niedziela, 9 kwietnia 2017

mało się znałyśmy....

DAMAKIER

nie żyje


prowadziła pieknego, dobrego, mądrego bloga...


niedawno nawiązałyśmy bliższą relację

napisała, że wchodziła do mnie, nie komentowała

a potem jak zachorowała miała w pamięci nasze komentarze i atmosferę
żartowną, uśmiechniętą, mimo chorowania i choroby

chwyciła mnie za serce pisząc,  że będzie zaszczycona moim! komentarzem!
nie było łatwo u niej komentować, ale się starałam...
lubiłąm jej wpisy

ta jej śmierć...

spadła na mnie mnie jak grom z jasnego nieba....

posmućmy się trochę dla Niej...klik


czy wiecie  że była odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orederu Odrodzenia Polski??









23 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, nie znałyśmy się zbyt długo
    Ale ta śmierć bardzo mnie poruszyła i zasmuciła
    Damokier, tego nie robi się kotu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Damakier stworzyła ciepły, przyjazny kawałek przestrzeni. Bardzo dobrze się tam czułam, chociaż z powodu ciągłego braku czasu nieczęsto bywałam. Dzisiaj czytałam długo (do tej pory)...jestem zauroczona i bardzo mi smutno...
    Zdecydowanie , kochana Damokier, tego nie robi się nawet kotu...tym bardziej paru kotom i suni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna Damo. Nie smie nic więcej napisać prócz do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kobieta Solidarności
    Część pierwsza wspomnień DamyKier
    http://sedina.pl/wordpress/index.php/2014/08/14/malgorzata-trembilska-pol-roku-i-trzy-dni-cz-i/

    część druga
    http://sedina.pl/wordpress/index.php/2014/08/21/malgorzata-trembilska-pol-roku-i-trzy-dni-cz-ii/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo warto przeczytać wszystkie trzy części!!
      Jakże niewiele wiemy o nas, które tu się wirtualnie spotykamy...

      Usuń
    2. masz rację Olgo, niby sie znamy, a w każdej z nas jest jakaś tajemnica.

      Usuń
    3. Ja jestem zwyczajna: )

      Ale serio to Olga mądrze prawi

      Usuń
    4. Przeczytałam wszystko...
      Damo ❤

      Usuń
  6. Nie znałyśmy się wcale a jej śmierć bardzo mnie poruszyła!
    Wielka Osobowość!
    Warto poczytać jej wspomnienia, do których linki zamieszcza Olga.
    Żegnaj Damo...

    OdpowiedzUsuń
  7. Damo, chylę czoła. Byłaś dla mnie "tylko" mądrą i ciepłą kobietą z bloga. Teraz jesteś bohaterką.
    Damo tego się nie robi nie tylko kotu...
    Odpoczywaj w spokoju.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odeszla stanowczo za wczesnie, bez slowa skargi. Malo kto wiedzial, ze jest smiertelnie chora. Dawala milosc pelnymi garsciami, wzamian otoczona byla miloscia nie tylko przez rodzine. Nie sposob bylo jej nie kochac... Zal...

    OdpowiedzUsuń
  9. Do zobaczenia, Damo♥ Pozostaniesz w naszych sercach na zawsze.
    Bardzo mi zal...

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój Tato na pewno pozwoli Jej pogłaskac moje cztery psiunki ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. I ja niedawno zaczęłam bliżej Ją poznawać.....
    Wiesz na pewno, Damo, jak bardzo Cię podziwiałam, szanowałam i po prostu lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Damo...Znalam Cie tylko z komentarzy blogowych.
    Teraz zaglebiam sie w Twoja historie.
    Odpoczywaj w spokoju!

    OdpowiedzUsuń
  13. na tyle cicha i skromna, że nie pofatygowałam się, by poznać
    przykro mi...

    OdpowiedzUsuń
  14. Weszłam dzisiaj do Ciebie, zrelaksowana wyjazdem....i wbiło mnie w fotel.
    Za szybko..za wcześnie..

    OdpowiedzUsuń
  15. Dopiero dzięki podlinkowaniu bloga Damy u Ciebie Rybko, zaczęłam poznawać... za krótko, za szybko. Słów brakuje, żal ogromny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam jakiś katastrofalny niedosyt...

      za krótko
      za szybko...

      Usuń
  16. ...dopiero od wczoraj, gdy Twe oczy w sen zapadły - poznałam Twe pisanie i słów ciepły szept a Dziś Kot czarno biały odnalazł nas na spacerze mrucząc do nas pieśń. Kiedy tak tulił się Do mych dzieci Serce zabiło me szybciej bo zrozumiałam, że przez to zdarzenie poznaję Ciebie bliżej.Nie wiem dlaczego musiałaś odejść tak cicho i niespodziewanie, ale Twe koty będą wychodzić ludziom na spotkanie. Będą mruczeniem swym opowiadać o Twoich dobrych Chwilach, bo kto tak kochał jak Ty pełnym sercem tego się nigdy nie zapomina.

    OdpowiedzUsuń