DAMAKIER
nie żyje
prowadziła pieknego, dobrego, mądrego bloga...
niedawno nawiązałyśmy bliższą relację
napisała, że wchodziła do mnie, nie komentowała
a potem jak zachorowała miała w pamięci nasze komentarze i atmosferę
żartowną, uśmiechniętą, mimo chorowania i choroby
chwyciła mnie za serce pisząc, że będzie zaszczycona moim! komentarzem!
nie było łatwo u niej komentować, ale się starałam...
lubiłąm jej wpisy
ta jej śmierć...
spadła na mnie mnie jak grom z jasnego nieba....
posmućmy się trochę dla Niej...klik
czy wiecie że była odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orederu Odrodzenia Polski??
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Rzeczywiście, nie znałyśmy się zbyt długo
OdpowiedzUsuńAle ta śmierć bardzo mnie poruszyła i zasmuciła
Damokier, tego nie robi się kotu...
Damakier stworzyła ciepły, przyjazny kawałek przestrzeni. Bardzo dobrze się tam czułam, chociaż z powodu ciągłego braku czasu nieczęsto bywałam. Dzisiaj czytałam długo (do tej pory)...jestem zauroczona i bardzo mi smutno...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie , kochana Damokier, tego nie robi się nawet kotu...tym bardziej paru kotom i suni.
Piękna Damo. Nie smie nic więcej napisać prócz do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńKobieta Solidarności
OdpowiedzUsuńCzęść pierwsza wspomnień DamyKier
http://sedina.pl/wordpress/index.php/2014/08/14/malgorzata-trembilska-pol-roku-i-trzy-dni-cz-i/
część druga
http://sedina.pl/wordpress/index.php/2014/08/21/malgorzata-trembilska-pol-roku-i-trzy-dni-cz-ii/
Bardzo, bardzo warto przeczytać wszystkie trzy części!!
UsuńJakże niewiele wiemy o nas, które tu się wirtualnie spotykamy...
masz rację Olgo, niby sie znamy, a w każdej z nas jest jakaś tajemnica.
UsuńJa jestem zwyczajna: )
UsuńAle serio to Olga mądrze prawi
Przeczytałam wszystko...
UsuńDamo ❤
Nie znałyśmy się wcale a jej śmierć bardzo mnie poruszyła!
OdpowiedzUsuńWielka Osobowość!
Warto poczytać jej wspomnienia, do których linki zamieszcza Olga.
Żegnaj Damo...
Damo, chylę czoła. Byłaś dla mnie "tylko" mądrą i ciepłą kobietą z bloga. Teraz jesteś bohaterką.
OdpowiedzUsuńDamo tego się nie robi nie tylko kotu...
Odpoczywaj w spokoju.
Odeszla stanowczo za wczesnie, bez slowa skargi. Malo kto wiedzial, ze jest smiertelnie chora. Dawala milosc pelnymi garsciami, wzamian otoczona byla miloscia nie tylko przez rodzine. Nie sposob bylo jej nie kochac... Zal...
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia, Damo♥ Pozostaniesz w naszych sercach na zawsze.
OdpowiedzUsuńBardzo mi zal...
Mój Tato na pewno pozwoli Jej pogłaskac moje cztery psiunki ♥
OdpowiedzUsuńI ja niedawno zaczęłam bliżej Ją poznawać.....
OdpowiedzUsuńWiesz na pewno, Damo, jak bardzo Cię podziwiałam, szanowałam i po prostu lubiłam.
Damo...Znalam Cie tylko z komentarzy blogowych.
OdpowiedzUsuńTeraz zaglebiam sie w Twoja historie.
Odpoczywaj w spokoju!
na tyle cicha i skromna, że nie pofatygowałam się, by poznać
OdpowiedzUsuńprzykro mi...
Skromna aż za bardzo...
Usuń[*]
OdpowiedzUsuńWeszłam dzisiaj do Ciebie, zrelaksowana wyjazdem....i wbiło mnie w fotel.
OdpowiedzUsuńZa szybko..za wcześnie..
Dopiero dzięki podlinkowaniu bloga Damy u Ciebie Rybko, zaczęłam poznawać... za krótko, za szybko. Słów brakuje, żal ogromny...
OdpowiedzUsuńmam jakiś katastrofalny niedosyt...
Usuńza krótko
za szybko...
...dopiero od wczoraj, gdy Twe oczy w sen zapadły - poznałam Twe pisanie i słów ciepły szept a Dziś Kot czarno biały odnalazł nas na spacerze mrucząc do nas pieśń. Kiedy tak tulił się Do mych dzieci Serce zabiło me szybciej bo zrozumiałam, że przez to zdarzenie poznaję Ciebie bliżej.Nie wiem dlaczego musiałaś odejść tak cicho i niespodziewanie, ale Twe koty będą wychodzić ludziom na spotkanie. Będą mruczeniem swym opowiadać o Twoich dobrych Chwilach, bo kto tak kochał jak Ty pełnym sercem tego się nigdy nie zapomina.
OdpowiedzUsuń