środa, 21 grudnia 2016

życie na walizach

znowu się pakuję
nawet nie mam nic przeciwko, nienawidzę się rozpakowywać, pakowanie jest ok
znaczy prawie ok
zawsze jest kłopot z upchaniem wszystiego do samochodu
i to bez względu na jego wielkość!!

nie wiem, jak to się dzieje, co my tak wozimy
i jak to możliwe, że kiedys jeździliśmy w 5 i sie upychaliśmy jakoś
a teraz we 3 i też się upychamy JAKOŚ!!!
to naprawde wszystko jest podejrzane
ktoś nam chyba do tych walizek kontrabande podrzuca :ppp


Résultat de recherche d'images pour "dużo walizek"







112 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pakuj w worki, więcej wlezie

    OdpowiedzUsuń
  3. My maluchem w piątkę czyli rodzice, dziadkowie i ja grzaliśmy na dwutygodniowe wczasy do Gdańska z bagażem. Nadbagaz czyli nasz owczarek niemiecki leżał na półeczce z tylu pod oknem 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kiedys do malucha miescilo sie wszystko i zostawala jeszcze miejsce dla owczarka, a teraz czlowiek do ciezarowki nie pasuje... :))

      Usuń
    2. O właśnie! !!
      A my mamy wielgie auta i dopychamy kolanem! !

      Usuń
    3. czas sie do malucha przesiąść!

      Usuń
    4. Moj ojciec przywiozl do domu wielgachna lodowke maluchem.

      Usuń
    5. mój tato WSZYSTKO woził maluchem
      nawet snopki zboża :pp

      Usuń
    6. a to był pełnowymiarowy wilczur? jakim cudem się mieścił na tę półkę?

      Usuń
    7. kolega, duży kolega, ponoć jeździł z drugim duzym kolega do Turcji na handel... z towarem... nie wyobrażam sobie, jakim cudem ten towar się poza nimi mieścił....

      Usuń
    8. pełnowymiarowy!
      miał leki, ale upychaliśmy go na siłę i jechał!

      Usuń
    9. no to chyba go upychaliście kolanami :) cud, że nie próbował zmieniać położenia, tylko aż nad morze dojeżdzał.... wtedy to chyba nawet psy były cierpliwsze :) :) A jakie leki? co za leki?

      Usuń
  4. Dzien dobry, jeszcze dzisiaj w pracy, pakowanie wieczorem i jutro siuuuu do Polski :-)))
    Tez lubie tylko pakowanie. Po powrocie oczekuje zawsze, ze sie samo rozpakuje. Ale to opornie idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd jedziesz?
      Bo nie wiem czy machać? :)

      Usuń
    2. Z Oslo do Trojmiasta :-)

      Usuń
    3. to nie będę marnować energii:))

      Usuń
    4. To chociaż wirtualne, poproszę :-)

      Usuń
    5. a to od rana mogę:)
      Długa to droga w praktyce?

      Usuń
    6. Samolot 1.5 godziny. Dluzej trwaja dojazdy do i z lotniska.

      Usuń
    7. niektórem to dobrze
      ale żaden samolot by nie udźwignął tematu moich walizek :pp

      Usuń
  5. Lucha.
    Przeczytałam wczorajszy wpis. Zamarlam. Co za tragedia:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Straszne! Ja bym chyba dopytywała, bo nie dawałoby mi spokoju.

      Usuń
    2. dzisiaj dopiero przeczytałam.....

      Usuń
    3. syn był w sporym szoku i też wolałabym wiedzieć, bo dywagowanie nic nie daje poza niepewnością, chłopak miał ADHD- tylko tyle wiem

      Usuń
    4. ja już nie wiem, jaka wersji byłaby lepsza, tuż przed świętami, to jest jakaś największa tragedia z możliwych

      Usuń
    5. Według mnie najgorsza jest niepewność, bo nic nie można nawet próbować zracjonalizowac, tylko domysły, domysły...

      Usuń
    6. ojej, ale nieszczęście :((
      czy to nie o tym tutaj piszą ?
      http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/kolejne-samobojstwo-nastolatka-w-gdansku-15-latek-wyskoczyl-z-okna/nkbnvpm

      Usuń
    7. to jakaś epidemia te samobójstwa młodych ludzi!!!!

      Usuń
    8. przykre, ze z tego powodu właśnie to podejrzewałam

      Usuń
    9. młody mocno zdołowany :| zamknął sie u siebie i nie chce gadać
      jak kończyli, to gadali jeszcze przy drzwiach niekoniecznie o fizyce :((

      Usuń
    10. Dla syny to jeszcze mniej zrozumiałe niż dla starszych. A że go znał to się włącza mechanizm wyrzutów sumienia

      Usuń
    11. wiem, ze to nie na miejscu, ale mu poógł w tej fizyce :|

      Usuń
    12. I mu żal że to nie pomogło. ...

      Usuń
  6. Torba nierozpakowana z zeszłego weekendu...nie lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nienawidzę.... ostatnio wręcz rozpakowywanie wygląda tak, że małż wyrzuca mi zawartość walizki na łóżko i wtedy juz muszę podjąć jakieś kroki, żeby mieć gdzie spać :)ale nienawidzę takich środków nacisku!!!!!

      Usuń
    2. A ja natychmiast po powrocie oprozniam walizki i robie pranie.Nawet w srodku nocy.To juz takie moje zboczenie 😉

      Usuń
    3. a kto na blogu pedofila ukrywa, hę?

      Usuń
    4. to jest jawny pedofil, helllo!!!

      Usuń
    5. A my jestesmy jawne zboczence ;p

      Usuń
  7. Rybenko:) mysle ze w miare uplywy czasu rozrastaja sie nam korzenie::))

    Szczesliwej podrozy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale nie myslisz o rozmiarach ciała nieustannie powiększających sie?:p

      Usuń
  8. Czy ktoś, lub sama autorka, ma link do bloga Amber????
    Skasował mi się;)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie M. ogrania pakowanie i rozpakowywanie, ja tylko szykuje co ma mi spakować. Osiągnął mistrzostwo w minimalizacji bagażu , więc zazwyczaj się mieścimy! Choć zauważyłam pewną tendencję...im krótszy wyjazd, gdzieś blisko...tym większa walizka!!😄
    Dobrej podróży!

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja dzisiaj poguaskauam konia po chrapach !!! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy ty nie możesz sobie troche majtek i cfytrow w PL zostawić a nie wozić w tom i weftom? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a myślisz że nie zostawiam????

      Usuń
    2. czy myślisz ze ja ci w szafach grzebałam? :P

      Usuń
    3. Ty może nie, ale znam takich co grzebiom:P

      Usuń
  12. W maluchu można przewieść 500 kg rurek miedzianych a na nich jeszcze fuczaka ze złamaną noga

    OdpowiedzUsuń
  13. Rybko, z nieba mi ten post spadu; nafet Menżu pszeczytałam ( o! muwię,pacz co znalazuam :p) bo u nas trgedia z pakowaniem. Jedziemy wyładowani jak cygański tabor :p U nas 2osoby+ królewicz w swoim boxie na tylnym siedzeniu,czyli jakby 3 osoby a samochód po dach załadowany (teraz wyjątkowo bo aż 6tygodni nie byliśmy :pp) Chiałabym raz tak elegancko z 2 małymi torbami reisenthala :ppp
    Właśnie pakujem,pakujem,pakujem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kocham torby reisenthala!!!

      ja się upchnęłam
      nnastępnie spojrzałam na listę i potrzebyję Japończykó, tych co upychają ludzi w tokijskim metrze:pp

      Usuń
    2. jusz w samochodzie masz?? padam ze zazdrości :p Ja z grupsza mam tzw towar spakowany,mam nadzieję że może jakaś jedna maluteńka walizeczka ze szmatkami mi wejdzie:p
      Reisenthala ja tesz :)) Mam jusz dużo,więc wiozę sporo jako prezenty;) w tym jeden dla mnie od Mamy (coolerbag -spots navy:D)
      A reszta co robi? sprzątacie?leżycie i pachniecie? filmy oglądacie?

      Usuń
    3. Robilam pierogi z grzybami i kapusta i nawet czy zjadlam

      Usuń
    4. boże, jak ja bym zjadłą choć jednego!!

      Usuń
    5. Ajda, też wszystkim rozdaję:))

      Usuń
    6. spałam, wstałam, ugotowałam, zbieram sie do spania:p
      jutro Wigilia u nas w pracy, musiałam cosik przygotować.

      Usuń
    7. Ja pije kawke z M.,jemy maslane ciasteczka i robimy NIC :)

      Usuń
    8. kawkę o tej porze, wow!!

      Usuń
    9. Uwielbiam! O kazdej porze :)

      Usuń
    10. ludzie som dziwne
      pewnie czarna u suotka!

      Usuń
    11. Suotka,ale musowo z mlekiem,albo na wieczor to latte :)
      ale przeciez dopiero srodek dnia ;p

      Usuń
    12. :PPPPP
      dla mnie to jakby juz jednakowoż wieczó
      w najkrótszym dniu roku
      od jutra będzie już dłuższy dzień:p

      Usuń
    13. Dla mnie to juz noc
      Zwłaszcza ze miałam dzisiaj bardzo krótkom drzemeczke ;)

      Usuń
    14. ja widzem że dzień bez dżemeczki dniem straconem:p

      Usuń
    15. No tak jakoś!
      A fszystko to wina zyrafy! ;pp

      Usuń
    16. to może byc prawda:ppp

      Usuń
    17. Melus zmienilas godziny snu? :p

      Usuń
    18. Dostosowuje się do por roku Martku :)

      Usuń
    19. Fajnie masz. Ja sie nie potrafie przestawic. Moj M.juz zasnal,a my z mlodym w pelni zycia:)

      Usuń
    20. Mój młody tez w pełni życia ale to dlatego ze niedawno podekscytowany z kina wrócił ;)

      Usuń
    21. Hmm,niech zgadne..."Gwiezdne wojny"?

      Usuń
    22. Punkt dla Ciebie! ;)
      Tym razem nie byłam w stanie się zmusić żeby to obejrzeć ;pp
      Zostałam w domku bo pierogi trza było zrobić ;)

      Usuń
    23. To mialas niezla wymowke :)
      Moj na szczescie dla mnie,nie lubi tego typu filmow. Ostatnio byl na filmie "Sully"(o ladowaniu samolotu na rzece Hudson)Wrocil zachwycony :)

      Usuń
    24. Mój gwiezdne wojny uwielbia, czekał cały rok
      Sama nie wiem jak to mu się może podobać ;)

      Usuń
    25. A tata takie filmy lubi?

      Usuń
    26. też chcę na Sully!

      mój tez czeka na Gwiezdne, z bratem i siostra chcą iść:)

      Usuń
    27. Moj M.tez sie wybiera z kumplem :)
      A synus wdal sie w mame i nie lubi

      Usuń
    28. Tak, tata tez lubi ;)
      Ja byłam z nim w ubiegłym roku na Gwiezdnych, to był horror
      Ponad dwie godziny latały te pojazdy w kółko i nic wiencej!!!!;pp

      Usuń
    29. W sensie ze dla mnie horror ze musiała to oglądać!

      Usuń
    30. Ja bym zasnela z popcornem w gebie ;)

      Usuń
    31. Nie zasnelabys! Bo te pojazdy strasznie halasujom! ;pp

      Usuń
    32. To poszlabym na dluugie siku ;)

      Usuń
    33. Byłam!!!
      I nie mogłam znaleźć drogi powrotnej! ;pp

      Usuń
    34. Dobrze,ze Cie pierogi uratowaly,bo jeszcze bys sie nam zgubila ;p

      Usuń
    35. Curka ma Test fandom Wojen Gwiezdnych, pefnie z Atom pujdzie bo Zienć podobnie jak ja nie rozumie, jak można to oglondać. Był z nią raz ( na początku znajomości) i miał dokładnie takie same wrażenia jak Mela ;)
      Marteczku, Ty to jednakowosz bardzo porządna Dziefczynka jesteś :)) I jak pięknie spędzasz czas.
      A u nas przed wyjazdem awaria w kotłowni! Wprawdzie ogrzewanie i ciepła woda są ale jeszcze jutro fachowiec musi pszyjść-ciekawe o której wyjedziemy,wrrrrr

      Usuń
    36. Ajdus wspolczuje tej awarii.
      My taka nerwowke mamy zawsze przed urlopem:awaria samochodu,cieknaca rurka,choroba dziecka itp.Duzo nerwow,a potem...jest super:)
      Nie denerwuj sie. Dojedziecie spokojnie :*

      Usuń
    37. dzięki :*
      no zafsze w najmniej odpowiedniej chwili; chociasz na awarie moze nigdy chwila nie jest odpowiednia :p
      Jakos coraz gorzej znosze te podroze (tak psychicznie) .Tych TIRow jest coraz wiecej. dwa pasy juz zajmuja :-O

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. ażeby trochę nawiązać do świąt, syna na czwartym roku był dziś na wigilii z klasą z liceum i ich wychowawczynią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :)
      Pławię się w takich sentymentalnych klimatach; a do swoich ludzi z liceum mam szczególną słabość.

      Usuń