niedziela, 27 listopada 2016

skarpetki wiele potrafią:)

jednym z moich pierwszych postó był taki pt "Klub samotnej skarpetki"

lata minęły a w sprawie skarpetek u mnie się  nic a nic nie poprawiło




jak żyć??




141 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówią, że najlepiej to długo i szczęśliwie! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzę że też posiadacie skarpetkowego potwora:-D

      Usuń
    2. to jest problem ogólnoświatowy-w jakiejś książce amerykańskiej autorki czytałam kiedyś,że te skarpety są już po tej lepszej stronie...tylko po co nam tam pojedyńcze? jedną nogę tylko będziemy mieć czy jak.

      Usuń
  3. U mnie ze skarpetkami podobnie. Nie cierpię szukać par!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to nawet bym lubiła. Ale zawsze kogoś brak! !!

      Usuń
  4. Jescze mi sie nie zdarzylo zgubic pare do skarpetki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O MATKP CURKO I FSZYSCY ŚFIENCI!

      Usuń
    2. mi tesz nie ;p skarpety synowe są pojedyńcze :p wszystkie!!!! teraz każe mu dobierac kolorem :p

      Usuń
  5. Ja się nie przejmuję nosze dwie różne

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.youtube.com/watch?v=wAVTm1nNFx8 ile można tych krulikuw? :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Caukiem niedawno znalazuam sfojom pienknom beżowom skarpetkie. Byua ona, ta cholera, f wypranej poszfie !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. podejrzewam, że skarpetki odkryły w pralce tajne wyjście -mam całą siatkę pojedynczych skarpetek Grześka;D

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja uwielbiam parowanie skarpetek. Zaraz po wyjęciu z pralki. Susza się już dobrane w pary. Traktuje to jak łamigłówke.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje to pół biedy, choć też migrują. Ale ostatnio zajmowałam się skarpetkami Młodszej - nie dość, że ma ich ze trzysta par, to tych nie do pary również zostało około setki. Jak to możliwe?

    OdpowiedzUsuń
  11. A jak ja mam układać te puzle, jak wszystkie czarne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej kupić 100 takich samych. Wtedy najwyżej jedna będzie samotna

      Usuń
    2. Tak robi Mój syn. Kupił zestaw takich samych ilus par i problem z głowy. Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Też tak miałam-ale już nie mam! bo uzywam specjalnych klamerek :D Skarpetki spinamy zanim wrzucimy do kosza (noo staramy się) i tak już połączone idą do pralki a z pralki nadal w parze do suszarki i wuala :)
    Jak ktoś chce powiesić-wiesza wygodnie tą klamerkę ;)
    My jesteśmy zachfyceni bo u nas ginęły masowo! Czasem się znalazły np jedna była w Pl druga tutaj (jakim cudem?) a teraz same parki (jak czasem nie zapnę to zaraz ginie w czarnej dziurze) Polecam;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja sobie ulatwilam zycie. Kupuje np 50 par czarnych, 20 par brazowych dla siebie jak i dla chlopa. Welniane mam w paski wiec wszystko jedno jak sie dobiora. Nie przejmuje sie. Syn ma kolorowe ale jemu nie zalezy jakie ubiera bo i tak ma wysokie buty. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jakoś trzeba sobie radzić!!
      ja dopiero niedawno zaczynam iść w tę stronę, bo mnie ten skarpetkowy problem rozjusza:p

      Usuń
    2. Mialam kolezanke, ktora posiadala meza i trzech dorastajacych chlopakow z nogami jak podolski zlodziej. Po jakims wielkim praniu, spakowala wszystkie skarpety i wyniosla na smieci. W zamian zakupila wielka ilosc skarpet jednego koloru o rozmiarze "one size". Suszyla wszystko w jednym bebnie suszarki i wrzucala do szuflady jak leci. Prala wtedy, gdy w szufladzie widac bylo dno. Czas, wczesniej poswiecony na parowanie skarpetek i przypominanie sobie, do ktorego chlopa naleza, wykorzystala na relaks, spacer, fryzjera, sale czy plywalnie, ukladanie obrazkow puzzlowych. :DDD Ja namowilam mojego chlopa na zgode na dwa kolory bo i tak innych niz ciemne skarpetki nie nosi. Sama nie wiem dlaczego, bo on sam sobie skarpetki pierze i przenosi do szafy. :DDD

      Usuń
    3. jak to sam sobie pierze skarpetki?
      ręcznie?

      a koleżanka -miszcz!!

      Usuń
    4. Tak, kolezanka zasługuje co najmniej na kruffke

      Usuń
    5. W pralce pierze. Moje rzeczy tez. :DDD Nie nauczylam nawet, sam umial. :DDD
      Kolezanka miala wiele innych fajnych pomyslow. :DDD Musiala miec bo inaczej by kopyta przy czterech wyciagnela. :DDD

      Usuń
    6. aaa, nie to rozumię
      myślałąm, ze Twoje skaretki i jego się gryzą w praniu :pp

      moja przyjaciółka ma taki układ w domu
      jest filigranowa, ale ma taki autorytet wśród dryblasó, że jej żaden nie podskoczy
      mąż czasem próbuje, ofkors:pp

      Usuń
    7. No czasem znajduje dziury i dziurki w skarpetkach ale nigdy nie pomyslalam, ze one ... sie gryza w praniu. Pewnie. Musze cholery podpatrzec, bo przez wziernik do pralki widze, ze sie kreca, ganiaja, czasem sie skreca ale nie podejrzewalam, o nie... ze sie az dziurawia.

      Usuń
  14. Ja problemu nie mam, bo wieszam od razu parami, ale kiedy jestem u corki, ktora ma dwoch chlopcow, to istne puzzle:) Cala szuflada pojedynczych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja przyjaciółka mieszka pod jednym dache z 4! facetami dorosłymi!!!

      Usuń
  15. nawróciłam się zza granicy
    pije czystek i mysle, o czym by tu jutro napisać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze o tym, ze do konca roku pozostaje 33 dni. A potem.... potem buuuuu bedziemy o rok starsi.

      Usuń
    2. muf za siebie
      ja będę o rok mondrzejsza! :p

      Usuń
    3. Jutro jest jeszcze swieto niepodleglosci Albanii, Mauretanii oraz Panamy. To wbrew pozorom nie taki zwykly dzien :-))

      Usuń
    4. bo kochana, każdy dzień jest SPECJALNY!
      jesli jest "p

      Usuń
    5. Mondrzejsza mufisz... tak to dobre podejscie.

      Usuń
    6. Mela, wina nie, czystka nie, no dajrzesz spokój, jak Cie napoic??
      wodą??
      jak zwierze??

      Usuń
    7. Reanata, aj sie nie starzeje
      ja tylko nabieram doświadczenia:))

      Usuń
    8. Hahaha, jakbys zgadla!
      Woda i herbatka to moje napoje ;)

      Usuń
    9. Nie zgadzam się! widziałaś lisa z filiżanką zielonej,albo bobra z miętą w kupku ?

      Usuń
    10. chociaż jusz sama nie wiemń bo pefnie taka żyrafa herbatkę pija nie mówiąc o rybach albo indykach :pp

      Usuń
    11. ja dzisiaj wino
      cienszki tydzień przede mnom

      Usuń
    12. Chyba cały weekend mialas wino?;pp

      Usuń
  16. Dziecko moje jedyne w nocy ni z gruszki ni z pietruszki dwa razy wymiotowalo
    Rano uparlo sie i pojechało na zawody sportowe (!!!), na glodniaka, z bolącym brzuchem
    Po zawodach zasnelo i śpi
    Jutro będzie mieć wolne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niech!
      Wymiotowal tylko w nocy
      Ale jest slabiutki

      Usuń
    2. mój zdrowy, ale za to mnie wkurzył, pojechalismy do znajomych, na noc i troche dnia, pozwoliłam pojechac w dresach, ale kazałam spakowac dżinsy
      i wuala
      wylądowalismy w kościele dzisiaj w tych przykrótkich dresach :/

      Usuń
    3. Mój zrobiłby tak samo
      I jeszcze by się dziwil czego od niego chce

      Usuń
    4. Ale to może dobrze ze nie przywionzujom zbyt wielkiej uwagi do ubioru??;pp

      Usuń
    5. Dobre!! Ja kiedys chciałam opatentować naklejki dla dzieci na plecy " moje dziecko dzisiaj ubieralo sie samo" zeby ludzie nie myśleli ze to ja tak dziwnie kolory i style mieszam 😄

      Usuń
    6. LOLA, to jest pomysł na biznes!!

      Mela, to nie jest dobrze!
      ale wiesz co, spotkajom dziewczyne i sie naprawiom:))

      Usuń
    7. Przynajmniej na jakiś czas ;pp

      Usuń
    8. umiesz człowieka załamać :p
      mój najsatrszy syn ma dziewczynę, która bardzo dba o ubiór
      i on za nią podąża
      i bardzo mi się to podoba!

      Usuń
    9. No pięknie!
      To teraz tylko modlić się o równie stylowom dziewczynę dla małego ;pp
      O! Mój np umie sobie dobrać strój na wf!;pp

      Usuń
    10. mój wf bardzo łatwo, bo ma logo szkolne :pp

      Usuń
    11. Mój z logo tylko na zawody

      Usuń
    12. mój nie bywa na zawodach
      jak prawdziwy informatyk ( przyszły) nie jest dobry w sportach :p

      Usuń
    13. Mój kocha siatkufke
      Wuefista zaraził chlopakuf miłością do sportu
      I to nic ze nie majom jakichś wielkich sukcesów
      Cieszą się z gry i to jest super

      Usuń
    14. muj kocha przyrode i matme
      znaczy matme od zawsze
      a przyrode od nowej szkoly
      mam wielkom wiedzem ( dzękuje brat i siostra) i nagle jest zauważona i doceniona

      przypomniał mi sie pierwszy test z pprzyrody w tzw 1 gimnazjum
      ZE ZNAJOMOŚCI URZĄDZEŃ LABORATORYJNYCH!!

      nikt nigdy mnie nie przekona że ta wiedza jest niezbędna do rozwoju 10-11 stolatka

      Usuń
    15. Bo nie jest!!
      Mój tez kocha matmę! :)

      Usuń
    16. muj jeszcze pokemony kocha :P

      Usuń
    17. Te co to się za nimi po mieście biega?
      Mój woli słodycze!
      Takie krufki np ;pp

      Usuń
    18. nie, te klasyczne:)
      mój ze słodyczy to lody
      i muwi, że NIGDY nie bedzie piu alkoholu!!!

      Usuń
    19. Wierzysz mu?;PPP

      Chociaz...ja tez zafsze tak mówiłam!!!

      Usuń
    20. a ja wrencz naprzecifko!
      jako dziecko chciauam pić :ppp
      a zaczełąm przed 40 stkom:ppp

      Usuń
    21. Czy ja dobrze czytam??? 😱

      Usuń
    22. A co do Pokémonów to starsza chce od Mikołaja nowe nintendo i nowe pokemony. Pamietam taka fazę jak była w 3 klasie ale ze w tym wieku ma nawrot? 😱😭

      Usuń
    23. Ze ty do 40 nie spożywała alkoholu ?

      Usuń
    24. to soie pomysl, że pokemony to były modne jak moje dzieci starsze byuy muodsze
      a starsze majom 23-21 lat!!

      Usuń
    25. Ale czy one kcom nowa grę pod choinkę? A moje dziecko widać jeszcze nie wyrosło

      Usuń
    26. szczerze?
      dopiero jak w Lux odkryłam wino to polubiłam alkohol winny
      a zajęło mi to kilka lat
      a już po 31 przyjechałam:))

      w Polsce w ogóle nie piłam praktycznie
      naprawdę:)

      Usuń
    27. moje nowom gre na wiiu już sobie kupiło:/

      Usuń
    28. Sobie takiego smutnego życia nie wyobrażam! :P Tyle imprez o kawie czy herbacie 😱
      Czyli z Pokémonów sie nie wyrasta. 😱😱😱

      Usuń
    29. masakra, no nie??
      nawet czasem piłam wutke z colom ( brrrrrrrrrrrrr)
      pierszy raz zakręciło mi się w guowie jak miauam 22 lata!!!
      a potem nastempny raz ta z 15 lat puźniej :ppp

      Usuń
    30. Moj pierfszy drink to tesz było cola z wutkom! Ale wydawała mi sie pychota i wyśmienita. Usta oblizywalam jak kolezance potem opowiadałam :PP
      Teraz juz tesz mi sie chyba kubki smakowe postarzały :P

      Usuń
    31. ftedy tez ubiuam
      jeden na cały wieczur :ppp
      teraz wolauabym apstynentkom zostac forewer!

      Usuń
    32. Cola beee za duzo kfasu fosforowego. Wutka jesli ktos lubi jest ok.

      Usuń
    33. Mela zatem fszystko pszed Tobom, jak za te pientnaście lat dobijesz czterdziestki to może wino śfagra Ci posmakuje :P

      Usuń
    34. Renata, jak ja miala tyle lat co pilam te cole s wutkom, to nie zznauam tych trudnych słuf :pp

      Usuń
    35. Ja tez. Teraz prowadze krucjate anty-cola. I nie chodzi tylko o zeby.

      Usuń
    36. ja uważam, że wszystko co gazowane i słodzone to zło!

      Usuń
    37. Zgadzam sie. Cola dodatkowo hamuje wchlanianie wapnia (i zelaza, o czym sie nie mowi glosno). Usuniecie cukru i zastapienie go slodzikami nie zmienia wlascuwosci (moze nawet pogarsza).

      Usuń
    38. u nas nie występuje pod dachem
      dziecko najuotsze nie lubi noc gazowanwgo :pp
      a starsze juz mondrzejom :)

      Usuń
    39. Lubie Cole ale nie pije jej
      No, może raz na miesiąc szklaneczke ;pp

      Usuń
    40. Ajda :PP
      Mela, jeszcze bedziesz biegać do szfagra po dolefkem :P

      Usuń
    41. no wuaśnie narazie trudno powiedzieć f kturom stronem to u Meli pujdzie :PP

      Usuń
  17. Carpe, nie moge wejść do Ciebie
    zeżarło mi kompa, musiałam resetować:/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja juz troche system przechytrzylam; tak jak Echo, po czy paczki takich samych a ostatnio jestem jeszcze sprytniejsza ze jak piorę skarpety to tylko jednej osobie na raz. Dzieki temu z suszarki przesypuje prosto do szuflady komody młodszej lub starszej i voila. Bosz jak ja nie lubiłam tej zabawy w poszukiwanie pary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to musisz mnieć system ddzielnego składowania rzeczy do prania!

      Usuń
    2. To fakt, kazdy ma kosz na pranie w garderobie i do tego dołożyłam osobny mały koszyczek na skarpetki i gatki zebym nie musiała ich spomiędzy jeansów wyławiać

      Usuń
    3. i nie mów, że łone karnie segregujom?

      Usuń
    4. Lola ja bym się chyba pogubila z tymi koszykami, koszyczkami ;pp

      Usuń
    5. Rożnie to bywa ale mniej wiecej wrzucają te skarpety osobno.
      Mela, :PP ale kazdy w garderobie ma ino dwa. To nie tak dużo. Czasami rozważam czy nie dołożyć kilku na rożne kolory :P

      Usuń
    6. to mi niestety ;przypomina, że mam zaległości w praniu...

      Usuń
    7. My z menzem mamy wspólny.
      Poza tym ja ich nie przemieszczam :P np pierem ciemne to idem i wyjmuje ciemne po kolei z trzech koszyków; albo średnie jasne to wtedy tylko jednej osoby gatki i skarpetki. Nie ze chodzę z ośmioma koszami :PP

      Usuń
    8. Lola, jeszcze w życiu nie poznalam nikogo kto by tak utrudniał sobie życie ;pp

      Usuń
    9. nie masz dziury wiodoncej frost w pralnię?

      Usuń
    10. Nie. I moze dobrze bo kiedys by sie drzwi do pralni z przeładowania nie otworzyły. :P
      No cos ty Mela! Wolem tak niz segregować skarpetki :P

      Usuń
    11. nikt nie obiecywau, że będzie uatfo!

      Usuń
    12. ale nikt nie oszczegu że aż tak nieuatfo

      Usuń
  19. A najgorsze jest to ze młody chyba sprzedał mi wirusa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale mi się kce
      I gniecie mnie
      I zimno mi
      A jutro do wieczora w pracy bo po zajęciach mam kolo a po kole rade :/

      Usuń
    2. Mam nadzieję że tak będziesz rzygać że nie dasz rady pójść do pracy i Cię ominie plastyka z wiadomo kim!

      Usuń
    3. ojojojojoj! biedna Melusia :(
      pocieszam,że może szypko minie i do jutra bendziesz zdrowa jak pszysuofiowa ryba ;)
      no a jak nie pszejdzie,to zostaniesz w domu bo pszecież z pafiem do pracy nie pujdziesz ;)
      Czymaj się mocno muszli ...jakby co :-O

      Usuń
    4. Jak Meluś ? mogem iść spać czy dyżurować lepiej z jakąś ziołowom herbatkom( broń Boże czystkiem:pp)

      Usuń