alez oczywiście że się trzyma w specjalnych lodówkach do wina największym błędem jest podawanie czerwonego wina w tzw temperaturze pokojowej, czyli np 30 stopni, podczas gdy może to byc najwyzej 18 niestety to bardzo częsty błąd, rónież w dobrych restauracjach
przypomniało mi się jak zrobiłam drinka dla siebie i MałgosiK, wzięłam z zamrażalnika wódkę, wlałam taką słuszną porcję do szklanek półlitrowych, nakroiłam do tego cytryny i wrzuciłam lód a wszystko to dopełniłam martini! Zapomniałam o spricie ale i tak nie było przecież miejsca w szklance. Przeżyłyśmy bez kaca.
Do Meli. Chodziło mi o to że np pani od polskiego robiła błędy językowe i wtrącała słowa francuskie. Do tego uczy geografii i historii. Nie jest nauczycielką geografii i historii. Byłam załamana niewiedzą mojego dziecka. Pani od informatyki była lingeistką i nie znosiła dzieci z polskiej sekcji. Pan od wf nie radził sobie z lekcją z 4 sekcjami językowymi. Ale byli też bardzo dobrzy nauczyciele oczywiście!
I jedno i drugie ;) Ale myślałam raczej o sobie jako nauczycielu Nienawidzę pracy w chaosie, nie znoszę robienia czegokolwiek na ostatnią chwilę, szybko, bylejak No i w ogóle ;p
A w ogole to drazysz, czemu bez entuzjazmu? Tzn. szkola to jednak jest szkola, ale jak sie przygotowuje do lekcji itp. to stresu nie powinno byc duzego. Zawsze tam jakis jest, ale fakt, ze sie zobaczy z kolegami powinien jakos stres lagodzic? No i zawsze sa choc jedne zajecia, ktore dziecko lubi. Nie ma tak? (ja generalnie w obiegu nie jestem, wiec tak sobie teoretyzuje)..
Oj to ciezko.. ja bym nie dala rady na dluzsza mete.. :p Ja z racji historii trzymam sie z daleka od calej reszty, ale wina czerwonego nie potrafie sobie odmowic.
A jeszcze teraz jesien, to bedzie grzane wino, z gozdzikami i cynamonem.. mmmm..
Rybko, no ja tez sie staram nie pic codziennie tego kieliszka, ale jakos tak w podsumowaniu wychodzi ze 4 lub 5 razy w tygodniu :p za to zadko mi sie zdarza wiecej wypic niz jeden kieliszek. Tak mi sie krew przyzwyczaila, ze jak wypije dwa, to jestem pijana. :p
Moj onk w czerwone nie wierzy.. mowi, ze w ogole nie powinnam, a jak juz musze to nie wiecej niz kieliszek tygodniowo.. ja nie wiem, ale kieliszek tygodniowo to by mnie w depresje wpedzil, wyobrazasz sobie czekac caly tydzien na ten jeden kieliszek?? A jeszcze wybrac dzien, kiedy to wino bedzie mi najbardziej potrzebne?!.. :p :p :p
wino szkodzi niestety, w nadmiarze, mój lokator własnie po drugiej wypitej z moim ojcem butelce wina planowali udać się rowerami po trzecie. Udaremniłam wycieczkę.
masz na mysli RZS? to chyba dobrze:pp a tak serio - lekarz tak mówi? to kurna no ale są leki... i dietę właśnie zaczynam nową, jak zadziała, to Ci powiem
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Wino jest?
UsuńUsmiechne sie, jesli w tej lodowce jest wino czerwone. ;))
OdpowiedzUsuńNo mąż mój posiada specjalną lodówkę na takowe. Zapraszamy:)
Usuńhmmm.... czerwonego nie trzyma się w lodówce....
Usuńalez oczywiście że się trzyma
Usuńw specjalnych lodówkach do wina
największym błędem jest podawanie czerwonego wina w tzw temperaturze pokojowej, czyli np 30 stopni, podczas gdy może to byc najwyzej 18
niestety to bardzo częsty błąd, rónież w dobrych restauracjach
aLusia, wlasnie dlatego sie usmiechne.
UsuńA jeszcze szerzej, kiedy wsadzicie to wino do zamrazarki. ;)
nie było mowy o specjalnej lodówce. W specjalnej się trzyma :)
Usuńaaa, przepraszam, widać, że czytam bez zrozumienia :)
Usuńbyła mowa o specjalnej :) :)
to zwracam honor!!! :)
zastanowiem siem na udzieleniem nagany wzrokowej :p
Usuńa martini weselszym czyni!
OdpowiedzUsuńI to jest dobre:)
Usuńprzypomniało mi się jak zrobiłam drinka dla siebie i MałgosiK, wzięłam z zamrażalnika wódkę, wlałam taką słuszną porcję do szklanek półlitrowych, nakroiłam do tego cytryny i wrzuciłam lód a wszystko to dopełniłam martini! Zapomniałam o spricie ale i tak nie było przecież miejsca w szklance. Przeżyłyśmy bez kaca.
Usuńmnie się od samego opisu kacowo robi!
Usuńszacun normalnie:p
Od razu o winie Meli pomyślałam
OdpowiedzUsuńOd szfagra 😂
Ja też! :D
UsuńI teraz nie wiem...
Czy mam je włożyć do lodówki???
Postawić na stół!!!😜
Usuńwysłąć do mie pocztom!
UsuńTo po co sciemniasz o tej lodoufce w poście?????;)
Usuńto nie ja, to pani Buka:p
Usuń;DDD
UsuńZafsze sie umiesz wykręcić! ;P
albo wyśliznonć, jako ta ryba:)
UsuńA nie mowilam?!?!?!
UsuńA wiecie jak nigdy wina nie lubiłam
OdpowiedzUsuńPoza tanim, słodkim i musującym
:D
UsuńWczoraj piłam dobre wino, bo do krotkochwilowego lokatora przyjechał znajomy z żoną i okazało się że ja znam tą żonę!o!
OdpowiedzUsuńTo była specjalna okazja! !
UsuńNie wiem jak u Was, ale u mnie dzisiaj piątek, świętowałam też w czwartek, wina wyciągnęłam, nawet 3 😉😉
OdpowiedzUsuńTu ne ma sprawiedliwości!
UsuńI jak tu nie pić? :p
Nie da się! 😜😉
UsuńZacznę od herbaty:pp
UsuńLailus juz teraz zazdraszczam piatku ;)
UsuńU mnie dopiero wtorek :(
Chyba sie napije😀
ja mam poczucie, że jest poniedziałek:/
UsuńO nie! Tylko nie poniedziałek!!!
Usuńno dobra
Usuńponiedziałek po południu
To już lepiej ;)
UsuńDo Meli.
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to że np pani od polskiego robiła błędy językowe i wtrącała słowa francuskie. Do tego uczy geografii i historii. Nie jest nauczycielką geografii i historii. Byłam załamana niewiedzą mojego dziecka. Pani od informatyki była lingeistką i nie znosiła dzieci z polskiej sekcji. Pan od wf nie radził sobie z lekcją z 4 sekcjami językowymi.
Ale byli też bardzo dobrzy nauczyciele oczywiście!
*lingwistką
UsuńJa bym się tam nie odnalazła ani nie zalapalabym co do czego ;p
Usuńjako uczeń czy nauczyciel? :p
UsuńI jedno i drugie ;)
UsuńAle myślałam raczej o sobie jako nauczycielu
Nienawidzę pracy w chaosie, nie znoszę robienia czegokolwiek na ostatnią chwilę, szybko, bylejak
No i w ogóle ;p
no to nie jest łatwe miejsce
Usuńnie zazdroszczę nauczycielom, ale dobry nauczyciel ma spore pole do popisu też, i na pewno sie nie nudzi:)
ale bym siem napiua tekili....
OdpowiedzUsuńmniammmmm
No i w dobrem towarzystwie ofkors; )
Usuńofkors :)
Usuńnaturliś:)
Usuńf rzeczy samej :)
Usuńa nawet tuż obok;)
Usuńpaczonc s perspektywy :)
Usuńperspektywicznie sondzonc.:)
UsuńTak, środa na przykład jest w sam raz.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzasadniczo, mogę dziś uczcić, że ulubieni sąsiedzi jadą na wakacje... no i jak żyć bez nich dwa tygodnie??? to jest okazja, prawda?
OdpowiedzUsuńno dodając środę to masz nawet dwie okazje:)
Usuńno to widzę jasno, że nie mam wyboru :)
UsuńPoswięcam dzisiaj drzemkę na rzecz marszu:)
OdpowiedzUsuńa jaki to marsz?
UsuńPomaszerujcie za mnie też
Usuńtaki transparent - Fariatkowo idzie z nami :ppp
UsuńO!
UsuńPopieram :)
Nie mogem siem podpiońć sorry
OdpowiedzUsuńTransparent zaraz wyrychtuję
marsz w ramach czarnego protestu
eeee może jednak nie?
Usuńjeszcze ktos to opacznie zinterpretuje? ;pp
Rybko, a jak tam dzis wyjscie do szkoly przebeglo ?
OdpowiedzUsuńnormalnie
Usuńbez entuzjazmu
ale i bez rozpaczy
oraz z dyskusją ogólnie o szkole w samochodzie
bardzo mi to przypomina rozmowy z najstarszym synem:((
Na pocieszenie powiem że u mojego Olka też kryzys i kłopoty
Usuńno mnie to nie pociesza - w sensie, że to nie jest dobra wiadomość:*
UsuńNajwazniejsze za bez rozpaczy, no bo nie wymagajmy entuzjazmu :-)
Usuńw sumie...
UsuńRybko, wrzesien wciaz jest!
UsuńA w ogole to drazysz, czemu bez entuzjazmu? Tzn. szkola to jednak jest szkola, ale jak sie przygotowuje do lekcji itp. to stresu nie powinno byc duzego. Zawsze tam jakis jest, ale fakt, ze sie zobaczy z kolegami powinien jakos stres lagodzic? No i zawsze sa choc jedne zajecia, ktore dziecko lubi. Nie ma tak? (ja generalnie w obiegu nie jestem, wiec tak sobie teoretyzuje)..
drążę drążę
Usuńale nowe okoliczności przyrody sa jakie są \musi się przyzwyczaić
Ta środa jest magiczna
OdpowiedzUsuńWtorek był nieziemski:-)
taaaa
UsuńMiśka, dawaj !
Usuńzaczynam mieć podejrzenia...
UsuńMiska obiecała wpis na blogu. Może się doczekamy!
Usuńczekaj tatka latka
UsuńJak ja bym chciala, zeby u mnie byla ta godzina, co jest teraz u Was, no! :P
OdpowiedzUsuńale w soboye wieczór to juz tak nie myslisz, co?
UsuńHehe, w niedziele rano zazwyczaj.. :]
UsuńAle w kazdy jeden piatek Wam zazdraszczam. :p
to w sumie jest rónowaga
Usuńja zazdraszczam w niedziele rano
czy powinnam się cieszyc, że już pojutrze piatek?
Absolutnie! Ja juz sie ciesze niezmiernie, choc u mnie jeszcze ranek jest :p
UsuńA co do wina, to dobra pora na wino to jest 5pm (czy 17.00).. wiec ja nie wiem, co Wy z ta sroda.. :p
to mamy jeszcze kilka minut na herbatkę :pp
UsuńNo kilka..:]
UsuńTo ja juz na wino sie lapie :-)
UsuńTo ja chyba tez:) Idę na łatwiznę, Rybko?
Usuńże co?
UsuńZe jak wybieram wino na poprawę nastroju, to znaczy sie ze idę na łatwiznę? O to mi chodziło:)
Usuńno to zalezy
UsuńMela np żadnym winem by se nastroju nie poprawiła!
A ja raczej chyba na pewno poprawilabym. Chociaż... juz sama nie wiem:(
UsuńMeli to sie dziwie. Jak można nie lubić wina??? Rozumiesz to?
no tego to nie można pojąć :p
UsuńJA TO CZYTAM! ;P
Usuńa ja Melę rozumiem :))
UsuńOlga :))
UsuńCieszę się ze ktoś mnie rozumie :)
rozumie kto się nie zna!!
UsuńO proszę! Jaka ryba tolerancyjna!
UsuńMela, ale Ty tylko wina nie lubisz, czy w ogole procentow?
UsuńW ogóle procentów ;)
UsuńOj to ciezko.. ja bym nie dala rady na dluzsza mete.. :p
UsuńJa z racji historii trzymam sie z daleka od calej reszty, ale wina czerwonego nie potrafie sobie odmowic.
A jeszcze teraz jesien, to bedzie grzane wino, z gozdzikami i cynamonem.. mmmm..
historii rakowej?
Usuńno ja generalnie mocno ograniczyłam procenty, nie ma mowy o kieliszku codziennie, a szkoda :ppp
Kas, wcale nie jest mi ciężko! :D
Usuńjesooo, zabrzmiało, jakbym kiedys piła codziennie :ppp
UsuńNo to pisze, ze mnie ciezko.. jak to czytam :P
UsuńRybko, no ja tez sie staram nie pic codziennie tego kieliszka, ale jakos tak w podsumowaniu wychodzi ze 4 lub 5 razy w tygodniu :p za to zadko mi sie zdarza wiecej wypic niz jeden kieliszek. Tak mi sie krew przyzwyczaila, ze jak wypije dwa, to jestem pijana. :p
to w sumie zdaje się nie wypijasz więcej niz przewiduje zdrowe spożycie, brawo Ty!
UsuńMoj onk w czerwone nie wierzy.. mowi, ze w ogole nie powinnam, a jak juz musze to nie wiecej niz kieliszek tygodniowo.. ja nie wiem, ale kieliszek tygodniowo to by mnie w depresje wpedzil, wyobrazasz sobie czekac caly tydzien na ten jeden kieliszek?? A jeszcze wybrac dzien, kiedy to wino bedzie mi najbardziej potrzebne?!.. :p :p :p
UsuńO MATKO!!
UsuńUMIESZ CZŁOWIEKA PPRZESTRASZYĆ!!
dobrze, że moja nko o takich głupotach nie mówi:pp
No bo tu akurat jemu nie zawierze (inaczej bym nie pila), wierze w resveratrol.. :P
UsuńTak myslem i myslem i nie mogem napisac nic w odniesieniu do notki. :P
OdpowiedzUsuńa nie o notce?
Usuńto tesz cieszko. :P
Usuńczasem sroda to może byc ciężki dzień :p
UsuńTy, Lola, nie myśl, tylko wyjmij wino z lodówki i tyle będzie w odniesieniu do notki!
OdpowiedzUsuńona musi do swojej 17 jeszcze pare godzin czekać :p
UsuńNo wlasnie, u mnie 10 rano. :P
UsuńOj to ja mam blizej do wina, u mnie juz po 13.. :D
UsuńTo ja już śmiało mogę otwierać kolejną butelkę ;P
Usuńno ba!
Usuńczyszczenie ciasteczek nie pomogło
OdpowiedzUsuńBo ciasteczka się piecze i zjada a nie czyści
Usuńteraz mi to mówisz??
UsuńBo ja jestem lepsza w pieczeniu i jedzeniu niż mówieniu o tym
Usuńa ja wrencz naprzecifko:p
UsuńWspółczuję ;p
Usuńwino szkodzi niestety, w nadmiarze, mój lokator własnie po drugiej wypitej z moim ojcem butelce wina planowali udać się rowerami po trzecie.
OdpowiedzUsuńUdaremniłam wycieczkę.
czyli najważniejsze, żeby do nadmiaru nie dojszło:p
UsuńA jak ma sie ma wino do rzp?
OdpowiedzUsuńMozna czy tszeba? :P
Bo chyba cos mi siem zaczyna. :((((
masz na mysli RZS?
Usuńto chyba dobrze:pp
a tak serio - lekarz tak mówi?
to kurna no
ale są leki...
i dietę właśnie zaczynam nową, jak zadziała, to Ci powiem
tak, rzs. :P
Usuńwino mowisz dobrze sluzy???
mof, mof, poftusz to!
poftarzam!
Usuńwino dobrze działa na psychikie, a psychika jest najważniejsza!!
ale mię zmartwiłaś!
Ja tez zaczynam diete
Usuńbez cukru!!!
i cwiczem
i pijem herbatem z kurkumom
i zamowilam krople ktore Olga polecila
a twoja dieta jaka?
wyślem Ci @ , wywiad z dietetyczkom
Usuńcos w tym jest,
Usuńjakos tak w ostatnich kilku tygodniach duzo wolowiny bylo w moim menu.
i mam wrazenie ze tak nagle z grubej rury mnie zabolalo
to też taka choroba, z remisjami i atakami
Usuńcięzko z dnia na dzień się przstawić będzie, ale trzeba spróbować
Byłam w pierfszym rzędzie i dęłam w wuwuzelę
OdpowiedzUsuńdużo nas było?
Usuńdużo, jak na Lublin szczególnie
Usuńbyli i przeciwnicy z billboardem z rozkawałkowanym płodem
a z tego co wiem, to teraz aborcja to farmakologia
Usuńzresztą to nie o to chodzi
ależ mnie to wkurwia!
było sporo starszych ludzi
Usuńmiłe zaskoczenie
czyli takich w naszym wieku? :p
UsuńCzyli takich młodych inaczej?
UsuńAlbo młodych dawniej, kiedys:)
Usuńgeneralnie mądrych, pieknych, myślących, kochających, współczujących
Usuńno
No, tak trzeba bylo od razu, a nie starszych:)
UsuńJa nie wiem jak Wy, ale jak Zyrafka pisze o starszych, to ja widze 80-latki..
Usuń