piątek, 30 września 2016

szkolne opowieści

-mamo, a czy w ciągu roku jest więcej dni szkolnych czy nie szkolnych?
-nie jestem pewna,  ale tych chyba szkolnych
- o nie! jakie to smutne!
- dlaczego?
- nie chcę wspominac dzieciństwa tylko z tego, że chodziłem do szkoły!

kurtyna

ps.policzyłam
więcej jest dni nieszkolnych:)


113 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga Niezmienna -:**
      herbatkę chętnie, jem chleb z miodem;D

      Usuń
  2. Ee piątek.....
    Całe szczęście, ze za dwa dni poniedziałek 😛

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście że jesteś daleko!

      Usuń
    2. sfariofauyście????
      hurra, że od dziś mam wolne, a w pon dopiero na nockę;D

      Usuń
    3. Basik ;***
      fstyt mi - coś tam będę robić, ale ogólnie wiem, co wolne;^

      Usuń
    4. a idź
      weekend czyli dom
      czyli gary, patelnie,pralka itp.
      nawet pospać porządnie nie można!

      Usuń
    5. weekend, czyli szycie kapci;D

      Usuń
    6. właśnie, Basia :) piątka :) ;)

      Usuń
  3. Zly weekend mi sie szykuje, wiec tez jestem zdania, zeby szybko minal. Dzisiaj mam pogrzeb (znowu!), a pozniej przeprowadzka corki i wszystkie atrakcje z tym zwiazane. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry, dziewuszki! Ja tez czekam, zeby weekend szybko minal, bo nie zapowiada sie raczej ciekawie:( Takie zycie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zeby nie bylo, ze wpisow nie czytam. Szkoda, ze coraz czesciej dzieciaki narzekaja na szkole i licza dni do wakacji. Nie powinno tak byc!

      Usuń
    2. Myślisz że kiedyś tak nie było?

      Usuń
    3. Ale nie aż na taką skalę. Nie sądzisz?

      Usuń
    4. Nie wiem
      ja lubiłam szkole raczej. Ale ze względów towarzyskich głównie.

      Usuń
    5. Trafilas w sedno, szkole sie lubilo bo ludzie byli fajni, przynajmniej wiekszosc. Teraz jest wiecej zawiści, zazdrości i chamstwa wśród ludzi i dzieciaki to naśladują w szkole. Nie pamietam żeby kolezanki dzielic na te od których cos dostaje wiec je lubię i te które nic mi nie dają. Albo sie kogoś lubilo albo nią. A dzis corka chce np wydawac swoje kieszonkowe żeby fundować lody ale nie dlatego ze ma na to ochotę tylko dlatego ze jak tego nie robi to mówią ze jest glupia i jej nie lubia bo kasy nie wyciaga od starych. Okropne czasy, no ale nie tylko dla dzieci,dorośli robia przecież dokladnie tak samo.

      Usuń
    6. Lidka, przerażasz mnie :(

      Usuń
    7. Niestety sama tez jestem przerażona. Jak przyznala sie ze jak sie umawia z matka ze wroci o konkretnej godzinie do domu to slowa dotrzymuje to koleżanka skwitowala ze ma pojebana matke. No coz, uznalysmy to za komplement 😊

      Usuń
    8. Mnie to tez przeraza.. :(

      Lidka, czytam, ze corke masz madra, tak trzymac! :)

      Usuń
    9. Lidka, mysle, ze corka zle trafila. Niech wieje i szuka prawdziwych przyjaciol i nie daje sie doic tym wyzyskiwaczom.

      Usuń
    10. Lola,ja to sie ciesze ze ona chociaz czai o co chodzi i nie rozpacza z powodu tych "niby" przyjazni. Pracujemy z nią dużo żeby wiedziala co dobre i jak sie nalezy zachować ale tez potrafi zniżyć sie do ogólnego poziomu i bronic wg ich zasad. Smutne ale konieczne. Na szczęście ma wysokie i niezachwiane poczucie własnej wartości (tu nasza ciezka praca owocuje 😊 wiec wiele rzeczy splywa po niej jak hm... po rybie 😏. No ale faktycznie jeszcze rok i tez szukamy nowej szkoly.

      Usuń
    11. bo człowiek w tym wieku bardzo potrzebuje środowiska rówieśniczego....

      Usuń
    12. Bardzo.
      Lidka, szukajcie innej szkoly albo niech sie rozejrzy, moze dookola sa inna dzieci, mnie narzucajace sie. ;) U starszej tak bylo; przeprowadzilismy sie w polowie roku i inna, rowniez nowa uczennica jakby z urzedu stala sie jej psiapsiulka. Nie byla wiec samotna, ale od poczatku wiedzialam, ze ta dziewczynka to nie material na przyjaciolke. Przyjazn skonczyla sie dramatycznie, ale tak naprawde cieszylam sie z tego. Odkad byla "wolna" poznala duzo fajniejsze koleznaki; uwielbiam jej nowe przyjaciolki i powtarzam jej, ze w przyjazni, jak w zwiazku, to ze ktos jest, nie znaczy, ze to od razu wlasciwa osoba. Nie brac wiec jak leci. ;)

      Usuń
    13. dziewczyny to się jednak różnią od chłopaków
      właśnie powiedziałąm dziecku, żeby nie starał się zrozumieć kobiet
      nas trzeba po prostu AKCEPTOWAĆ!

      Usuń
    14. to chyba zbyt wysokie wymagania dla mężczyzn :p

      Usuń
    15. :PP
      chociaz same polecenia. :P

      Usuń
    16. ale niestety przekraczaja normy ppoznawcze
      tego gatunku
      akceptacja jest najprostszą formą, dlatego możliwą do uzyskania

      Usuń
  5. A ja jadę na imprezę o ile przeżyję godziny pracy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja sobie sama zrobię imprezę o ile przeżyję dzień:pp

      Usuń
    2. Futi - trzymaj sie! Jest Piatek, musisz przezyc!

      Rybko - wierze, ze dziecko wroci ze szkoly szczesliwe, ze juz jest piatek i bedziesz mogla swietowac.

      :)

      Usuń
    3. Przeżyłam! I to nawet udany był

      Usuń
    4. mój jest lepszy niż się bałam:)

      Usuń
  6. A my mamy imprezę 25-lecie ślubu przyjaciół. Niezła okazja, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my jutro z okazji 20-lecia, a przynajmniej tak mi się wydaje :) :)

      Usuń
    2. znaczy wydaje Ci się, że 20 lecia? :p

      Usuń
    3. tak :) bo może ciut więcej. Ale raczej tak. Impreza pewna bez względu na przebieg :)

      Usuń
  7. a ktos policzyl dni pracujace i nie pracujace?
    Mnie sie ciagle wydaje ze tych pierwszych jest stanowczo za duzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak trzeba liczyć stosunek dni szczęśliwych do nieszczęśliwych?

      Usuń
    2. a to juz jest wielka teoria wzglednosci bo to z czasem to sie pewne statystyki dziwnie zmieniaja:)

      Usuń
  8. dzień dobry, dziefczynki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień dobry Gaguniu, Suońce :*

      Usuń
    2. Basiu, jak tam Tfoje cztery malutkie dziecka ? :)

      Usuń
    3. Dzień jak dzień.
      Ja chcę być juz stara!

      Usuń
    4. teraz Rybka zwariowała!!

      Usuń
    5. Rybka to ma szanse żeby spelnic marzenie ale Gagus sorki, mozesz liczyc ze mloda duchem a to podobno najważniejsze (ale to chyba teoria przez starych stworzona). Rybko, a co będziesz robić jak będziesz stara, ze tak z ciekawości spytam, bo sklaniam sie do wersji Repo pt "Rybka zwariowala" no ale moze o czymś nie wiemy ?

      Usuń
    6. ja chcę być wiecznie młoda
      i podrywać studentów:p

      Usuń
    7. Starzy ludzie nie mają stresu z dzieckiem co idzie do szkoły i płacze

      Usuń
    8. Wspolczuje calym sercem. Dasz rade. A moze psycholog szkolny by cos pomogl ? Moja czasem pojdzie, pogada i twierdzi ze to jej pomaga. Czasem rodzicom jest trudno cos poradzic wlasnie przez te emocje jakich teraz doznajesz.

      Usuń
    9. chyba muszę się spotkać z wychowawcą...

      Usuń
    10. no i znowu ze szkoły wróciło wesołe zrelaksowane dziecko:/
      chyba się upiję :p

      Usuń
    11. rybenka, a nie maja jakis zajec poza szkolnych? W takich grupach jest wiecej mozliwici na zawarcie nowych znajomosci. Jestem pewna, ze jak znajdzie kolegow to wszystko sie ulozy.

      Usuń
    12. mają
      i ma jakby trochę kolegę z tego jednego klubu
      namawiam go, żeby go do nas zaprosił, to film making club

      Usuń
    13. Koniecznie!

      Bez kolezanek to i ja bym do szkoly nie chciala chodzic :P

      Usuń
    14. tak! super, niech go zaprosi, albo jak bedzie jakis dzien wolny od szkoly to ich zabierz w jakies fajne, wesole miejsce. Bedzie dobrze. W tym wieku chyba jest najtrudniej. male dzieci biegna na plac zabaw i juz maja towarzystwo, takie licealne juz chyba potrafia sie przedstawic, wymienic telefony, w jego wieku to juz nie pierwsze, ale jeszcze nie to drugie.

      Usuń
    15. wiem, ze w szkole rozmawiają o kręceniu filmów

      no niestety, w tym wieku to dłuzsza droga do zawarcia znajomości...

      Usuń
    16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    17. Rybko, pisałam kiedys, ze czasu potrzeba. Wszystko się unormuje, zobaczysz! Wiem to, bo mój wnusio (bardzo wrażliwy chłopiec) tez to przechodzil. Dlugo trwalo, zanim zaczął chodzić z chęcią do szkoły. Nieraz rano plakal. Najbardziej mu chodzilo o to, ze nie ma kolegow. Na lekcjach sobie radzil. Serce mi pekalo, jak corka opowiadala. Potem powoli, powoli zaczął lepiej poznawać uczniów. Tez radzilam, żeby zaprosil kogoś ulubionego do domu. Akurat wnusio miał urodziny, wiec byla okazja. Z czasem wszystko się ulozylo dobrze i młody juz chodzi do szkoły bez oporów. Rozumiem Cie, bo nam tez przykro bylo patrzeć, ze on tak się meczy. Troche to trwalo, ale teraz ok:) U Was tez tak będzie. Mnie i córkę najbardziej wkurzal fakt, ze właśnie wychowawca nie wykazał się wyczuciem, troska, co należy zrobić w sytuacji, kiedy w klasie pojawia się nowy uczeń, dla którego nowa szkola to jakies wyzwanie stres. Corka rozmawiala z nauczycielka i ta troche inicjatywy później wykazala. Jesli syn dalej będzie zestresowany, idź i delikatnie powiedz, w czym rzecz. Pamiętam, ze kiedy sama uczyłam, bylam w takiej sytuacji szczegolnie wyczulona, obserwowalam nowego ucznia i w czasie jego nieobecności prosiłam resztę klasy, aby się nim zaopiekowali, pewne rzeczy wyjaśnili. To bardzo ważne! Ale mysle, ze niedługo będzie dobrze. Matka bardziej przezywa niż syn, tak juz jest:)

      Usuń
  9. kocham Krystyne Jandę
    nie znosze terlikowskiego, o czym juz nie jeden raz pisałam

    http://wyborcza.pl/7,75398,20769257,terlikowski-atakuje-jande-ta-odpowiada-pana-wiedza-jest-przerazajaca.html#BoxGWImg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakże łatwo im przychodzi drugiego osądzić...

      Usuń
    2. mam wrażenie, że go to podnieca, znajdowanie tego grzechu u bliźniego
      brzydzę sie tym człowiekeim
      jest mi wstyd, że jest katolikiem, jak ja:(

      Usuń
  10. koniecznie natychmiast o tym powiedz dziecku!!!
    a w ogóle to chyba trochę przesada? szkolnych powinno być więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sam sobie spryciarz policzył:p

      Usuń
    2. a, cwaniaczek :)
      niemniej, coś z za dużo tych nieszkolnych. My więcej chodziliśmy do szkoły. Czuję niesprawiedliwość :)

      Usuń
    3. a co gorsza - oni tego w ogóle nie doceniaja!

      Usuń
    4. soboty przecież były "pracujące"

      Usuń
    5. no ja szczęśliwie nie chodziłam w soboty - no chyba, że było jakieś "odpracowywanie" wolnego dnia, ale i tak tego chodzenia było znaaacznie więcej...

      Usuń
    6. Tez mnie dziwi jak wy to policzyliscie. Przeca szkola odjac wakacje to 10 miesiecy, jakies ferie, moze dwa razy po dwa tyg, no to trzy miesiace odjac od 12 to jakos nadal mi wychodzi na niekorzysc tych wolnych. :)

      Usuń
    7. tez trudno mi w to uwierzyc, ale tu jest czarne na bialym, ze faktycznie wolnych jest wiecej - w Polszy:

      http://www.kalendarzswiat.pl/kalendarz_szkolny

      Usuń
    8. no trzeba odjąć weekendy też!
      znaczy soboty i niedziele, i wtedy nie ma nic dziwnego

      Usuń
    9. czekaj, bo tak liczem z tym kalezndarzem:
      365 minus 179, mnie wychodzi 186.
      a 186 jest troche wieksze.

      Usuń
    10. Jesooo
      dwa miesiące latem 62
      jesienią 7
      zimą 14
      wiosną 14
      w maju 7
      do tego powiedzmy z ośmiu miesięcy soboty i niedziele jakieś 72
      plus jakieś wolne typu swięta narodowe pierwsze maje
      to będzie więcej niż połowa z 365

      Usuń
    11. Lola masz racje. Jest pazdziernik, nie 1 wrzesnia..

      Ale pod kalendarzem jest informacja o dodatkowych dniach wolnych. :)

      Usuń
    12. Jakie Jesooo
      zobacz kalendarz, ktory Kas (poprawilam c :PP) podala.
      Wyraznie, bez liczenia dajom 179. Odjonc 365.
      I ja siem przeciez nie czepiam. :P
      Wedle mnie mozemy mowic, ze wychodzi wiencej wolnych. Ja juz i tak nie do szkoly nie chodze to mnie f sumie obojentne.

      Usuń
    13. ekhm
      my nie chodzimy do szkoły w Polsce

      Usuń
    14. Ja i tak jestem w szoku bo w moim zbieranym wiele lat odczuciu szkoly bylo duzo, duzo, duuuuuzo wiecej.

      Usuń
    15. W Stanach chodzom ponoc 180 dni.
      Bosz, ile ja sie dzisiaj dowiedzialam. ;)
      Mozna powiedz, ze blog edukacyjny. :PP

      Usuń
  11. Ktoś pytał o link do projektu ustawy antyaborcyjnej wg projektu Ordoiuris

    http://www.ordoiuris.pl/pliki/dokumenty/stop_aborcji_2016.pdf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba Kas

      a ja idę na protest w poniedziałek:)

      Usuń
    2. Tak, jak pytalam. Dziekuje!!

      Ja w poniedzialek bede na czarno. :)

      U siebie idziesz na protest, Rybko?

      Usuń
    3. u mnie
      miałą być manifestacja, ale w Lux trzeba 8 dni czekać na zazwolenie:/
      zatem będzie tylko wydarzenie pod ambasadą, ale w askorcie policji, na legalu, w porze lunchu:)

      Usuń
    4. no, musze tylko jeszcze znajome zwerbować

      Usuń
    5. No to przeciez sobota, zawsze "po" mozna znalezc knajpke i usiasc na ploty, nie? Albo i "przed". :) A kto sie plotom oprze? :p

      Usuń
    6. no to bedzie w poniedziałek

      Usuń
    7. No tak, co za dzien, wszystko mi sie pitoli..:P
      pomylilo mi sie z naszym protestem KOD-u w Sobote..

      Poniedzialek tez dobry na ploty. :D

      Usuń
    8. A ja jestem z was dumna. Mezowi opowiadalam, jak sie polskie kobiety potrafia zjednoczyc. Prawie wszystkie kolezanki na FB o tym pisza. Moze ja tez gdzies na czarno pojde, chociaz u nas nadal dosyc guronco. ;)

      Usuń
    9. Lola, sprawa wymaga poswiecen!

      Usuń
    10. kurczę, f poniedziauek mam dętystkie... :p

      Usuń
    11. pewnie bedzie na urlopie :p

      Usuń
    12. Mozesz jom Gago zastompic. :P

      Usuń
  12. Jak to możliwe, żeby więcej było nieszkolnych?!

    OdpowiedzUsuń