czwartek, 15 września 2016

aż mnie coś zacisnęło

chyba wszyscy buszujący po blogach znają HISTORIĘ LEONA

film o tej niezwykłej rodzinie otarł się o Oscara, zresztą konkurował w tej kategorii z "Chustką"

czasem się wydaje, że los już tak mocno dotknął, że potem już tylko będzie dobrze

a nie będzie

mama Leosia ma zdrowego chłopczyka i raka piersi w pakiecie

a ja marudzę, bo mi port chcą wyjąć

niech to szlag!!



86 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektórzy dostają zdecydowanie zbyt wiele do dźwigania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry
    Właśnie Leomame miałam ns mysli pisząc wczoraj o kolejnej kobiecie w ciąży ze zdiagnozowanym rakiem.....
    Ale wierze w Jej siłę

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektorzy maja bardziej pod gorke i pod wiatr.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo smutne i niesprawiedliwe.

    OdpowiedzUsuń
  6. No mną jakoś tak wyjątkowo szarpnęło jak przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz pisalam nie raz i dwa, ze zycie jest niesprawiedliwe! Niektorzy zawsze happy, inni pod gorke, pod wiatr. Dlaczego???

      Usuń
  7. Smutne i niesprawiedliwe. Choć pocieszeniem może być to, że podobno dostajemy tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno nieszczescia i problemy nas wzmacniaja, ale moze ja nie chce byc az taka silna... Moze? Nie wiem juz sama:(

      Usuń
    2. Lila, absolutnie się nie zgadzam z taką opinią i nie widzę w tym nic pocieszającego.
      Żal mi tej kobiety bardzo i współczuję tego niesprawiedliwego ciężaru.
      I za absolutnie niesprawiedliwe uważam, że prawdziwych kanalii takie ciężkie doświadczenia nie spotykają

      Usuń
    3. Bo jeśli ktoś jest naprawdę wierzący to czymże jest tutaj największe nawet cierpienie jeśli TAM będzie w nieskończoność pięknie i idealnie. Ale mało kto tak myśli na co dzień to primo, a secundo niedoświadczany grzesznik też może się skruszyć i trafić do wiecznej szczęsliwości. A tertio to już nie wiem.

      Usuń
    4. jak jest ciężko to jest ciężko
      i trzeba to dźwigać

      Usuń
    5. że trzeba to trzeba
      nie ma innego dobrego wyjścia
      ale- pytanie z gatunku egzystencjalnych- dlaczego tylko ci wybrani ?

      Usuń
    6. nie ma na to dobrej odpowiedzi

      ja często dzieciom powtarzam, jakie mamy szczęście że żyjemy w bezpiecznej Europie
      że tu dzieci nie muszą zabijać, pracować od maleńkiego

      człowiek nie docenia często tego, co ma

      Usuń
    7. Tez czasem pytam-dlaczego jednym sie wszystko udaje, innym wali sie na glowe???
      Ja wiem, ze sa tacy, ktorzy maja nieporownywalnie gorzej ode mnie i wtedy mysle sobie, ze nie powinnam narzekac, ze grzesze. Ale, cholera, nie potrafie:( A przeciez sa sprawy, rzeczy, ktorymi powinnam sie cieszyc...

      Usuń
    8. ale czasem jak człowiek leży przywalony głazem to jak ma się cieszyć, ze ma za to ładne buty??

      Iza, Twoje problemy sa wielkie, bo są Twoje. I Ty codziennie z nimi się borykasz.
      Czasem ludzie z boku nie wiedzą, ja trudne chwile się pprzechodzi...

      Usuń
    9. dla każdego inny krzyż jest ciężki Iza
      a i choroba duszy też może zabić

      Usuń
    10. no ja też wole swoje krzyże:/

      a dusza to najtrudniejsza rzecz do leczenia...

      Usuń
    11. Sonic, nie powiedziałam, że to jest ok. Też uważam to za niesprawiedliwe i niefajne. I też nie rozumiem zasad wyboru na kogo padnie. Ale skoro tak się dzieje to chce wierzyć i w siebie i w innych, że dadzą radę. Bo co innego zostało?

      Usuń
    12. Lila, wiem, że nie pisałaś, że to ok. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że ten dostaje mocne baty, kto ma siłę je znieść. Znam sytuację, gdzie matka straciła 2 dzieci w wypadku i zwariowała, czyli nie zniosła. Czy miałabyś odwagę powiedzieć komuś, kto stracił dziecko- Wiesz, zdarzyło się to Tobie, a nie mi, bo Ty to zniesiesz, a ja bym nie zniosła, dlatego Bóg mi to oszczędził .- ? Rozumiesz absurdalność takiej tezy ?

      Usuń
  8. Dzień dobry
    Ja jak zwykle zacofana i nie wiem o co chodzi ale jak wroce to poczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mela chyba mi się śniłas:)

      Usuń
    2. Ojej, a co ci sie śniło? ;)
      Dziefczynki pędzę do pracy
      Miłego dnia!

      Usuń
    3. To się dkwiedzialam
      A chciałabym wiedzieć czy może brałam udział w jakimś napadzie!? ;)

      Usuń
    4. no bo nawet nie jestem pewna, czy to Ty:)

      i nie wie, oczym by ten sen:P

      Usuń
    5. No to pienknie!
      Kominiarkę miałam czy co?!!

      Usuń
    6. O, no sama widzisz, że wyglądasz co chwilę inaczej!!

      Usuń
    7. Ale w rzeczywistości zafsze tak samo! ;p

      Usuń
    8. la donna e mobile
      czy jak to tam się to pisze:)

      Usuń
    9. A to nie chodziło a nastroje i humorki???!;p

      Usuń
    10. a co to w ogóle jest Melu
      to, czym Ty teraz jesteś ?

      Usuń
    11. mniemam, że jednakowoż azaliż o całokształt :p

      Usuń
    12. Wrzos? ;P

      Rybko, byłam pewna że w uproszczeniu chodziło o Focha ;p

      Usuń
    13. no popatrz!
      A ja, że facet wszystko zawsze umie zrzucić na kobietę :p

      Usuń
    14. A tak w ogóle to mam bałagan, brudne okna i nie wiem co z tym zrobić ;p
      (Wiem że średnio na temat ;))

      Usuń
    15. nie nalezy zbytnio przejmowac ssię życiem doczesnym :p

      Usuń
    16. No może
      Ale ja w bałaganie robię się agresywna!
      I krzyczę na chlopakuf

      Usuń
    17. to chyba oni powinni sprzątać, jako najbardziej zainteresowani Twoim dobrym nastrojem?? :p

      Usuń
    18. Widocznie majom gdzieś moje nastroje;p

      Usuń
    19. czyli jednak nie sprzataj :p

      Usuń
  9. Kurczak......smutne ...:(
    A Ty też masz prawo Rybenka marudzić...no :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Weszlam,przeczytalam...pobeczalam sie.
    Az sie we mnie gotuje od nadmiaru emocji.
    Kolejna osoba,o ktorej bede myslec.
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie da się nie myśleć...

      ale jakoś wierzę w szczęśliwe zakończeie
      choć sam fakt przechodzenia przez to...

      Usuń
    2. Wlasnie-to przechodzenie przez wszystko! Nawet jesli sie szczesliwie skonczy (OBY), to jaka traume zostawi na calej rodzinie! Tak chcialoby sie wesprzec, a tu niemoc:(

      Usuń
    3. Trzeba wierzyć, że happy end osłabi tę traumę...

      Usuń
  11. no ja oczywiście nie mam pojęcia, o czym mówicie :) no, ale ja jestem zwykle sto lat za kosmitami :) no moze jeszcze tylko Dosia za mną w orientacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie wiem o czym mowa.
      Wiem tylko, ze Rybcia naprawde panikuje z tym portem jak mrowka przed okresem :)))

      Usuń
    2. no dzisiaj jestem dzielna jak mrówka dźwigająca cały świat na swojej głowie;)

      Usuń
    3. jest link
      i Futi wczoraj o tej sprawie mówiła...

      Usuń
    4. ale to trudne sprawy, nie każdy pewnie ma chęć wgłębiania się

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Po wrzosach można poznać:pp

      Usuń
    2. Uwielbiam je :)
      Od sierpnia mam w doniczkach :)

      Usuń
    3. A wiesz że tu bratki cały rok można trzymać przed domem w doniczkach?

      Usuń
    4. I jestem o te wiedzę mondrzejsza;pp

      Usuń
    5. a mondrość to zaleta nie do przecenienia :pp

      Usuń
    6. to ja niczem kfiatem pujdem spać :p

      Usuń
    7. To chyba rzeczywiście jesień za pasem skoro tak wcześnie idziesz spać ;)

      Usuń
    8. no...
      fakt...
      wstaję dość wcześnie
      a Ty Melu, o której masz budzik??

      Usuń
    9. Noooo dooobra
      ja potrzebuję więcej snu:pp

      Usuń
    10. Czyli że wstajesz później???!

      Usuń
  13. Historii Leosia nie znalam, ale od kilku juz lat sledze losy innego dziecka z "klatwa" - http://www.kochamylaure.pl/

    Bedzie dobrze. Musi. Sa silni i maja dla kogo walczyc.

    OdpowiedzUsuń