poniedziałek, 25 lipca 2016

o co chodzi z tymi światłami?

no bo tak
skrzyżowanie
światło czerwone  dla pieszych
samochodu na dwa kilometry nie widać
to idę
i mnie ludzie opieprzają !!!

zagraniczni koledzy męża z pracy strasznie się nabijają z tej karności Polaków jeżeli chodzi o czerwone światła dla pieszych

jakoś nie ma to przełożenia na bezpieczeństwo pieszego
ilość niezmotoryzowanych ginących na polskich drogach jest zatrważająca:((




to pierwsza z nowości:)
słodkie maleństwo:)



57 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że mandatu nie dostałaś! Jak syn koleżanki, który przeszedł na czerwonym w kompletnie pustym miejscu o 3-ciej nad ranem. Wszyscy spali, a policja nie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo policja nigdy nie spi, zawsze czuwa.
      Co najmniej w Polsce.
      Podgladaja wszystkich wszechobecnym monitoringiem. :))

      Usuń
    2. Panterko, nie tylko w Polsce podglądają wszechobecnym monitoringiem, nie tylko:)). Myślę, że w Niemczech mają jeszcze bardziej rozwinięte podglądactwo. Szczególnie obecnie.

      Usuń
    3. Nie ma wszechobecnych kamer tak jak w Polsce. Tam z jednej strony jest powszechna inwigilacja, a z drugiej strony jakas chora ochrona danych osobowych. Tu jets normalnie. Jeszcze.
      Policja zas jakos sobie radzi bez podgladow. :))

      Usuń
  3. Rybka, a ja uważam inaczej. Jest czerwone to się czeka. Proste? Proste. Tak samo mogliby robić kierowcy aut np. ja :). Stoję na skrzyżowaniu, bo mam czerwone światło, nic nie jedzie, więc co? Jadę, bo nic nie jedzie?? Tu od razu odezwą się głosy: to nie dotyczy kierowców aut, ale tylko pieszych:))).
    Niech się śmieją, ale akurat ja uważam, że zasady są po to by ich przestrzegać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest czerwone - stoję, życie mi miłe. Poza tym przykład, jaki dajemy dzieciom i młodzieży też obowiązuje. Bo jeśli obok mnie stoi matka z przedszkolakiem i czeka na zielone a ja idę na czerwonym?
      Rybko kochana u nas czasem jeżdżą po mieście nie zważając na ograniczenia prędkości więc ja i tak przechodzę na zielonym wiedząc, że mogą mnie zabić a co dopiero na czerwonym.

      Usuń
    2. przedszkolaki mie przekonuja

      Usuń
    3. Uważam dokładnie tak jak dziewczyny

      Usuń
    4. ja też karnie czekam na zielone
      i nawet przechodząc na zielonym mam oczy dookoła głowy, bo tak jak Klarka pisze zdarzają się rajdowcy, co to jadą z zamkniętymi oczami chyba, albo po dopalaczach

      Usuń
    5. ... albo kierowca zawału dostał... róznie jest :)

      Usuń
  4. Rybko :-)))Ja za takie przejście na czerwonym dostałam 100zl mandatu i ch... z tym,ze przejście maleńkie z 4 m.bylo na druga stronę,samochodów ZERO...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piesi gina, bo kierowca jak ma strzałkę zieloną to pruje nie patrząc ...a najgorzej jest, gdy puszczam pieszego na pasach, w wielu przypadkach samochód obok się nie zatrzymuje i do kogo ma pieszy pretensje ? Do mnie ! Jeden pieszy, który o mało nie został potrącony przez auto z sąsiedniego pasa tak się wsciekł, że kopnął mój zderzak :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No istny Monty Python:pppppppppp
      Ja mówiłam ze masz za dobre serce!!!

      Usuń
    2. słyszałam, że maja znieść te zielone strzałi
      I SŁUSZNIE!!
      u nas nie ma od zawsze

      Usuń
    3. Miałam taką sytuację z zieloną strzałką. Kierowca obcokrajowiec nie ruszył na zielonym, bo chciał skręcić. Ruszył dopiero jak zobaczył zieloną strzałkę. Najwyraźniej myślał, że zielone tylko do jazdy prosto:) Trochę to niebezpieczne myślenie

      Usuń
    4. Popieram zniesienie zielonych strzalek tzw warunkowych!!!!
      U nas jest takie dość niebezpieczne skrzyżowanie i wyjeżdżając na glowna w prawo czasami zapali sie strzalka....zawsze dygam,bo zeby cos zobaczyć to ja prawie musze wyjechać na główną...No nie znoszę tego skrzyżowania,a żeby bylo ciekawiej,to wyjeżdżając na glowna i skręcając w prawu zaraz jest przejdcie dla pieszych.

      Usuń
    5. A dodam,bo w sumie niedawno zdawalam na prawko,to stezalka warunkowa jest jednoznaczna ze znakiem STOP..moj instruktor Staszek mnie uczulal na to...strzalka warunkowa,nic nie jedzie ale musisz sie zatrzymać bo inaczej egzaminator z mety przerywa egzamin...
      Oczywiście ze miałam nawet dwie strzalki na egzaminie:-)

      Usuń
  6. Zdarza mi się przechodzić na czerwonym
    Czasami jadę rowerem po chodniku
    I przekraczam prędkość bo nie mam prędkościomierza w samochodzie więc jadę na czuja

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś przeszłam na czerwonym, na przeciwko stał chłopiec z mama. Ja na tych pasach, czerwone a chłopiec oburzony mówi - nie wolno na czerwonym przechodzić
    pytam a skąd to wiesz? Mama mi to mówiła.
    I ma racje ta Twoja mama - odpowiedziałam.

    To była moja lekcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja mam taki problem, że lubię sama decydować o sobie
      ale fakt, nie wolno gorszyć maluczkich

      Usuń
    2. podobno w Germanii bardzo przestrzegają tego czerwonego światła?

      Usuń
    3. tak jak i wszędzie ;) Sprawców dużo a i mandaty moim zdaniem nie za wysokie

      Usuń
    4. w Lux chyba nie ma mandató, w życiu nie widziałąm policji tego pilnującej

      Usuń
  8. Nie wyobrażam sobie przechodzić na czerwonym
    Pomijam juz to, że od tego jest zielone (bo to jest oczywiste ) ale co by było gdyby zobaczył mnie któryś z moich uczniów?! ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie przechodze na czerwonym od czasu jak moja mama wtargnela na ulica na czerwonym twierdzac ze Nic nie bedzie a jechalo 😐. Tylko bylo bardz blisko a ona spojrzala daleko. Skonczylo sie wstrzasem mozgu I potluczaniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj dziadek Kazik jak mial zielone to wchodzil na pasy nie patrząc, czy cos jedzie i stwierdzal: No to umrę, ale miałem rację !

      Usuń
    2. podobnie rozumuje czesc rowerzystow w miescie, sa na sciezce wiec maja prawo - co z tego ze wyjezdzaja w pelnym pedzie zza zakretu, wiec jak mam ich jakokierowca zobaczyc ? Nie dalej jak wpiatek wlasnie jednego o malo na maske nie zebralam. Koszmar. No ale jak Repo wspomniala, maja racje :-) Ciekawe czy w niebie beda sie ta racja nadal cieszyc (o wyrzutach sumienia kierowcy nie bede pisac)

      Usuń
    3. jak znam mojego dziadka
      to się cieszy w niebie :))))

      Usuń
    4. Mój tato zawsze powtarza że cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo

      Usuń
  10. tylko czasem światła sie bardzo nieracjonalnie zmieniają
    czerwone dla pieszych trwa bardzo długo, zielone za krótko
    w centrum są przejscia gdzie karnie stoję, nic nie jedzie poza moim tramwajem, który dojeżdża do przystanku, a ja stoje, tramwaj odjeżdża, a ja stoje... natomiast u mnie na osiedlu sie nie przejmuje i przechodze, bo ileż mozna stac przy pustej ulicy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakis czas temu byua dyskusja, czy nie zmienic przepisów, aby umożliwic przechodzenie na czerwonym gdy nie ma ruchu
    argumentem byuo, ze własnie na zachodzie to norma; kontrargumentem, ze na zachodzie jest inna kultury jazdy kierowców;p a zaczeuo sie od tego, ze jakis Anglik się oburzyu, ze dostał mandat, bo beztrosko przeszedł na czerwonym ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam swoj pierwszy wyjazd do Londynu. Jedna z rzeczy, ktore najbardziej mnie zdziwily, było właśnie to przechodzenie na czerwonym. Podobno można nawet dostać mandat za stanie i blokowanie ruchu, skoro nic nie jedzie albo jest korek i auta stoją. Co kraj, to obyczaj. U nas czekam na zielone i nie przechodzę między szlabanami na przejeździe kolejowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt. Ale przyzwyczajenie drugą naturą. Ja tylko sprawdzam czy jestem bezpieczna. Ale samochodem staram się być bardziej niż grzeczna

      Usuń
  13. Zazwyczaj nie przechodzę, u nas zazwyczaj wtedy śmigają samochody, wiec tym bardziej, ale jakby była 3 nad ranem, pusto i światło od godziny sie nie zmienia to przejdę

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozdrawiam z Kazimierza. Samnasam z mężem Jestę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to pierfsze zdanie brzmi dwuznacznie, wiec dobrze ze dodalas to drugie. Bo monsz chyba nie ma na imie Kazimiesz. :P

      Usuń
    2. Nie. Ale Kazik to by było fajnie; )

      Usuń
  15. Rybenko czy ty zmienilas numer telefonu. Pisze i pisze a tu cisza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Zmieniłam! !!
      Napisz do mnie mejla. Bo ja do ciebie nie mogę znaleźć. Albo do ostrej napisz. Niech Ci nr poda! !

      Bardzo się cieszę że piszesz:)))

      Usuń
    2. a czy ja mam aktualny
      czy też mam mejla pisać ?

      Usuń
  16. To pisalam ja. Anka z milosc rak codziennosc

    OdpowiedzUsuń
  17. To pisalam ja. Anka z milosc rak codziennosc

    OdpowiedzUsuń