wtorek, 7 czerwca 2016

z zewnatrz nie widać...

rzeczy widziane z boku czasem sa zupełnie inne niż w rzeczywistości
niesamowite, jak bardzo można się dac zwieść pozorom

mielismy przyjaciół, parę małżeńską, z 10cioletnim stażem
dla nas uchodzili za parę idealną
 rozstali się mniej więcej dwa dni po tym jak wygrali w naszym rankingu  na najlepsze małżeństwo, mówiąc, że zaczęło się między nimi psuć rok po ślubie...

ostatnio rozmawiałam z koleżanką
bardzo mi się podobało jej małżeństwo
stosunek męża do niej- troskliwy, ciepły
po romowie z nią jestem prawie pewna, że sie rozwiodą...

takie oto mam smutne historie dzień przed srebrnym weselem
swoim

nie mam pjęcia jak to z boku wygląda, to nasze małżeństwo
ale od środka bardzo mi się podoba:))))





141 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy to istotne jak wygląda Twoje małżeństwo w oczach innych? Najważniejsze, że Wy jesteście ze sobą szczęśliwi i zgrani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że nie:)

      Ja się dziwię że można aż tak się mylić:)

      Usuń
  3. Pozory,pozory...zawsze mogą w błąd wprowadzić.Wielka miłość,kwiaty,prezenty,a po ślubie za pare lat rozwód...

    OdpowiedzUsuń
  4. A obchody rocznicowe będą? U nas był wyjazd z dziecmi, a potem impreza dla bliskich. Bardzo miło wspominam oba sposoby świętowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie będzie.
      Ja tak hucznie obchodziłam 50 że już sił nie starcza
      ani chęci
      ani czasu

      Usuń
    2. Ja ciągle miałam w głowie, że moi rodzice nie doczekali 30 rocznicy, więc chciałam świętować i cieszyć się tą 25.

      Usuń
  5. spokojnie, pierwsze 25 lat jest najtrudniejsze a potem to już coraz lepiej,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie noooo
      Lepiej już być nie może:pp

      Usuń
    2. I w moich kręgach tak bywa. Jako podlotki się w sobie zakochaliśmy i tak do dziś :)My po 20 rocznicy ślubu, a jako para ;) hohoho i niech tak zostanie Amen

      A Wy świętujcie i cieszcie się ile się da :)

      Usuń
    3. jakiś ksiądz gdzieś tłumaczył,że srebrny jubileusz cenniejszy, trudniejszy do osiągnięcia niż ten złoty :)))

      Usuń
    4. Basia, i ja się jestem gotowa zgodzić!!

      Usuń
  6. A torebeczka przypomina mi mozaiki greckie.😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Rybeńko, bądźcie szczęśliwi przez kolejne dziesiątki lat!

    OdpowiedzUsuń
  8. Poruszasz ostatnio tematy na których kompletnie sie nie znam 😎
    Jak nie dzieci to małżeństwa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Repo, za to masz bogate doświadczenie, więc nie powiedziałabym, że się nie znasz! 😜

      Rybeńko niech się nic nie zmienia, chyba, że na jeszcze lepsze!! 😙

      Usuń
    2. Wiedzieć a umieć to jednak jest różnica 🎄

      Usuń
    3. NO OCZYWIŚCIE!
      CZYTACZE SIEM SZAROGĘSIOM
      albo raczej
      SZAROŻYRAFIOM :P

      Usuń
    4. Ja sue żyrafię milcząco
      Jak ryba, nie przymierzając 😛

      Usuń
    5. ja to juz gdzieś widziałam :ppp

      Usuń
    6. Ryba milczy, zyrafa sie zyrafi jak ryba... to brzydki sie brzydzi milczenia i plapla 'namolnie' :))) w grupie innych plaplacz (plaplanie to pozytywna nazwa prowadzenia rozmowy w komentarzach a milczenie to tylko podczytywanie i sie chichranie samotnie, ze trzeba ekranik oczyszczac).

      Usuń
    7. rybcia, współczuję Ci brzydkiego psychofana :/

      Usuń
    8. nikt nie obiecywał, że będzie łatwo:)

      Usuń
    9. Ladniejszy od brzydszego7 czerwca 2016 15:32

      Rybko, powiedz cos lub zrob temu anonimowemu fanowi brzydkiego, moze mu tez pozwolisz uzywac nicka brzydszy.

      Usuń
    10. jak takiś łądniejszy, to sobie konto załóż i nie baw sie nickami

      Usuń
    11. było tutaj dużo ładniej i przyjemniej na tym blogu, póki tego brzydkiego nie było

      Usuń
    12. Ale on jest. Kropka. Bez anonimow tez podobno bylo lepiej. :D Trujesz De anionimie. :)))

      Usuń
  9. Rybko, najwazniejsze, zebyscie Wy czuli i wiedzieli, ze to jest TO! Nastepnych lat nie gorszych:)A swiętowanie to kwestia do dyskusji, jedni lubią hucznie, inni kameralnie (ja wole te drugą opcje)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego naj... z okazji. :)) Dla Rybiostwa.
    Najwazniejsze aby w srodku bylo dobrze a na zewnatrz tez bedzie, choc jestem zasady: a co mi tam co inni o nas mysla i... mowia. Jak nas widza to ich problem nie nasz.
    My np nie mamy zwyczaju obchodzic rocznic na zewnatrz ale pomietamy o nich sami i jest to zwykle taki dzien zdziwienia, co roku wiekszego: trudno uwierzyc ze to juz tyle lat jestesmy razem, jak to szybko zlecialo. I tak jak dlugo nam tego zdziwienia starczy to znaczy, ze nie jest zle, ze jestesmy, jeszcze pamietamy, milosc przeplata sie z przyjaznia, partnerstwem i rutyna... :D czego wiecej chciec?

    OdpowiedzUsuń
  11. Rybko nie wazne jak Wasze malzenstwo wyglada z boku.Kazdy inaczej Was pewnie odbiera:)Najwazniejsze,ze Wy jestescie szczesliwi.
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  12. I tego się trzymaj! Następnych 25 cudownych lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. następne to już ze starością w roli głównej:)

      Usuń
    2. eee, bez przesady
      i wszystkiego najlepszego!

      a moim otoczeniu, to małżenstwa mają sie dobrze, za to konkubinat (związek partnerski)własnie się po 7 latach rozpadł

      Usuń
    3. zastanawiam się, czy znam jakieś konkubinaty
      ale chyba nie...
      widocznie jestem za stara :pp

      Usuń
    4. A ja znam. U mnie to normalne malzenstwa sa jak z przyslowiowa swieca szukac. Moja znajoma jak zamieszkala w bloku tutaj, to zauwazyla, ze na kazdych drzwiach sa dwa nazwiska, tylko u niej jedno wiec sobie tez obsalowala wizytowke: Kowalski&Kowalska, zeby sie nie wyroznaic w srodowisku.

      Usuń
    5. Dodam wiecej. Normalne malzenstwo (w kosciele lub urzedzie, albo albo bo sa rownoprawne i jedno z nich wystarcza) sa na tych samych prawach jak te otwarte prowadzace wspolne gospodarstwo. Rowniez dzieci sa uprawnione do spadku bez wzgledu na zwiazek, wystarczy uznanie ojcowstwa. Rowniez nazwa tych zwiazkow jest bardzo podobna, wlasciwie tylko jedna literka je rozni. Tutaj nowszym pojeciem sa tzw nowe rodziny. Chodzi o wychowywanie dzieci wspolnie, te dzieci, ktore pochodza z wczesniejszych zwiazkow. Mialam sasiadow, ktorzy mieli pod opieka 7 dzieci, kazde z innego zwiazku, wspolne w drodze. Czyli takie pomieszanie z poplataniem. Dlatego tu nie wazne ile zwiazkow, ile rozstan (bo przeciez nie rozwodow jak sie nie wchodzilo w zwiazek zarejestrowany). Ale co kraj to obyczaj. Tu ludek milczacy ale i wygodny i ... kochliwy.
      Rybko, wybacz to 'plapla' ale uwazam, ze jest na temat. :/

      Usuń
    6. no mnie taki styl nie bardzo sie podobywuje
      ja lubię mieć jednego męża
      rozwód, rozstanie byłyby dla mnie tak trudne emocjnalnie, że taka rodzina "pachworkowa" byłby dla mnie bardzo bolesna...

      Usuń
    7. Rozumiem Cie. Ja tez jestem z tradycyjnych i dodatkowo po obu naszych stronach nie znano rozwodow.
      Jednak mlodsi mysla inaczej choc pierwszy slub jest zwykle bardzo uroczysty, potem jest ciszej. Ja sie przyzwyczailam i nie zastanawiam sie specjalnie nad wyborami innych. Oczywiscie trudno mi przetrawic zwiazki tych samych plci ale i tutaj nie mam jakichs wielkich niestrawnosci. To tez jest jakis rodzaj milosci i nie mnie oceniac innych. Nie mam takiego prawa. Zauwazam jednak, ze zmiany kulturowe zachodza bardzo szybko, swiat jest coraz bardziej ciekawy i 'ciekawszy'.

      Usuń
    8. a jednak jestem przekonana, że najlepsze dla dzieci jest, jak się wychowują w kochającej się rodzinie, złożonej z mamy i taty
      pewnie, że się różnie układa, ale to powinien byc jednak wzór

      Usuń
    9. Mysle, ze te nowe rodziny to koszmar dla dzieci, ciagle nowy tata lub mama i zmieniajace sie rodzenstwo. Koszmar.

      Usuń
  13. i oby się ten środek trzymał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się staramy jak umiemy:)

      Usuń
    2. własnie, całe życie się starać, starać... i myśleć i myśleć :) :)

      Usuń
    3. no z tym myśleniem to mam nadzieję, że przesadzasz!!

      Usuń
  14. Witam. :-) Wszystkiego najlepszego, na srebrne gody. :-) Cieszcie się sobą i bądźcie szczęśliwi, nie przejmując się innymi. :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję Wam bardzo za życzenia
    jutro ciągle będzie w temacie
    ale obiecuję niezbyt słodko pierdzonco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja zyczen nie złożyłam .....
      STU LAT RAZEM WESPÓŁ W ZESPÓŁ !!!!!

      Usuń
  16. Poza tym cichutko tu dzisiaj:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A dlaczego wszyscy spadają życzenia dzien przed? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyż mnie to trochę zastanawia ale fsyydziuam się zapytać:pp

      Usuń
    2. Wszyscy składają na zapas życzenia, a jutro dostaniesz dalsze.

      Usuń
    3. żeby tylko nie zrobiło się jednak suotko pierdzonco :p

      Usuń
    4. To ja poczekam do jutra z życzeniami bo to przesada żeby dwa dni świętować ;)
      Też mam w czerwcu rocznicę ślubu :)

      Usuń
    5. To znaczy poczekam z życzeniami dla ciebie
      Bo ja mam dopiero 18. 06 rocznicę ;p

      Usuń
    6. a to fajny dzień, w dodoatku sobota;))))

      Usuń
  18. Gratulacje, rybeńko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to raczej na mojego męża ręce
      że ze mną wytrzymał tyle!

      Usuń
  19. a poza tym..
    moje bliska mi bardzo osoba dziś skończyła 60 lat
    wygląda na dyche mniej
    jest mądra i kochana
    i zawsze moge na nią liczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wszystko jest złotem, co się świecić raczy. ;)

    Gratki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pamiętacie Jablonex ?

      Usuń
    2. no ba!
      w Pradze ciągle duzo świecidełek mozna kupić, ale to juz nie to samo:((

      Usuń
    3. no nie, to se ne vrati ;p

      Usuń
    4. szkoda takiej marki...

      Usuń
    5. na studniówce miałam klipsy z Jabloneksu...blask bił po oczach ;p

      Usuń
    6. ...i powiedz, ze studniowka byla w sali z lustrami :DDD

      Usuń
    7. ja do dzisiaj mam klipsy i korale
      tata mie przywius
      bo czasem latał
      nitka z koralów się juz przerwała
      ale czymię dla nastempnych pokoleń:))

      Usuń
    8. co to, to nie
      tradycyjną dekoracją sali w moich czasach była wojskowa siatka maskująca ;)

      Usuń
    9. O!
      to chyba miałysmy w tym samym czasie studniufkie
      do tego wojsowe dmuchawy, bo ogrzewanie wymówiło posłuszeństwo tak generalnie:pp

      Usuń
    10. Repo, to ta siatka maskowala lustra a podkreslala blask klipsow.
      Rybko, to masz skarby i antyki bizuteryjne. Ja nie mam, zostaly w rodzinnym domu ale jakos nie zaluje, pewnie ktos sie nimi cieszy lub je schomikowal.
      Pamietam Jablonex, sklep Jablonexu w poblizu Plant krakowskich od strony Wawelu.

      Usuń
    11. no gdzież lustra
      w sali gimnastycznej ??????
      Rybko, ja w 86 ;)

      Usuń
    12. to ja jak łatwo policzyc rok fczesniej:)

      Usuń
    13. a we jakiej to szacie występowałas ?
      ja w sukience z ..Tajlandii, mój partner w garniturze ze sztruksu, praktycznie i modnie ;pppp

      Usuń
    14. 84 - spódnice z falban mama mi uszyla, Biała bluzka upolowana w butiku. Kiedy to było...

      Usuń
    15. spódnica czarna, bluzka z Indii, jakoś tak przemycana przez kogoś:Pp
      a buty z butiku:)

      Usuń
    16. a i chłopaka nie miałam, na szczęście w szkole był zakaz przyprowadzania:p

      Usuń
    17. pare lat póżniej, w wolnej Polsce nadal królowały: wojskowa siatka i strój galowy :)

      Usuń
    18. don't show off!!

      że niby taka parę lat młodsza!!
      :p

      Usuń
    19. no co ? bliżej mi do prl nisz Melom, Martkom i innym siksom!

      Usuń
    20. no siksy to siksy
      ale jedna mię dzisiaj zycie uratowaua:))

      Usuń
    21. A co wy kcecie od siksuf???

      Usuń
    22. maua dziwefczynka przeprowadziła Cie przez ulice? :p

      Usuń
    23. Mela, nie paczaj na Luchie, ona tak z zazdrości!!

      Lucha!!
      pogadamy na osobności!!!:p

      Usuń
    24. Ale czego łona tak zazdrości??;)
      Przecie ja już za parę dni nie będę siksom!;p

      Usuń
    25. Ale jak to?
      Kiedy?
      I dlaczego ja nic nie wię??

      Usuń
    26. Bo jeszcze trochę czasu jezd do pierszego lipca ;)

      Usuń
    27. Melus,a do ilu lat sie jest siksom?Bo ja to chyba juz przeterminowana jestem☺

      Usuń
    28. Marta, niestety...do czydziestu czterech ;pp
      Mnie zostało jeszcze kilka (naście) dni ;pp

      Usuń
    29. Może będziemy się podpinać pod Laili siksostfo???;pp

      Usuń
  21. 8 czerwca Rybka ma rocznicę ślubu??? bo ja też 8 czerwca, trochę większą tylko :) nna

    OdpowiedzUsuń
  22. taka jestem odważna
    oglądam Chemię
    nie wiem, czy mi sie podoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybka nawet ja oglądałam chemię

      Usuń
    2. i co?
      ja się cieszę, że jestem sama
      nie dałabym rady chyba zmężastym..

      ale sobie na dzisiaj film wybrałam:/


      tyyyyyyy
      ale jak to sie stałło, ze TY oglądałaś FILM?????

      Usuń
    3. Wiedziałam w to pytanie może się pojawić ;pp
      No bo mnie koleżanka do kina zabrała ;p
      Się wyginalam na tym fotelu ale dałam radę!
      W dodatku mi sie podobal ten film
      Zaskoczona????;;)

      Usuń
    4. SZOK NIEDOWIERZANIE!!!

      Usuń
    5. wymień pozostałe dwa filmy, które oglądałaś :pp

      Usuń
    6. Oglądałam jakieś ale nie pamiętam tytułów ani o czym były ;p

      Usuń
    7. no nie gadaj, że tylko chemię pamietasz!!

      Usuń
    8. Pamiętam, bo to chyba ostatni film który oglądałam (w październiku 2015) ;pp

      W tym roku też może coś powinnam obejrzeć, jak myślisz?;pp

      Usuń
    9. Mela, jakbyś tylko słuchała mądrych, to bys się w filmach rozkochała
      jest tyle wspaniałych!!!

      Usuń
    10. No może i są
      Ale tak siedzieć i oglądać?
      Nie jestem przekonana że to zajęcie dla mnie ;)

      Usuń
    11. dzisiaj ja też nie :/
      dzieki, że siedzisz ze mną...

      Usuń
    12. Może jednak z mężem byłoby łatwiej?

      Usuń
    13. Sama oglądasz?
      Tzn oprócz tego że ze mnom? ;)

      Usuń
    14. O NIE!!
      z nim nie dałąbym rady na sto procent...

      Usuń
    15. taki był plan

      mam nadzieję, że mąż nie pamięta, że go mamy
      niech nie ogląda..

      Usuń
    16. Widziałam wtedy w kinie taka znajoma, matkę ucznia z naszej szkoly która kilka lat temu chorowała na raka piersi
      I jej obecność potegowala jeszcze bardziej wrażenia z tego filmu

      Usuń
    17. no nie wątpię...
      matka ucznia, pewnie stara nie była

      nie ma się co oszukiwac
      wiek zachorowania sporo zmienia...

      Usuń
    18. Hmmm, Może z dwa lata ode mnie starsza
      Miała ok 30 lat kiedy zachorowała

      Usuń
    19. O MATKO!!
      czyli ile lat temu???

      młody wiek to bardzo niedobrze ...

      Usuń
    20. Mogła mieć 30-32 jak zachorowała
      To było ok 5 lat temu

      Usuń
    21. a to dobry prognostyk
      jak młoda piersiasta tak długo przeżyje to juz będzie zyła:)))

      no tom się zryczała jednak dzisiaj....

      Usuń
    22. Czyli że obejrzałas do końca?

      Usuń
    23. sprobuje sie Morfeuszem utulić...

      wiesz
      wszyscy wokół widzą w tych po kilku atach od raka zdrowych
      a prawda jest taka że pacjentem onkologicznym jest sie do konca zycia
      a to niesie swój bagaż...

      Usuń
  23. Ty dzis powinnaś oglądać film z wesela albo chociaż zdjęcia. Ale rozumiem. Moj mąż zawsze mnie wyzywa, że się dołuje takimi filmami. Sam woli lżejsze filmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze źle podpięta. Ups!

      Usuń
    2. mój jest dzisiaj w słuzbowej wizycie

      a ja nie wiem dlaczego..
      tak wyszło
      wiesz, badania mam za kilka dni
      wygrałąm 4,5 roku
      ale ...
      wiem, że to nie musi być wygrana na zawsze...

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. 4,5 roku to baaardzo dużo! Wierzę, że będzie o wiele, wiele więcej!!! :)

      Usuń
  24. Gdy byłam w okolicach matury, moja starsza kuzynka obchodziła dziesięciolecie swego małżeństwa. "Wytrzymać 10 lat z jednym człowiekiem? - myślałam sobie - to niemożliwe!"
    A teraz czytam: srebrne wesele i myślę - 25 lat... ale młode małżeństwo...!
    Oby Wam się przez dłuuuugie lata! :)

    OdpowiedzUsuń