jestem pewna, że w rodzinie lekarzy wszyscy siłą rzeczy mają i wiedzę i skojarzenia związane z medycyną
u nas dzieci mają skojarzenia głównie matematyczne
czasem aż do przesady
ostatnio dowiedziałam się, że moja kuzynka jest w ciąży
jest 9ta wnuczką mojej św. pamięci Babci
8 już ma dzieci
każda wnuczka jako pierwsze dziecko urodziła chłopca, i ta ostatnia dziewczyna też noci pod sercem łobuza płci męskiej
jak to opowiedziałam dzieciom, za kilka sekund miałam refleksję - prawdopodobieństwo tego wynosi 1:512
dziecko lekarza pewnie by zapytało, jaki termin :pp
dzień dobry
OdpowiedzUsuńmyślałam, że się zepsuło komentowanie bo jak to tak tu nic? to po prostu niemożliwe
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że dostane zawału!
Usuńa bo się zepsuło
Usuńale się naprawiło :)))
No ja bym zapytała o termin
OdpowiedzUsuńMimo że nie lekarz
No ale jeszcze bardziej profesjonalistka!
UsuńA ja zapytalabym o plec, bo taka jestem ciekawska. :)))
OdpowiedzUsuńP.S. A napoje gdzie? :(
Ja też tak zrobiłam
Usuńi od razu się okazało że!1:512:pp
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Wszystko dobrze Olga! ??
UsuńRybeńko, masz zapasowom rurkie ? :ppp
Usuńmoże byc ruszowa?
Usuńmoże, byleby mniaua dziurkie
UsuńHA!
UsuńTa ma nawet dwie dzierki!!!
s pszodu czy s tyuu ?
Usuńjedno tu drugom tu!
Usuńa to nie wiem, czy siem nie zachlapiem ? :p
Usuńzrup dziubek ( na pewno umiesz!!:p)
Usuńi siorp!!
dziupka nie robi siem f moim wieku, bo zmarchy widać :p
Usuńmoże jakiś taki nadmuchany dzubek??
Usuńna cauom szczenke ?
Usuńchwilowo pijemy naturalnie
Usuńdo jutra 8 20 :pp
Kawa byla później więc pewnie jeszcze jest ciepła ;)
UsuńU mnie w rodzinie pytaja: Kto jest ojcem? O jakiej to profesji rodzinnej swiadczy? :DDD
OdpowiedzUsuńPrawnicy?
Usuńgenetycy?:) u mnie pytaliby pewnie o imię....filolodzy:)
Usuńz tymi obliczeniami to żeby nie było tak: https://k60.kn3.net/A/3/9/E/0/9/EFC.gif
OdpowiedzUsuń:DDDD
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest
u nas tematy fekalno- zdrowotne na porządku dziennym
( nie pracujemy w oczyszczalni, żeby nie było )
małe nawet jak dostało tygodniókę, to w sekunde wyliczyło, ile mu wyjdzie na rok:)
UsuńU mnie w rodzinie humanisci, ale kieszonkowe to zawsze umieli wyliczyc i sie jeszcze targowac:-)
UsuńRepo, w pewnym wieku (np. emerytalnym, takim pozniejszym, oczywiscie) tematy fekalno - zdrowotne na porzadku dziennym i nie trzeba pracowac w oczyszczalni:-)))
Usuńale u nas od zawsze przy obiedzie komus się badanie per rectum przypomnialo...albo co
UsuńRepo, u nas też, niedawno Curka opofiadaua o ropowicy uda, że taki był smrut że po godzinie jeszcze miała go w nosie-opowiadanie w czasie drugiego dania :P
UsuńZdarza mnie się zaprotestować, bo czasem nadto realne mam wrażenia, ale tylko w ekstremalnych sytuacjach.
bo to fizjologia wszak zwykła jest ;))))
Usuńwolę takie tematy niż polityka i wojny religijne przy obiedzie
Tez wole przy stole na inne tematy niz polityka, szczegolnie ostatnio, choc o ropowicy niekoniecznie, bo bym rzygala... chyba!
UsuńMozna by tez spytac, jak sie bedzie uczyc albo jakie studia i uczelnie w przyszlosci wybierze:-)
OdpowiedzUsuńi na kogo będzie głosowało :p
Usuńalbo o potęgę genetyki :P
OdpowiedzUsuńO! Dobre :)
OdpowiedzUsuńDzię dobry :)
OdpowiedzUsuńPakujem siem do PL :)
a Ty nie mysla laś, żeby po prostu mieszkać w PL a jeździć do N?
Usuń:P
No niee, do N jakoś specjalnie mnie nie ciągnie i byłoby jeszcze dalej :PP
UsuńA do PL jeńdzimy bo 1-Rodzice 2-Dziecko 3-Przyjaciele i Znajomi. Zimą rzadziej, ale w cieplejszych porach roku to średnio co 3-4 tygodnie.Pobyty lubiem, podróżami rzygam :(
no tak
Usuńmasz taką odległość, że można częściej niz ja
a ma co ciągnąć:)
ja lece za tydzień:)
Coraz gorzej się jeździ bo w D mamy coraz większy ruch ciężarówek (w ostatnim roku to już masakra) -ale jeszcze ciągle wolę to niż latanie, bom bardzo nielotna kura jezd :P
Usuńmnie bardzo cieszy bezposredni lot z L do W!
Usuńale fakt, te ciéaróki w D to masakra!
najgorzej jak po jakim iátecznym weekendzie wszystko rusza!!!
I do Bogusi, gratuluję, że wszystko się pięknie udało :)
OdpowiedzUsuńi zazdraszczam bardzo, bo ja powoli zaczynam wpadać w nerwufkę
Dzięki! A u was kiedy? I tu czy tam?
Usuńa nasz znajomy ostatnio opowiedział nam historie kumpla swojego : pare lat temu urodziły sie mu blizniaki - chlopaki dwa, żona za jakis czas bardzo chciała dziewczynkę więc postarali się atu bach trójka !!! i to trzsy chłopy ...... no to już zrezygnowali z ruletki ale ktos tam na górze chciał że oto kolejny raz się trafiło i kolejne dwa chłopaki ...... taka historia :)))))))))
OdpowiedzUsuńNIE, TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA :DDDDDD
UsuńMoze byc! Ja znam podobna historie-znajoma dlugo nie mogla miec dzieci, leczyla sie i nagle jest ciaza blizniacza (chlopy), po niespelna roku znowu blizniacza, ale dziewuszki. Cieszyli sie, ale... po kilku latach trafil sie im jeszcze chlopaczek, kiedy ona miala juz 48 lat! Miala cykora, a urodzil sie prawie geniusz:-)
UsuńALE HISTORIE!!!!
UsuńO jeny !!!
UsuńNo nie ...to się nie dzieje :ppppp
UsuńA dzieje sie, dzieje...
Usuńto prawda jest !
Usuńa ja oczywiście się napisałam pod poprzednim....
OdpowiedzUsuńchyba za wcześnie wstałam :)
ale powtórzę historyjkę a'propos ogarnięcia ojcow:
mój tataś miał raz pójśc na wywiadówkę. Wraca wkurzony, że wywiadówki nie ma. Od słowa do słowa wyszło, że szukać wywiadówka klasy czwartej A. Tyle, że chodziłam już do szóstej A...... Jako usprawiedliwienie zapodał: a bo tak wolno rosłaś!!! wyglądałaś na czwartą!!!
aLusia, tłumaczenie tatusia super, mial refleks:-))) Jak sie poczulas?
Usuńjak karzeł :)
UsuńNo nie....
Usuńjakbym mojego widziała!
UsuńWiecie co, a ja tak teraz na poważnie...
OdpowiedzUsuńwielu znajomych i nieznajomych ma dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii, ludzie wierzący mocniej i mniej. Przeraża mnie jednakowoż fakt, że od nikogo nie uslyszałam ani nie przeczytałam zdania : Moje dziecko po raz pierwszy przyjmie Chrystusa, to cudowny czas, wspaniale ! Nie, od każdego słyszę : Boże, my w tym roku komunia, żeby już było po, nie będzie wakacji bo ta komunia przecież itd, itp. Co sie stało z ludźmi i kościołem, że to wydarzenie tak strasznie wygląda, rodzi jedynie wydatki, zmęczenie i nerwy ???????
Wybaczcie wagę tematu, ale jeki slyszę dzisiaj w pracy już trzeci raz....
Repo, świnta racja! To już chyba od dłuższego czasu, forma przerasta treść tzn ta już się nie liczy. Kościół mógłby chyba zmienić tę beznadziejną tendencję...no ale jest jak jest. Pewnie są nieliczne wyjątki ale większość podchodzi dokładnie tak jak napisałaś.
Usuńbrzmi strasznie!!!
Usuńw pewnej parafii ksiądz proboszcz tak przesladował dzieci i rodzicó, że z 2 dziewczynek, które znam stamtąd, żadna już do kościoła nie chodzi
to był ksiądz, któy w czasie komunii wrzeszczał na ludzi, że przechodzą z jednego miejsca do drugiego, a robili to, bo w nawie głównej nie mozna było szilki wetknąć, a w bocznych były nawet siedzące miejsca...
ech..
Żyrfko...tak jest już od dawna ,mnie tez to przeraża i tak jak napisala Ajda,przerost formy nad treścią.Zastaw się,zeby tylko nie wypaść gorzej od innych...Ja rok temu bylam świadkiem co fryzjerka wymodzila a żądanie mamuni na glowce tej 8 latki.....Przerazilam sie....
UsuńJa juz pisałam,ze na Komunię Koguta prosiłam gości,aby prezenty byly tylko i wylacznie związane z tą uroczystością....
Repo poruszyla wazny temat! Rzeczywiscie przerost formy nad trescia, a gdzie w tym wszystkim TO, co najwazniejsze? Kto ma to dzieciom uswiadomic, skoro rodzice "na łeb dostają"? One to widza i tez potem tylko o prezentach itp. rzeczach rozmawiaja. Smutna prawda!
UsuńRzeczywiście tak jest
UsuńBardzo często słychać głosy rodzicow że ta trzecia klasa jest taaaka trudna, no bo komunia!
A już w ogóle co roku rodzicom komunijnych dzieci kompletnie odbija. Nie podoba im się nic: próby, pieśni, modlitwy, katechetka, ksiądz
Co roku w mojej parafii powtarza się ta sama historia
Rodzice zachowują się skandalicznie
Współczuję katechetce
to prawda, też obserwuje, że ci młodsi rodzice są nieprawdopodobnie roszczeniowi
Usuńna szczęście nasz proboszcz jest bezkompromisowy, mogą się zżymać, ale jak ktoś nie chce komunii to pa
a naprawdę nie da się przyczepić za bardzo do samej uroczystości i przygotowań
Potwornie roszczeniowi
UsuńA tak naprawdę od siebie powinni zacząć
Bo mają wielki problem żeby z dzieckiem przezyc te przygotowania które ani nie są trudne ani pracochłonne ani nawet czasochłonne
Ciągle tylko czegoś oczekują nic w zamian nie chcąc z siebie dac
dopiero odkąd spotkałam się grupą rodziców z klasy małego, tutaj, zobaczyłam jak bardzo rodzice sa zapracowani. Często pracuja tez mamy. wszyscy ściągaja do domu ok 18 30. w weekendy kupa zajęć pozalecyjnych. Na nic nie maja czasu ani siły. Mamy wiele problemó w klasie, do tego stopnia, że ja pierwszy raz w życiu zainterweniowałam ( a od 19 lat jestem mamą szkolnych dzieci!!), ale g. to kogoś obeszło!!
UsuńRodzice wprawdzie narzeaja, ale ponieważ interwencja byłąby trudna a mało skuteczna, to sobie odpuścili.
Coraz mniej żałuję, że nie mam życia zawodowego.
UsuńJa widzę to inaczej
UsuńNajwięcej 'problemow' i najbardziej roszczeniowe postawy mają mamy niepracujące
A im mlodsza tym gorsza
Niestety, taka jest prawda
Czasami marzę o tym żeby szkoła była zamknięta na kłódkę ;pp
no wierzę w Twoje doświadczenie
Usuńja już sama nie wiem, widzę fajne rodziny, ale to oczekiwanie niewidomoczego mnie przerasta
ja w pewnym sensie tez jestem roszczeniowa
Usuńchciałabym, żeby moje dziecko było uczone przez dobrych nauczycieli
Mela naprawdę te przygotowania nie są przesadzone? Bo ja często miałam wrażenie, że w Polsce jest tych spotkań dużo...za dużo. Jakieś odhaczanie mszy świętych w zeszyciku...Nie wiem,jakoś myślę,że to też wypacza spojrzenie na Boga i sens tego Sakramentu. A księża mogliby rządać skromnych strojów (alby, piękna rzecz) i fryzur. Przecież jak kto musi szpan i lans i pompę to niech urządza dziecku np bale urodzinowe. A nie robi bal i szopkę z Komunii.
UsuńMoja Koleżanka nauczycielka mówi to samo co Mela.Rodzicami są ludzie z pokolenia wychowywanego bezstresowo, w domach się mówi często bardzo źle o nauczycielu i dzieci przejmują tę postawę rodziców.
Usuńco ciekawe - nie zauważyłam tego zjawiska w szkołach międzynarodowych
Usuńa najbardziej narzekająca na szkołę brytjską w Brukseli była oczywiście POLKA
Ja mogę mówić tylko o mojej szkole i mojej parafii bo innych nie znam
UsuńUważam że kilka spotkań w ciągu roku nie jest przesada
Żadnego odhaczania w zeszyciku nie ma
W szkole rodzice mają podane wszystko na tacy
Uważam że to źle
Przydałoby się żeby choć trochę wysiłku włożyli to może by w końcu zrozumieli jak to jest
A nie tylko knuja i wymyślają złośliwości
Ja nie mam kłopotu z rodzicami, ale jestem stanowcza i nie daje sobie wejść na głowę;p
Jak czeba, to potrafię być maupom!;))
nie wierzem !!
Usuńtzn w tom maupem :PP
UsuńAjda, no czasem czeba być maupom;pp
UsuńRybko, ja dużo rozumiem ale naprawdę wkurza mnie postawa wielu rodziców
UsuńA najlepsze jest to że ze 'starszymi' matkami to prawie nigdy nie ma problemów! Młode mamy bardzo często są takie jak tu opisałam (bardzo delikatnie opisalam, mogłabym naprawdę dosadniej)
A te roszczeniowe mamy same opędzają się od swoich dzieci jak od natrętnych much, mają przesadne wymagania wzgledem dzieci którym to wymaganiom dzieci nie mogą często podołać
Rodzice głośno mówią o tym, że chcieliby żeby szkoły były otwarte do 20:00 i w soboty bo nie mają kiedy odpocząć :/
Przysięgam, że nie wiem po co im dzieci
No załamka!
UsuńPrzykro to się czyta.
Ale już to chyba opowiadalam.
w szkole europejskiej mieli kiedyś żłobek działający cały boży rok. Musieli to zmienić bo niektóre dzieci były tam ZAWSZE! !! i mówimy o maluszkach!!!
No tak jest
UsuńI tylko tych dzieci żal
Nasza szkoła otwarta jest cały rok oprócz świąt, ale już między świętami tak
I są dzieci, które chodzą caly to, nawet kiedy rodzice mają urlop to dziecko budzą o szóstej i przywożą na dyżur
Nawet wtedy nie mają potrzeby żeby spędzić z dzieckiem czas, po wygłupiać się rano w łóżku, poczytać...
To jest dramat
wszystko mi się zjeżyło!!!!
UsuńOdbierałabym prawa rodzicielskie!!
pamiętam jak moja znajoma, psycholog z wykształcenia nie mogła pojąć, dlaczego ja nie pracuję. Początek naszego pobytu tutaj 19 lat temu był dla wszystkich trudny, chciałam o pracy pomyśleć później, być z dziecmi na początku. A ona na to - ja bym wolała w sklepie pracować, podłogi myć, byleby w domu nie być:/
miała wtedy jedno dziecko...
Rybko😐 to się wierzyć nie chce...Moj Boże,ja wykorzystywałam kazda możliwą wolna chwilę aby spędzić ją z Kogutem,cieszyłam sie ze po pracy w piatek była perspektywa dwóch dni wolnego,podczas ktorych mogłam zaplanować wyjście z Mlodym do parku,babci.Rano zawsze w łóżku bylo czytanie wierszy i bajek plus wygłupy,uwielbialam te poranki:-)Prawdę mówiąc nie mogę się już doczekać powtórki.Wszystkie książeczki spokojnie czekają:-)
UsuńNo właśnie o tym mówię, że wielu rodziców zrobi wszystko byleby z dzieckiem nie być
UsuńWięc po co to dzieci skoro właściwie tylko przeszkadzają?
Rybko, takich historii gdzie wszystko się jeży moglabym sto opowiedzieć
Mam w klasie chłopca, dyżurowego weterana, chodzi cały rok do szkoły
I teraz drugiego maja był dyżur i ten chłopiec też był
Koleżanka mi mówiła że cały dzień siedział przy oknie i tęsknił, nie można go było niczym zainteresować
A RODZICE MIELI URLOP I Z MLODSZA SIOSTRA BYLI W DOMU!!!!!
Kiedy się o tym dowiedzialam, myslalam że mi serce
pęknie z żalu ;(
Jak to dziecko musi się czuć???
Przeżywam to bardzo, bo to mój uczeń i 'moje' dzieci są mi najbliższe, chociaż innych też mi żal
Ja kiedy byłam z młodym w domu też słyszałam takie teksty od koleżanek jak ty, że wolałbym gdziekolwiek pracować byleby nie być z dzieckiem w domu.
potwornie smutne historie!
Usuńnie mogę tego pojąć!
a jeśli o Komunię chodzi, to u nas jest bardzo dużo tych przygotowań i właśnie odhaczanie w kajecikach nabożeństw i uroczystości
Usuńczasem jest tak, że rodzice pracują do późna i nie ma kto iść z dzieckiem do kościoła na wieczorne nabożeństwa, a po ciemku takiego małego dziecka nikt samego przecież nie puści
Olga, u nas jest ok pod tym względem
UsuńAle rodzice i tak niezadowoleni
Wiele prób dzieci mają w taki sposób że idą ze szkoły w czasie zajęć do kościoła i rodzice w ogóle nie muszą na tych próbach być bo dzieci są vpod opieka katechetki i pań że świetlicy
Ale są też księża, którzy rozmawiają z rodzicami i przekonują ich do tego, żeby wymiar materialny nie przesłonił wymiaru duchowego Pierwszej Komunii. W jednej z parafii umówiono się nawet, że dzieci dostają prezenty parę dni wcześniej, żeby mogły się skupić na tym, na czym powinny w tym dniu
UsuńMela, to wzorowo u was się to odbywa :)
Usuńa o tym, że rodzice są roszczeniowi to wiem, słyszałam mnóstwo takich historii od znajomych :(
Nasz proboszcz (w sumie trudny człowiek ) organizuje kilka spotkań w tym roku przed komunia i wtedy zawsze powtarza rodzicom, że maja pamiętać że w tym dniu najważniejsze jest ich dziecko i to że po raz pierwszy w pełni uczestniczy we mszy świętej
UsuńPodobały mi się te spotkania, było ich kilka przez cały rok
A na próby chodzi w czasie lekcji
Mój młody wspomina komunie która była trzy lata temu jako najpiękniejszy dzień w swoim życiu :)))
to ważne :)
UsuńTeż tak myślę :)
UsuńNigdy też nie usłyszał od nas: jak dobrze że komunia już za nami,
raczej zazdrościmy tym ktorzy mają to święto przed sobą :))
Niestety, w Lublinie
Usuńa szczegolnie w parafii Laili :)
przerost formy zdecydowanie nad treścią
multum prób, bo najwazniejsze, żeby dziecko nie wychyliło sie z szeregu.
Ja byłam na próbie jednej z dziećmi i też do komunii przystapiły.
Natomiast rodfzice czesto sami gemneruja problemy- mialam tzw. utensylia komunijne czyli wianek i torebkę po starszej córce dla młodszej, siostra nie zgodziła się na powtórne uzycie, bo akurat w danym roku inna firma zaopatrywala szkołe i dziewczynki muszą być identyczne!!!! na moje slowa protestu, że to lekka przesada i wydatek zbędny, jedna z mam zakrzyknęła : o Jezu, to zrobimy składke na wianek i torebkę dla pani, ak pani taka skapa !
O masz!
UsuńU nas wszystko w swoim zakresie: wianki, alby. Nie musza być identyczne, mogłyby być nawet te z lublina ;pp
A torebek u nas w ogóle nie ma i to jest wymóg księdza akurat. Nie mam zdania czy to dobrze czy źle ;)
UsuńMela, nie ucze juz kilka lat, ale przed odejsciem na emeryture tez zauwazalam to, o czym piszesz. Mlodzi rodzice są bardzo roszczeniowi. Szkola ma zalatwic wszystko - nauczyc, wychowac, zapewnic opieke, nawet kiedy oni siedza w domu! Wszystkiego sie czepiaja, a najlepiej gdyby szkola byla otwarta cala dobe (sa wyjatki oczywiscie). Dawniej tak nie bylo i to jest smutne:-(
Usuńten chłopiec...
Usuńno beczeć mi sié chce...
:(
UsuńDopiero teraz przeczytałam i niestety musze zgodzic sie ze smutnymi uwagami Meli. Z perspektywy szkoły sredniej to wyglada trochę inaczej, dzieci już nauczyły się być bez rodziców, ale co mam myślec jesli np. przez cztery lata nigdy żadnego nie widzialam w szkole?
UsuńAlbo sytuacja z dzisiaj.
Ubiegloroczna absolwentka(z mojej klasy )podchodzi w tym roku do matury. W drodze na egzamin ustny ma stluczkę, jest poważnie poobijana, ma kilka szwów. Dzisiaj z nia rozmawiam tel., zeby jej przypomnieć o podaniu o nowy termin. Okazuje się, ze jest sama, rodzice caly czas za granicą, nikt nie wrocił, ani nawet nie wyslał np. ciotki, zeby się nia zajął:(
i mi też żal tego chłopca;//
UsuńGrześ zawsze w wolne dni w domu,bo nawet jeśli my pracujemy to jest Tola.
a jeśli chodzi o komunie, to mam wrażenie, że najwięcej marudzą Ci, dla których to raczej nie ma wymiaru duchowego i w kościele bywali rzadko i to się raczej nie zmieni.
Agnieszka!!!
UsuńW glowie się nie mieści...
Miśka, masz rację!
UsuńAgnieszka, aż się wierzyć nie chce
UsuńDziewuszki, Maria Czubaszek nie zyje!!! Bardzo lubilam jej dowcip...
OdpowiedzUsuńwłasnie przeczytalam tez na fejsie .... taka babka z jajem no nieeeee :((((((((((((((((
UsuńKurczę....przeciez dobrze się trzymala :(
Usuńbardzo bystra była kobitka
Usuńi nie wygladała staro
choć była momentami kontrowersyjna
Usuńwielka strata :(((
Usuńale zachwycało mnie, że w tym wieku jest tak błyskotliwa
Usuńmnie nie grozi!!
rzadko kogo mi było tak żal
Usuń"Jestem generalnie bezkonfliktowa i z każdym potrafię bardzo przyjemnie porozmawiać ": czyż to nie jest piękne?
Usuńi moje ulubione : jestem nienachalnie piękna,
Usuńczy raczej - jestem kobietą o nienachalnej urodzie
UsuńUWIELBIAM!1
no
Usuń