niedziela, 29 maja 2016

O Karolinie

pamiętam Karolinę odkąd jestem w blogosferze
śledzę jej walkę jak tysiące pewnie czytaczy
trzymam kciuki za zwycięstwo tak mocno, jak tylko można

leczenie raz przynosi lepszy raz gorszy skutek
teraz pojawiła się nowa nadzieja
oczywiście bez pieniędzy pozostanie to tylko nadzieją

grosik do groskika
może uratujemy razem to młode życie?






99 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdzie sa, sie pytam, srodki z NFZ? Co dzieje sie z pieniedzmi wplacanymi przez setki tysiecy pracobiorcow co miesiac regularnie na konto tych zlodziei? I dlaczego np. kler jest z nich zwolniony? Z pelnym rozmyslem skazuje sie chorych w Polsce na powolne konanie, bo brakuje podobno srodkow na nowe metody walki z nowotworami, budujac przy tym dla urzednikow wypasione palace. Umieraja dzieci, umieraja mlodzi ludzie, a starym w ogole odmawia sie leczenia, czekajac az sami zejda. Za to miliony z budzetu pakuje sie rydzykowi w dupe.
    P.S. Nie ma podanego konta na przelewy zagraniczne, z tym IBANem i BICem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej bym tego nie ujela !!!!U Karoliny na dodatek leczenie odbywa sie w Houston w ośrodku dr Burzyńskiego, którego metody nie sa uznane przez oficjalne gremium lekarskie i żaden ubezpieczyciel ich nie sfinansuje.....a to jej ostatnia deska ratunku

      Usuń
    2. Jak donoszą media nowy Minister rozpoczął przegląd przepisów pakietu onkologicznego. Skłania się do likwidacji karty diagnostyki i leczenia onkologicznego lub do jej uproszczenia.
      Podczas ostatniej wizyty u onkologa rozmawiałam z nim na temat karty DILO i pakietu onkologicznego. Mój lekarz stwierdził, że wprowadzenie pakietu onkologicznego i tej karty to był krok w dobrym kierunku i u nas ten pakiet funkcjonuje świetnie.
      A likwidacja pakietu wiązać się będzie z powrotem limitów w leczeniu onkologicznym. Jednym słowem dobra zmiana...

      Usuń
    3. Anna - są dane do przelewów zza granicy:
      Wpłaty z zagranicy

      Nr IBAN: PL 86 1090 2040 0000 0001 1113 97 44

      Nr SWIFT: WBKPPLPP

      Usuń
    4. Joanna bardzo dziękuję :*

      Usuń
    5. Dziekuje, Joasiu, juz spisuje. Osleplam czy co? Naprawde nie widzialam.
      Z polska onkologia jestem teraz na biezaco, bo moj tato zapadl na raka. Jest leciwy, wiec widze, co z nim wyprawiaja i jak przeciagaja w nadziei, ze sam zejdzie, zanim NFZ zacznie go leczyc. Noz mi sie w kieszeni otwiera na takie barbarzynstwo w stosunku do ludzi, ktorzy cale zycie dofinansowywali tych zlodziei.

      Usuń
    6. to prawda, w stosunku do starszych osób postępowanie jest przeważnie skandaliczne
      ale są też pozytywne wyjątki, doświadczyłam tego w grudniu, nie mogłam się nachwalić opieki lekarskiej i pielęgniarskiej mojego krewnego, lat 94

      Usuń
    7. przypomniało mi się, że Sarah Fawcet jak zachorowała na raka wątroby leczyła się nie w USA ale w klinice w Niemczech

      Usuń
    8. A polscy pacjenci koniecznie chca leczenia za oceanem, podczas gdy w Niemczech, za miedza, poziom leczenia nowotworow jest nie do przecenienia.

      Usuń
    9. Pantero,dlaczego zatem nie weźmiesz ojca do siebie?
      Ja bym zrobiła wszystko,żeby ratować rodzica.Wiem,ze to nie jest proste,ale na pewno możliwe.Bo samym narzekaniem raczej nie pomożesz.
      Ania

      Usuń
    10. Aniu, to nie jest takie proste!
      Człowiek to nie paczka.
      Wyobraź sobie np pobyt w szpitalu, w którym z nikim nie możesz się porozumieć w swoim języku
      Albo odchodzenie w obcym dla siebie miejscu...

      Usuń
    11. Rybeńko,wiem,ale jęśli stawką miałoby być uratowanie życia..
      Co do "dochodzenia do siebie"- wydaje mi się(a nawet jestem pewna),że starzy ludzie chetnie skorzystają z opieki dorosłych dzieci,wiem to z doświadczenia.
      Ania

      Usuń
    12. tak, ale czym innym jest opieka dorosłych dzieci w środowisku rodziców
      moja mama za nic by nie chciała przyjechać do mnie na leczenie...

      nie znam szczegółów ale to nie jest chyba możliwe, to uratowanie zycia taty Patery...

      Usuń
    13. Aniu, czy Tobie sie zdaje, ze ja jestem milionerka albo ze niemieckie kliniki beda leczyc mojego ojca w czynie spolecznym? Tu leczenie jest naprawde drogie, a prywatne ubezpieczenie czlowieka w podeszlym wieku szlo by w tysiace euro.
      Jak Ci sie zdaje, jak mam tego dokonac? Bardzo latwo osadzac z daleka, latwo sypac zarzutami, ze "ja zrobilabym wszystko". Uwierz mi, ja tez zrobilabym wszystko, ale nie na wszystko mnie stac.

      Usuń
    14. Pewnie każdy jest inny,moja mama po operacji była u mnie,w innym mieście, 2 miesiace,miala w moim domu swoój pokoj i zapewnioną fachową pomoc.Gdy nabrała sił,wróciła do siebie.Na pewno każdy przypadek jest inny,ale chyba najgorsze,co można zafundować rodzicom,to samotna starość.I nawet najlepszy na świecie NFZ tego nie zmieni..
      Ania

      Usuń
    15. Ale to nie był inny kraj?

      Każda sytuacja jest inna.
      Nie można oceniać nie znając kontekstu

      Usuń
    16. Pantero,czyli z tego wynika,że jednak w Polsce mamy większe możliwosci,jeśli chodzi o leczenie.Bo jednak to nie sa tysiace euro,a ewent.kwoty, które są w zasiegu naszych możliwosci.Ale znam przypadki,gdzie ludzie byli leczeni w Niemczech,przebywali nawet nie u dzieci,ale dalszej rodziny.
      Ania

      Usuń
    17. Aniu, nie masz pojecia o naszej sytuacji, a autorytatywnie szermujesz wyrokami. Przy okazji dowalasz mi, ze nie opiekuje sie rodzicami dostatecznie dobrze, ze funduje im samotna starosc.
      Grunt, zebys Ty czula sie dowartosciowana, innym mozna dokopac i ich pouczac.
      Nie mam zamiaru tlumaczyc sie przed Toba, ani wyjasniac, dlaczego pewne kroki sa niemozliwe, bo Ty i tak bedziesz wszystko wiedziala lepiej.
      Zakonczmy te niemila dyskusje, bo ona do niczego nie prowadzi.

      Usuń
    18. Rybeńko,oczywiscie masz rację.Ale to nie ja oceniam i rzucam oskarżenia pod adresem wszystkiego,co polskie:)Często,aż śmieszne:)))
      Naprawianie świata zawsze warto zacząć od siebie,n'est pas?:)
      Ania

      Usuń
    19. Pantero,bez nerwów!:)))
      Ja jestem dostatecznie dowartościowana,nie muszę tego czynić niczyim kosztem.A ty nie reaguj na zasadzie "uderz w stół.. ":)))
      Miłego dnia wszystkim!
      Ania

      Usuń
    20. Anonimowa Aniu, nie wszystko jest takie, jakim się wydaje...

      Usuń
    21. Qrna, jak latwo odwraca sie kota ogonem. Jest prosba w poscie o wsparcie leczenia Karoliny, wszedzie natykam sie na tysiace innych prosb o wsparcie dla dzieci i doroslych, bo polski NFZ nie pokrywa. Jest tez moj ojciec, ktorego nie chce leczyc. Ale ja nie mam prawa skrytykowac polskiego NFZ, bo tam nie zyje. A kto mi to prawo odbierze?

      Usuń
    22. Ania
      jakbys nie miała ubezpieczenia w Polsce też byś płaciła za leczenie tysiące euro
      ceny chemii na całym świecie są takie same

      Usuń
    23. Olgo,mam tego pełną swiadomość:)I to dotyczy wszystkich stron,że tak powiem.
      Pozdrawiam
      Ania

      Usuń
    24. Rybeńko,to oczywiste.Zakładam,ze wszyscy mają ubezpieczenie.Bardziej myślałam o prywatnym pakiecie medycznym.
      Ania

      Usuń
    25. myslisz, że ile prywatny pakiet medyczny by kosztował osobę która ma powiedzmy 70 lat?
      i choruje na raka?
      Ktora firma by go ubezpieczyła?
      to

      Usuń
    26. o czyms takim pisała Pantera
      jakby jej tata przyjechał do niej sie leczyc to rzecież nie ma on niemieckiego ubezpieczenia zdrowotnego

      Usuń
    27. Rybenko i Pantero, jeżeli można się wtrącić jestem tłumaczem niemieckiego i miałam już dokumentację do przetłumaczenia od osób które mieszkają w Polsce ale mają dzieci i rodzinę w Niemczech i po diagnozie raka pisały do nfztu o zgodę na leczenie w Niemczech i ją dostały! ! Przydzielane to było etapami ale można było! ! I te osoby miały to leczenie w Niemczech refundowane w Niemczech przez polski NFZ, wiec może Jest to jakaś możliwość dla Taty Pantery. ..

      Usuń
    28. grzecznie zawsze mozna się wtrącić:)

      a ile czasu wszystko trwa?
      pytam z ciekawości na zaś
      pewnie trzeba mieć tez powód do uzyskania takiej zgody
      np rak piersi wszędzie chyba jest leczony tak samo, nie ma za bardzo sensu dostawania tej samej chemii w innym kraju

      czasem rak jest szybszy od formalności

      Usuń
    29. z tego co wiem to na decyzję nfz nie trzeba było zbyt długo czekać, powodem zgody był fakt że w Niemczech mieszkała najbliższa rodzina oraz pacjent miał zapewnioną najlepszą opiekę, leczenie było przyznawane w dwóch etapach, wpierw seria badań diagnostyka i operacja, potem na chemię była druga zgoda, potem już leczenie podtrzymujące w Polsce,
      zakładam oczywiście że te osoby powiedziały mi prawdę, bo samej zgody nie widziałam tylko dokumentację medyczną, i co jeszcze to nie były jakieś VIP-y ale normalni ludzie i bez znajomości w NFZ-cie, może to tak jest że nikt się nie zwraca z prośbą o refundację leczenia za granicą bo każdy podejrzewa że odpowiedź będzie negatywna, a tu jednak się okazuje że się da, przyznam że byłam w szoku ale jednak te osoby leczyły się w Niemczech, może trzeba spróbować ....

      miałam też sytuację dokładnie odwrotną, tzn osoba mieszkająca w Niemczech ponad 30 lat, po diagnozie raka zwróciła się do ubezpieczyciela w Niemczech z prośbą o zgodę na leczenie tegoż raka w Polsce, powód w PL mieszka najbliższa rodzina, która najlepiej zaopiekuje się Chorą w czasie jej leczenia, urzędnik w niemieckiej ubezpieczalni stwierdził że rzadko się takie prośby zdarzają ale przyznali, obecnie osoba jest po leczeniu, wyleczona, w pełni zadowolona, wszystko OK,
      czego i ojcu Pantery życzę ....

      Aha! mieszkam na Śląsku, więc decyzję wydawał chyba oddział Katowice

      Pozdrawiam :)

      ja zawsze się grzecznie wtrącam, teraz już uciekam do łoża :)

      Usuń
  3. W lux nie wolno w niedziele kosić ani halasowac. A sąsiad hebluje czy cuś hałas jak cholera. Nie jestem donosicielka ale bym chętnie na policje zadzwonila:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze najpierw z samym sasiadem pogadaj.

      Usuń
    2. jakbym miala zadzwonic to na pewno bym pogadała, oczywiście
      ale nie bede dzwonic
      gdyby robił to co tydzień, to inna sprawa

      Usuń
  4. zrobione
    mam nadzieję, że się uda.

    torebeczka dla mojej wnusi?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kcesz? :)
      a mam kilka takich dla małych dziewczynek, jakbyś chciała to odłożę:))

      Usuń
    2. jak rozumiem ta maleńka od Luszki nie wchodzi w grę?;D

      Usuń
    3. zalezy ktura
      jeżeli to ta o któej myślę, to łaj not?

      Usuń
    4. ta co mieściło to, co kupiła dwa lata temu w kiosku;D

      Usuń
    5. Tej na pewno nie oddam!
      To torebka dla dorosłych:pp

      Usuń
    6. Zanim wnuczka zacznie z tą torebką chodzić to dawno ją mole zeżrą

      Usuń
    7. wiedziałam Rybeńko;D

      ta, o której myślę jest niezniszczalna;D
      w pszecifieństfie do zawartości;DDDD

      Usuń
    8. Mole metalu raczej nie jedzo.

      Usuń
    9. a Lucha o co foch?
      że Rybeńka nie odda, czy że ja bym jom kciała, hę?;D

      Usuń
    10. może się boi o zawartość? :p

      Usuń
    11. Raczej dla mojej!:P

      Usuń
    12. Ossa, bapciom bendziesz ?

      Usuń
    13. no szeciesz ustalone, to torypka dla dorosłej dziefczynki:p

      Usuń
  5. śfiat siem kończy - pokroiuam koperek !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lecę wybierać ubrania do trumny!!!!

      Usuń
    2. ale że nawet jego zjesz???

      Usuń
    3. f muodej kapuscie

      ale okrutnie śmierdzi !!!

      Usuń
    4. ale ja bym tom kapustem zeżarła
      nawet bes koperka...

      Usuń
    5. Koperek jest pyszny i cudownie pachnie!!

      Usuń
    6. Gaga widzi to jakos inaczej :pp

      Usuń
    7. No
      Ale ja taki mięsożerca jestem ale kocham koperek
      I w ogóle zielsko lubię ;)

      Usuń
    8. ja też , bardzo
      ostatnio bardzo mi sie kolendra spodobała:)

      Usuń
    9. ja też jestem fanką koperku :)

      Usuń
    10. oby tylko gaga focha nie szczeliua!

      Usuń
    11. I ja dzisiaj cały pęczek zużyłam :)
      Pachnie w całym domu! :)

      Usuń
    12. u mię kurcok z warzywami:)

      Usuń
    13. u mnie właśnie z panierką z koperku ;)

      Usuń
    14. kapucha wyjszua bardzo dobra

      Usuń
    15. Młoda kapusta to jest to!! :)

      Usuń
    16. koperek tak
      młoda kapusta- w życiu

      Usuń
    17. stara pełna kwasu i fochów czyli kiszona- TAK !

      Usuń
    18. kocham i taka
      ale moje jelita reaguja na nią, ze tak powiem, WYBUCHOWO:pp

      Usuń
    19. Żyrafko, miło wiedzięc Twoją aktywnośc:)

      Usuń
    20. taka reakcja jelit jest jak najbardziej prawidłowa i zdrowa :)
      w ten upał w Lublinie to nawet pisanie męczy
      a co dopiero pisanie na temat !

      Usuń
    21. Kapuche też uwielbiam
      Zresztą, czego ja nie lubie ;p

      Usuń
    22. do upału poczebujem wielgiej wyobraźni!

      Usuń
  6. jak tam nastroje?
    tak ogólnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swietne!!!
      mam wokol siebie wszyskie dzieciaki. Dzien Matki.
      Bukiet piwonii jak kolo od karocy oraz inne prezenty.
      Pogoda dopisuje, wina nie brakuje .Siedzimy na tarasie i nawet sie kapalismy:)
      Super dzien!!
      Niech zyje rodzina:))

      Usuń
    2. niebo niebieskie
      upał
      grzech narzekać!

      Usuń
    3. Trza byc wdziecznym za takie chwile:)

      Usuń
    4. O tak!
      Szcególnie jesli się przeczyta to:

      http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,20123758,pierwsza-pomidorowke-dla-rodzicow-zrobil-w-wieku-trzech-lat.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_wysokieobcasy

      Usuń
    5. ja nie narzeam zatem!
      w tym celu o pogodzie siem nie wypowiem :pp

      Usuń
    6. wysyłam Ci ciepełko :)

      Usuń
    7. Olga, przejmująca historia.

      Usuń
    8. Bogusiu, przeczytałam ten artykuł wczoraj i tkwi we mnie mocno ...

      Usuń
    9. Wzbudzil we mnie całą gamę uczuć, aż trudno opisać. A właśnie wczoraj miałam okazję zaobserwować, jak moja przyjaciolka i jej dzieci opiekują sie mamą i babcią z Alzheimerem. Godne podziwu, zwłaszcza że starsza córka traktuje mamę jak przedmiot. Ach, życie!

      Usuń
    10. Ciekawe jak mama traktowała tę córkę.

      Życie jest skomplikowane

      Usuń
    11. Dobrze ją traktowała, może nawet za dobrze. Taki typ, co lekko przechodzi przez życie.

      Usuń
    12. no tak
      rzeczy nie sa taie oczywiste
      relacje ludzkie to nie matematyka
      nie wiem, co bym zrobiła, jakbym nie miała dobrej więzi z dziećmi...

      Usuń
  7. Ah jaki mialam super weekend, imprezy,imprezy, zupelnie jak nie ja 😊.A jak Wam weekend minal ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. no co Ty! Jeszcze się tu kręcę ;) Stojam jusz w kolejce do podjum :p
      Dzisiaj wyjazd z PL, za parę godzin, tylko się trochę zdżemnem :P
      m
      Miłego dnia fszystkim :)

      Usuń