chodziłam z tatą na pochody i uważałam, ze to super
te krepinowe kwiatki
lody
nie miałam pojęcia o polityce
ale dorośli wiedzieli o co biega, większość szłą na pochód dla świętego spokoju, nie dlatego, że byli zdrajcami czy esbekami, czy komunistami
a teraz?
wyobrażacie sobie, że teraz idziecie na pochód?
jakikolwiek?
wbrew wlasnej woli?
żeby podlizać się, albo odhaczyć obecność - czyt. nie narazić się?
majówkowe pozdrowienia
Helloł
OdpowiedzUsuńhejka Ajda! :)))
UsuńAjda, odpowiadam na wczorajsze pytanie - tak to prawda.
UsuńAjda, i ja odpowiadam na wczorajsze - zasnęłam ;)
UsuńBogusiu, to jest nas niezła grupka:)
UsuńRepo, no wiedziałam:P
Olgo,a Ty biedna nawet w Swięto Pracy na posterunku :*
Ajda, w Święto Pracy szczególnie ;))
UsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Dzień Dobry Olgo:)
UsuńMiłej niedzieli wszystkim.
Czy ktoś będzie oglądał poranny program TVN /chyba/ bo ma być rozmowa z Ojcem i siostrą(?) ks.Jana Kaczkowskiego, chciałam obejrzeć ale nie wstanę, nie ma szansy :p
Ja właśnie poleruję sobie sztandar i szykuję na pochód ;)
OdpowiedzUsuńDlatego nie śpię :P
Dziś świętujemy kolejną rocznicę wejścia Polski do UE :)
OdpowiedzUsuń12sta
Usuńbyłam wtedy w ciąży:)
Ja też :))
UsuńPrzeczytałam"ach,te podchody":pppp
OdpowiedzUsuńJa mieszkałam przy głównej trasie,przez ktora maszerowaly pochody.Z 3.p.byl fajny widok na kolorową falę ludzi:-)
Oczywiście,ze brałam udział do czasu..w 7 i 8 klasie nie bylysmy z kumpelą...no to po zachowaniu pani nam pojechala :-)
Przypomniał mi się napis na murze jednego z domów (widnial on parę lat!!)
Usuń"Niech się swieci 1-wszy maja,aż J.....mu uschną j..a"-zawsze nas dziwilo,ze nikt nie kwapił się do zlikwidowania tego zdania :pppp
He he he
Usuńoj tam
OdpowiedzUsuńkiedys się święciło ;) i gdzie indziej się święci np 4 lipca
u nas odbywają się uroczyste msze, chwile ciszy itp, martyrologia stosowana
najbardziej mie wkurfia 11 listopada- odzyskaliśmy niepodległość, cieszmy sie!!! nie, msza, wieńce i zaduma...
tak już mamy widocznie, że lubimy martyrologię...
Usuńbyli tacy, którzy chcieli świętować radośnie, piosenka Orzeł może itp
no i co?
potępienie i zgorszenie
Liczyłam na to, że ta radosna tradycja z okazji 11 listopada się przyjmie, ale cóż tym którzy są za radością nie chce się wychodzić z domu a reszta woli msze, pomniki i wieńce...
UsuńBo zimno jest!
UsuńPowinno takie święto być latem
np 4 go czerwca:)
Ale akcja Orzeł może była w maju
Usuńwtedy to był ciepły maj
...A my, Polacy, my lubim pomniki...
Usuńjak powiedział mistrz Ildefons :)
nieduugo bedzie świento 10 kwietnia, tesz zimno :p
UsuńTeż jestem za tym by 4 czerwca był obchodzony i to z radością i na wesoło. Ale jak zwykle u nas nie wszystkima się podoba:))
Usuń4 czerwca też mi się podoba :)
Usuńhehe
Usuńhe he he
no i świento 25 pażdziernika :D
Lucha, bo pójdziesz do kąta!:))
Usuń...Listopad – niebezpieczna dla Polaków pora...
Usuńto też rzekł Wieszcz
Jak mieszkam w Ameryce juz 32 lata tak jeszcze nie widzialam smutnego swieta. Chodzi mi o swieta narodowe, bo na innych sie nie znam :P A przeciez mozna by np. Dzien Weterana czy tam Pamieci Narodowej obchodzic na smutno, ale nie ma tego. Swieto to jest radosc i tyle. Prezydent sklada wience z okazji tych dwoch wyzej wymienionych swiat bo to jego zasrany obowiazek, ale przecietny obywatel ma to w odwloku :)
Usuńwidziałąm swięto narodowe Kanady
Usuńno po prostu coś wspaniałego!
Ja sobie wyobrażam, że idę na pochód. Czemu nie? Ale na pochód taki radosny, kolorowy, bez przymusowy. Jak najbardziej:).
OdpowiedzUsuń"Zeby podlizac sie, albo odhaczyc obecnosc - czyt. nie narazic sie" to teraz chodzi sie na procesje i inne koscielne spedy, bo klecha sprawdza obecnosc.
OdpowiedzUsuńWszyscy wiedza, o co biega i wiekszosc bierze w tym udzial dla swietego spokoju, a nie dlatego, ze sa gleboko wierzacymi katolikami.
Patrz, Rybenka, czasy sie zmienily, a mentalnosc ani na jote.
a na niektóre pochody zwozi się uczestników specjalnymi autokarami i bywa, że płaci za obecność
UsuńA ja ostatnio bywam na pochodach i to z własnej, nieprzymuszonej woli chociaż zmuszona sytuacją...:)
UsuńSollet. Ty chodzisz w słusznych pochodach;))
UsuńPitolisz Anno Mario, pitolisz... Skąd w tobie tyle złości, złośliwości, sarkazmu. Wszak zapytanie było o pochody, a nie procesje! Dla mnie to różne imprezy:).
UsuńA dla mnie taki sam sped i przymus, tylko pod inna bandera.
UsuńSmućmy się....
OdpowiedzUsuńA te samochody ciężarowe sprzedające pożądane dobra czyli Coca Cole i kabanosy..mój dziadek, jako emeryt zwolniony z obowiązku maszerowania ze szturmówka, był wysyłany w celach zakupowych ;)
OdpowiedzUsuńI to była słuszna koncepcja:)
UsuńGaguniu
OdpowiedzUsuńjak tam Twoje dźwi?
zaszpachlowane
Usuńsunia podrapaua?
Usuńpiesek Karuś
Usuńdzień dobry - pójdziemy w pochodzie ...
OdpowiedzUsuńrodzinnym na lody;D
teraz chodzimy dobrowolnie, żeby sobie pośpiewać patriotyczne piosenki
OdpowiedzUsuńhttp://www.portalsamorzadowy.pl/komunikacja-spoleczna/krakow-zaprasza-na-3-majowa-lekcje-spiewania,80158.html
Hej tam
OdpowiedzUsuńdużo chodziliście?
Rybko, nie chodziłam w pochodzie ani w żadnej procesji:)). Pochodu nie było, a co do procesji to nie wiem, bo do kościoła nie chodzę. Nie musiałam się więc odhaczyć czy zaskarbić sympatii sąsiadów bądź księdza:). Luuuuuz. Jutro do pracy. I znowu luuuuuz.
OdpowiedzUsuńMoi Rodzice byli zawsze "pezeciw" i chodziliśmy raczej tylko na kiermasze i popatrzeć jak inni defilują.
OdpowiedzUsuńAle mam jedno traumatyczne wspomnienie z pochodu,chyba w drugiej licealnej dziewczyny z naszego liceum musiały wystąpić w strojach gimnastycznych w kolorach olimpijskich (przed trybuną tworzyłyśmy układ pięciu kół. Do miejsca zbiorki szyśmy w naszych rzeczach,tam chyba koleżanki nie wybrane do defilady zabrały nasze ubrania i szłyśmy w pochodzie w tych stojach czyli bawełniany stroj kąpielowy z krotkim rękawkiem-jakby kto miał wątpiwości).Dobra w pochodzie szły różne przebierańce,ale obciach zaczął się jak ulicami Poznania wracałyśmy przez miasto do szkoły, gdzie mogłyśmy się przebrać. Wprawdzie śnieg nie padał,ale za ciepło nie było i ten obciach :PPP
Ja już chyba cukiernię otworze jak te święta dluzej potrwają 😛
OdpowiedzUsuńRepko, to ja przyjadę do Ciebie na jakieś ciasto!!!! Nie musisz otwierać:).
OdpowiedzUsuńA teraz mam pytanie BARDZO poważne: chcę zrobić sobie sweter na drutach. Taki z takim półokrągłym tyłem, żeby dupkę ( w moim przypadku dupę :) ) zakryć. I nie wiem jak to zrobić albo o co zapytać tak ogólnie na internecie.
OdpowiedzUsuńja to się drogą prób i błędów samodzielnych nauczyłam..ale są blogi poswięcone robótkom, może tam pytaj ?
Usuńhttp://eksperymentyzdrutami.blogspot.com/
www.intensywniekreatywna.pl
www.intensywniekreatywna.p
swetrydoroty.blogspot.com/
UsuńJa tez sie załapałam na pochód .... pamiętam tez malowanie choragiewek w szkole .... ogolnie podobala mie sie ta atmosfera takiej wspolnoty i podniosłości :)
OdpowiedzUsuńpanowie w garniturach z bistoru, panie w kremplinie...ja w dzieciństwie w sukience non iron czyli 100 % poliester, szał ;D
UsuńDo komunii miałam sukienkę z krempliny
UsuńSZAŁ!
Hej
OdpowiedzUsuńjak ten czas szybko leci w dobrym towarzystwie
od jutra będę tu bardziej bo tęsknię;;)
Ale jutro post nie będzie wysokich lotów:pp