czwartek, 5 grudnia 2013

biały płaszczyk

zawsze marzyłam o białym plaszczyku na zimę
albo kurtce
ale moja praktyczna dusza nie dopuszczala marzeń do głosu

aż tu nagle...
zachorowałam
rokowania niepewne
zatem kupując zimowy płaszczyk mając wybór wybrałam śnieżno biały
myślałam  - kiedy jeśli nie teraz???

no
i się okazuje że praktyczne podejście do zycia MA SENS
przy moim trybie życia trudno mieć kurtkę białą i czystą jednoczesnośnie

powiedzcie mi, czy piorąc w pralce puchową kurtkę wrzucamy tenisowe piłki czy  dopiero w suszarce?

158 komentarzy:

  1. tjaa
    kupiuam biauom na wiosnem
    założyłam 3 razy
    prauam 2 :p

    o piukach piersze suyszem
    i jestem piersza ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do puchowych nie idzie bez piłek. inaczej czeba do pralni. a w pralni zdzierają skórę

      Usuń
    2. dzień dobry
      o ile wiem, to piłki do prania
      może do suszenia też
      poszukaj w necie

      Usuń
    3. policzyuam i jezdem 26 !
      uo matko !:PPP

      Usuń
    4. Gaguś! Luszka mie psześlatuje!
      kce nasuać na mię suszpy!
      bojem siem!

      czym jom ode mnie z daleka!;)))

      Usuń
    5. misiorku, nabroiuaś?

      Usuń
    6. fcale, fcale!
      ŁYNA sasdrosna o Cie!!!;P

      Usuń
    7. ale o co siem roschodzi? bo ja gupia jezdem!!!

      luszka Ciebie pogruszki wysyua? :PPP

      Usuń
    8. tak! kasze mi siem odczepić od Ciebie! Broni dostempu jak lfica! ale Ciem kocha!:))

      Usuń
    9. eeee

      ostau mi siem jeno pierdzionek... i nic :PPP

      Usuń
    10. dasz pszymieszyć???;P

      Usuń
  2. dopiero w suszarce - minimum 6 piłek
    pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak ktoś nie ma suszarki?jakoś specjalnie ...wytrzepać, czy co?
      wprawdzie nie mam takiej kurtki, ale kto wie;)))

      Usuń
    2. to prac z piłkami Misiorku,nie mam ale czyauam

      Usuń
    3. z piłkami nie można prac bo mogą zafarbowac .
      Tylko suszyc -piłki muszą byc nowe i czyste.

      Usuń
    4. w media markt są specjalne piłki do prania puchówek w pralce i suszenia w suszarce.Jedna kosztuje ok.50 zl. Szkoda na to moim zdaniem kasy.
      Zwykłe pranie ze ok.800-1000 obrotami wirowania i suszenie w suszarce na syntetyki na max suche z piłkami zdaje egzamin znakomicie .Robię tak od dawna. Kurtki są jak nowe .

      Usuń
    5. Dzięki kochany anonimie
      Kurczę
      Taki miły a nawet literkom siem nie podpisze
      Jakoś tak jest w tym blogowym świecie że anonim wywołuje jakiś niepokój
      Ale anonim ewa to juz wiem że nie np

      Usuń
    6. to ja Koko :)

      Usuń
    7. Koko to już zapomniała, że mnie przepraszała i znów wariuje.
      Jak mówi moja córka- żal .pl

      Usuń
  3. pierwsza;)
    Olguś gdzie kafa?????????????
    Nie dowiem się kto stoi za prezentem,bo Gall Anonim zapisał komentarz.I wiem, że to Darczyńca, bo widziałam jak Michał Bajor wyciągnął klucz z kieszeni i dał Posłańcowi, żeby poszedł po płytę :)

    OdpowiedzUsuń

  4. To dziś ja podam;))
    \o/* \o/*
    (_)> [_]? [_]$ (_)* (_)> [_]? (_)* (_)> [_]?
    (_)* (_)> [_]? (_)* [_] > (_)* [_]? (_)

    @@@@@@@
    ~~~~~~~~~~~~
    ^^^^^^^^^^
    ***************

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja rozumiem, że rybka lubi pływać, ale grać w tenisa w pralce?

    no szaleństwo ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. dzięki za kawkę :)
    pyszna
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. http://odjechani.com.pl/Thread-Jak-pra%C4%87-kurtk%C4%99-puchow%C4%85-aby-nie-zbi%C5%82o-si%C4%99-wype%C5%82nienie

    http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=650863

    to tak na szybko znalazłam
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rybeńko, a nie lepiej kupić nowe piuki?
    po co je prać? :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurna- ja wypralam swoją ptasią kurtkę bez tenisa...pierwszy raz slyszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tesz pierwszy raz.

      Usuń
    2. ja generalnie wszystkie piorę w pralce, ale Młoda ma jedną z piórami i zaniosłam ją do pralni. bałam się sama.

      Usuń
    3. i ja pierwszy..... nie mam puchówki, ale wszystkie niepewne rzeczy daję do pralni, odkąd sobie zniszczyłam to i owo stwierdzam, że mimo wszsytko wychodzi taniej.. ale w pralni też mi raz zniszczyli płaszcz i się zupełnie nie poczuwali do winy

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. pamiętam jak swego czasu było to dość popularne obuwie. nigdy nie rozumiałam tego fenomenu. może dlatego, ze ja zazwyczaj w czerniach.

      Usuń
    2. A ja miałam mając wiosen 15

      Usuń
    3. na to ja juz naprawde za praktyczna jestem :PPP

      Usuń
  11. Kiedy bendzie Antkowa zagadka???????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alucha, myślałam, że to o tych piłkach to zagadka jakaś...
      bo też pierwszy raz słyszę coś takiego

      Usuń
    2. no nadałoby się to na zagadkę! weszłam na te linki, które Olga wyżej skopiowała i kurka rzeczywiście...

      Usuń
  12. A tak przy okazji to daje w dupsko za te rokowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polać Ostrej !Mądrze gada!:)))

      Usuń
    2. z drugiej strony,gdyby tak nie myślała wtedy,nie dostałaby napędu na realizowanie marzeń:)

      Usuń
    3. dzięki hesed
      \
      Ostra, ty sie nie wymądrzaj!

      Usuń
    4. Rybeńko,ale nie uraziułam cię???bo to chyba za cięnzki kaliber ten temat na żarty?jesli tak to przepaszam....

      Usuń
    5. Hesed, co Ty?
      Od wczoraj tu jesteś?
      Tu robienie sobie jaj z pogrzebu to przymus!

      Ostre, to ja ci mówię żeś ty kocioł

      Usuń
    6. jeszczem siem nie zadomowiuła....z pewnom takom nieśmiauościom...

      Usuń
    7. Dobrze ci idzie
      Bendzie s ciebie fariatka jak siem paczy!

      Usuń
  13. slyszalam ze pileczki ale pingpongowe
    tylko nie wiem ile wrzucic
    zgadzam sie ze praktyczne podejscie do zycia ma sens:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać każdy sport dobry jest, a może z piłką do nogi?

      Usuń
    2. byle nie kulą u nogi!

      Usuń
    3. żeby tylko nie trzeba było nowej pralki kupować :P

      Usuń
    4. plus taki, że z waszych wymienionych jedna styknie :)

      Usuń
  14. Dobrydzień:)
    Prałam bez piłek i też się dało, potem trzepałam często w trakcie suszenia, ale słyszałam, że z piłkami jest lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do niektórych kurtek nawet dodają w zestawie 3 piłki
      ale tak jak tu już ktoś pisał, 3 to za mało

      Usuń
    2. koleżąnka tenisistka wczoraj darowała mi z 10, mam w czym prac:PP

      Usuń
    3. nie pierz, susz! patrz wcześniejszy komentarz -fprafdzie anonim, ale monsze gada:)

      Usuń
    4. w tych linkach jedni piszą o praniu inni o suszeniu
      może lepiej dodać tu i tu :)
      przezorny zawsze ubezpieczony, wszak, azaliż, albowiem...

      Usuń
    5. ciekawe czy jak ręcznie, to też w piłkach...

      Usuń
    6. aczkolwiek zapewne, gdyż, ponieważ:))

      Usuń
    7. Dziś bendem prać
      A potem jednakowoż suszyc

      Usuń
    8. ja dziś tesz piorem, bendzie u mnie dopsz schuo :)

      Usuń
    9. ale na dworze bendzie schuo ;)

      Usuń
    10. I u mnie też zaczyna wiac

      Usuń
    11. Nie, no rencznie to cza prac w renkaficach bokserskich.

      Usuń
    12. No na to to naprawdę bym nie fpadua!!!

      Usuń
    13. przy takim wietrze kurtka ci wyschnie w mik i jeszcze powietrze napompuje puch

      Usuń
  15. Ja piore od 15 lat puchowki w pralko-suszarce, ale nie wg instrukcji kurtki. Piłki dorzucam juz na pranie, no i potem oczywiscie do suszenia. Tylko, ze ja dorzucam 6 tenisowych (bo wiecej nie mam) i z 50 kauczukowych duzych i malych (te akurat po moim dziecku, ktore bylo maniakiem pileczek z automatow). Same tenisowe za duze mom zdaniem i nie rozbija dobrze grud. Najlepsze sa te male kauczukowe, czy tam silikonowe, bo ciezkie. Pinpongowe mozna chyba pod tramwaj sobie wsadzic, bo sa leciutkie.
    A i kurtka zrobi Ci sie troche ciensza:)
    A pralka bedzie wydawała odglosy jakby sama wlasnie zwalala sie po schodach z 50 pietra.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)))
      mam tenisowe
      Ale kolorowe i boję się do prania wrzucić bo kurtka bialutka

      Usuń
  16. Profil anonima
    Nie podpisuje się i pierze puchówki w pralce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nio ale ja prałam
      Ostra. :)))) i sie podpisalam

      Usuń
  17. O matko, jaka ja bylam niedoinformowana! Az dziw, ze kurtki zyjom. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jutro jadem do luszki na kurcacka!
    ha!
    :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Rybcia - pomóż. Młoda ma napisać, z czego słynie Belgia? liczę na Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rety!
      Czekolada przede wsszystkim
      Piwo,. Mocne zreszta jest i maja niesamowicie dużo znanych browarow
      Frytki z majonezem
      Brukselka
      Arrasy?
      Koronka brabancka?

      Usuń
    2. Bruksela - siedziba rósznych takich...:)

      Usuń
    3. dzięki.
      wszędzie piszom o tych piwach, a ja chyba żadnego belgijskiego nie piłam.

      Usuń
    4. my tu mamy asz 5 linijek do wypełnienia. mam wypisać wszystkie smerfy?

      Usuń
    5. bo w Polsce sie utarło, że tylko niemieckie piwo z zagranicy się liczy
      zapewniam cie ze Belgia piwem stoi
      http://life.forbes.pl/belgijskie-piwa-wielkie-piwa-z-malej-belgii,artykuly,158860,1,1.html

      Usuń
    6. Możeszmoże o Brukseli, sikajacy chlopiec, dywan z kwiatów co dwa lata układany na Grand Place
      No zapomniałam o smerfach,
      Gobeliny jeszcze stamtad pochodzą

      Usuń
    7. s kim graniczy, jenzyki urzendowe....

      Usuń
    8. Właśnie
      Pamiętajcie że są trzy! Jezyki urzędowe

      Usuń
    9. Belgia ma najgęstrzą siec autostrad w Europie, w dodatku w ogromnej większości oświetlone!

      Usuń
    10. Rybka by wprowadziua czfarty jenzyk urzędowy:p

      Rybka! najgęstrzą :??? najgenstszom :p

      Usuń
    11. s rybenkom mi sie tylko kojarzy
      a czekolada wszendzie dobra jak slodka:)

      Usuń
    12. Lamia - masz racjem. rybeńkem muszem wpisać. i może jeszcze służbem zdrowia.

      Usuń
    13. kiedyś potrzebowałam wiadomości na temat saksofonu i zapamiętałam,ze ma pochodzenie właśnie z Belgii;)))

      Usuń
    14. Fstyt mnię
      Oczywiście że najgenstszom!

      Usuń
  20. Lucha, jak tam? wieje mocno???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapytaj mnie Olga:)))

      Usuń
    2. masakra,chyba przyjdzie mi okna trzymać:)))

      Usuń
    3. u mnie też mocno wieje, ale jeszcze nie ma tragedii
      ma się wzmagać w nocy

      Usuń
    4. no ja mam nadzieję,że nie będzie tej przewidywalnej prędkości tylko ja mieszkam na 13 piętrze,południowy -zachód .....

      Usuń
    5. okna mam na tę stronę:))))

      Usuń
    6. 13 piętro!!!! z samej tej wiedzy bym wyskoczyua:p
      u mnie wieje i się cieszem, że mam fajki w zapasie
      ale na razie panika nieuzasadniona :)

      Usuń
    7. siostra mieszkaua na 21, a brat mieszka na 20 :)
      nie kfalonc siem :PPP

      Usuń
    8. z doświadczenia wiem,że groźniej to słychać niż jest w rzeczywistości :P
      ale gwiżdże nieciekawie na tę chwilę;)

      Usuń
    9. u mnie na osiedlu Gaga też są takie wysokie bloki, chyba 25 pięter maja,ja mieszkam w jednym z niższych:P

      Usuń
    10. tu się rozkręca,
      z każdą chwilą bardziej

      Usuń
    11. hmm, miejsce zamieszkania swoje robi- ja w dolince trochą za Gdańskiem i spokój, ale dzwoni Mama s centruma "jak Ty jutro do pracy dojedziesz?", hmmmm

      Usuń
    12. Ja znowu się cieszę że już. nie mieszkam na górze belgijskiej

      Usuń
    13. Siem menczem s paleniem na balkonie, bo wiater rostfiera mi dźwi :P

      Usuń
    14. A nie gasi papierosa?
      To jeszcze zefirek

      Usuń
    15. rybeńka!!!!
      przyspiesza spalanie !

      Usuń
    16. Prafdziwy huragan wyrywa szlugi s ronk i ust!

      Usuń
    17. prafdziwy palacz nie da se wyrwać, prawda luszko?

      Usuń
    18. u mnie co chwila zrywa pront.

      Usuń
    19. prawdziwy palacz zajara nawet pod futrem!
      sory, Futi :*

      Usuń
    20. rudziaszku, wrzuć jego do szklanki...

      Usuń
    21. w szklance tesz jusz jest. nie lubię takiej pogody, przeraża mnie.

      Usuń
    22. Ja od dzieciństwa potwornie boję się wiatrowej pogody
      U mnie na szczęście cicho prawie

      Usuń
    23. uwielbiam oglondać pszez okno, jak dżewa pochylajom siem ku ziemi

      Usuń
    24. burzę uwielbiam, sam wiatr - nie.

      Usuń
    25. tesz lubiem jak dżewa siem pochylajom...ale nie na mojom chaupe!!!

      Usuń
    26. fracauam nietafno z pracy i mię tak zafiauo do szpiku szpiku!
      i szuam jak nafalona!
      a jusz kiedys dziadek mufiu -wsać se misiu kamieni do kiejdy, coby cie wiater nie porfou!
      I pijem pyszniastom herbatkem od Michalinki (którom Londym pszyfitau słońcem) i siem grzejem:)

      Usuń
    27. Miśka,dziś by siem pszydauy te zgubiune 14 kg,co nie?

      Usuń
    28. niesuam 3 kilo karmy dla Muszki! moguam poftykać w kiejdy.
      Ale czymaua mie pszy ziemi:)

      Usuń
  21. Jak upierzesz- to daj znać, jaki efekt ?
    Buziole Rybciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zofi
      Przeczytałam instrukcję
      Tam stoi, że tylko w suszarce te piłki wrzucać trzeba
      Tak też zrobiłam
      Ale jakis mokry płaszczyk wyszedł
      Zatem znowu wrzucilam
      Zeby sie dosuszyl

      Usuń
  22. Obudziłam sie to se wlazłam. A tu sobie w tenisa gracie, ładnie,:)))))) Buziaki dziewczynki,:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buziaki
      A tobie jeszcze wiaja?

      Usuń
    2. A Ty w tenisa grałaś Ryba a ja myślałam ,że Cię wywiało;))))

      Usuń
    3. F tenisa grał mój biały płaszczyk
      Ja byłam na gimnastyce dla pacjętuf z onkologii
      Od normalnej różni się tym, że jest praktycznie za darmo

      Usuń
  23. fszystkie śpiom??
    buty popastofane, wypucofane?
    Mam nadzieję, że żadna nie zapomniała, bo przecież Mikołaj już chodzi!
    zostafiem mauom lampkem ,szeby rabanu nie sropiu:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupiuam cukierki Młodszemu, ale wzion i polaz
      rano wstanem za późno, żeby szukac jego butuf
      chyba zwontpi ... :p

      Usuń