co się robi na obczyźnie, gdy się ma małe dzieci a trzeba
lub sie chce
wyjść z domu
wieczorem lub nie
ale bez dzieci!
cza najonć opiekunkie
wiem, wiem, nic takiego znowu strasznego
ale tu się przyznam, że mam poczucie winy, że swoim wyjazdem z Łona odebrałam dzieicom babcie i dziadka a babciom i dziadkowi wnuki
moja św. pamięci mama na wiadomość, że chcemy wyjechać powiedziała,
"a jedźcie sobie, tylko dzieci tu zostawcie"
moje starszaki miały wtedy 2 i 4 lata
kochana! Przecież krzywdę zrobilibyście dzieciom zostawiając ich w nawet najlepszych rękach!Bo to nie byłyby WASZE ręce!
OdpowiedzUsuńmama nie mówiła tego serio. tak wyraziła jak bardzo będzie jej brakowało wnuków
UsuńNie przesadzajmy:))moje dzieci dobrze wspominają nianie:)
OdpowiedzUsuńantek wczoraj miał okazję i spędzi wieczór w towarzystwie dziewczyny i chłopaka i to był najlepszy wieczór odkąd rodzeństwo wyjechało
UsuńA tak na serio to zanim tu zajrzałam to się zastanawiałam czy na opony to z Antkiem jedziesz czy sama?
OdpowiedzUsuńna chwilę to oczywiście że zostaje sam
Usuńdzień dobry :)
OdpowiedzUsuńznajoma wyjechała do Stanów, zabrała męża i dwoje starszych dzieci, zostawiła dziadkom dziecko półroczne, nigdy już nie wróciła :(
nie zrozumiem...
tego bym w życiu nie zrobiła. znam podobne historie
Usuńnigdy nie zrozumiem
widać zdarza się nie tak rzadko... matka koleżanki wyjechała zarobić jak byłyśmy gdzieś w połowie podstawówki, jej młodszy brat miał wtedy mniej niż dwa latka. Też nigdy nie wróciła, zostawiła trójkę dzieci... nawet jako dziecku serce mi pękało, że oni tak bez mamy....
Usuńdla mnie też to jest nie pojęte!!! jakie priorytety przyświecają takim ludziom??
UsuńRybenko, może gdzieś kiedyś o tym pisałaś, ale dlaczego właściwie wyjechaliście z Polski? i ile to już lat?
OdpowiedzUsuńbanał
Usuńmąż pracował w międzynarodowej firmie i ta zaproponowała mu awans i wyjazd na super warunkach
wow, jaki banał?? banał to by było - ja i mąż byliśmy w Polsce bez pracy więc wyjechaliśmy zbierać ogórki... śliwki... ziemniaki...
Usuńfajnie :)
w swoim życiu i takie wyjazdy mam za sobą
Usuńdzień dobry:)
OdpowiedzUsuńpijem kafe
i zamieniam siem f kurę- bardzo proszę pszeliterować ostatnie suowo, żeby nie byuo potem, że ktoś źle pszeczytau! :PPP
wysiadujesz? :)
Usuńpazurzem:)
Usuńmalujesz pazury? to dobsz, bo dziś jedziemy do mojego brata na rocznicem ślubu. dwudziestompierszom. jedziemy z moimi rodzicami, bo inaczej siem nie da:p
Usuńale sunie biere
Usuńdopsz, pobawi się z Amstelem
Usuńhttp://kociambrypl.republika.pl/page382012767490f60467ddcd.html
Amstel :)
dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńczasami bywa też tak,ze nie trzeba za granicę wyjeżdżać aby dziadkowie nie mieli kontaktu z wnukami:PP
kafe ktos robi???
czasem dziadkowie umiom zaguaskać! :)
Usuńczasem są najkochansi, bo dziś dziadek, czyli mój Tata wzioł w swoje rence sprawę samochodu, warsztatu itp :)
\o/?\o/?
|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*
dzięki Luszka!
UsuńTwój Tata to podobny do mojego....skarb nas skarby
Margo
Usuńalbo żeby teściowom rzadziej widywać :PP
idźcie do Lamii Dziewczyny
OdpowiedzUsuńto nie był dobry piontek...
Usuńaaaaha, spotkauam okolicznego znajomego, grupka znajomych u mnie- wszyscy w tym roku mieli kolizję! w tym 2 samochody do kasacji, ale nikomu nic się nie stauo!
Usuńw zeszły czwartek u nas w mieście był zły dzień, co parę godzin poważny wypadek, było ich jednego dnia chyba osiem :(
Usuńcos jest w tych seriach
Usuńprawo serii
UsuńOjjj tak.... Znam to uczucie winy. Dla Ines dziadkowie to ktos, kogo spotyka sie raz na rok. Niby sa telefony, zdjecia i opowiesci, ale to w sumie tak malo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
a ty w dodatku masz naprawdę daleko
UsuńCzy misie zdaje czy cię dawno nie widziałam?
Usuńnie zdaje się
Usuńśpiewałam
Nie zdaje sie... Dawno nie pisalam... Ale niestety tak juz ze mna jest (nie nadaje sie zdecydowanie na blogo-pisacza- stad bloga u mnie nie ma... mam napady netowej ciszy, co nie oznacza ze igoruje czy nie chce byc na biezaco... Zwalam to na jesiennosc;-)
UsuńMnie juz bardziej w poczucie winy wpendzic sie nie da. :( jedni dziadkowie w Polsce, drudzy w Minnesocie i tak jezdzimy raz tu raz tam i probujemy nadrobic to co tracimy gdy nas tam nie ma.
OdpowiedzUsuńczasem serce sie kraje, prawda?
Usuńale i jak ktos w Polsce daleko wyjechal, to tez ma słabo
W sumie z mojom mamom rozmawiam czesciej niz mieszkajoncy w tym samym miescie brat. Jest skype, telefony som tanie, w sumie nie jest zle, ale niestety relacje z dziadkami juz te same nie sa. :( ale to prawda, ze mogloby byc podobnie gdybym mieszkala na drugim koncu Polski.
UsuńNawet mam poslkie kolezanki na codzien w friatkowie. ;)
Ale jeśli na wyjeździe jest lepiej,jesli mozecie zapewnić dzieciom lepsze warunki życia,lepiej je wykształcić,to chyba warto było wyjechać.dziadkowie są ważni,ale zawsze w życiu jest coś za coś..:) pozdrawiam, Z.Z.
OdpowiedzUsuńświęta racja
Usuńmój bilans jest zdecydowanie na plus