piątek, 15 grudnia 2017

względność czasu

czas może się wlec w nieskończoność - u dętysty, na wizycie u teściowej, w czasie ciąży itp itd

a może też przyspieszać - generalnie zaczyna się to po 30 i śmiga aż do końca życia

a w moim przypadku sa jeszcze dwa cykliczne przyspieszenia
jedno w czerwcu
drugie w grudniu

i nie nie narzekam
jest fajnie
jest git:)))



93 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biore gigant! Wstawanie nocą to porażka

      Usuń
    2. Chodzenie późno też!!

      Usuń
    3. A jak się ma i jedno i drugie to co wtedy?

      Usuń
    4. zostało kawy?
      mam trochę ciasta bezowego;P

      Usuń
  2. Zgadza się z tą względnością czasu.Pojąc nie mogę,dlaczego podczas spotkania ze znajomym psują sie zegarki..i nagle rozmowa zamienia sie w 4,5 godzinny maraton,a odnosi się wrażenie,ze dopiero kwadrans minął.:D
    A u zębolożki -40 min (dwa dni temu) trwalo 5 godzin!!!
    Wnerwia mnie to.

    Oraz,wczorajsza dyskusja Ani M -mega ciekawa!!!!
    Tak mi się przypomniało a propos chwalenia nazwijmy to "trudniejszej"-choc to tez pojęcie względne mlodziezy.
    Kogut ma wspaniałą wychowawczynię,uczy go j.polskiego,jak ja nie cierpiałam chodzenia na wywiadówki w podstawówce czy w gimnazjum,tak uwielbiam teraz,dzieki tej fantastycznej osobie.Kobieta potrafi w tak wspanialy i humorystyczny sposób opowiadac o klasie,ze mi banan z gęby nie schodzi :-)
    Widać,słychać i czuć,ze ona kocha te dzieciaki -WSZYSTkie...
    Po zebraniu,usprawiedliwialam pare nieobecności Koguta i przy okazji wysluchalam tyle miłych pod jego adresem,min.to za co tępiła Koguta jedna pani w gimnazjum-za inne spojrzenie na dany problem i swoje poglądy różniące się od reszty ...
    Uwielbiam takich pedagogów...
    Tak sie obawialam tej szkoły,a dziecko tak naprawdę ani razu na nic się nie skarżylo,a wręcz przeciwnie,te wymagające nauczycielki chwali za niezwykla wiedze i NORMALNE podejscie do ucznia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię takich nauczycieli: )

      Usuń
    2. Już się wczoraj zdążyłam wystraszyć, że ktoś mnie znielubi za to, co napisałam.
      A to moje doświadczenie nauczycielskie było ważne też dla mnie. W pewnym sensie otworzyło mnie, pozwoliło się rozwijać, dało wstęp do rozumienia własnych uczuć. Szkoła wydelegowala mnie w trakcie na kurs dla wychowawców klas, takie warsztaty psychologiczne, które były genialne i one też dały impuls do dalszej pracy. To trwało dwa lata, potem to liceum rozwiązano, postawiono na podstawowke (to prywatna szkoła była). A ja poszłam na studia doktoranckie i zaczęła się nowa epoka. Minęło 20 lat, a ja jestem im wdzięczna, moim uczniom, czuję to tak, że zrobiliśmy wiele dla siebie nawzajem.

      Usuń
    3. Ania tutaj możemy się nie zgadzać Ale musimy lubić😉
      Taki żarcik

      Usuń
    4. Aniu oj przemaglowałaś wczoraj moją biedną nauczycielską główkę😁😁😁Ale mimo , że nie ze wszystkim się zgodziłem , to ani tyci, tyci nie przestałam Cię lubić. Często nasze poglądy kształtują nasze doświadczenia. Ja też mam nadzieję, że mnie nie znielubiłyście. Patrzę dziś na moich uczniów i stwierdzam, że choć czasami jest ciężko , kocham to co robię. Pozdrawiam przedświątecznie. Rybeńko zło zrobione ( czytaj wszystkie okna umyte!!!).

      Usuń
    5. Oj, Marzycielko, Ty umylas, Mela umyla, to z nauczycielek tylko ja zostane z nieumytymi w tym roku? A moze jest jeszcze jakas, ktora do mnie dolaczy:)

      Usuń
    6. Matka to też taka nauczycielka
      Ja tam nie umyłam!

      Usuń
    7. Ja nie jestem nauczycielka,ale tez nie umylam i jak to mowi mlodziez:mam na to wywalone 😜

      Usuń
    8. Pionteczka dla Marteczka!

      Usuń
    9. Lubie Was bardzo:)))Raźniej mi!

      Usuń
    10. Iza, ja nauczycielka nie jestem (gdybym byla pewnie juz bym za kratkami siedziala za mord na niewinnych) ale posune sie dalej: nie umylam i nie zamierzam myc wczesniej niz na wiosne :-)

      Usuń
    11. Zdecydowanie nie będę myła okien :)

      Usuń
    12. Umylam tylko dlatego , że miałam niezły wk.....( czytajcie nerwy) i żeby nie zabić, spożytkowałam moją energię w ten sposób. Trochę pomogło, zastanawiam się co jeszcze zrobić , żeby nastał spokój.😁 A Wy myślałyście, że ja taka solidna i pracowita jestem. Nic z tego 😁😁😁😚😚

      Usuń
    13. ja też tak mam że jak się wk. to praca mi się pali w rekach
      zwłaszcza jak się wk na męża!!
      niestety ostatnio dom zaniedbany:pp

      Usuń
    14. Oczywiście,ze nie umyłam,zwisa mi to i powiewa😊

      Usuń
    15. Rybeńko...znaczy sie monsz za dobryj jes :D

      Usuń
    16. A ja się nie wkur... ale umylam 😁 i som pienkne, czysciutkie, świątecznie udekorowane. A za oknem pada śnieg i z Olusiem sobie paczalismy. Oraz choinka odbija się w tarasowym oknie. Uwielbiam ten przedświąteczny czas kiedyś domu już pachnie świętami. A w tym roku jest milion razy pienkniej!

      Usuń
    17. Mela, nie draznj lwa:)

      Usuń
    18. mnie na stare lata siem monsz polepsza:pp

      Usuń
    19. Melu bo Ty masz małego i dałaś mu przykład 😁😁😁😁😁😁a na mnie tylko wkur...podziałał. Jutro choineczka będzie, swieżutka, pachnąca z mojego ogrodu. U mnie pachnie piernikami ( jest ich coraz mniej- trudno zjedzą przed , nie będzie na święta). Ponieważ mycie okien tylko trochę pomogło, czas na plan B ( moja ulubiona księgarnia - do świąt dostawa będzie i git!!!). Kocham książki!!!

      Usuń
    20. Marzycieli, u mnie już zjedli dlatego właśnie piekę kolejne 😁
      Izunia :*

      Usuń
  3. On przyspiesza co 30 lat. Mam nadzieje, ze nie dozyje 90-tki, bo nie nadazylabym w tym wieku. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się dożyć 60tki:pp

      Usuń
    2. Rybka zawsze mozesz nie dozyc:))) jak sie uprzesz to wszystko da sie zalatwic :P
      Ja tam sie nie boje nawet 100-tki;)

      Usuń
    3. Nie no, Rybka, 60-tka jest jeszcze spoko, wiem z doswiadczenia. :)))

      Usuń
    4. No dobra
      Przekonalyscie mnie😉

      Usuń
  4. Pędzę pendolino...no prawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadza się . Od czterech miesięcy pędzi jeszcze szybciej. Choć bardzo, bardzo tego nie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio czytałam, że wrażenie ze z wiekiem czas szybciej pędzi ma uzasadnienie. Podobno chodzi o doświadczanie nowych rzeczy. Starsi ludzie mają takich doświadczeń mniej, mniej takich "pierwszych razy", więc czas jakby szybciej im płynie. Coś w ten deseń, o ile zapamietalam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. No to chyba jest związane z koncami roku. W czerwcu szkolnego. W grudniu kalendarzowego.

      Usuń
    2. u mnie lato trwa pięć minut i już w lipcu złoszczę się że idzie zima

      Usuń
    3. Kurczę zawsze się boję że spędzę życie ma czekaniu na lato...

      Usuń
  8. Cos w tym jest-jak jest fajnie, to czas szybko ucieka, a kiedy zle, to sie wlecze:( A ja mam jeszcze takie fazy-dobrze, zle, dobrze, zle i tak w kolko. Teraz liczylam na dobrze, ale nie wiem juz, jak bedzie... Mama zawsze mowila, ze im starsza bede, tym czas szybciej bedzie mijal. Nie wierzylam, ale dzis to wiem.
    Milego czasu weekendowego:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój pracownik tłumaczył mi kiedyś, dlaczego czas przyspiesza.

    Dla czterolatka rok to aż 1/4 jego życia.

    Dla 60-latka rok to tylko 1/60 jego życia.

    Im dalej w las, tym więcej drzew.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nam kiedys tlumaczyla pani od matmy :)

      Usuń
    2. lataja w kosmos i dolewaja oliwy do kosmicznych zegarow i one tak zapier..tzn szybciej chodza

      Usuń
    3. może też i tak być!!

      Usuń
  10. ostatnio tak przyspiesza, że myślę, że wczoraj był poniedziałek;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czas i zdrowie to dwa cenne skarby, których nie rozpoznajemy i nie doceniamy, dopóki się nie wyczerpią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiosna i lato mijają zbyt szybko, a zima wlecze się i wlecze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga dokładnie tak jest - przynajmniej w moim odczuciu!

      Usuń
    2. w moim również,
      choć ostatnio tu czas przyspieszył, że nie nadążam ze mianą kartek w kalendarzu ;)

      Usuń
    3. Olga, tez tak czuje! Wydaje mi sie, ze jest jak w tej piosence z filmu "Wojna domowa" (ktos pamięta?):
      Tak mi źle, tak mi źle, tak mi szaro.
      Każdy dzień ciągnie się jak makaron.
      Tak mi źle, tak mi źle, tak mi łyso.
      Szary jest kot i pies, szare dni są.


























      Usuń
    4. Jakoś twój komentarz Iza też się jakby ciągnie..:pp

      Usuń
    5. Jak to się stało??? Jak ten makaron:)

      Usuń
    6. Pasuje jak ulał!!😃😃😃

      Usuń
    7. Ja pamiętam tę piosenkę :D

      Usuń
    8. Oczywiście,ze pamiętam i Wojnę Domowa-super!!!!

      "U nas zima tolko diesiat miesięcy,a tak WSJO leto i leto":D

      Usuń
    9. Wojna domowa!? Jasne, że pamiętam :))

      Usuń
  13. Dwa tygodnie w pracy mają trzy tygodnie, a dwa tygodnie urlopu trwają tydzień...

    OdpowiedzUsuń
  14. Słusznie prawisz Rybko. Są takie sytuacje, gdy czas wlecze się jak żółw, są też takie, gdy pędzi jak Pendolino (a co!). :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) W sumie można próbować spowolnić czas, jednak nie jestem pewny czy zawsze to zadziała.

      Usuń
    2. sa jakieś kosmiczne metody na ten czas:))

      Usuń
    3. No ba. Pan Stephen Hawking wyjaśnił w swojej książce pt. ,,Krótka historia czasu" jak można z nim sobie poczynać. Są jednak dwa problemy. Na razie ludzkość nie ma takiej technologii, by np. przenosić się w czasie, poza tym mało co zrozumiałem z tego. :)

      Usuń
    4. mam takie podejrzeie że sam H nie za bardzo rozumie:pp

      Usuń
  15. Strach usiasc i kawe wypic.

    I dlaczego ciebie nie sluchalam, zeby zaczac przygotowania do swiat w sierpniu?? Moze wreszcie bym sie nacieszyla. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PPPPP

      nie martw się, ja też jestem w lesie i się nie nacieszę
      ale dzisiaj nabyłam ważny prezent i zorganizowałam zakupy na świeta:))

      Usuń
    2. ja czekam az poczta wiekszosc przyjdzie ;)

      Usuń
  16. czy zapiernicza czy nie, czas to dar i luksus!
    dobry wieczór

    OdpowiedzUsuń