poniedziałek, 19 września 2016

kolejny tydzień

manie rzeczy w tylniej części ciała to wielka umiejętność
ciągle nad tym pracuję




dobrego tygodnia
i szybkiego piateczku:)



197 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi do poziomu miszcz też wiele brakuje

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze koniecznie sie nauczyc "mac" wszystko w zadku. Na razie miernie mi to wychdzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piąteczek wydaje się być taki odległy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mela wyjęłaś mi to z ust!

      Usuń
    2. Ale już wieczorem okaże się być trochę bliżej:)

      Usuń
    3. Widać rybko że jesteś wielgom optymistka! :D

      Hej Lailo!

      Usuń
    4. Tez bym chciala umiec "mac" gdzies niektore sprawy i nie umiem, nie potrafie, bom pesymistka, a do mistrza to mi daleko, daleko:((( Tak wiec klub nasz niemaly!

      Usuń
  5. No i kolejne dziecko mi wyemigrowało
    na obczyznę :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. druga córka wyjechała
      do Manchesteru na stałe
      uczyć sie i pracować

      Usuń
    2. Repo..wspolczuje
      Moj junior za pare dni tez wybywa .Co prawda nie na stale ( ale co ja tam wiem ) ale dalej juz byc nie moze...::((

      Usuń
    3. Repo a moze jednak nie na stale? moze sie poduczy popracuje i wroci?

      Usuń
    4. e chyba nie wróci
      starsza juz 6 lat w Londynie
      nie tęskni :p

      Usuń
    5. Nie teskni ale przepowiadam Ci ze w pewnym momencie zateskni:)
      Jak bedzie miala wlasne dzieci:)

      Usuń
    6. ha i tu mamy problem
      starsza mieć nie może
      a młodsza jest nieheteronormatywna ;))

      Usuń
    7. W dzisiejszych czasach to nie problem::))
      No a tak wogole to trudno byc rodzicem , czasami.
      Ty tesknisz a oni, one , zyja swoim zyciem i nawet im nie w glowie piosenka " nie ma jak u mamy":::)))

      Usuń
    8. Wiem cos o tym. Trudno byc rodzicem "wyjechanych" dzieci. Emocje mna bez przerwy targaja... Syn dzis tez odlecial po krotkim pobycie. Zawsze poten "dochodze" do siebie!

      Usuń
    9. no ja jestem takim dzieckiem...

      Usuń
    10. A ja czasem czuje sie jak dziecko, które nie wie co ze sobą zrobić:( Dzis najchętniej wlazlabym w jakas mysia dziurę i nie wylazila, póki mi nie przejdzie chandra...

      Usuń
    11. oj tak
      zamknąć oczy i niech złe zniknie...

      Usuń
    12. Dziewczyny, cieszyc sie, jesli dziecki sie tylko w Europie emigruja.. ja swoich tylko raz w roku widze, a i to nie zawsze.. :/

      Usuń
    13. Repo, emigruj razem z corkami, bedziecie blizej siebie. :)

      Usuń
    14. o nie, ja na posterunku przy tatusiu :)
      a z moimi córkami to najlepiej na odległość
      albo na zdjęciu :p

      Usuń
    15. Ja mam moje tuz-tuz, ale jednak nie pod jednym dachem :)

      Usuń
    16. a ja nie mam pojęcia, jak u mnie to będzie wyglądało ostatecznie

      Usuń
    17. Tak to jest, moje najdalej moga wyjechac do Kalifornii. Nie dam zrobic sobie tego co sama wlasnej matce zrobilam.

      Usuń
    18. to chyba ciut niesprawiedliwe? ;)

      Usuń
    19. zycie to dzungla! :)
      Dla pewnosci paszporty pochowam. :P

      Usuń
    20. no ja to nazywam potcinaniem srzydeł!!
      może jakiejś opiece spo lecznej zgłoszę?

      Usuń
    21. jakie podcinanie? Najwyzej wyrywanie piorek! Nie leca, tylko nie za daleko.

      Usuń
    22. ja chyba się starzeję
      kiedys było mi wszystko jedno
      a teraz to jednak chyba że bym chciała bliżej dziecków

      Usuń
    23. ale i tak masz za miedzom!
      ja jestem pod wrazeniem, ze te twoje dziecka oba, fru, do domu przodkow. :)

      Usuń
    24. bo one nie mają innej przynależności
      Twoje są amerykańskie
      a moje z jakim krajem mają się utożsamić?
      Polska to ich Home

      Usuń
    25. Myslalam, ze majom przynaleznosc europejskom, ze cala Europa ich domem.

      Usuń
    26. ja uważam, że to wyjątkowa cecha, bycie obywatelem świata
      ja na pewno nim nie jestem
      bardzo lubię Luksemburg, ale Polska to mój kraj

      Usuń
    27. ale ja nie o tobie mowiem. :P ani nie o sobie. :P
      ty nie chodzilas od dziecka do szkol europejskich, nie znasz od dziecka czech jenzykow. Oni mogli gniazdo wic wszedzie, a jednak wybrali ojczyzne. Mam nadzieje, ze moje tez wybiora swojom ojczyznem. ;) Ale ja tez nie wykazywalam tendencji do pakowania tobouka a potem roznie to siem uklada. :P

      Usuń
    28. tak, ale język to nie wszystko
      poza tym nie znaja języka luksemburskiego
      fakt, ze poznali osoby z kazdego zakątka świata
      ale nte osoby rozjechały sie po świecie

      to temat rzeka
      sama nie przypuszczałam takiego rozwoju sytuacji

      Usuń
    29. No właśnie, potem to się różnie uklada, kiedy dziecka dorosna! Wtedy, Lola, możesz im kazać albo nie kazać, zrobia po swojemu. Nie możesz im zakazac, jak daleko:) Będą na końcu świata, a Ty będziesz kochać i tesknic.

      Usuń
    30. Iza, tak, ale zadnych studiow zagranicznych! :P Bo to sie wtedy samo prosi, aby na wyjezdnym kogos poznac i nie wrocic.

      Usuń
  6. To juz wiem czemu mam w miare chuda dupe...bo wszystko mi w glowie siedz

    Milego poniedzialku i szybkiego piateczku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jestem skomplikowany przypadek bo i mam wszystko albo wiekszosc w doopie ale i we glowie mam :pp

      Usuń
    2. w sumie nie jest dibrze miec wszystko tylko w zadku

      Usuń
    3. Najlepiej jakby szlo w cyc!

      Usuń
    4. Lola zgadzam sie z Toba😀

      Usuń
    5. ale bysmy były wyluzowane :ppp

      Usuń
    6. i same pamele i sabriny :P

      Usuń
    7. a chlopy by oszalały z nadmiaru podazy :p

      Usuń
    8. Mi już lepiej niech w nic nie idzie!!!;p

      Usuń
    9. muszę pomyśleć, gdzie co mam;D;D

      Usuń
  7. rano się w spodnie nie zmieścilam - kurde juz wiem czemu... chyba czas na nowo zacząć się przejmować :-)
    pozdrawiam po dłuuuugim czasie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam zawsze wszystko w glowie.. a co za tym idzie - w zoladku.. niestety.. nie jest latwo miec wszystko w dupie, choc to taaakie zdrowe podejscie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba pracować nad sobą, zdrowia szkoda na większość rzeczy!

      Usuń
    2. No trzeba, co racja to racja. :)

      Usuń
    3. Kas, ja tez wszystko w glowie i zoladku, który w nocy "się skręca". Może jakie kursy, co by się naumieć miec wszystko w zadku?

      Usuń
    4. kursy mowiszzz? a sa takowe? jak sa, to ja sie pisze. :)

      Usuń
    5. Jak nie ma, to może kto poprowadzi i sie zapiszemy:) Może Laila???

      Usuń
  9. Ani się dzisiaj podpiąć ani co
    jakiś do dupy ten dzień ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się martwię, jak dziecko
      i już mam wyrzuty okropne
      i jeszcze nie dałąm się nabrać oszustom, to chyba jednak jakiś pozytyw

      Usuń
    2. no, ze chory a matka zaciągnęła do szkoły

      Usuń
    3. Hmmm, przecież pisalas że ma tylko katar!
      Pogorszyło się??

      Usuń
    4. no niby nie, ale ponieważ w nocy na troche sie obudził, a rano miał postawę ;pt: "jestem najbardziej chorym chłopcem na świecie" to ten tego.
      Boli go gardło i ma katar, obiecałam, że jak się pogorszy ma iść do pielęgniarki i go odbiorę ze szkoły
      ale cisza

      Usuń
    5. Mój też zawsze przyjmuje te postawę ;p

      Skoro cisza, to znaczy ze się nie pogorszyło
      Zobaczysz jak wróci, czy nadaje się do posylania do szkoly czy jednak należy mu się chorowanie w domu ;)

      Usuń
    6. a co głupsze, dziś miał mieć pierwsze zajęcia sportowe pozalekcyjne, dałam mu prawo do niepójścia, ale kazałam mnie powiadomic
      tylko jakoś tak, nie do końca mu ufam, że mi tego smsa przyśle...
      jak aj wytrzymam te prawie 6 lat do matury??? :pp

      Usuń
    7. Dasz radę ;)
      A jak nie przyśle to co? Nie będziesz wiedziała na którą po niego jechać?

      Usuń
    8. coś w tym guście
      i dokąd!

      Usuń
    9. Jak 'dokąd' to już gorzej!!!

      Usuń
    10. ale na szczęście albo zaraz tu, albo potem tam
      że tak się wyrażę

      Usuń
    11. Nic nie rozumiem ale skoro się uśmiechasz to chyba wszystko ok ;)

      Usuń
    12. i tak i nie, ale się cieszę, że wiem:)

      Usuń
    13. Matko,czasami to ciężko zrozumieć o co ci chodzi ;)

      Usuń
    14. A ja wiem! Znaczy sie, ze nie bedzie zajec pozalekcyjnych, tak? :)

      Usuń
    15. Brawo Kas!
      Dziecko w domu, z nosa mu leci, trochę czerwone gardło, nawet próbował się zwlnić, ale pielegniarka tylko dała mu strepsils:)

      Usuń
    16. Mela, a co Ty sie [o starych postach plontasz?? :pp

      Usuń
    17. no nie aż tak, nawet nie moderowane komentarze jeszcze som do tak mało starego:0
      Mela, koniec pracy, już prawie wtorek:)

      Usuń
    18. Najważniejsze ze plastyka z szostom 'A' dopiero za tydzień!:D
      Teraz mogem pracować! ;P

      Usuń
    19. A co robicie na plastyce?
      Ja zafsze lubilam plastykem
      w przeciwienstwie do prac technicznych, zwlaszcza jak byla obrobka drewna.

      Usuń
    20. Rysunek, malarstwo, grafika
      Na nast lekcji będziemy w drewnie dłutem dłubać
      Boję się że oni sie pozabijajq tymi dlutami

      Lola, tu nie chodzi o plastykę
      Tu chodzi o szostom A!

      Usuń
    21. Jak ja nie lubilam dlubac dlutem w drewnie. :P
      i tez kiedys bylam w szostej A. Nauczyciele bardzo nie lubili naszej klasy za gadulsfwo. Gdy poszlam do liceum to sie dziwilam ze tam tak cicho na lekcji. W podstawowce mielismy atmosferem kawiarnianom. :P

      Usuń
    22. pewnie jest jakaś grupka prowodyrów?

      Usuń
    23. ja w podstawóce do B
      w liceum do A
      generalnie zmiana podstawóki na liceum to był szok!

      Usuń
    24. Grupka???
      Fszyscy chłopcy! Nie mają ambicji, zainteresowań, pasji
      Ich jedyną rozrywką jest lobuzowanie; szczycą sie swoją głupota
      Dziefczynki sa świetne w tej klasie, szkoda mi że muszą z takim lobuzami byc w grupie
      Jestem ciekawa jak oni zachowują sie w domu

      Usuń
    25. Ja chodziłam do podstawówki na wsi :))
      Szkoła mieściła się w dworku, wokół park :))
      Jedna klasa na każdym poziomie
      Nauczyciele znali wszystkie dzieci, były rozmowy na korytarzach, czuliśmy sie jak w domu
      Po prostu bajka

      Usuń
    26. to faktycznie bardzo trudna sytuacja
      rozmawiacie o tym na radach pedagogicznych?
      bo może jakas wsplna decyzja by cos moga zmienić?
      przecież tak nie może byc!

      Usuń
    27. Rybko, całe rady sa im nieraz poświęcone
      Sprowadzamy specjalistów żeby się doradzać
      Idąc tam na lekcje czuje sie jakbym trafiła do wariatkowa
      Najgorsze jest to że NICZYM nie można ich zainteresowac!
      Bo przecież sa różne dzieci w szkole, zywiolowe, rozrabiaki...ale można sie z nimi dogadać
      Mają jakieś zainteresowania które mogą być punktem wyjscia do nawiązania relacji
      A tu nic!

      Wcześniej tylke o nich słuchałam, teraz muszę z nimi pracować
      Żałuje że się na to zgodziłam
      Mam z nimi na trzeciej godzinie i wracam do swoich na dwie godziny zdenerwowana i poirytowana

      No i oczywiście w żaden sposób nie można ich ukarać

      Usuń
    28. Pamietam chlopakow z naszej podstawowki. I do tego ten glupi wiek. :/ Jakos w liceum zupelnie inaczej to wygladalo.

      Usuń
    29. A ja mam właśnie zupełnie inne wspomnienia z podstawówki
      Może dlatego że tak jak pisałam, mała była i kameralna
      No i jak który chłopak wkurzył lania od historii to linia po łapach dostał
      A ja niestety nie mogę tom liniom im przyłożyć! ;P

      Usuń
    30. A u mię w liceum było fajnie. Bardzo rozrywkowa klasa, wprawdzie po pierwszej klasie została nas tylko połowa (19 starych+ 3nowych przyjszło) bo ci najbardziej rozrywkowi odpadli. No cóż jeden cały semestr ani razu zeszytu czy książki nie przyniósł, drugiego niestety nie miał okazji zrobić.

      Usuń
    31. wspolczuje
      ze tez nie ma na nich mocnych. :(

      Usuń
    32. U nas bylo rzucanie kreda i kleczenie przed tablica.. :p

      Nie wiem, jak jest u Ciebie w szkole, ale ja mialam podobna klase i u mnie byl to efekt nie-dzialajacego systemu. Szkola byla z ambicjami, mielismy wymiane m-narodowa, klasy dwu-jezyczne, i w ogole. Ale zeby to utrzymac, trzeba miec tzw. rowne klasy, czyli klasy zlozone z uczniow osiagajacych porownywalne (bardzo dobre) wyniki. Robi sie to w ten sposob, ze tworzy sie kilka klas bardzo dobrych, a reszte dzieciakow wrzuca sie do jednego worka...

      U mnie w klasie chlopaki i dziewczyny rowno lobuzowali, wrecz rywazlizowali w tym, kto moze byc gorszy. A klasa byla zlozona z dzieciakow z biedniejszych rodzin, czesto niepelnych czy dysfunkcjonalnych, z dzieci, ktore juz mialy rekordy kryminalne (gimnazjum).. Mialam chlopca w klasie, ktory byl ode mnie wyzszy o glowe, a ktory innej nauczycielce grozil, ze ja podpali.. i nic nie mozna mu zrobic.. zmienili nauczycielke i tyle.

      Szkola ogolnie z bardza dobra opinia, zeby nie bylo. Ale system zupelnie posrany..

      Usuń
    33. no właśnie teraz nauczyciel niewiele może. I nie mam na myśli wcale lania linijką po łapach.

      Usuń
    34. Dziefczynki może zmieńmy temat bo ja miałam się wyluzować że w tym tygodniu mam już ich z głowy a nie fapominac
      W piątek mam jeszcze dwie plastyki ale z innymi klasami
      Żywiołowymi baaaaardzo ale ...normalnymi

      Usuń
    35. NAjda, to prawda!!! Ja byłam nauczycielka z powołania, jak to mówią. Uwielbialam uczyć, ale tych, co chcieli sie uczyc. S teraz system "posrany". Większość uczniów ms naukę gdzies, malo kto czyta lektury. Klasy dzielone na lepsze i gorsze. Przyszedł moment, ze miałam dość i się wcześnie "wypisalam" z tego bałaganu. Więcej czasu poswiecalam ostatnio na papierologie niż nauczenie. Smutne to, ale cóż... Szkoda troche. Kiedys nauczyciel cieszył się autorytetem, a dzis? Nic mu nie wolno, uczeń i rodzic może wszystko!

      Usuń
    36. Iza a ile lat już nie pracujesz?

      Usuń
    37. Uczyłam w gimnazjum.9 lat temu odeszlam na wcześniejszą emeryturę, ale do ub.roku miałam jeszcze po kilka godzin zastępstw. Teraz juz nic, bo i sytuacja w domu sie zmienila:( Ale naprawde dawniej bardzo lubiłam być nauczycielką!

      Usuń
  10. Jestę :)) Witam:)
    To ja mam dużo w doopie bo spodnie od niedawna bardzo ciasne :PP
    Repo, Iza i Fszystkie smutne dzisiaj, pszytulam.
    Jestę już w DE i jak zwykle walizki,pranie,zakupy i zmiana wystroju,inna rzeczywistość a najbliźsi (nie wiem jak to się pisze:-O ) tylko w telefonie, ech :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! A piesa ze soba wozicie?
      Moj uwielbia jazde samochodem. Jak wychodze z nim na spacer przez garaz to upiera sie, ze moze jednak samochodem. :P

      Usuń
    2. Lola cóż za pytanie!
      A gdzie niby dzieciak miałby być, hę ?
      Też uwielbia, nauczony od początku, pierwszy wyjazd w weku 4mieś do Francji ,potem P-ń a później Szwajcaria-a fszystko to przed skończeniam roku, Liczyłam mu nawet przebyte km ale po 10.000 mi się odechciało:p

      Usuń
    3. Hej Mela. Myślałam o Tobie w kontekście gardła, bo mię też pobolewa od czech tygodni. Jeszcze cię boli?

      Usuń
    4. upiekłam ciasto na pocieszenie. Kto chętny!
      Tylko jeszcze nie wiem czy się udało, lecę bo dzifnie pachnie

      Usuń
    5. Ja właśnie pieke z młodym ciasteczka!
      Pierfsza tura w piekarniku :D
      Za pół godziny będzie gotowa

      Usuń
    6. a co dobrego pieczecie???
      Ciasteczko bym zjadła! do kawki :)

      Usuń
    7. Pieczemy grzebyki :)
      Pyszne i kaloryczne
      Słać gołębiem?

      Usuń
    8. ślij!
      Pocztą polską! ;P

      Usuń
    9. Ja zawsze mam ochotę na ciasto!!! I od "Najdy" i Meli:)

      Usuń
    10. Dziefczynki pierfsza porcja na talerzu
      Już wwam wysyłam!!
      Pocztom!

      Usuń
    11. MELAAAAAAA!
      Listonosz zjadł! ;P
      Bo nie doleciało! ;PPP

      Usuń
    12. sprawdziła!
      I nie zdziwiłabym się jakby listonosz zjadł! ;P

      Ślinotoku przez Ciebie dostanę!!!

      Usuń
    13. Sprawdziła i nie odpisała??!!!!!

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. E tam, jasno, tyle ze chmurzascie.. :]

      Usuń
    2. ciemno mówie
      słońce zajszło

      Usuń
    3. Ciemno, chmurzascie i smutno! Chyba pojde się umyć, ksiazka i lóżko:)

      Usuń
    4. Ciemno ale fajnie :)
      Jesień ma swój urok :)

      Usuń
    5. można bezkarnie jeść celem osiągnięcia odpowiedniej grubości ściółki tłuszczowej na zimę

      Usuń
    6. Ty podobno w drugą stronę idziesz! Uważaj bo co poczniesz zimą bez odpowiednich zapasów tkanki?? ;PP

      Usuń
    7. ja zapadam w sen zimowy :DDDD

      Usuń
    8. też bym chętnie zapadła! :DD

      Usuń
    9. a ja się cieszę tym co nadchodzi
      mam wiele fajnych wydarzeń, co na mnie czekają:)

      Usuń
    10. a czy sen zimowy w tym przeszkadza ? :p

      Usuń
    11. mogłabym przespać cos ważnego:P

      Usuń
    12. No bo szkoda życia na sen;p

      Usuń
    13. no blagam, Repo Cie zabije :pp

      Usuń
    14. eee, o tej porze już nie warto, na pewno śpi :ppp

      Usuń
    15. A jak rano, nie daj Boże, doczytala????

      Usuń
    16. no nie wię...
      może jednak nie zechce się jej??

      Usuń
    17. Ona czyta archiwum wszystkich bloguf!!!!!

      Usuń
    18. nic nas nie uratuje!!!!!

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Gadu gadu gadu nocą

      (W sumie wieczorem ;))

      Usuń
    2. a zaraz będzie już wtorek:))

      Usuń
    3. Teraz to już obojętne
      Ważne że poniedziałek za nami
      Najluzniejszy dzień w pracy mam w środę :)

      Usuń
    4. mały jutro ma luźny dzień i fajny
      ale chyba ma lekka temperature, więc może nie pójdzie do szkoły:/

      Usuń
    5. No jak temperaturę to lepiej nie ryzykować
      Zresztą dziecko z podwyższoną temp czuje się okropnie
      Nie tylko dziecko
      Ja np jak mam 37,5 pisze testament

      Usuń
    6. no jutro podejmiemy decyzję
      nic na siłę
      jeszcze nnie wiem, co sie robi, jak dziecko do szkoły nie idzie
      musze zgłębić temat

      Usuń
    7. Mam nadzieję że cię nie zamknom!?!
      Przecież ty masz obowionski na blogu!!!

      Usuń
    8. O MATKO!!!
      umiesz człowieka pzrerazić!! :pp

      Usuń
    9. No
      Mój nonż też tak mówi, ze umiem ;)

      Usuń
    10. zrobiłam sobie brfi, żeby go od rana nie przerażać :pp
      znaczy mojego menża, ie Tfojego :pp

      Usuń
    11. Matko!!!
      Ja mam nadzieję ze on nie myślał o moim wyglondzie
      tylko o charakterze!!!;p
      W końcu jezdem maupom! ;)

      Usuń
    12. ja tam tylko fariatkom jestę :ppp

      Usuń
  13. Ajda, gardło jeszcze trochę boli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie rano też bolało
      wlałam sobie nalefki porzeczkowej:pp

      Usuń
    2. Wyobrażasz sobie mnie ze piję nalefke porzeczkowa przed pracą???;pp

      Usuń
    3. O MATKO!!!
      Ja nie rano, teraz sobie wlałam
      I TYLKO F CELACH LECZNICZYCH!!

      Usuń
    4. Źle cię zrozumiałam, myslalam ze rano ;p
      Jak F celach leczniczych to nawet fczesnom porę moglabym zrozumieć ;p

      Ale wiesz co?
      Jakbym tak na stałe w tej szóstej A miała pracować
      To albo musialabym się przed pracą napić albo prace rzucić ;p

      Usuń
    5. sama nie wię , co zdrofsze:ppp

      Usuń
    6. Ja też!
      Znam czterech nauczycieli alkoholików (na emeryturze)
      Moja koleżanka twierdzi że nas też to czeka ;p
      Na wszelki wypadek więc unikam;p

      Usuń
    7. taaaa
      lista zawodów zagrozonych alkoholizmem jest nieskończona
      aktorzy, piosenkarze, policjanci, lekarze:pp

      Usuń
    8. no a co jest lepsze? nalogowo pic przed praca nalewke porzeczkowa? czy miec wrzody ze stresu? :p

      Usuń
    9. A od codziennego picia nalefki nie wyjdą wrzody???;)

      Usuń
    10. no co ty, od porzeczkowej??

      Usuń
    11. ew. od czego lepiej jest miec wrzody - porzeczkowej czy stresu? :p

      Usuń
    12. no.. ale w dobrym kierunku. :)
      Jestem swiecie przekonana, ze to stres jest najwiekszym zlem..

      Usuń
    13. Wierzę ci, ale ja się nie nadaje do nalewki porzeczkowej
      Do żadnej nalefki!!!;p

      Usuń
  14. Mela, czy Ty po prostu na drugiego posta nie idziesz???

    to ja lepiej spac pujdę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bonć taka podejrzliwa!!!
      Nie mogę z ryba porozmawiać bez podstępu???!!;)

      Usuń
    2. A czemu akurat do tylu?
      Ale może być, bo mam trochę prasowania jeszcze ;p

      Usuń
    3. nie dam rady
      nawet do tylu
      poszłam
      nie wiem, jak to bedzie noca

      Usuń
  15. MELA!!!!!! wzywam do opamietania!!!

    OdpowiedzUsuń