środa, 10 lutego 2016

kłopoty z pamięcią :p



tu każdy wieczór jest boski:)

A  naszła mnie taka refleksja jak wczoraj biedzilam się zjeżdżając

Bo z tym  zjeżdżaniem jest jak z życiem
 czasem trudno i przeraża nas stromizma
 ale nie należy myśleć że nie damy rady
 tylko skręt za skrętem
 skręt za skrętem
i jakoś metr za metrem przeszkody shoe pokona

C'nie?


117 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak!
    Nie namówisz mnie na narty
    Ale mogę zrobić specjalizację, c'nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też czasem jazda bez trzymanki
      C'nie?

      Usuń
    2. zawsze możesz być, Futi, narciarzem-teoretykiem :) coś jak ginekolog chałupnik :) :) :)

      Usuń
    3. Teoretyk to ja mechanik jestem

      Usuń
    4. ależ możesz być bardziej wszechstronnym teoretykiem!! :)

      Usuń
  3. Się na wywody filozoficzne zebrało:ppp

    OdpowiedzUsuń
  4. Rybka nasza,mknie na nartach,jak rasowy strzała,
    Nikt by z boku nie pomyślał,jak bardzo się bała :ppp
    A do tego przemyślenia calkiem słuszne miała,wniosła radość i nadzieję,że się nie poddała:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie peany z rana?
      łubu dubu
      łubu dubu

      Usuń
    2. A takie,takie:-)
      Łubu dubu,niech żyje nam prezes naszego klubu :-)niech żyje nam!!

      Usuń
    3. nie podlizuj się z rana ;P
      spać mi się chce, nawiasem mówiąc
      a roboty dzisiaj......

      Usuń
    4. Kto ciężarnej zabroni podlizywania?:-)
      Repo weź se puść The Cult,to Ci od razu spanie przejdzie:-)

      Usuń
    5. w izolatce ???!!!!!!
      na wirówce se moge puścić :ppp

      Usuń
    6. Wirówka tyz dobra:)))
      Odizolowali Cię już?No weź :ppppppp

      Usuń
    7. Wierszem p mię gadają:))

      Usuń
    8. zaraz się izoluję na kilka godzin

      Usuń
    9. Repo a mosze czeba ciem odbić, skoro ciem zamkneli?

      Usuń
  5. albo się mówi "dam radę" a potem się leci na pysk i do gipsu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo sie szuka innej drogi bez stromizny

      Usuń
    2. Albo zjeść narty i zejść na dół na nogach

      Usuń
    3. albo zjeść narty, obciąć nogi i czekać na wybawiciela

      Usuń
    4. Nie no nie przy jedzeniu! !

      Usuń
    5. a nie znacie tzw wiecznych pechowców? Jeśli na egzaminie było 20 pytań a pechowiec naumie się na 15 to na bank trafi mu się zestaw nienauczony. Jeśli idzie na wesele i chce ładnie wyglądać (to oczywiste) to już w trakcie weselnego obiadu złamie sobie jedynkę, urwie ramiączko sukni itd. A na nartach zawiśnie na godzinę na wyciągu i przemarznie na wylot!

      Usuń
    6. Masz kogoś konkretnego na myśli? ;)

      Bo fakt
      znam takich

      Usuń
    7. ja na moim ślubie przydeptałam i urwałam suknię z przodu
      jak wychodziłam z kościoła przydeptałam tył
      a bukiet mi zgnił na weselu i śmierdział :p

      Usuń
    8. Repo! !
      A ile czasu trwało małżeństwo?

      Usuń
    9. Repo :D
      Mam klientow,a przez ciebie dostalam napadu smiechu:)

      Usuń
    10. repo, to chyba było bardzo dłuuugie wesele? :)

      a co do "na pewno dam radę" to kolega raz tak pomyślał i zjechał. Niestety, okazało się, że z tym skręcaniem to nei teges jednak i wziął drzewo okrakiem.... po czym padł na plecy i leżał tak, aż przemokło mu ubranie i chłod go trochę otrzeźwił... twierdzi, że jest uodporniony na ból do końca życia :) :)

      Usuń
    11. Repo, jak zwykle jestes niemozliwa!!!Bukiet smierdzial??? Jakies szczegoly:-)Zdajesz sobie sprawe, ze przez Ciebie Martek moze stracic robote??? Klienci, widzac rechoczacą Martek, moga wziac Ją za..., nie powiem dalej:-)

      Usuń
    12. Iza,wygladalam komicznie brechtajac do siebie;)
      Teraz rozmawialam z M.przez tel., wyobrazilam sobie Repo ze smierdzacy m bukietem i znowu atal glupawy.M.zapytal powaznie: zona,bralas cos?! Bo jak tak,to ja tez to chce!
      I razem w smiech:D

      Usuń
    13. naprawdę zaśmiardł sie podczas wesela..to były lilie..małżeństwo trwalo mniej niż rok, no nie mogło być inaczej:PPP

      Usuń
    14. Oj Repo!! Przez Ciebie pomyślą klienci ze Martek jarała coś:)))

      Usuń
    15. Owocku,tak to wygladalo:)
      :*

      Usuń
    16. Martku,wszystko przez Żyrafkę:-)))
      :*

      Usuń
  6. Nie wiem czy dziś pojeździmy.
    śnieg Pada i pada.
    Ale jest tak pięknie♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to masz Krainę Lodu na żywo :) :) jesteś Elzą, czy Anna? :) :) a może po prostu Olafem? :) :)

      Usuń
  7. Ja niestety nie jestem w ogóle nartowa , ale ładna zimę lubie, połazić a nawet powspinac się :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiu,jak się czujesz?:-)
      Kiedy masz termin porodu?

      Usuń
    2. Czesc Ciezaroweczki:)
      glaskam brzuszki

      Usuń
    3. siemanko :) ja ok , ciężej coraz uffff , termin mam na 12 czerwca a Ty jak Owocu ?

      Usuń
    4. e już bliżej niż dalej...potem z górki...
      tylko nieprzespane noce, kolki i takie tam ;)

      Usuń
    5. Misia no ciężko Ci wszystko razy dwa przecież,może wczesniej urodzisz?Moja znajoma w blizniaczej ciąży urodziła 3 tyg.wczesniej.Maluchy teraz maja 8 miesięcy.Mama na poczatku jej pomagala,a mąż po powrocie z pracy.Teraz ma nanie i juz wróciła do pracy.
      Ja mam termin kolo 10-15 sierpnia.

      Usuń
    6. Miałam akcje z kolkami z Kogutem,to teraz korzystając z dobrodziejstw "interneta"wyszukuje,które z mlek modyfikowanych,najbardziej chwalą mamy.Chce karmić piersią,wiadomo,ale przecież do konca nie można być niczego pewnym.Na pewno nabędę laktator ekektryczny,Tobie Misiu tez polecam:)

      Usuń
    7. Lakttator napewno , naraz nie nadąże raczej wiec tez o tych mlekach juz czytałam .. no wszystko mozliwe ze wczesniej bedzie jednak akcja .... poki co szukamy wiekszego mieszkania bo mamy deadline do marca i po przeprowadzce zaczynam akcje kupowania wyprawki :)

      Usuń
    8. Moja znajoma miała bliźniaki i karmiła piersią. Ponad rok! Trochę to był kłopot. Ale była mocno zdeterminowana.

      Usuń
    9. Rybko,klopot??Karmienie raz jednego,raz drugiego...podziwiam te kobietę.
      Moja znajoma karmila jednego,drugi już krzyczał,dlatego pomagala sobie laktatorem,to bylo za malo i tez musiała dokarmiać m m.
      Misiu,to w nowym lokum będziesz kupować wyprawkę,no i dobrze.My jeszcze co najmniej do grudnia będziemy mieszkać na starych śmieciach.
      A jezeli będzie dziewczynka,to potencjalna chrzestna ma caly wór rzeczy i przyjaciolka takze,gorzej jak będzie drugi Kogutek:-)

      Usuń
    10. oj tam teraz taka moda że i dziewczyńskie ciuchy moga pasować , no ja narazie nie mam nic , dlatego chce sie juz przeprowadzic zeby zaczac zbierac powoli :)

      Usuń
    11. Taka,ale w sukieneczkę mini-mini raczej chłopczyka nie ubiorę:-)
      Wnerwia mnie ten głupi podział -dziewczynki -róż chlopcy-niebieski.
      Misia no to będziesz miała co kupować:-)Ja mam rzeczy po Mlodym,ale po 15 latach nie wiem w jakim stanie będą..choc ja mu kupowałam wszystko nowe.

      Usuń
    12. mój syn, urodzony po 2 córkach, był skazany na koszulki z haftowanymi kryzkami przy szyi...w różach też był prezentowany społeczeństwu :)

      Usuń
    13. A moj syn po corce nic nie chcial nosic (5 lat roznicy). Pamietam jak szykowalam go kiedys do przedszkola i chcialam zalozyc czerwone rajstopy, a on, ze "w dziewczynskich" nie pojdzie i ryk:-)

      Usuń
    14. może i moj nie chciał
      ale nie umiał mówić :p

      Usuń
    15. Moj maly tez nieraz mial rozowe ciuszki,ktore zostaly z mojej siostry.Sprzeciwu nie bylo ;)

      Usuń
    16. Jak miałam pierwsze dziecko, syna, to jeszcze wcale nie było oczywiste że różowy to kolor dziewczynki. Wręcz przeciwnie. Na wschodzie Polski jak chrzczono chłopca to do becika przypinano różowe kwiatki s dziewczynce niebieskie
      i mój syn nosił różowe rzeczy jak ktoś nam dał ładne

      Usuń
    17. teraz obserwuje pomieszanie stylów :)

      Usuń
    18. Rypka no co Ty?! Ja jusz byłam chrzczona w różowym beciku a pamiętam mój młodszy kuzyn w białym, bo ciotce niebieski się nie podobał /ale miał taki tam kfiotek niebieski /-więc pszynajmniej u nas w zachodniej Polsce było to od dafna:P

      Usuń
  8. Rybko, to nie takie proste z ta pamiecia, bo jak nie zapomniec np., kiedy sie spedzalo wieczor w oparach alkoholowych? Jak go wtedy nie zapomniec? A zreszta juz sama nie wiem, co lepsze wtedy - zapomniec czy nie zapomniec:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. A zeby juz tak "bez jaj", to nawiąże do tej Twojej refleksji, Rybenko. Masz sluszna racje, ze nasze zycie to jak jazda na nartach i to takiego niedoswiadczonego narciarza! Nieraz sie trzeba poobijac, pokonac wiele zakretow, zeby sie odnalezc i stwierdzic, ze co nas nie zabije, to nas wzmocni. Przekonalam sie o tym ostatnio. Wydawalo mi sie, ze pewnych spraw nie potrafie przezyc, tak zycie dalo mi po tylku, a okazuje sie, ze znioslam wiecej, niz moja wyobraznia mi podpowiadala...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze zauważyłaś.
      Niedoświadczeni z nas życiowi narciarze. Za młodu walimy na kręche. A potem się okazuje że to nie wystarczy

      Usuń
  10. Kurka wodna, znow zle sie podpielam... Rybka:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza to potpinanie,to takie zakrenty i wyboje w Twoim zjećdzie na nartach ;)

      Usuń
    2. ale dasz radem,jako i ja dauam :)
      teraz conajwyszej nie mogem siem potpionć i wtedy mnie to strasznie wqurza:P

      Usuń
    3. Dzieki za pocieszenie. No mysle i zeby tylko takie "zjazdy" bywaly w zyciu, prawda? Wtedy byloby latwiej. Pozdrawiam :-)

      Usuń
    4. Iza-luz:-)Rybka jeździ teraz,to się można źle podpinać:-)))

      Usuń
  11. Rybko - ale zazdroszcze!!!! Jejkuuuus! :*)

    Mialabym problem z powrotem do domu.. bo ja bardzo sniego(i goro_lubna jestem. :)

    I masz calkowita racje co do stromosci. Mnie sie czasem nogi zaczynaja trzasc jak jestem na stromym stoku i nie widze, co mnie czeka.. ale zycie ma sie po to, zeby pokonywac wlasne slabosci. ( i oczywiscie dla kazdego te wyzwania beda inne) :*)

    W pierwszym moim sezonie spedzilam 85% na prawym biodrze, po czym przez pare miesiecy chodzilam z czarno-fioletowym siniakiem na pol uda.. ale uparta bestia jestem, wiec w drugim sezonie juz zjezdzalam na czarnych szlakach. Moglam sie zniechecic, ale wtedy ominelaby mnie cala kupa frajdy i niezapomnianych przezyc.. :)

    A propos zapamietywania - bardzo sobie cenie zdjecia, bo pamiec u mnie jest dobra, ale niestety krotka.. :)

    To co dzis robicie? :) Jak pada snieg na tyle, ze przeszkadza w zjazdach, to ksiazka, gorace kakao i miejscowka przy oknie.. ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źle było na górze. Zostaliśmy na dole. Trochę sanki trochę narty. Dużo atrakcji. A kakałko w środę popielcowa się nie należy; )

      I tak jest super

      Usuń
  12. A do kiedy szalejesz w Alpach? Zazdroszcze, bo u nas w Polsce plusowa temperatura i sniega niet:-) Pozdrawiam serdecznie, Rybo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma to jak wyspać się zdrowo
    od razu świat wygląda kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszcze Ci tego, ze mozesz zasnac, kiedy tylko masz ochote! Ja mam trudnosci ze spaniem:-( Budze sie w nocy albo wczesnie rano, potem chodze zmeczona jak cholerka, ale w dzien nie umiem spac i juz!

      Usuń
    2. to ja, jak już wszyscy wiedza, wprost naprzeciwko :)
      śpię zawsze i wszędzie, jeśli tylko mogę

      Usuń
  14. Byłam nawet we włoskim kościółku.
    jestem posypana popiołem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też posypana ale w polskim kościółku ;)

      Usuń
    2. Przynajmniej wiesz co ksiądz na kazaniu mówił:pp

      Usuń
    3. na głowem?
      Pytam bo w DE to znak krzyża na czole ksiondz popiołem robi i u niektórych tylko czarna kropa zostaje.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. teraz to już mi sie spać zachciewa

      Usuń
    2. Ja po 20:00 wróciłam z kościoła a teraz nic mi się nie chce, nawet myć i pakować w pizamke ;p

      Usuń
    3. ja też przebrana
      ale piżamek nie noszę
      jak zimno to dresik polarowy
      jak ciepło to krótkie, bawełniane legginsiki
      góra standard-T-shircik z tych nienadającychsięna zewnątrzispranych

      Usuń
    4. Czesc Mel
      Ty uwazaj przy tym myciu zebys z wanny nie wypadla;p
      A tak powaznie to wszystko ok?

      Usuń
    5. napisała, że nie chce sie myć...dla bezpieczeństwa :p

      Usuń
    6. Jeju,chyba poszla...Trzymamy kciuki zeby bezpiecznie wrocila:p

      Usuń
    7. Nie, nie poszlak jeszcze ;)
      Ale nie martwcie się, jestem już ostrożniejsza :*

      Usuń
    8. ale po cóż, po cóż się myć kiedy zima ?
      wszak ubranko każdy odór Ci zatrzyma :p

      Usuń
    9. I z wanny można wypaść ;)

      Usuń
    10. Uwazaj na siebie.
      Ja kiedys ujechalam na mokrej podlodze i przywalilam glowa,ze az mi sie czarno zrobilo. Potem guz jak sliwa.Maly sie przestraszyl,chcial pomoc i tak ujechal,ze stlukl biodro-a wszystko to w dzien 18ki mojego chrzesniaka:)

      Usuń
    11. Repo.
      Leżę w łóżku. To chyba lepiej w piżamce niż dresiku??

      Usuń
    12. Martek!
      Co za dzień!

      Usuń
    13. toż ja w łózku LEŻĘ W DRESIKU W ZIMIE !

      Usuń
    14. I ja już w piżamce, po pysznsj powitlnej kolacyi z menżem i mniej pysznym kieliszku sake ;P

      Usuń
    15. piżamy som aseksualne !
      a co dres to dres

      Usuń
    16. I ja w pizamie już jestem :)
      Prysznic mnie nie zabił ;p

      Usuń
    17. co Wy z tymi piżamami ?
      czy ktoś spi w koszuli nocnej ?

      Usuń
    18. Czekaj, czekaj...miałam jednom!
      Do porodu ;pp

      Usuń
    19. eee do porodu...z Wami to zawsze tak :p
      Dobranoc i idę spać, o!

      Usuń
    20. Idziesz spać? A to nowina ;p

      Usuń
    21. Ja tez mam pizamy,ale takie bardziej dresikowe,nie sexi :)
      Repo,a w zimie skarpety obowiazkowo:D

      Usuń