poniedziałek, 23 listopada 2015

zastrzyczek w nagarsteczek

chyba dzisiaj dostanę

bo mimo lekarstewka rączka ciągle pobolewa
być może lekarka wszczyknie mi to czy tamto i się mi poprawi

Nigdy nie bałam się zatrzyków, za to potwornie nienawidziłam łykania tabletek, do dzisiaj widok igły mi nie straszny.

Zatem ten mały chłopiec niżej, to nie ja :p


No chodź chłopaku – To tylko jeden mały zastrzyk

146 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie straszne mi zastrzyki, ani pobieranie krwi z żyły!
    Tabletki też mogę łykać i pić gorzkie ziółka. Taki jestem dzielny pacjent, a co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga, należy Ci się 10 naklejek dzielnego pacjenta ;))

      Usuń
    2. Przeczytalam post ;p
      Rybko Tobie też należą się odznaki dzielnego pacjenta skoro zaszczykow się nie boisz :))))

      Usuń
    3. :))) może tylko 9, bo boję się gastroskopii :p

      Usuń
    4. gastroskopii się nie boję, ale kolonoskopii bardzo :) witam dzielne pacjentki :)

      Usuń
    5. Ja na razie jedyny zabieg którego się boję to wszywanie portu
      może dlatego nie naciskam żeby mi wyjęli?

      Usuń
    6. myślałam, że taki zabieg robią pod narkozą. Mnie przeraża zastrzyk w oko - jak sobie nawet o tym pomyślę, to mi słabo się robi. Miałam mieć też robione badanie szpiku - ale na szczęście na razie - nie miałam - nie wiem, czy przeżyłabym to pobieranie szpiku z mostka.

      Usuń
    7. Kolonoskopię to mogę codziennie, na gastro żywcem mnie nie wezmą :p i zdecydowanie zastrzyczki, tabletki wszelakie rozgryzam na miazgę

      Usuń
    8. jakie dziwne są odczucia :) kolo mi przerwali, bo lekarz nie dał rady obejrzeć całego jelita - nie potrafiłam współpracować z lekarzem :( następnym razem dali mi głupiego jasia - wówczas zabieg był bezbolesny. Gastroskopia - nie odczuwam nic - bez znieczulenia. Możxe to zależy od lekarza?

      Usuń
    9. albo od osobnika ???? ja zniosę wszystko byle nie przez gardło...poród vs gastro : wybieram poród :p

      Usuń
    10. w dniu wizyty u gastrologa mój organizm wybrau chirurga, bez wyrostka moje problemy żołądkowe się skończyły ;P

      Usuń
    11. to dopiero była historia:/

      Usuń
    12. Wszystkich wymienionych przez Was zabiegów się boje
      I pewnie byłoby jak z tym chłopcem ;p

      Usuń
    13. A ja sie boje ludziuf w bialych kitlach..

      Usuń
    14. mój brat tak się boi!!

      Usuń
    15. Same bohaterki! :) Ja tak jak Mela, wszystkiego sie boje, nawet slowa szpital. ALe tabletkem pouknem, to troche odwagi jednak mam. :P

      Usuń
    16. tabletkuf tez nie lubie, bo mam dusze migdauki i stres jest z przelykaniem nawet malych..

      przy iglach odwracam glowe, zafsze.. ale jak musialam sobie przez pewien czas sama robic zastrzyki, to jakos sie przemoglam.. traumatyczne to bylo, ale jakos przezylam.. znaczy, ze czlowiek sam dla siebie jest zagadka..

      Usuń
    17. Lola, też mam trochę odwagi do tabletek, ale z syropkami już kłopot ;p
      Wymiotować mi się od nich chce ;)
      Zawsze byłam mieczakiem

      Usuń
    18. a ja syropki to wręcz lubię :) tabletki toleruję, słowa na "i" nie wolno przy mnie nawet wymawiać :)

      Usuń
  3. A w ktorom ronczkem, prawom czy lewom?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko w jedną typ w lewą

      Usuń
    2. mnie boli łokieć od roku, czasem bardziej, czasem mniej - gdy boli - to nawet kubka z Olgi herbatką nie mogę trzymać :( a może to jednak RZS? poradzisz cos:)

      Usuń
    3. Na rzs najlepszy lekarz
      oj Biedna!

      Usuń
    4. jak tyle boli jeden staw to raczej nie rzs. Ale do lekarza warto. A jesycye bardyiej warto do osteopaty

      Usuń
    5. w środę wizyta u lekarza rodzinnego - może da skierowanie :)
      Pół roku temu zalecił maści rozgrzewające, nie wiem, czy zawracać mu głowę bolącym łokciem.
      Kilkanaście lat temu bolały mnie wszystkie stawy - ale w różne dni - różne. Wyniki były dobre, lekarz nie dowierzał - myślał, że udaję :( Prawdopodobnie były to bóle związane ze stresem. Dowiedziałam się też o chorobie fibromialgia. Po jakimś czasie ok. 6 miesiecy - bóle samoistnie zniknęły :)

      Usuń
  4. Jak zastrzyczek pomogiczek to nie robi rrozniczek
    A ten mały chłopiec to ja:P
    Chociaż krew oddaję:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie pekam, nie takie bole sie znosilo. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A już myślałam... taki podobny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdażało mi się być takim chlopcem, szczerze mówiąc

      Usuń
    2. ale przecież to nic złego
      trzeba być nadczłowiekiem, żeby nigdy się nie bać

      Usuń
    3. To prawda. Nieraz się boję. Po prostu nieraz trzeba zrobić coś mimo to.

      Usuń
  7. Rybenko to ja juz szykuje naklejke w nagrode:)No i jajko niespodzianke na oslode;)
    Jakby Cie jakies zastrzyki bolaly to nastepnym ja ci zrobie:)))
    Wczoraj szczepilam tesciowa p/grypie-nie narzekala:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie umiałą plastró z ust odkleić?? :p

      Usuń
    2. Niestety,bo rece byly ciasno do kaloryfera przywiazane ;)

      Usuń
    3. a no to nie ma co miec pretensji, że nie narzekała :pp

      Usuń
    4. :D
      Rybko ale Ciebie potraktuje ulgowo,bez przemocy:)Bedzie tylko malutkie uklucie.

      Usuń
    5. nawet małego nie bylo
      bo miejscuf ze stanami zapalnymi za duzo, w szpitalu tylu igłuf nie mieli

      Usuń
    6. To nie pomoglam:(
      Przytulam :*

      Usuń
    7. ale i nie zaszkodziłąś
      he he he

      Usuń
  8. Rozczuliło mnie to zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A skad oni mojego Wspanialego namierzyli z tym zdjeciem:))) On nawet uciekal z sali jak pielegniarka przychodzila do mnie z igla:))) Ale jak trzeba mi bylo robic zastrzyki w ilosci trzy sztuki dziennie przez dwa tygodnie to sie zebral w sobie i robil.
    Jak czeba to moszna:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muj tez raz zasłabł jak druty w nodze mojej zobaczył :pp

      Usuń
    2. nooo, to ja nie wiem, czy Wspaniały to nie mój krewny... ja też uciekam z sali jak komuś nawet mają igłami manipulować... No i jak ostatnio mamie coś majstrowała pielęgniarka przy wenflonie to na korytarzu mi się słabo zrobiło...

      Usuń
    3. :)))
      a mojemu przy moich cesarkach to sie z fascynacji oczy swiecily, te lasery, ta technologia, ta precyzja, ta praca w grupie, napaczec siem nie mogl. Do tego wszystko nagrau na video. Po latach probowalam obejrzec i od razu zaslablam. Ciesze sie, ze bedac w centrum operacji nie musialam jej ogladac. :)

      Usuń
    4. a rozchodzace się tkanki i krew go nie ostudzily??

      Usuń
    5. ale że laserem tneli ciem? jak w filmie sci-fi???

      Usuń
    6. laserowym mieczem świetlnym jak w Star Wars :) :) :)

      Usuń
  10. Ja mam traume po zastrzykach z dziecinstwa , tych blaszanych naczyniach etc etc brrrrrr nie rozumiem też jak ludzie znosza tatuaże :)
    Moja niedoszla przyszla szwagierka pielegniarka ostatnio opowiada mi ze przychodzi do nich facet od stóp do głów wytatuowany na pobranie i mdleje od progu bo sie igieł boi ... bywa i tak :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ee bo tatuaż nie boli...to jest cierpienie dla piękna jak zastrzyki z botoksu :p
      a ja sobie kilogram moheru kupiłam granatowego....idzie zima ;))))

      Usuń
    2. Berety będziesz robić? ;pp

      Usuń
    3. są chętni ? bo ja chętnie .....nie tylko berety, body se zrobię !

      Usuń
    4. a dla Rybki moherowe rybaczki :p

      Usuń
    5. a ten moher to gryzący jest ? :-P

      Usuń
    6. mięciutki i przytulny :))))

      Usuń
  11. zaszczyku nie byuo
    bedzie większa dawka matatrexatu

    cusz

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Oj tam.
      Dziś usłyszałam historię o naprawdę ciężko chorej dziewczynie na rzs
      ja mam lajcik

      Usuń
  13. brak zaszczyku mię nie martfi
    w ogóle nic mnie nie martfi
    po co się martfić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bes rymu?
      ale slusznie.

      Usuń
    2. rymy som przereklamowane :P

      Usuń
    3. i wieszcz czasami musi powiedziec cos bez rymu . :P

      Usuń
    4. sie podpisuje, bo mnie sie nic nigdy nie rymuje.. hehe ;)

      podtrzymuje - po co sie martwic? Malo to czlowiekowi emocji w ciagu dnia? ;)

      Usuń
    5. o właśnie
      mię dzisiaj nie brakowało:))

      a jeszcze nie koniec dnia:))

      Usuń
    6. ale słoneczko już zaszło...zaczynam moherek obrabiać :p

      Usuń
    7. fabryka berecików ruszyła ;ppp

      Usuń
    8. a może jednym rzutem torepkie do kompletu dołozysz??

      Usuń
    9. Ciekawe ile repo ma tego moherku i czy starczy

      Usuń
    10. :)) wiecie, ze ja siem fcale nie zdziwie jak za czy tygodnie repo pokaze nam siebie odzianom od gory do dolu w produkt wlasnej pracy chaupniczej. :P

      Usuń
    11. Lola :)))))
      Nie mogę się doczekać ;p

      Usuń
    12. :))
      po domowemu
      tak kibelki bedzie czyscic. :P

      Usuń
    13. Hahaha:))
      Zawsze zapominam ze repo te kible tak lubi ;pp
      Bo to takie nietypowe zamiłowanie ;pp

      Usuń
    14. ja liczem, ze skoro reklama dzwigniom handlu, to zareklamuje nam tom sfom pasjem tak, ze jeszcze nam sie udzieli. :P

      Usuń
    15. Uuuuuu, będzie ciężko ;))

      Usuń
    16. Repo, a jak bys miala linki do jakis darmowych wzorow... to ja bym sie do Ciebie ladnie usmiechla, co? :D Bo ja tez dziergam (amatorsko), ale trudno mi znalezc strony z wzorami i instrukacjami (oprocz podstawowych)..

      Usuń
    17. mam kilogram moheru....myślicie, ze na strój żyrafi starczy ???

      Usuń
    18. Kas ja jestem samoróbką..nie umiem czytać wzorów tylko sobie sama na kartce rysuje i robię " na oko "...znam kilka stylów i kombinuje...najwyżej się spruje ;p
      stringi mówicie ?????

      Usuń
    19. A ja tradycyjnie do papierowych instrukcji zaglądam

      Usuń
    20. I myślę jak tu ten moher do biznesu funeralnego włączyć?

      Usuń
    21. moher trendy teraz.....powinien być jakiś strój tradycyjny funeralny, może berecik właśnie dla całego orszaku ???

      Usuń
    22. może jakieś kfiatki na dekorację?

      Usuń
    23. Kas kumpela zagląda na blog www.intensywniekreatywna.pl tam mozna podpatrzeć podobno

      Usuń
    24. A ją nawet nie wiem jakim sprzętem się ten moher w stringi i berety przerabia ;pp

      Usuń
    25. drutem ;)))))
      a kfiatki to szydełkiem by...ale tym to nie władam

      Usuń
    26. A moze oprocz berecikow to jeszcze jakies moherowe rekawiczki i szaliczki
      Jaki piekny orszak...

      Usuń
    27. Jednym drutem? ;pp
      Moja tesciowa fajne rzeczy robi. Pamietam jak robiła Młodemu sweterki i czapeczki :) Teraz robi małej Zosi sukienki i opaski :)) OO opaska była z kfiatkiem, to pewnie na szydelku? ;))

      Usuń
    28. czy tu tylko ja lubiem kible ??????

      Usuń
    29. te kompleciki funeralne to niezła myś....i wesoły orszak i nikt nie zmarznie:p

      Usuń
    30. Ale to zestaw zimowy
      jak się człowiek w lipcu przekręci to nie będzie pasić:p

      Usuń
    31. Do lipca jeszcze kawałek czasu
      Wymyślimy coś odpowiedniego ;))

      Usuń
    32. na lipiec cieniutkie stringi z kordonka

      Usuń
    33. dla towarzyszoncych, oczywiście:p

      Usuń
    34. Repo, wysciskuje cie wirtualnie! Tak na glosno. Za tego linka. :D

      Co prawda wiekszosc to dla mnie zdecydowana profesjonalka, ale cos pewnie uda mi sie znalezc dla malo wymagajacych. :D

      A co do kibli - owszem, jestes w tym zupelnie wyjatkowa :]

      Usuń
    35. ja bym chciała w czymś nietypowym być pochowana......mój niesamowity Tato ostatnio wymarzył sobie ekologiczny, papierowy strój trumienny, żeby nie zanieczyszczać i nie marnować....garnitury oddać biednym nakazał, a jego - w wór ! I płócienne laczki ...

      Usuń
    36. czasem tez tak sobie myslę, że po co do grobu ubranie brać??

      ale to chyba tym co zostają to jakoś wydaje się ważne

      Usuń
    37. Moja Mama chciała być kolorowo ubrana..i była, koleżanki niektóre ją przekonywały, że to nie wypada a Mama na to : ale to mój pogrzeb !!!

      Usuń
    38. moja szwagierka wybrala kremacje. I chciala byc rozsypana w roznych ulubionych miejscach. Vermont juz byl, ocean byl, zostal Grand Canion..

      ja sie jeszcze nie zdecydowalam, ale to jednak spora oszczednosc miejsca.. nie?

      Usuń
    39. Tym to się gupio kierować :p

      ale tam za oceanem to insze cmentarze są to nie wiem:p

      Usuń
    40. Ja wiem, czy gupio.. jak by tak poaczec wokolo.. szczegolnie w Europie..

      Mam kolezanke, ktora podjela decyzje, ze nie bedzie miec dzieci, bo raz, ze przeludnienie, dwa, ze wciaz jest tyle dzieci, ktore potrzebuja milosci, lepiej adoptowac..

      Swiadomie taka decyzje podjela..

      Usuń
    41. swiadomie, znaczy ze nie byla wtedy w stanie upojenia.. dwa, ze sie tej decyzji trzyma.

      Usuń
    42. Jeszcze nie, mloda jest, 30--latka

      Usuń
  14. Kas jak Ci zapach kibla nie przeszkadza to ściskaj :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytałam "to sikaj " :p

      Usuń
    2. na mnie ??????? jak pies ??????:DDD

      Usuń
    3. przyjdem z febreezem.. :D

      sikac nie bede, bo sie wstydzem przy innych..

      Usuń
    4. A ja pamiętam z młodości to często się kupą sikalo
      że tak powiem:p

      Usuń
    5. ale nie koedukacyjnie????

      Usuń
    6. A ja dzisiaj bylam w wc na stacji benzynowej bp -koedykacyjnej.
      Serio. Damsko mesko. Jedno pomieszczenie. Jakby wielka kolejka byla to moglabym razem z mezem sie wysikac:ppp

      Usuń
    7. Margo, ale Twój mąż sikałby do zlewu, co nie:))). Bo tak na raz, na dwa do jednego kibelka to chyba nie...

      Usuń
    8. Anonimiwa tam byl kibelek,pisuar,umywalka i jeszcze dostosowana dla inwalidow :)
      Jedno wc dla wszystkich !

      Usuń
    9. Ja do kibelka,maz do pisuaru :))
      Nie wiem dlaczego nie zrobili osobnych wc jak jest wszedzie....

      Usuń
  15. Słyszę mysz :(( nie cierpię myszy

    OdpowiedzUsuń
  16. Basia nyszy grasuja noca:)))
    Miala pecha:pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiadomo, może to były szczęśliwe ostatnie chwile? :)

      Usuń