piątek, 27 listopada 2015

uczciwość kontra święty spokój

w szkole należy usprawiedliwić nieobecność dziecka, normalne
przy czym 1-2 dniowa nieobecność z powodu choroby może być łatwo usprawiedliwiona przez rodzica
ale jak ktoś chce np wyjechać na 2 dni to musi poprosic o zezwolenie dyrektora
w dodatku niechętnie udzielane jest
nie wiedząc o tym, wyjeżdżając do Londka po prostu wysłałam mejla informując, że z powodów rodzinnych bla bla bla zabieram dziecko ze szkoły na 2 dni
dostałam odpowiedź, że a fe, powinnam poprosić o zezwolenie
a skoro nie wtedy, to teraz musze wypełnić stosowny druczek
a wypełniłam
ale zaginął chyba gdzieś w biurokracji, bo dostałam karcącego mejla ze szkoły

wszyscy mi radzili ściemniać i napisać, ze dziecko było chore, ale ja postanowiłam byc uczciwa i ciągnie sie to za mną

w dodatku mam w głębokim poważaniu, czy w końcu nieobecnośc dziecka dozna usprawiedliwienia czy nie, zwałszcza że  poziom absencji małego  w ciągu roku jest się na poziomie 3-4 dni

a co najważniejsze wg mojego przekonania rodzina jest najważniejsza i uważam za żenujące proszenie kogokolwiek o zgode na możliwość uczestniczenia mojego dziecka w najważniejszych dla niej wydarzeniach





to torebeczka, naprawdę w dodatku sliczna:))




201 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cos na trawienie. ;)
      a torebka wyglada znajomo. ;)

      Usuń
    2. wszystkiego za duzo. :)

      Usuń
    3. dzień dobry;D
      herbatkę poproszę, kawę jak wstanę;D

      Izabela, śpisz?

      Usuń
    4. Ziółka czekają
      jakby co
      Iza :*

      Usuń
  2. Mela, niech to będzie dobry dzień!
    Trzymam kciuki za wyjaśnienie sprawy i mocno wspieram :*

    Rybenko, masz rację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doczytalam
      Melu, nie daj sie wampirom co zywia sie twa sila witalna i dobra energia!

      Usuń
    2. Też doczytałam,nie pozwól, żeby ktoś bez twarzy brzydko namieszał w Twoim sercu i mózgu....nie daj sie :)

      Usuń
    3. Melu, ja tez spozniona, ale jak ktos nie ma twarzy to nie powinnas sie przejmowac, szkoda zdrowia dla tchorzostwa.

      Usuń
    4. Dobrze że to piątek, może trochę ochłonę
      Dziękuję wam Dziewczyny za dobre słowo
      Oczywiście nic się nie wyjaśniło

      Usuń
    5. ja nie wiem o co chodzi ale trzymam kciuki za Melodie :-) !!!

      Usuń
    6. Melu i nie licz na to, ze sie wyjasni. Tchorze nie wyjasniaja, odpusc sobie.

      Usuń
    7. Star :)
      Wiem, że masz rację ale nie mogę pogodzić się że można kogoś tak zmieszać z blotem, oczernic, oskarżyć i bez słowa wyjaśnienia, bez konsekwencji

      Usuń
    8. Doskonale wiem co czujesz, sama to przezylam kilka dni temu, wlasnie w blogowisku. Tylko wiesz Wruszka mi napisala, ze nie powinnam sie kopac z koniem i zrozumialam, ze ma racje.
      Tez oczywiscie anonimowe oszczerstwa. Pani podpisywala sie imieniem Asia, teraz pewnie bedzie wystepowac pod imieniem Ewelina, albo jeszcze lepiej Zenek, tylko obawiam sie, ze jednak pozostanie przy zenskiej plci, zmiana plci w pisaniu wymaga troche inteligencji:))) i kontroli, a z tym u anonimow krucho.
      Sorry, wrzucam znow wszystkich anonimow do tego samego wora, ale przez ponad 7 lat zycia wirtualnego nauczylam sie byc ostrozna.

      Usuń
    9. to strasznie przykre
      ale dziś piątek, oderwij się chociaż na weekend od kiepskich myśli
      :*

      Usuń
    10. Zenek to sfuj chłop raczej :P

      Mela, ściskam!!

      Usuń
    11. :****
      Żeby tylko Zenon Dwupalczasty nie wziął tego do siebie ;))

      Usuń
  3. Bez sensu rybenko. Traktuja was rodzicow jak male dzieci.
    My sobie nawet na narty wyjezdzamy. Mowie, ze wyjazd rodzinny i nawet nie tlumacze. Warunek jest tylko taki aby nadgonily zaleglosci, ale to jest przeciez logiczne. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego bym oczekiwała
      ale fakt że tu prawo jest surowe.
      Dzieci muszą chodzić do szkoły. Punkt.

      Usuń
    2. Rybenko, no musza chodzic do szkoly. To chyba nie jedyny kraj z przymusowym szkolnictwem, ale czy ten mus ma sie odbyc kosztem rodziny? To moze niedlugo zaczna odbierac rodzicom dzieci na czas ukonczenia musowej edukacji.
      Wybacz, ale dla mnie to paranoja.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. zamorduję...już miałam napisać, że kolor piękny i mój ulubiony a tu Miśka znowu.....

      Usuń
    2. Misce sie gust wypaczyl:))) Torebusia boska:))) Mnie sie glownie ksztalt podoba:P:P

      Usuń
    3. prawda? ;))
      jakiż gustowny gorsecik!

      Usuń
    4. ksztaut to i ofszem;D

      a poza tym -wiadomo, że napisałam prowokacyjnie;*

      Usuń
    5. Miska!!! Ty.... Ty..... prowokatorze:)))))))))

      Usuń
    6. chciało się jej awanturki, a tu d!
      :pp
      nuda panie, nuda

      Usuń
    7. ostatnio mnie troszkę ominęło to chciałam sobie odbić;D

      Usuń
    8. Na polu walki czeba sie stawic kiedy jest wojna, pozniej to sie juz nie liczy:D

      Usuń
    9. fuaśnie...buuuu

      ale wiesz i tak jest szansa, że oberwiesz rykoszetem;D

      Usuń
  5. Witam :)

    U nas rodzice usprawiedliwiają wszystkie nieobecności - często usprawiedliwienie wyglada tak - prosze o usprawiedliwienie wszystkich nieobecności mojego syna w miesiącu wrześniu :) najbardziej mnie rozbawilo - prosze o usprawiedliwienie nieobecności syna 30 lutego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bylam jeszcze lepsza:) W liceum jak mnie wychowawca zapytal czy mam usprawiedliwienie na dwa dni nieobecnosci to powiedzialam szczerze, ze nie mam i nie bede miala. Po lekcji podszedl do mnie i zapytal (prywatnie bez swiadkow) co to ma znaczyc a ja na to "mam klopoty sercowe, nie przygotowalam sie do lekcji wiec uznalam, ze lepiej nie isc do szkoly niz zebrac kilka ocen niedostatecznych".
      Najpierw mu oko wypadlo, a potem spojrzal na mnie i powiedzial "to ja ci te dni usprawiedliwie.... za szczerosc".
      No wlasnie, do dzis mile wspominam tego chlopa.
      Umial docenic szczerosc nastolatki, a tu rodzica traktuje sie jak przestepce:))))

      Usuń
    2. Ja lepiej nie bede mowic kto mi usprawiedliwial nieobecnosci w lyceum.. fiu.. fiu..

      Cisnienie by mi skoczylo, jakby mi ktos kazal sie pytac o pozwolenie, zeby dziecko ze szkoly na dzien czy dwa wziasc.. rozumiem, ze dziecko musi nadrobic zaleglosci, ale zeby pytac szkoly o pozwolenie..??

      Usuń
    3. sama sobie usprawiedliwiałam;D

      Usuń
  6. Rybenko - a gdy szkoła nie wyrazilaby zgody - to jakie sa konsekwencje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie take że nie usprawiedlwiliby nieobecności.
      I ciągle nie wiem czy to usprawiedlwia:/

      Usuń
    2. ciekawe, czy w Lux dzieci opuszczają zajęcia bez wiedzy Rodziców :)))

      Usuń
    3. He he
      odkąd many elektroniczny dziennik to mission impossible:)

      Usuń
    4. Witam!I tak nieśmiało się wtrącam.W Londynie bardzo podobną sytuację miałam i za nieobecności córki musiałam płacić.Nie wiem czy tak samo naliczali w innych szkołach,ale ja za 3 dni(wyjazd rodzinny do Polski)placilam 90 funtów.Pozdrawiam:)

      Usuń
    5. O!
      A o czyms takim to jeszcze nie slyszalm!!

      Usuń
    6. Moja szkoła wzbogacilaby sie bardzo szybko :)

      Usuń
    7. podsuń derekcji ajdiję:p

      Usuń
  7. ja nigdy nie pisalałm(czas przeszły juz...- musiałam poprawic:)) z jakiego powodu dzicka nie było.. po jjakims czasie pani przywykła
    to sprawa prywatna moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo najważniejsze, że rodzice wiedzą i akceptują...w szkole moich nie było z tym nigdy problemu, nawet gdy hurtem na wywiadówce wszystko usprawiedliwiałam. Teraz w gimnazjum syna przy nieobecności powyżej 1 dnia wychowawczyni dzwoni do rodziców z zapytaniem.

      Usuń
    2. Dobrze, że pyta...sprawdzając czy rodzice wiedzą o absencji ale wnikania w powody to już przesada

      Usuń
  8. Na usprawiedliwienie szkoły muszę dodać że prawo w lux i podobnie w Belgii jest bardzo restrykcyjne w tej sprawie. Szkoła musi się podporządkować. Ale są szkoły które to lepiej ogarniaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybcia, rozumiem, ze szkola moze nie ufac uczniom i dlatego wymaga usprawiedliwienia rodzicow, bo to zupelnie naturalne. Gdyby szkoly ufaly uczniom to boje sie myslec gdzie bym dzis byla:))))
      Ale to co wyczynia ta szkola to jest juz nie tyle brak zaufania do rodzica ale nawet zniewaga. No wybacz, a co jak ktos w rodzinie (babcia, dziadek, czy ciotka) jest chory? albo na lozu smierci? mial wypadek? to ja mam pisac prosbe o prawo do nieobecnosci dziecka na wyrost w takich sytuacjach.
      Ossa ma racje, sprawy prywatne nie podlegaja dyskusji. Nikt nie musi sie tlumaczyc dyrekcji szkoly z faktu, ze mu ktos umarl, albo ciezko zachorowal. To chyba ma byc szkola, a nie oboz koncent.... no dobra moze troche przesadzam.

      Usuń
    2. myślę, że to wzięło z tego, ze pewnie i dzieci, i rodzice przeginali z absencją.. i ktoś postanowił to odgórnie unormować. A jak się coś robi odgórnie to wychodzi jak wychodzi...

      Usuń
    3. moze ktos przeginal
      ale moje dziecko w ogole nie opuszcza...

      Usuń
    4. No ale przeciez jesli dziecko opuszcza zbyt wiele dni to ryzykuje nie zaliczenie klasy. Wiec najwazniejsze jest, zeby rodzice mieli tego swiadomosc.

      Usuń
    5. ale rodzice czasem zachowują się zupełnie irracjonalnie.. stąd pewnie chęć usankjonowania... niemniej wtedy ci normalni nie mogą wyjść ze zdumienia

      Usuń
  9. Dziś piąteczek, a zaraz grudzien, zawita, roraty, Mikołajki - same przyjemności :))) chce się żyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 09:31

    rybcia, poszłabym do dyrektorki i zapytała, czy następnym razem mam kłamać i czy będzie to wychowawcze, gdy dziecko będzie uczone kłamstwa
    miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie chce mi sie , he he he

      Usuń
    2. i dobrze, że Ci się nie chce :) spędź ten czas w przyjemniejszy sposób :)

      Usuń
  11. Może po prostu jest to kwestia odpowiedzialności i poważnego traktowania obowiązków oraz przepisów.
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 09:50

      Barbara, masz dzieci?
      Rybcia nie mówi o zaniedbywaniu obowiązku szkolnego, wagarach, ale o sytuacji rodzinnej. Mogła skłamać, nie zrobiła tego i ma kłopoty teraz. Odpowiedzialny rodzic wie, czy moze dziecko nie posłać do szkoły z ważnego powodu. Zachowanie dyrekcji zmusza rodziców do kombinowania, Czy to jest poważne ?

      Usuń
    2. Mam dzieci.
      Rybeńka napisała, że, jeśli dziecko nie jest chore tylko chce się wyjechać z nim (lub, być może cokolwiek innego o czym ma prawo decydować rodzic)
      rodzic musi prosić dyrekcję o zezwolenie. I z tego powodu szkoła ma pretensje. Nie widzę w tym zmuszania do kombinowania. Szkoła traktując poważnie swoją odpowiedzialność za dzieci powinna być informowana, że dziecko do szkoły nie przyjdzie a rodzice powinni znać przepisy stosowane w szkole do której chodzi dziecko. Dla dobra dziecka.
      Barbara

      Usuń
    3. ok, ale mi sie nie podoba, ze musze się tłumaczyć, podawać dokładne powody
      a co, jesli chce sie je ukryc?
      bo np jedzie sie na rozprawe rozwodową?

      chicałąbym być obdarzona zaufaniem, jako dorosła odpowiedzialna osoba

      i niestety sama szkola nieoficjalnie sugeruje kłamstwo, znam historię, kiedy osoba się tym zajmująca mówi do rodzica - tej nieobecności nie moge usprawiedliwić, nastepnym razem napisz np to czy tamto

      to chyba nie jest ok?

      Usuń
    4. no ja poonformowałam szkołe, że dziecka nie będzie, z ważnych powodów rodzinnych
      i to nie wystarcza a moim zdaniem powinno!

      Usuń
    5. Zdecydowanie powinno!
      Uważam że to nie jest w porządku żeby rodzic musial się tak daleko tłumaczyć
      To trochę zbyt duża ingerencja w prywatne sprawy rodziny

      Usuń
    6. a ciągle dyrektor może wtedy odmówić, nie jest jasne, co wolno, czego nie:/

      Usuń
    7. mój kierownik chyba chodził do takiej szkoły;/
      teraz jak ktoś chce urlop musi dokładnie uzasadnić.
      wczoraj powiedział koleżance, że jak na pogrzeb to już jej da ten urlop, bo jakby szła na wesele to nie;/
      a bywało już tak, że kazał przynieść akt zgonu.
      wczoraj pojawiła się informacja na tablicy - pracownik ma prawo do dni urlopu na żądanie.w uzasadnionych wypadkach kierownik może nie wyrazić zgody!
      Ludzie u nas biorą taki urlop , żeby iść np na planowana wizytę u specjalisty.paranoja
      zastanawiamy się, co robić z tym fantem.

      Usuń
    8. mój mąż też mówi, że w pracy bywa tak, że nie ma owy o urlopie w pewnych dniach, o wtedy świat sie w robocie wali a duzo ludzi zalezy od tego świata, tysiące wrecz
      ale z Twoich opowieści to nie jest tak u Ceie w pracy

      Usuń
    9. Moj tez zawsze wie kiedy nie moze wziac dnia wolnego. Jak w gre wchodzi termin zatwierdzenia nowego leku to chocby sie walilo i palilo musi pracowac. Na szczescie on moze pracowac zdalnie, czasem pracuje w srodku nocy, w weekendy to juz normalka, ale nic nie moge powiedziec, bo z kolei od polowy lutego byl w pracy tylko 4 dni, reszta zdalnie ze wzgledu na mnie. A to wazniejsze niz urlop na zachcianke:)))

      Usuń
    10. ja rozumiem, że nie zawsze można - ale wkurza mnie, że można jak się odpowiednio kierownika ubłaga - że to nie jest organizacja pracy, tylko jego widzimisie;/

      Star - przeczytałaś mojego maila?;D

      Usuń
    11. Miska, przeczytalam, ale nie myslalam, ze czeba odpisac:))) Ja jestem okropna mailowo :/

      Usuń
    12. czeba;*
      ale poczekam....
      do niedzieli....

      bo to już chyba więcej niż miesiąc...

      Usuń
    13. Miska, miej litosc, a czy ja go teraz znajde ten mail? To na pewno wiecej niz miesiac.

      Usuń
    14. Dzieki Ci Dobra Kobieto:****

      Usuń
  12. O ! a to dopiero , też jestem oburzona , jak to o zgodę ..... Dobrze tak tak że piątek !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniedziałki też są fajne......;)

      Usuń
    2. dla mnie tylko wielkanocne :-)

      Usuń
    3. Repo, chociaż ty mię rozumiesz :p

      Usuń
    4. myślałam, że mnie nikt nie rozumie....wszyscy tylko piątek, piątek

      Usuń
    5. Ja tez lubie kazdy dzien tygodnia, a co se bende zalowac:)))

      Usuń
  13. jestem w szoku własnie jak czytam że i dzieci zapadają na choroby dorosłych

    http://www.tvn24.pl/8-latka-ma-raka-piersi,598108,s.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w gole nie wprowadziłam usprawiedliwień, bo to są małe dzieci, na wagary (jeszcze) nie chodzą ;) i głupio by mi było żeby rodzic "tłumaczył "się przede mną czemu dziecka nie bylo w szkole
    Bo że nie było to wiem, mam odnotowane w dzienniku ;))
    Żaden rodzic nie wykorzystuje sytuacji i dzieci rzadko opuszczają zajęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli z założenia usprawiedliwiasz nieobecności?
      mnie to sie podoba bardzo
      troche rozumiem, że w szkole średniej jest większy nacisk na obecności, ale bez przesady!

      Usuń
    2. Tak, usprawiedliwiam
      Ale tak jak mówię to są pierwszaki, w gimnazjum i liceum pewnie nie zdaloby to egzaminu
      Z kolei wychowawczyni mojego Młodego (5 klasa, ta sama szkoła) oczekuje usprawiedliwien na piśmie

      Usuń
    3. w piątej klasie pisałam sobie sama;D

      w ogóle chodziłam na wagary
      D

      Usuń
    4. Miśka! Od piątej klasy na wagary???
      No, no, nie spodziewałam się ;)
      Ja dopiero w liceum ;p

      Usuń
    5. oj brykałam;D
      za to na studiach pilnie chodziłam...raczej
      czasem sie zdarzało tylko
      pamiętam raz jak poszłam na pizze z kolegą zamiast na wykłady -Sołtys szalał;D

      Usuń
    6. Ja na studiach też przykladnie chodzilam :)
      Krecilo mnie to nauczanie od początku ;)

      Usuń
    7. Mela - w klasach 4-6 zdecydowanie nie zdałoby egzaminu.
      moja klasa opuszcza na potęgę, są osoby, które latają sobie do Egiptu lub na miesiąc do rodziny w Irlandii, czy chorują 2 tyg. bez zwolnienia od lekarza. niektórzy mają frekwencję w okolicach 65 - 70%. walczę z tym, niektórych postraszyłam nawet zawiadamieniem do sądu, ale jakoś bez efektu.

      Usuń
  15. A ja się zbieram z pracy.......na podwójne imieniny Zdzicha i Katarzyny :)
    Do zobaczenia późnom nocom !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja jutro na imienino-urodziny Kasio-Leszka :)

      Usuń
    2. w połączeniu z urodzinami;D
      siostra dzwoniła, że szwagier sernik upiekł;D

      dieta w cholere

      Usuń
    3. ja mam miec Barbórke
      albo nie
      bo Barbara hm...
      zmilczę

      Usuń
  16. trochę miałąm męczący dzień
    ale już w domu jestem
    piątek zaczynam
    idę sobie w kuchni poszaleć słuchając trójki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u nas panowie wkleili półki do regału...hmmm... zaraz wszsycy będziemy na haju :) :)

      Usuń
    2. Widzę że klej z wyższej półki? :p

      Usuń
  17. Cos mi sie wydawa, ze moj Wspanialy wreszcie straci do mnie cierpliwosc, przylozy poduszke na maske i na niej przysiadzie na kilka minut.
    Juz od prawie roku nic nie robie, owszem czasem pomagam w gotowaniu, albo wrecz gotuje, ale przy jego ogromnej pomocy.
    Dzis moje zacne chlopisko robilo ciasto na pizze i moja pomoc miala sie ograniczyc do tego, zeby kapnac mu odrobine oliwy na dlonie zanim wlozyl ciasto do miski celem wyrosniecia.
    Owszem kapnelam, ale odstawiajac butelke nie trafilam w stol i cala butelka litrowa, prawie pelniutka oleju pizgnela na podloge.
    Nie dosc, ze szklo sie zbilo w drobny mak, to jeszcze polowa podlogi w kuchni (a dopiero co ja umyl) zalana oliwa. Podloga marmurowa, nie uzywamy chemikaliow do sprzatania, wiec zmycie tej oliwy, zeby sie ktos nie poslizngal i nie wybil zebow bylo nielada wyczynem.
    A on spokojnie, na kolanach, bez slowa nie tyle nawet co oskarzenia, ale zwyklej wscieklosci wyzbieral te wszystkie szkla, a potem zmywal oliwe.
    Ja bym chociaz przyklela siarczyscie.
    Bylo mi cholerycznie zle, wiec zaczelam przepraszac, a ten patrzy na mnie i mowi "ale za co przepraszasz? przeciez nie zrobilas tego celowo".
    Myslicie, ze przezyje do jutra czy raczej przysiadzie na tej poduszce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 17:36

      myślę, ze on zasługuje na dobry seks ;PPP

      Usuń
    2. Zasluguje, ale nie dostanie, mam problemy z oddychaniem:))) biedny ten moj chlop.

      Usuń
    3. Ja myślę że gdyby mial przesiąść na tej poduszce to raczej przed zmywaniem oliwy by to zrobił ;)

      Usuń
    4. Może schowaj dziś wszystkie poduszki? ?
      Ot tak na wszelki:p

      Usuń
    5. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 17:50

      Star, ale Ty wiesz, ze ja żartowałam?? :)

      Usuń
    6. Wruszka pewnie, ze wiem:) co nie znaczy, ze nie moglam odpowiedziec serio:)))

      Rybcia i tak na kwardym materacu spac? a poduszek w tym domu od pyty i jeszcze troche:)))

      Usuń
    7. Może ty piersza go ukatrup zatem? :p

      Usuń
    8. u mnie to odwrotnie, Sołtys nabroi, a ja sprzątam i jeszcze go uciszam, żeby nie rzucał wyrazami.

      Wspaniały nie na darmo Wspaniały:D

      Usuń
    9. maue koty lubiom olej, oliwe, nawet z suszonych pomidoruf
      zostawiuam suoik po suszonych pomidorach, ok 1/5 oleju i maluchy stronciuy
      rozpiździel troche mniejszy, ale jednak
      syna, który deklaruje, ze wkurzaja go maluchy, wzion i pospszontau :)

      *maluchy- 2 maue koty, ok 5-6 miesięcy

      Usuń
    10. ryba, a kto by wtedy pizzę piekł, głuptasku??
      star, musisz koniecznie nabyć koty :)

      Usuń
    11. Star i koty to się nigdy nie zdarzy :D
      Ale przecież ma Wspaniałego -;D

      Usuń
    12. Lucha sie znala!
      wczoraj wrocilismy z obiadu w gosciach do domu, a pies ktory zostal sam w domu kuleje. Chyba bawil sie w koty.

      Usuń
    13. Rybcia, ale nie moge, bo on kiedys wybral otrucie grzybami, a te muszom byc przyslane z Polski i nie mam:))) Dalam mu do wyboru poduszke, albo zupe grzybowa, powiedzial, ze woli umrzec najedzony:)))

      No i Alusia ma racje, kto by te pizze upiekl, zakupy robil, pranie odwozil, no jakos mi sie nie oplaca go ukatrupic:)))

      Usuń
    14. no ale po co Ci pizza, jak on Ćię dziś w nocy udusi?
      tom wszechobecnom poduszkom??

      Usuń
    15. Miska, ja po pierwszym mezu tez sprzatalam, przy drugim sprzatalismy oboje, a teraz sie juz taka cwana zrobilam, ze wybralam takiego co sprzata.
      W zyciu nie zapomne jak kiedys pieklam szarlotke sypana i oczywiscie nasypalam i dalam za duzo masla i to wszystko wykipialo w piekarniku.
      Z piekarnika dym wali na cala chalupe, Wspanialy sprzata sypialnie, bo to przed jakims swietem bylo ja rycze w kuchni. Ten przyszedl, wyjal te szarlotke, wystudzil piekarnik do granic przyzwoitosci i zabral sie za mycie.
      Ja w jeszcze glosniejsze szlochy uderzylam, bo przeciez marnuje mi szarlotke:)
      Nie uwierzycie, ale jak juz skonczyl mycie to wstawil te szarlotke z powrotem do piekarnika i sie upiekla i byla dobra, bez zadnych zakalcow czy problemow.

      Usuń
    16. Lucha, Miska wie co mowi, jak widze kota dostaje takiego napedu, ze moge maraton wygrac:))) Panicznie boje sie kotow, ale jak by mialy te podloge wylizac i uratowac mi zycie to pewnie bym sie wyniosla z domu na ten czas:)))

      Usuń
    17. Rybcia, pizze zjem przed smierciom:))) jeszcze dzisiaj;)

      Usuń
    18. Star, ja po operacji mialam podobnie z obowiazkami w domu. Zdarzylo mi sie w podobny sposob co Tobie wypierniczyc caly nowy sloik lokalnego, nieprzetworzonego miodu spadziowego za ciezkie pieniadze..

      ..od tego czasu, kupujemy male sloiczki. ;) a, maz przetrwal, nawet bez uszczerbku na moim czy jego zdrowiu, co najwyzej oksykodon mi podbieral na noc.. :p

      A octu uzywasz do podlog? :)

      Usuń
    19. Star , że tak zapytam ile miałaś lat przy drugim i trzecim mężu?;D

      Usuń
    20. Kas, ja nie wiem co sie uzywa do sprzatania, bo ja NIGDY nie sprzatam, to jest wpisane w obowiazki Wspanialego. Podobnie nie mam pojecia o tym jak segregowac pranie czy ile co kosztuje jesli chodzi o artykuly spozywcze. Ja sie zajmuje tylko gotowaniem i pieczeniem, robieniem nalewek, ale ostatnio to i z tych obowiazkow jestem zwolniona, albo wyreczana w duzym stopniu. Ostatnio moje gotowanie wyglada tak, ze siedze w kuchni, przede mna deska do krojenia a Wspanialy wszystko podaje, bo on sie boi nozy:))) ziemniaki on obiera, bo ja nie lubie ziemniakow, ale uzywa obieraczki.
      A jak juz ja wszystko posiekam co trzeba, to wydaje dyspozycje kiedy co wrzucic, zamieszac, na jakim ogniu gotowac i od czasu do czasu probuje, bo dla niego to jest zawsze wszystko dobre:)))

      Miska, poczekaj zdjelam kapcie do liczenia na palcach:)))
      Za drugim razem wyszlam za maz jak mialam 29 lat a za trzecim to juz prawie 50 wiec wiesz, mialam duzo czasu zeby sie naumiec:))

      Usuń
    21. mój mały syn tez boi sie noży!

      Usuń
    22. Mela łone maja dużo wspólnego:))

      Usuń
    23. Ale Wspanialy to troche starszy od Waszych synow:))) On jak widzi, ze ja cos kroje trzymajac w rece i w dodatku kroje "do palca" to ucieka. On do wszystkiego musi miec deske. Nauczylam go kroic cebule, bo z tym zawsze mial klopot, marchewke, bo sieroctwo nie wiedzialo, ze wysarczy odkroic cienki plaster z jednego boku zeby utworzy plaska powierzchnie i wtedy marchewka nie "ucieka" z deski:)))
      Ale jemu strasznie dlugo schodzi przy tym krojeniu, bo jak powiem "drobna kostka" to oczywiscie wszystkie kostki musza byc rowne:))) on taki dokladny. Ja macham jak popadnie aby bylo pokrojone, on musi miec konkretne wytyczne:) No naukowiec, co Wam bede tlumaczyc:P

      Usuń
    24. Star, pamiętam Twoja lekcje krojenia cebuli:)))

      Mela, dobrze, że są:))

      Usuń
    25. Star, a może się kiedyś skaleczyl w paluszek i teraz się boi? :)
      Zresztą jak on tyle robi i jeszcze ten olej bez słowa sprzeciwu to co tam strach przed nożami :))))

      Usuń
    26. Melu, nie wiem jak to bylo z paluszkiem:))) Ja juz nic nie mowie, niczego nie dociekam, wybaczam ze jest taki slamazarny. Bo co mi to przeszkadza, ze on myje zakamarki szczoteczka do zebow jak ja nie musze tego robic.
      Przez wiele lat po drugim malzenstwie bylam sama i wtedy placilam za sprzatanie. Jak sie przeprowadzilismy tutaj to on powiedzial, ze to mieszkanie jest takie proste do sprzatania, na co ja odrzeklam, ze dla mnie nie ma prostego sprzatania i ja nie sprzatam bo musze dbac o rece. Jest w tym duzo prawdy bo jako kosmetyczka dotykajaca cudzych twarzy musze miec zadbane rece, ale bez przesady sa rekawiczki:)))
      Na co on powiedzial, ze nie ma problemu i on moze sprzatac.
      To bylo ponad 11 lat temu i jeszcze mu nie przeszlo, a ja tylko chwale, dziekuje i funduje buziaki:))))
      W tej sytuacji niech sie i noza boi:)))

      Usuń
    27. Ty to jesteś bardzo mondra Star!
      ja musze pogadac z moja byćmożesynowom, bo ona syna mego rozpaskudza, a trzeba twardym byc nie mientkim!

      Usuń
    28. Rybenko, to nie tylko Twoja bycmozesynowa, wiekszosc kobiet to robi. Ja tez tak kiedys robilam, bo nam sie wydaje, ze robimy to z milosci, tylko nie zdajemy sobie sprawy, ze milosc ewoluje a obowiazki zostaja i jakos ich przybywa:)))

      Usuń
    29. no ja wiem, ale że jakom po stronie jajnikuf, to sprobuje jej wytłumaczyc:pp

      Usuń
    30. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 20:29

      moi nie spszontali, to pogoniuam w pisdu
      kurde, pisdu to jak PiS i Du_da ;PPP

      Usuń
    31. Star, jasne, zwłaszcza że to chyba jego jedyna "wada";))

      Usuń
    32. he he he he
      wruszko
      a poza tym?
      jak leci?

      Usuń
    33. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 20:35

      tesz do du_dy ;PPP

      Usuń
    34. ale skoro widze Cię, to chyba nie najgorzej
      znaczy było jeszcze gorzej
      c'nie?

      Usuń
    35. Melu, kazdy z nas ma wady, Wspanialy tez nie jest od nich wolny. Jestesmy tak skrajnymi przeciwnosciami, ze wydawaloby sie, ze sie za chiny ludowe nie da. Ja strus pedziwiatr, on zrownowazony i wywazony, za to z ogromnym poczuciem humoru i chyba to mnie na poczatek wzielo:)))
      A potem zobaczylam, ze jest w nim tyle dobra, ze szkoda byloby przejsc obok. Doroslam chyba do tego, ze "widzialy galy co braly" jest prawda, akceptujemy sie nawzajem ze swoimi wadami i zaletami i jakos sie to kreci. Zaden z moich zwiazkow (nie tylko malzenskich) nie trwal tak dlugo, a tu spokojnie bez burz i awantur jakos plyniemy ciagle w tym samym kierunku:)

      Usuń
    36. Wruszko, ja poprzednich tez pogonilam w PiS-Du:))) niby to drugie malzenstwo bylo lepsze od pierwszego, ale i tak zaczelo pekac w szwach. A ja nie jestem Meczyslawa, wiec jak cos peka to i owszem probuje skleic ale jak widze, ze nie tylko sklejone czesci pekaja ale i obok sa nowe pekniecia to juz koniec.

      Usuń
    37. Ach, nie mylic Meczyslawy z Mieczyslawa prosze:)))

      Usuń
    38. czyli że o ę chodziło i ogonka w e zabrakło??

      Usuń
    39. Dokladnie tak Rybciu:))

      Usuń
    40. rozumiec
      sama mam dzień męczennicy dzis, to rozumiem
      bom zmenczona nad wyraz:/

      Usuń
    41. a ja jak widzisz odpracowuje u Ciebie solidna dniowke:)))

      Usuń
    42. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 21:12

      rybeńko, jest jak jest, ale muszę się rozerwać ;P
      a gdzie, jak nie tu ? :)
      Star, chyba mamy nowe określenie - w PiS- Du :))))))))))))

      Usuń
    43. Stra, juz nie chce byc niemiła, ale masz przeciez sfojego loga :ppp

      Usuń
    44. EWruszko, ale ja bomb nie mam!!

      kto to wyyslił, to PISDU?

      Usuń
    45. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 21:19

      Star, zrup FOCHa
      nie dość że rybka wyzywa Cię od STRA , to koże iść w PiS-Du na swój LOG :PPPP

      Usuń
    46. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 21:21

      rybciu- JA

      Usuń
    47. bo ja jednoicześnie z puuul świata gadam!!
      ale stra też fajne :pp

      Usuń
    48. Taaaa narazie stra a za chwile bedzie stara.
      Ryba sobie grabisz pletwami:))) poczeka jak przylecisz do Nowego Yorcka to Ci nakopiem:)))
      A ja nie kcem isc do mojego bloga, sama pisalas, ze tam nudno:P:P

      Usuń
    49. Szczelam fochem i idem se malowac pazury, o!!

      Usuń
    50. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 21:41

      Star, ja to rozumiem, też nie wchodzę na sfuj ;P Tu przynajmniej można się napić :PPP

      Usuń
    51. Jakby kto mi fundnoł bilet to dziś lecę
      mogę nawet potem ulec pobiciu:pp

      Usuń
    52. Wruszko, a gdzie masz sfuj jak ja w Ciebie klikam i nic siem nie pokazywa? Jesli zamkniony na 284 spusty to przepraszam i nie musisz wyjasniac:))) Nie bendem nachlana, raczej wolalabym byc nachlana ale z tym mnie tez ostatnio nie po drodze:)))

      Usuń
    53. Ryba, dzis to juz troche pozno, ale pamietaj ja w 2018 tak wedle lata sie wyprowadzam, to wiesz musisz to jakos zaplanowac;)

      Usuń
    54. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 22:19

      Star, weź no ?Ty spójrz mnie w oczy i zastanów siem - Ty mnie znasz, ino z innych nicków :) nie poznajesz z literkuff ? :)

      Usuń
    55. Ja pierdykam widac juz stara jestem jak nic do odstrzalu sie nadawam, bo nie poznaje... jakies clue moge prosic?

      Usuń
    56. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 22:24

      zaraz ci wysle @

      Usuń
    57. Juz mi slina jak psu na podloge kapie z niecierpliwosci:)

      Usuń
    58. No i fszystko jasne, w zyciu bym sie nie domyslila:)))

      Usuń
    59. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 22:45

      widzisz, a tu czary mary i wszytsko jasne :)

      Usuń
    60. Jak na Wruszke przystalo:)))

      Usuń
    61. Wruszka Esmeralda27 listopada 2015 23:50

      jeszcze niech rybcia przeczyta

      Usuń
  18. Piatek, piąteczek , piatunio;D
    ostatnia nocka
    zjadłam dwie beczułki;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie beczulki i sie nabomblilas jak maly odrzutowiec?

      Usuń
    2. mi to dzisiaj wystarczy popaczać na te beczuuuki

      Usuń
    3. dziś mam dzień leniwca;D
      tzn siedzem sobie i bawię się w nicnierobienie;D
      aparat w lewym uchu daje mi odczucie jakbym miała je zatkane;/

      Usuń
    4. dziś mam dzien męczennika :pp

      Usuń
    5. jak ja się cieszę, że już piątek. w dodatku weekend bez żadnych zawodów, wyjazdów i zeszytów do sprawdzania. byczę się.

      Usuń
    6. ooo, ruda!!!
      hej!
      jak tam sprawy??

      Usuń
    7. różnie. raczej średnio.
      z dobrych inf. - dostałam z pracy zapomogę na zrobienie porządku z operowanym barkiem - będę się prywatnie rehabilitować.

      Usuń
    8. a powiedz, jak z Twoja znajoma Iwonką?

      Usuń
    9. dokucza jej ręka, sporo grubsza od tej zdrowej, boląca, czasami chodzi na koniec klasy i ćwiczy. wczoraj była w Bydgoszczy, za chwilę mammografia i inne badania.

      Usuń
    10. Czyli że wróciła do pracy?
      To dobrze
      ją też mam lewą rękę większą
      no

      Usuń
  19. ech, ta dzisiejsza młodzież... Młoda zasnęła na Kevinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda a jak Twoja stopa? co z ta ostroga?

      Usuń
    2. raz lepiej - raz gorzej. najbardziej dokucza po zastoju, szczególnie rano. zbieram się, aby coś zacząć robić, ale jakoś nic mi się nie chce ostatnio.

      Usuń
    3. Wiem, mialam tak samo az sie nauczylam, ze nawet jak siedze to musze od czasu do czasu krecic mlynek ta stopa. Zastanie nie jest wskazane. Rano to ledwie wstawalam z lozka i mam w sypialni taka komode akurat odpowiedniej wysokosci, ze moglam opierac rece i cwiczylam stanie na palcach i powolne opuszczanie.
      Ale faktycznie zastanie po nocy jest najgorsze.

      Usuń
  20. pyta sie czy nie jeste robotę m

    OdpowiedzUsuń
  21. jakie to wszystko skompilowane

    OdpowiedzUsuń
  22. próbuję przekroczyć barierę 200, już?

    OdpowiedzUsuń