niedziela, 29 listopada 2015

4 tygodnie

za 4 tygodnie będzie juz po świętach
ciekawe, ile nowych torebeczek mi przybędzie

taką dostałam niedawno
prosto z Chin






taka śmiszna:)))

ps. Dla uśmiechu przy niedzieli powtórzę anegdotkę już opowiedzianą, ale może ktoś nie doczytał

powtarzam z dzieckiem słówka na klasówkę z niemieckiego
ostatnio był najlepszy w klasie
i pada pytanie  - co to znaczy Musik horen
odpowiedź - śpiewać w chórze

hehehehe

I COŚ DO POCZYTANIA NA NIEDZIELĘ




162 komentarze:

  1. Olga nie ma dostępu do internetu - pozwoliła mi zaserwować Wam napoje

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak sie Miska dzielnie spisała!
      Olga bedzie z ciebie dumna!

      Usuń
    2. dzień dobry :)
      Misiaczku! Dziękuję :*
      Zasłużyłaś na pochwałę wzrokową! :p
      Jestem dumna, słusznie Ossa prawi!

      Usuń
    3. miód na moje serce;D
      idę spać;D

      Usuń
    4. Misia musze koniecznie Twojej kawki sprobowac! :D

      Usuń
    5. Misia,twoja kawka jest tak samo pyszna jak Olgusi:)

      Usuń
    6. wychowuję sobie następców ;p

      Usuń
    7. co tu się wogle wyprawia? :p

      Usuń
    8. szalony listopad! :PPP

      Usuń
    9. coś mi się zdaje, że mam coraz niej do powiedzenia na wuasnem blogu :p

      Usuń
    10. to kiedyś miałaś coś do powiedzenia, rybcia? :)

      Usuń
    11. Nie odzieraj mnie z resztek złudzeń:p

      Usuń
    12. yyy..... OCZYWIŚCIE, że miałaś :) :)

      Usuń
  2. Rozmowa z córką Małgorzaty Braunek interesująca.
    Każda droga, która poprawia jakość życia chorego jest dobra. Ważne jest to, aby metody alternatywne wspomagały terapię konwencjonalną, a nie stanowiły działania zamiast!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawy artykuł.
      Masz.całkowita racje absolutnie nie mozna obrac metody alternatywnej jako do leczenia tylko wspomagania.
      Drogie te metody sa. :(
      Witamina C wzmacnajaco to dosc droga terapia ponoc?

      Ładna ta Orina:)
      I Braunek lubiłam ....

      Usuń
    2. ja siem zastanawiam, ile ta metoda alternatywna kosztuje

      Usuń
    3. Małgorzata Braunek miała w sobie takie cudne światło :)

      Usuń
  3. Witam:) torebeczka śliczna, przypomina motyla

    OdpowiedzUsuń
  4. No dziwna ta torebeczka. Obracam ja w rozne strony wzrokiem :p
    Na 1 fotce złozone kimono mi przypomina:)

    Anegodota przednia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kołnierzyk jest :))))
      chyba taki był zamysł!

      Usuń
    2. Chyba tak Olga:))
      Aczkolwiek bardzo oryginalna!

      Usuń
    3. oryginalna, zaskakujonca, takie najbardziej lubie w rybciowej kolekcji :)

      Usuń
  5. I ja witam !!!! A co do wczorajszych pytań okołoimprezowych : ugaszczając gości przy świecach śpiewam ...niestety głosu ani słuchu u mnie niet, za to są szczere chęci :p
    Serniczek wyszedł, jest dla Loli konserwa ...mielonka tyrolska z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Repo,checi sa najwazniejsze.Szkoda,ze tak daleko mam do Lublina...
      Milea niedzieli:)

      Usuń
    2. "W kinie w Lublinie, tra la la"

      sie wczoraj potańczyło:))

      Usuń
    3. Repo przyjade:)
      Aparaty sluchowe wyjmnem,hehe i jeszcze zaśpiewam z Toba:-)

      Usuń
  6. dzień paskudny na zewnątrz
    zapowiada się kanapowa niedziela
    dla mnie może być:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja będę odsypiać :p
      a artykuł pozytywny, można polecać niekonwencjonalne metody leczenia jako wspomagające standardy onkologiczne a nie zamiast ? można

      Usuń
    2. Dokładnie tak!
      Choć ta witamina c mnie wcale nie przekonuje
      ale dobrze by było zrobić więcej poważnych badań naukowych choćby po to żeby było wiadomo na pewno. Czy w ogóle pomaga to czy tamto

      Usuń
    3. A u nas chlodno,ale sloneczko pieknie swieci.Spacer wskazany:)

      Usuń
    4. To ja prawie się cieszę że taka słaba pogoda:pp

      Usuń
    5. Mam piękne słońce. Śnieg topnieje, z dachu się leje! :)

      Usuń
    6. z dwojga upragnionego wlem torepki :pp

      Usuń
  7. W tajemnicy powiem

    Zrobiłam ryż z warzywami
    Po hinsku
    I papryczkachili
    Pali dwa razy!!!
    A nswet czy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po chińsku a raczej wyszlo po mexykansku,
      Robaki i obleńce zdechną jak nic!

      Usuń
    2. Nie będę miała życia wewnętrznego!!!
      Ha!

      Usuń
    3. bez tasiemca to nie życie....i tyje się :p

      Usuń
    4. Ha!
      Nie lubię życia wewnętrznego
      Ale też nie lubię jak pali

      Usuń
    5. Oj. Lubię jak pali. Ale tylko raz he he he

      Usuń
    6. Jest chili jest moc jest impreza!

      Usuń
    7. Lubie jak pali i to musi palic jak wchodzi i jak wychodzi:))))

      Usuń
    8. Nie! Nie jak wychodzi! :ppp

      Ja uwielbiam jak pali. :) A jaka zdrowa ta kapsaicynka!

      Usuń
    9. to mi zawsze dobrze robi
      świadomość, że i smaczne i zdrowe:))

      Usuń
    10. i palące jest ponoć odchudzające :)

      Usuń
    11. O czuję jak chudnę!!! W oczach!

      Usuń
  8. Jestem nie na bieżąco bo siedzę od wczoraj na wsi laze na spacery z psami, a dziś od rana skubiemy młode kogutki które ciotka utlukla specjalnie dla Ziomy żeby zdrowe żarcie miała :) pozdrawiam, na jesienna handre najlepsza wieś :-)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz tak raz tak W środę ostatnia ciężka chemia, najbardziej ja meczy menopauza :(

      Usuń
    2. ważne, że już najgorsze będzie za nią, pewnie kumulacja wszystkiego jest najgorsza

      Usuń
    3. Dobrze, że ma takich cudnych ludzi przy sobie!

      Usuń
    4. a ja tez kiedys skubalam, tylko gaski.. na poduszki i pierzyny.. zgodze sie co do wsi :)

      A jesli chodzi o ziome, krok po po kroczku bedzie lepiej.. bedzie pewnie i strach, kiedy skonczy leczenie, ale z czasem bedzie wracac i radosc zycia..

      Usuń
  9. A wywiad z Orina fantastyczny. Potrzeba nam takich ludzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć dziewczyny
    moja aktywność bliska zeru, ale ciężki tydzień za mną, a następny nie zapowiada się łatwiej
    jutro mój bliski sąsiad, 36-letni ojciec trójki dzieci będzie operowany
    guz mózgu, rokowania nieciekawe
    kto może, niech pomyśli o nim, proszę
    najmłodszy synek w maju skończył rok

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też potrzebuję moce
    dla teściowej i szwagra mojej przyjaciółki
    nie jest dobrze, ale żeby ulżyć im w cierpieniach

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba nie lubie niedzieli wieczor

    OdpowiedzUsuń
  13. moje dziecko spało dziś u kolegi
    znaczy NIE SPAŁO
    półprzytomny cały dzień oczywiście
    ech, młodość :pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moje dziecko jest jakies"inne"bo nie lubi u nikogo zostawac na noc.Nie to co mama...ach te wieczory z kolezankami:)

      Usuń
    2. moje najstarsze tez nie lubiło za bardzo
      a to jest od jakiegos czasu szalenie towarzyskie, uwielbia towarzystwo rówieśników, u nas często są nocne spotkania
      robiłabym je częściej, ale oni naprade za punkt honoru maja nie-spanie, a ja sie boje, ze się wykończą

      Usuń
    3. ja nawet w akademiku mieszkałam " na waleta ' chociaż w rodzinnym mieście studiowalam :p.....żeby atmosfere poczuć ( i nie tylko )

      Usuń
    4. najbardziej interesuje mię "i nie tylko" :p

      Usuń
    5. Też mieszkałam w akademiku na waleta!

      Usuń
    6. też się czasem zanocowało:))

      Usuń
    7. ja chyba tylko :pp
      bardzo opóźniona byłam zawsze :pp

      Usuń
    8. a ja przez cały trzeci rok mieszkałam we czwórkę w trójce, bo koleżanka akademika nie dostała, fajnie było:)

      Usuń
    9. na podłodze spałyście rotacyjnie?:p

      Usuń
    10. no Rybka,nie przesadzaj, w miejscu jednego łóżka były na podłodze dwa materace, ale szafa była wspólna (ciuchy w sumie też, taka komuna była)

      Usuń
    11. to u nas walet klasyczny, jak to na AM ....dwie osoby na tapczaniku w ułożeniu naprzemiennym

      Usuń
    12. widzę, że my miałyśmy lux wersję

      Usuń
    13. Agnieszka, a faceci?

      repo, te walety koedukacyjne, ofkors? :p

      Usuń
    14. faceci musieli się chyłkiem przemykać koło pani na portierni:)

      Usuń
    15. znaczy czy faceci wspólni?

      Usuń
    16. a te panie to zwykle bardzo czujne som :pp

      Usuń
    17. Of kors ...płonę czerwienią ze fstydem....
      najlepsze byly prysznice bez zasłonek i lokalny zboczeniec, znany wszystkim, który nagle zaglądal zza tzw. węgła...nieraz biedak z prysznica strumieniem wody dostał, a raz odpadł razem z krata okienna, po ktorej sie na piętro celem podglądania wspinał

      Usuń
    18. oj czujne były, legendą obrosły, prawie jak te z dziekanatu

      Usuń
    19. oj tak, tyle że te z dziekanatu wredniejsze :pp

      Usuń
    20. a przez pania na portierni tom sie mało nie zabiła..bo alkoholu nie wolno było wnosić a ja za stypendium nakupiłam naszego piwa Perła cały plecak ze stelażem i musiałam na pietro po piorunochronie wejść...w trakcie plecak mnie przeważył i spadłam na plecy jak żuk gnojak :p
      A przyjaciele zamiast sie o mnie troszczyć krzyczeli z okna : stłukło się ????

      Usuń
    21. Repo, robisz wrażenie


      przypomniał mi się taki kawał:

      Przychodzi baba do lekarza ze studentem w doopie
      lekarz pyta: Co pani jest?
      A baba na to: DZIEKANAT

      Usuń
    22. Dobre !!!!
      najlepsze. że panie z dziekanatu na lekarskim były coraz milsze w miarę jak student był coraz bliższy stania sie lekarzem...asekuracja pełna

      Usuń
    23. no pewnie, a nuż się przyda:)

      Usuń
    24. to to nie działa na politechnice
      ani sgh:/

      Usuń
    25. nas to w ogóle miały za nic, bo"romanistyka po świecie jeździ i jej się w głowie przewraca"

      Usuń
    26. O!

      ale wiecie co, ja się bardzo dziwię, że to się nie zmieniło
      znaczy i dziwię sie i nie dziwię, bo i na uczelniach niewiele sie ogólnie zmieniło
      maja córka, wychowana całkiem za granicą, dla niej to jest szok, taki brak szacunku dla drugiego dorosłego przecież , człowieka

      Usuń
    27. tradycja taka, przekazywana z pokolenia na pokolenie
      ale np. syna na AGH ma internetowy dziekanat i z tym w realu prawie nic nie musi
      także postęp panie

      Usuń
    28. No to tak mój syn ma icl w londku miał

      Usuń
    29. Mówisz że praca w dziekanacie to z matki na córkę? :p

      Usuń
    30. fakt, internety bardziej przyjazne są studentom niż żywy człowiek............

      Usuń
    31. byle kto z łapanki to na pewno sie do dziekanatu nie dostanie...predyspozycje genetyczne trzeba mieć :p

      Usuń
    32. wiecie co, mam okazję z bliska obserwowac dwa systemy uczelniane
      polski i brytyjski
      i szczerze mówiąc, nadziwić się wielkości różnic nie mogę
      i podziwiam moja córkę, że tak łatwo się do polskich warunkó przystosowała

      Usuń
    33. a coś mi się przypomniało apropos
      ale to historia na posta, he he he

      Usuń
    34. to mamy dwie opcje...czekać do jutra albo nabić trochę komci dzisiaj

      Usuń
    35. to jutro napisz


      dobrej nocy:)

      Usuń
    36. jutro będzie o seksie
      czyli o nieuzywanych rajstopach :pp

      Usuń
    37. śpoj dorze, agnieszko
      ja też zaraz odpadnę

      Usuń
    38. to i ja lecę ..jutro wszak praca :p
      a jak o seksie to nie wiem, czy zasnę...
      ale dobranoc :)

      Usuń
    39. to tani chwyt reklamowy, więc spoko :pp

      Usuń
    40. Ale jak wy możecie zasnąć o tej godzinie Dziewczyny? ;))

      Usuń
    41. spac mi się mało
      chce
      jeszcze
      bym w łóżku poczytała

      ale w dodatku poluje na bardzo oryginalną torebunie
      licytacja kończy sie późno
      i mam dylemat:/

      Usuń
    42. He he
      Dla torebuni warto zarwac kawałek nocki ;))

      Usuń
    43. mufisz?
      oryginalna bardzo

      Usuń
    44. Mufię ;)
      Ale Cię nie namawiam do niespania :DD

      Od kiedy zbierasz torebunie? Znaczy ile lat?

      Usuń
    45. 8
      taka jest wersja przyjęta
      znaczy 8 lat temu odkryłam, ze mam ich 30
      to juz coś, c'nie?

      Usuń
    46. Noooo
      Ją mam może z 5- 6 ;p

      Usuń
    47. Ja kiedyś, na studiach zbierałam długopisy ;pp

      Usuń
    48. a ja w dzieciństwie serwetki :pp

      Usuń
    49. :)))
      to tst na to, ile masz lat
      kidyś w P były tylko taki pojedyńcze serwetki, traz ciągle spotykane w restauracjach, ale tylko są białe, takie cieniutkie, nigdy nie wiadomo, za co pociągnąć, żeby wyciągnąć
      a one kiedyś występowały z różnymi wzorami:))

      Usuń
    50. :)))
      Ale co to za testy po nocach ? ;pp

      No prosze, od dzieciństwa mialas kolekcjonerskie skłonności :)

      Usuń
    51. aaaa, wiesz co?
      nie pomyślałam o tym
      jeszcze kilka rzeczy zbierałam, więc....
      może cos w tym jest??

      Usuń
    52. kiedys o tym napisze :)

      kurna
      na ile mi zapału wystarczy, żeby codziennie ppisac o niczym??

      Usuń
    53. ktos mie chce te torepkie wykupic
      musze sie wykazać hartem ducha!!

      Usuń
    54. Zawsze przecież piszesz o czymś ;))

      Hartuj ducha! I daj znać jak Ci poszło ;p

      Usuń
    55. jeszcze chwila
      jestem w stresie
      to jest taki hazard
      taka gra

      Usuń
    56. Właśnie to chciałam napisać, że to jak hazard ;)

      Usuń
    57. Gratuluje
      dobrze,ze nie poszlas spac

      Usuń
  14. Rybciu wyślij mi mailka żebym miała Twój adres, jakoś nie znajduję tu na blogu a chciałam coś w temacie audiobooka dla Cię skrobnąć...

    OdpowiedzUsuń
  15. Rybciu wyślij mi mailka żebym miała Twój adres, jakoś nie znajduję tu na blogu a chciałam coś w temacie audiobooka dla Cię skrobnąć...

    OdpowiedzUsuń
  16. Rybenko bardzo Ci dziękuję za "coś do poczytania na niedzielę". Zajrzałam, poczytałam a już w następna sobotę będę uczestniczyła w bezpłatnych warsztatach organizowanych przez Fundację p. Braunek :-)

    OdpowiedzUsuń