piątek, 9 października 2015

męskość

jestem średnią kibicką
wiedzę o obecnym stanie polskiego sportu czerpię od mojego mężczyzny
i uważam to za bardzo męską cechę
to zainteresowanie sportem
zwłaszcza piłką nożną
jakoś nie ufam facetom, którzy otwarcie mówią, że ich futbol nie kręci



no



183 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. no nie wiem, dla mojego Starszego syna piłka nie istnieje, dla Młodszego życie bez piłki nie istnieje
      obaj chłopcy
      mam nadzieję że na fajnych facetów obaj wyrosną :))
      no

      Usuń
    2. eee tam, zmieszczę się z Margo i na podium ;)

      Usuń
    3. No! Dobrze ze taka chudzinka jestes to sie wcisne razem z Toba Basia:)))

      Usuń
    4. No! Dobrze ze taka chudzinka jestes to sie wcisne razem z Toba Basia:)))

      Usuń
    5. no przeca ty tyż, siostra :)))

      Usuń
    6. Łaskawa jestes Basienko:))) senkju :))

      Usuń
  2. Dzień dobry :))

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. herbatka!
      dzien dobry Olgo! :)))

      Usuń
    2. Biere herbatkę
      potem kawkę
      potem czystek
      potem wino

      Usuń
    3. To ja czystek na te chwile wezme ;)

      Usuń
    4. Widzę, że i tu dotarł czystek :) My w pracy też pijom i nie chorujom !

      Usuń
    5. My czystek juz tu od roku piejmy chyba;)

      Usuń
    6. Ja i tak nie choruję
      chyba że wiadomo na co:p

      Usuń
    7. na wiadomo co JUŻ nie chorujesz i tej wersji się trzymajma
      czystka jeszcze nie znam, ciężko podchodzę do nowości, leży biała herbata, zielona i zielona kawa, obawiam się że i czystek będzie leżał :(
      kawe biere :))))

      Usuń
    8. A ten czystek to myślałam że tylko wirtualny jest, a Wy na żywo pijecie ;pp

      Usuń
    9. ja nie;)
      przereklamowany ten czastek,dawniej jak nie był modny(10-15lat temu) był uważany za skuteczny na rozpoczynającą sią infekcję-a teraz załatwia fszystko:infekcje,raka,schorzenia układów pokarmowego,moczowego i krwionośnego a także twarde pięty:p:p
      Wolę pachnącą lipę:)

      Usuń
    10. Ja nie znałam czystka.
      Poznalam go tutaj dzieki Mammie;)

      Usuń
    11. Ajda, ja tez nie wierzę, że wszystko leczy oczywiście :pp
      ale kupiłam i piję, nie zaszkodzi, a mi smakuje
      nie lubie pachnących herbat

      Mela :pp

      Usuń
    12. Mela tu wszystko jest na zywo :pp

      Usuń
    13. Margo, skoro tak to ten ankohol też nie wirtualny?!?;pp
      No ja się zastrzelę ;))
      Ajda, przekonalas mnie, kupię sobie czystek ;PPP

      Usuń
    14. Nie no ja lipę prawdziwą,pachnącą lipą:)
      Nie pijam żadnych aromatyzowanych,nie lubię bynajmniej również;)
      Zapach czystka też ładny ale coś mnie w smaku odrzuca.

      Usuń
    15. Ajda, przekonałaś mnie tymi gładkimi piętami; pp

      Usuń
    16. Mela ankohol jeszcze bardziej realny niz ten czystek:))))

      Usuń
    17. przynajmniej raz w roku się urealnia :pp

      Usuń
    18. Więc to się dzieje naprawdę...;p

      Usuń
    19. Oj dzieje sie, panie, (jak mawia Lola) dzieje:p

      Usuń
    20. Melodyjka mam mientkie bez czystka..pienty ofkors:)
      A u mnię akocholu nie ma ani wirtualnie ani realnie.Miałam krutki epizod ,eksperyment taki jak zaczęłam tu byfać,ale siem nie powiudł -niedobry jest!żeby smakowau jak czekolada byłybym ciongle na rauszu:p

      Usuń
    21. Ajda, pamientam ten epizod!! :PPPP

      Usuń
    22. Ajda :)
      U mnie to samo, nie lubię alkoholu za to kocham słodycze
      Twojego alkoholowego epizodu nie pamiętam, niestety
      A szkoda;p

      Usuń
  3. Mój Tato należy do tych, co to ich sport nie kręci.
    Ani futbol ani żaden inny.
    A jednak jest męski! Nawet bardzo :))
    No i można mu ufać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie wiem jak ugryźć moich chłopów;) piłki nie oglądają ale chętnie kopią, choć nieregularnie

      Usuń
    2. Mój Tata również, jakby co.

      Usuń
    3. Moj 85 latni Tata nie jest zagorzałym kibicem ale orientuje sie w sporcie. Wie kiedy sa jakis sportowe wydarzenia,zna sportowcow. Nie oglada wszystkiego z braku czasu albo zasypia przed tv:p
      Ale zawsze wtedy dopyta o wynik :)

      Usuń
    4. od dawna jestem fankom Margowego tatusia :)))

      Usuń
    5. I takich facetów lubiem :)

      Usuń
  4. Moja rodzinka tez usportowiona. I praktycznie i teoretycznie:))) Ja.chyba najmniej:p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. a w tematyce funeralnej
    trafiłam przypadkiem
    uwierzycie????

    KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margo, przy tym naszym salonie funeralnym kawiarnię otworzymy :) niektórzy odetchną ;PPP

      Usuń
    2. no tu to moje poczucie humoru siem skończuo...

      Usuń
    3. a mnie to jakoś mniej oburzyło
      to taki gadzet do zapbawy w pirató, w szukanie skarbów

      Usuń
    4. mnie nie oburza
      raczej zadziwia
      choć może Twoja interpretacja Rybenko jest poprawna!

      Usuń
    5. mnie nie oburza, niesmak wbudza

      Usuń
    6. mnie to ciastko zmiesmaczyło baardzoo
      chociaz to moze na Haloween gadżet?

      Usuń
    7. e tam, fajne.. :) choc przydalaby sie jakas kontrola wiekowa.. moja 8-letnia siostrzenica jest na etapie Monster High..

      ..choc z drugiej strony, w takiej oprawie dzieciaki przeciez tego powaznie nie traktuja..

      Usuń
    8. Wydaje mi sie ze dzieciaki lubia takie mroczne zabawki :)

      Usuń
    9. z drugiej strony, przypominam sobie te pogrzeby urządzane w dzieciństwie pisklakom wróblim, co z gniazda wypadły
      pudełko od zapałek w roli trumny itp itd
      jakoś nie było to traumatyczne dla nas, dzieciaków

      Usuń
    10. a to ciasto, to chyba dla jakiejś miłośniczki subkultury goth'ów

      Usuń
    11. a ja pamiętam zabawe w pogrzeb człowieka, leżałam z gromnicą, a siostry sie wokół mnie modliły
      ale jak babcia zobaczyła to nas pogoniła :ppp

      Usuń
    12. Ryba ja tez z kuzynkami tak sie bawiłam :p
      Chyba jestesmy w tym samym wieku jakby :ppppp :))))))

      Usuń
    13. Olga, też ptaszki chowałam :) I rumianki im na grobkach kładłam
      ras brat naskarżył mamie, że krzyżyk zrobiłam na grobiku takim, co było wierutnym kłamstwem ale wriepdol dostauam

      Usuń
    14. też robiłyśmy maluśkie krzyżyki z patyczków, ale nikt nas nie karcił

      Usuń
    15. Olga my też i nikt nie karcił.
      Przy ciastku też mam skojarzenia z Haloween,ale ta zabawka z Biedry...hmm,mam mieszane uczucia chyba jednak:p

      Usuń
    16. ja, ja tez robilam pogrzeby! :) co do krzyzykow to nie pamietam, ale na pewno sie modlilam za te ptaszki/myszki/chrzaszcze, zeby one do nieba dla ptaszkow/myszkow/chrzaszczow trafily.. :)

      Usuń
  7. w domu jestem jedynia czerpiąca... reszta bardzo aktywna ossa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u mnie Ossa :)))
      Choc staram.sie byc aktywna sportowo;)

      Usuń
    2. W sumie u mnie podobnie
      ale uwielbiam patrzeć na facetów oglądających sport
      a wczoraj to sama krzyczałam na końcu

      Usuń
    3. Ja tez lubie Rybka ale czasami martwie sie o serce Małzonka:)))
      Zwlaszcza jak Polacy przegrywaja,niezaleznie od dyscypliny :))

      Usuń
    4. Ja też!
      Nie ukrywam że poziom szczęścia w rodzinie zależy od wyników polskich reprezentantów.

      Usuń
    5. mój monsz nie lubi mnie oglądać w sportowych emocjach, idzie spać ;P
      najlepiej oglada mi się z kuzynką lat64, dostajemy amoku jak nastolatki :D

      Usuń
    6. Mój mąż też nie może znieść mojego patriotycznego entuzjazmu ;P

      Usuń
  8. Mnie tam kreci, powiedzmy w pewnych granicach, tak od mistrzostw Europy w gore. Czy to znaczy, ze jestem meska? Buuuu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko o facetach piszę! !
      Nie piłka interesuje tylko jak wygrywamy albo awansujemy;)

      Usuń
    2. Pacz, jaki balsam na me serce sie wylal, dwie ukochane druzyny na dwoch pierwszych miejscach w tabeli. Oby tylko nie musialy grac przeciwko sobie, bo wtedy musze wybrac do kibicowania tylko jedna. :)

      Usuń
    3. Mam nadzieję że wiesz którą wybrać! !!!

      Usuń
    4. No wiem, ale ciezko mi to przychodzi, bo chcialabym kibicowac obydwom, tylko sie nie da. :(

      Usuń
    5. oby zatem tylko Polska poszła do finałów:)

      Usuń
  9. I oczywiście wierzę w męskość nie sportowych facetów
    tylko podejrzliwav się robię:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja mam zupelnie odwrotnie niz Ty. Jakos nie ufam facetom ktorzy za bardzo interesuja sie pilka nozna.:)
    I co to takiego niesportowy facet??Dla mnie to taki co zadnego sportu nie uprawia Bo siedzenie przed tv i ogladanie transmisji chyba nie mozna zaliczyc do intensywnych treningow::))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siedzenie i oglądanie meczu to trening typu kardio - jak mi kolega wytłumaczył ;) i w sumie też zawału mozna dostac ....

      Usuń
    2. No::)) a brzuchol rosnie:PP

      Usuń
  11. No, no to u mnie żaden z chłopaków jakoś nie ogląda... a wydają się tacy męscy:)
    Wczoraj dziadek na górze oglądał mecz a M. na dole przygotowywał wykład:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój mąż 100% testosteronu nie interesuje się sportem. Ponieważ ja oglądam siatkówkę (i reprezentację i ligę) to przy wielkiej imprezie (jak np. zeszłoroczny finał MS) oglądał ze mną, ale nie do końca rozumiał dlaczego się cieszę po jakiejś akcji ;) Ja oglądam ze sportów zespołowych siatkę męską (liga + reprezentacja), ręczną (tylko reprezentacja). Lubię jeszcze lekką atletykę jak są jakieś duże konkursy (ale to z doskoku).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie może złego tytułu użyłam
      nie napisałam że facet który nie ogląda sportu jest nie męski
      tylko że mu nie ufam:)

      Usuń
    2. Joanna, to tak jak ja. Uwielbiam patrzeć na siatkówkę. Piłka ręczna też fascnująca, choć kontaktowa i bardziej dramaytczna, ale zawodnicy jak wyrwidęby:))) PIłkarzy to mi trochę żal ile chłopaki muszą się nabiegać i namordować żeby jakiś gol zdobyć albo i nie.

      Usuń
    3. Przekażę M. że mu nie ufasz:))

      Usuń
  13. Tyle komentarzy musiałam nadrobić na temat meczu, że prawie zostałam kibicem ;)
    Rybeńko, chodziłam do LO w Lublinie i tam też mieszkam, ale przy WAŻNYCH okazjach ,takich, jak wspomniane wczoraj, solidarnie żeśmy wsiadali w PKP i nawiedzali stolicę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Szacun
      trzeba było się o wiele bardziej wysilić niż mnie

      Usuń
    2. Repo, podziwiam i powtórze za Rybciom-szacun

      Usuń
    3. Takie czasy bywszy i taki klimat

      Usuń
  14. Zupełnie nie zajmuje mnie piłka nożna. Ale jak Lewandowski strzelił pięć bramek (a mąż powiedział, że muszę to zobaczyć, choćby w internecie), to bardzo mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem kibicką od urodzenia , po dziadku i po ojcu, przy ważnych meczach sprawy wszystkie dosłownie schodziły na dalszy plan . Dziadek np jak wyłączali prąd w trakcie meczu natychmiast wsiadał w auto i jechał (bez zapowiedzi) do najblizszej rodziny do miasta żeby choć końcówke meczu obejrzeć :-)

    Niestety nerwy też po ich odziedziczyłam : chodzenie po pokoju , wstawanie i siadanie , niewybredne słownictwo (az sama sie dziwie jak się czasem słysze) , wczoraj po drugim golu włączyłam sobie film inny żeby sie oderwac od ekranu .... ale sie dobrze w sumie skończyło wzięło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ile dzickuff na horyzoncie:))
      gratulacje Miska Druga !!!
      i normalnie zyczylabym Ci jeszcze wiekszej niespodzianki :)))

      Usuń
    2. wiesz, no, np bliźniaki :pp

      Usuń
    3. No, to by dopiero bylo wesoło Miśka :))

      Usuń
    4. narazie to sie czuje żle , wkółko mam wzdecia :(( a juz tak pieknie wyregulowałam wszystko dietą :(((( zadnych sensacji zołądkowych

      Usuń
    5. ja za każdym razem przez pierwsze 4 miesiące czułam się źle, mdości miałam całe dnie
      wtedy współczułam ludziom, którzy mają chemioterapię, bo ich rozumiałąm...

      Usuń
    6. może jakas diete powinnam nową...

      Usuń
    7. w ciąży powinnaś nową diete, oczywiście
      ZDROWĄ
      duzo warzyw, owoców mniej, ryby
      o
      zboża, chyba że jednak bez glutenu
      wteedy kasza gryczana:))

      Usuń
    8. bez bez , skoro działa to już tak zostawmy

      Usuń
    9. Gratulacje!!!!
      Wczoraj doczytałam jak już spałyście.
      tez na poczontku cionż czułam sie fatalnie
      Miśka, ja mam bardzo wrażliwe jelita, nie jem glutenu i innych rzeczy
      jesz mleczne produkty??? ja od nich miałam wzdęcia ale każde jelita inne

      Usuń
    10. malo bardzo ale po mlecznych nie mam zadnych sensacji....

      Usuń
  16. Moj M.w ogole nie interesuje sie pilka nozna.Mecze dla niego nie istnieja,nie zna pilkarzy,nie gral z synem w noge.A syn?Wrecz przeciwnie.W tamtym roku niesmialo poprosil zeby go zapisac na treningi i cos zalapalo:)Uwielbia grac,zna zawodnikow,oglada mecze ostro kibicujac,a popoludnia spedza na stadionie.W tym roku na rzecz pilki noznej zrezygnowal z tanca,ktoremu poswiecil 4 lata...I skad ta pasja?Bo nie od tatusia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super , że kocha to robić! Może drugi Lewandowski nam rośnie. Jeszcze kilku takich naszej reprezentacji by się przydało ;)

      Usuń
    2. Mój Misiek też nie lubie w ogóle ma to gdzieś nie zna się na tym wcale i dziwnie patrzy jak ja się wydzieram :)

      Usuń
  17. wróciłam wczoraj z pracy, popatrzyłam w ekran i ....wyrównali:)
    I jak mnie nie kochać???;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wróciłas w pstatniej sekundzie, trzeba przyzanc :pp

      Usuń
    2. Ja tego nie doczekałam, bo przelączyliśmy czy minuty fcześniej,żeby siem nie dołować.Jakie była radość,jak o remisie usłyszeliśmy ;)

      Usuń
  18. no mój zdziera garuo na meczu w czterech scianach
    nie wiem co lepsze.....
    dziédobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heeh :) moj na szczęście nie. Obejrzeć dla towarzystwa obejrzy, ale bez szaleństw.
      Natomiast ja się lepiej nie odzywam, żeby nie skończyć jak ta żona przed wojną, która pod koniec meczu Wisła-Cracovia zapytała męza "którzy to nasi". No i ją zabił. Udusił. A sąd bo uniewinnił, ponieważ uznał działanie w silnym afekcie :) :)

      Usuń
  19. Moj gral w pilke do studiow (dostalo mu sie stypendium pilkarskie :)), choc nie Polak, kibic pilkarski z niego plena para. Choc to ja przy telewizorze bardziej klne.. ;)

    Choc mnie to cieszy, tez bardziej mi imponuje to, ze on jest wysmienitym pilkarzem, mimo, ze amatorem. I ze inne sporty uprawia.

    Widzisz u mnie na starym osiedlu bylo tyle knajp, gdzie sie kibice zbierali, i ja tak dobrze mam opanowy typ 'prawdziwego' kibica, ze troszku sie takich typowych polskich kibicow obawiam.. picie, bicie, burdy, itp.

    Na boku - u nas sie w ogole sporty uprawia i oglada.. z racji kontynentu, maz mnie tak przeszkolil, ze ze zrozumieniem potrafie ogladac rozgrywki bejsbolowe.. Szwagierka mnie przeszkolila w podstawach futbolu amerykankiego, ale powiem szczerze, ze w tym przypadku to ja jestem jedna z tych, co nie qmaja o co chodzi grupie doroslych facetow w rajtkach lezacych na kupie, jeden na drugim.. nic a nic mnie to nie kreci. ;)

    A, tez z domu kibictwo wynioslam.. z siostra i Tata ogladalismy mecze. Na swoje, rodzime na Widzew chodzilam w liceum i na studiach.. choc nigdy nie bylam na meczu reprezentacji..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie kumam ani futbolu amerykańskiego, ani bejsbolu :p
      ani brydża

      Usuń
    2. Poczekaj Rybenko, stuknie Ci 70-tka, to polubisz.. ;) Mnie brydza nauczyla kulezanka w licum.. lubie, ale nie mam z kim grac, bo to gra emerytow..

      Usuń
    3. moja teściowa gra, emerytka :p

      Usuń
    4. Kas :)))
      f brydża grauam na wagarach f LO

      Usuń
    5. Rybenka, ucz sie od tesciowki, mowie ci, przyda sie jak najmlodszy z domu wybedzie. ;)

      Gaga :D - my na wagary chodzilismy na tanie wino.. a w brydza gralismy wieczorami u kulezanki wlasnie, bo ona miala duzo rodzenstwa.. :)

      .. tak sobie pomyslalam.. gdzie to Twoje LO bylo? :]

      Usuń
  20. Czyli jakoś więcej mężczyzn niekibiców ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. Moj syn nie cierpi piłki nożnej
    Ja jestem obojętna

    OdpowiedzUsuń
  22. też takim nie do końca ufam, ale to może dlatego, że mnie cholernie kręci ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. wruce do wczorajszego posta:
    ktura fariatka przeszła na dietę o wodzie i suchym chlebie????
    że po cyckach wyszukujom to rozumiem ale że po suchym chlebie i wodzie to nie rozmumiem, przecież Olga tak sie stara, żeby nam kawy i trunkuf wszelakich nie zabrakło :pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wodę też podaję
      jajecznica się zdarzała
      kanapeczki
      ciepłe dania
      ale żeby suchy chleb!!
      fstyd, po prostu fstyd :pp

      Usuń
    2. Iza, ja powinnam być na takiej diecie ;pp

      Usuń
    3. tyle glutenu???
      nigdy w zyciu :pp

      Usuń
    4. W sensie że takiej ubogiej i restrykcyjnej, no!;)

      Usuń
    5. I ciacha i torty i desery!!!:p

      Usuń
    6. znam Karmelitę który bodajże trzy dni w tygodniu tak żyje, choć mam nadzieję, że obiad normalny je, choć z całą pewnością jest wtedy postny

      Usuń
  24. A prpops męskości...
    Będę dzisiaj robić za ochroniarza na dyskotece szkolnej ;pp

    OdpowiedzUsuń
  25. Z innej beczki. 3-letnia dziewczynkę potracilo wczoraj auto. Walczy o życie. Proszę o moce. Bogusia

    OdpowiedzUsuń
  26. bądźcie grzeczne i milczące
    wychodzę
    spotkam się z kilkoma babkami:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. od piłki nosznej nudniejszy jest tylko golf :p

    OdpowiedzUsuń
  28. Rybenko ja tak nie na temat
    Teraz zagladalam na bloga mamy Madzi.Madziula jest po operacji...Potrzebne sa Moce.Biedna,kochana,dzielna dziewczynka.Niech juz zdrowieje
    MOCE posylam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Totalne nie interesowanie się sportem przez mężczyzn może rzeczywiście być odrobinę niepokojące... ale nie jest to dla mnie wyznacznik. ;)
    Męskość mi w innych cechach się objawia i jestem przeszczęśliwa, że dla Pana Wu. oglądanie futbolu nie jest priorytetem. Chyba dlatego, że znam zbyt wielu facetów, dla których piłka jest najważniejsza. I nieważne, że np. żona akurat wtedy chciałaby coś z tym mężem. Piłka ponad wszystko. I takie przypadki smutne są.

    OdpowiedzUsuń