wtorek, 6 października 2015

chyba jestem pruderyjna


i siem wstydze tę grafike Anuka zamieścić, ale przełąmuje się
bo cel szczytny
chociaż nie wiem, na ile to dociera do ludzi
mam bardzo bliską koleżankę tutaj, od wielu lat nie była u ginekologa!!
dziewczyna wykształcona, nie głupia, odważna
znaczy wróć
chyba jednak głupia





Ty nie bądź taka


158 komentarzy:

  1. Dzień dobry :))

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam taką koleżankę
    niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kazda z nas ma taka kolezanke, znajoma, czy kogos z rodziny, co to holduja zasadzie "lepiej nie wiedziec". Brawo za glupote!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie zmusisz
      ale trudno się z tym pogodzić

      Usuń
    2. ano ma...
      mam wtedy ochotę walnąć ją w łeb.
      albo... rozebrać się ;-(

      Usuń
  4. robię i znam takie, które są głupie choć w innych sprawach mądre

    smutne to, a przecież życia i zdrowia nie wolno marnować

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem przykładem tej głupiej dziewczyny co to się długo nie badała
    Ale siem nawróciłam :)
    I dobrze, bo przy okazji wyszło parę spraw które muszę mieć kontrolą

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry, a co powiecie na koleżanki lekarki, które siem nie badajom, jak mam dotrzeć ? Na razie biorę Anukową paprykę, może pomoże......

    OdpowiedzUsuń
  7. regularna cytologia uratowała mojej mamie życie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Mama ostatni raz była u gina gdy rodziła moją młodszą siostrę...22 lata temu!!! Żadne argumenty do niej nie trafiają...:(

      Usuń
    2. moja 30 lat temu, z kawałkiem...

      Usuń
  8. Witam serdecznie, podczytuje juz dłuzszy czas w koncu trzeba sie przywitac :) A mnie wkurza to , ze tu gdzie mieszkam do gin potrzebuje skierowanie, a cytologia jest raz na 5 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O BOŻE!!
      Gdzie Ty mieszkasz???

      Usuń
    2. Witamy w Holandii.

      Usuń
    3. bardzom zaskoczona
      w sąsiedniej Belgii jest zupełnie inaczej
      i w Lux , z beneluxy Ne najgorsze?

      Usuń
    4. u nas badania profilaktyczne (cytologia) na NFZ przysługują raz na 3 lata
      ale jak się odwiedzi ginekologa, to wcale nie trzeba jakoś specjalnie prosić o pełne badanie

      Usuń
    5. czy w Holandii poza tymi terminami trzeba więcej płacić, jest to poza ubezpieczeniem, czy jak się to odbywa??

      Usuń
    6. Na to wyglada :(, nie ma prywatnych gabinetów wiec nie ma wyboru, leczeniem dolegliwosci kobiecych zajmuje sie rodzinny, sporo osób jezdzi do Belgii i Niemiec na prywatne wizyty.

      Usuń
    7. Olga, mozna prosic rodzinnego o dodatkowa cytologie ale wedle uznania zrobi badanie albo i nie. Wizyta u ginekologa wymaga skierowania, tutaj rodzinny robi wzystko cytologie, zakłada spirale anty itp

      Usuń
    8. w Belgii też rodzinny lekarz robi cytologię, bardzo trudno mi było znaleźć dobrego ginekologa, zanim znalazłam, zachorowałam

      w Lux jest ok

      i witamy miły anonimowy
      zanim się ujawnisz bardziej, możesz się trochę podpisywać??

      Usuń
    9. jestem bardzo zaskoczona!

      Usuń
    10. i to nie jest dobrze, jak rodzinny aż tyle robi
      moja lekarka rodzinna nie badała piersi, a jak pprzyszłam z guzem to uznała, ze to nic takiego, choć potem każdy onkolog po dotknięciu nie miał watpliwości, co to

      Usuń
    11. Ja tez byłam zaskoczona, wczesniej mieszkalismy w Niemczech i Włoszech i tam funkcjonowało wszystko inaczej . Rybenka, mam na imie Ania :) i chyba mamy chłopców w podobnym wieku i podobnej szkole :)

      Usuń
    12. czekaj czekaj
      ja w szkole mam tylko jednego
      ale miałam trójkę
      i mam przeczucie że mówisz o szkole międzynarodowej, wnoszę po przeprowadzkach:)

      Usuń
    13. Ja mam dwójke ale w szkole juz tylko jeden, dokładnie w europejskiej :)

      Usuń
    14. aaaa
      czyli faktycznie podobnie
      nawet nie wiedziałąm,że jest szkoła europejska w Holandii, ale to logiczne

      w polskiej sekcji językowej?
      chyba nie?

      Usuń
    15. Mówiłam, ze z polską służbą zdrowia nie jest aż tak źle! :))
      Chociaż jeszcze jej wieeeele brakuje.

      Usuń
    16. Nie, nie mamy polskiej sekcji syn chodzi do angielskiej ale oczywiscie lekcje polskiego sa, starszy mature z polskiego tu zdawał. Teraz nam pani od polskiego do Luxemburga uciekła :)

      Usuń
    17. ooooo:))))
      w tym roku?
      to nie nasza, nasza jest od kilku lat

      a co robi starszy teraz?

      fajnie, ze Cie juz widać jak człowieka, nie anonima

      Olga, dobrze, że się zmienia w Polsce
      oby zawsze na lepsze

      Usuń
    18. Starszemu sie powrót na studia w Polsce zamarzył :) Pani ma prowadzic polska sekcje w Luxemburgu.

      Usuń
    19. a dobrze uczy?

      moje starsze, jak pewnie juz wiesz, też się do Polski nawróciły
      a nie kończyły polskiej sekcji, a szkoły międzynarodowe
      a syn od 4 dni pracuje:)))

      Usuń
    20. Moj bedzie próbował studia z praca łaczyc w tym roku, zobaczymy o z tego wyjdzie bo studia niełatwe i zabieraja duzo czasu.
      Pani jest fajna, ma 5 lat praktyki na moim dziecku :)

      Usuń
    21. dobrze wiedzieć
      zrobię wywiad:)

      dzielny syn, praca i studia
      mi to prawie żal bylo mojego, skończył naukę w wieku 22 lat, bo wcześnie zaczął, teraz już robota
      ale tak woli, a praca i ludzie wydaja sie super:)

      Usuń
    22. Ciagnie ich do samodzielnosci :)

      Usuń
    23. świat jest jednak mały! :)))

      Usuń
    24. Ej tam, im wczesniej sie zacznie, tym lepiej. Ja pracowalam w czasie studiow, od pierwszego roku (studia dzienne). A w Stanach to juz w ogole normalne, ze sie w szkole sredniej zaczyna. :)

      A - i u nas tez u rodzinnego mozna zaliczyc cytologie itp. Zawsze sie pytaja, czy nie trzeba przypadkiem. :) Choc ja wole mojego gina. :)

      I jeszcze jedno - wczoraj mi sie nie udalo napisac - bardzo ladny rower, niebieski i w ogole. Chustke w niebieska pepitke sobie spraw.. :)

      Usuń
    25. o rany! on jest niebieski???? ;ppp

      Usuń
    26. Cholewcia, az poszlam sprawdzic :D dla mnie niebieski.. dla malza zapewne zielony :D

      Usuń
    27. zielony jak niewiadomoco!!

      Usuń
    28. ee tam.. ja widze niebieski :]

      Usuń
    29. może masz ruszowe okulary??

      Usuń
    30. jusz sama nie wiem.. mieszacie mi w glowie fariatki.. :)

      akwamaryna, lazur, lapis-lazuli... niet? :)

      Usuń
    31. turkusowy, szmaragdowy..

      Usuń
    32. a w życiu nie widziałąm zieleńszej zieleni!! :pp

      Usuń
    33. A co do cytologii, raz na 5 lat starczy(rak szyjki macicy rozwija się powoli), natomiast w przypadku raka piersi sytuacja jest zupełnie inna i mammografia sprzed 3miesięcy bywa nieaktualna Prawdopodobnie coś się w tej materii zmieni, bo głosy tych, którzy głośno mówią o rakotwórczej roli promieniowania podczas mammografii zaczynają być coraz głośniejsze. Najpewniejsze jest samomacanie ;)
      Co do raka jajnika-tutaj trudno o profilaktykę..Autentyk-młoda lekarka w Instytucie Gin i Położnictwa, pracująca w pracowni USG -kazała sobie robić co 3mieś usg przezpochwowe-kiedy zauważono zmiany(w ciągu tych 3mieś) rak jajnika był już mocno zaawansowany...bardzo mocno.
      ....taaak,to by było na tyle :)

      Usuń
    34. no dopsz... poddaje sie.. zielony.. :)

      Usuń
    35. Ajda, czytalam podobne info o mammo i przyznam, ze dosyc mnie to zniechecilo. Ponoc usg jest lepsze?

      Usuń
    36. to nie tak
      efektywność USG zalezy od struktury piersi i miejsca guza
      ogólnie dla młodych osób usg jest ok

      tylko mammo wykryje raka przediwazyjnego
      ale naświetlanie jest szkodliwe i... może wywołać raka

      samobadanie jest super, ale jak już wyczuwa się guz, to on nie jest już mały

      Usuń
    37. Radioterapia też jest szkodliwa, a jednak się jej poddajemy.
      Coś za coś

      Usuń
    38. tak, tylko wtedy juz wiesz, ze walczysz ze skurczybykiem. Swiadomosc, ze moge wejsc bez straka a wysc z troche mnie przeraza.

      Usuń
    39. Lola, mam koleżanki, któe nie robią mammografi
      ale systematycznie się badają i robia usg
      to też jest jakieś rozwiązanie
      ja nie miałam żadnych badań przed rakiem, poza samobadaniem

      Usuń
    40. Caukiem niezue rozfionzanie nafet;)

      Usuń
  9. Nie można też zapomnieć o bardzo podstępnym raku jajnika. Przy późnym rozpoznaniu wyleczalność spada o połowę. Przez dłuższy czas nie daje żadnych dolegliwości. Zarówno badanie USG, jak i określanie we krwi specyficznych markerów (CA-125) może niczego nie podpowiedzieć.
    Nie ma skutecznych metod wczesnego rozpoznawania raka jajnika. Można wykonać testy w kierunku wykrycia mutacji w genach BRCA1 i BRCA2, co pozwala na monitorowanie sytuacji.

    Cały artykuł: Paweł Walewski "Rak widmo", Polityka nr 40

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myśląc o ginekologu myslałam tez po raku jajnika
      oraz raku endometrium
      usg dopochwowe jest niezbedne
      ale niestety bardzo, bardzo trudno jest zapobiec wszystkiemu

      Usuń
    2. A u mnie bardzo ciezko sie dostac na usg dopochwowe.. bardzo rzadko ginekolog robi u siebie w gabinecie, zazwyczaj wysyla do radiologa, i niechetnie daja skierowania, musi sie cos niepokojacego dziac..

      To praktycznie tak samo, jak z usg piersi - ja do tej pory nie mialam, choc od samego poczatku w zeszym roku sie prosilam.. nie i koniec. Predzej mi zrobia tomografy niz pozwola na usg..

      ktos by pomyslal, ze zachod..

      Usuń
    3. Moja zioma tez sie nie mogla doprosic o usg piersi nawet jak cytologia i mammo wskazywały na zmiany !!! w końcu poszła prywatnie ... :( no ii jest jak jest

      Usuń
    4. Usg dopochwowe zawsze podczas badania u ginekologa.
      W przychodni, na NFZ.
      Nie trzeba prosić, to standard.

      Usuń
  10. Dzis ide do doktorka sprawdzic wszystko .... bo cos czuje jest na rzeczy innego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakiego??
      mauego może ?? :)))))))

      Usuń
    2. może tak być, dużo rzeczy na to wskazuje , domowe sposoby też ale wolem siem upewnić bo to wiadomo że nigdy nic nie wiadomo :)

      Usuń
    3. Miska!!
      Chlip, chlip!!
      te okolice blogosfery bardzo sorzyjają rozmnażaniu:)))))

      Usuń
    4. naprawde się rozczuliłam

      Usuń
    5. A ja mam szczęśliwą rękę..gdzie się nie pojawię, zaraz ludzkości przybywa,serio !

      Usuń
    6. omijaj mnie i moje dzieci na razie!!

      Usuń
    7. ale ja narazie nie potwierdzam ani nie zaprzeczam, mam tylko dwa dowody na to oraz babskie samoprzeczucie , poczebuje wiecej jeszcze !

      Usuń
    8. kobieta wie najlepiej
      :))))

      Usuń
    9. Miska,jesli czujesz to potwierdzenie lekarza to tylko czysta formalnosc;)Trzymam kciuki :*

      Usuń
    10. Rybenko, ja mogę się starać omijać, ale za skutki nie ręczę....nawet koleżanka 45 lat zaprzyjaźniwszy się ze mną zaszła ....

      Usuń
    11. Repowoman,to ja musze podeslac do ciebie moja kolezanke.Maja juz 8letnia corcie,a od dwoch lat staraja sie o drugiego dzieciaczka i NIC.Setki badan.Juz widac zdenerwowanie,smutek,zazdrosc widzac brzuszki i wozki,maly krok do depresji.Tlumacze jej,zeby wrzucili na luz bo czesto przyczyna tkwi w psychice
      Moze Ty pomozesz:)

      Usuń
    12. Misia,te leki które zażywasz sprzyjają płodności:-)Tak mi pow.moja endokrynolog.Poprawiaja metabolizm i nie tylko,zresztą to odpowiednik hormonu,ktory produkuje czlowiek,u Ciebie i u mnie także jest go mniej,a wiec uzupełnieniajac niedobory poprawia sie także plodnosc:-)Trzymam kciuki za przeczucie,ja prawdopodobnie za tydzień zaczne te kuracje

      Usuń
    13. :) no podobno , tak czy siak cała jestem w stresie jak to w takim wypadku z tym hashimoto bedzie ( :(((((( ) , bede gruba jak krowa , hormony rozwala mi mózg i bede nie do zniesienia.... nie znam sie kompletnie na dzieciach :(((((((((( AAAAAAAAAAAAAAAAAA

      Usuń
    14. no i czy moj organizm nie potraktuje zarodka jako zagrozenie...... juz sie naczytalam o powiklaniach ect etc etc ,..... bu bu bu bu bu bu

      Usuń
    15. O, Repo i ja mam koleżankę która doczekać sę nie może :)

      Usuń
    16. Misiu,co Ty za bzdury gadasz :-)Jeżeli nie ma konfliktu serologicznego,to dlaczego przewidujesz takie dramatyczne scenariusze,wez sie opanuj:-)Ponoc w ciąży endokrynolog zwiększa jeszcze dawke tego hormonu:-))Przede mną byla mloda kobitka,lekarka opowiadala mi ze tamta poronila,szukala przyczyny i w końcu trafila do niej,czyli do endo.i wyszlo ze ma fatalne tsh i bardzo zaniżone ft4 i prawdopodobnie to byla przyczyna poronienia.Lekarka byla niemal pewna,ze jak sie poprawia wyniki,to kobitka bez problemu utrzyma kolejna ciaze.

      Usuń
    17. no z tym konfliktem to nie wiem....0Rh+ / 0Rh- .... ale moi rodzice tez taki mieli i ....jestem

      Usuń
    18. Misiu,najlepiej jak najszybciej do gina,zapytaj także o te grupy krwi....

      Usuń
    19. w tych czasach konflikt serologiczny to żaden problem

      a na dzieciach nikt sie nie zna, to potwory!! :pp

      Usuń
    20. jest jedna najważniejsza rada dotycząca macuierzyństwa
      dzieci trzeba kochać
      reszta się ułozy

      Usuń
    21. :-)))) narazie nie wybiegam w przyszłosc ide dzis nasłucham sie a moze ułysze ze dupa zbita albo coś narazie....pozyjemy zobaczymy

      Usuń
    22. wracaj z relacjami
      i ciesz sie chwilą:)

      Usuń
    23. dobra ale to dopiero wieczorem :)

      Usuń
    24. Miśka :))))) trzymam kciuki :))))
      Repo, bywaj tu częściej skoro masz taki dar ;))

      Usuń
    25. Sękju , może sie okazac że jeszcze za wcześnie na cokolwiek no ale ide ide , lepiej wcześniej niz za pózno np...

      Usuń
    26. Misia ale Ty masz grupę krwi z + ,gorzej gdybys miala-.Spokojnie,idz do gina poki co :-)

      Usuń
    27. Nie nie owocku ja mam 0Rh- ...... właśnie....także ten...

      Usuń
    28. ja też mam zero minus, mąż plusowy. I co? Ciąża w podskokach i syn że ho ho Powodzenia!

      Usuń
    29. że ho ho ho ho ho nawet mozn powiedzieć:))

      Usuń
    30. Miśka, czy już jezd wieczór? ;)))

      Usuń
    31. Jak zawsze ;pp
      Ja chyba nigdy nie nauczę się cierpliwie czekać!

      Usuń
    32. nie wiem, czy w Luksemburgu jakiś ginekoog przyjmuje o tej porze:/

      Usuń
    33. jest ! jest zatem tak : na usg macica powiekszona ale pecherzyka nie widać jeszcze , wg wyliczeń to jakis niespelna 3 tydz wiec zrobili mi testy na krew znow przeciwciala i mam dzwonic we czwartek - jesli tak ide znow do doktorka w przyszlym tyg juz na usg popaczeć
      jak to zgrabnie ujal : jajeczko nasze musi byc w jajowodzie i walczy :)))))))

      a jak nie .... no to cóz no , ślepy przypadku rządz !

      dziekuje wszystkim za cierpliwość :-*

      Usuń
    34. Miśka!!! No to trzymamy kciuki za udaną walkę :)))))
      :*

      Usuń
    35. Misia to pewnie pobrali ci krew na poziom gonadotropiny kosmowkowej. To badanie potwierdzi ciaze juz we wczesnym stadium
      Trzymam kciuki :*

      Usuń
    36. Tak Martek .... Luzuje tymczasem bo dzień był cienżki a w ogołe to jakoś senna łaże :(((( cały czas

      Usuń
    37. :))))
      odpoczywaj przyszła mamusiu
      :**

      Usuń
    38. Miśka trzymam && i nie puszczam :)

      Usuń
    39. Jejku, ale będzie fajnie :)))

      Usuń
  11. Martek, podsyłaj !!! Nie pomoże ale i nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) a tak powaznie,to bardzo trzymam za nich kciuki.

      Usuń
    2. Też mam taką. Skoro masz takie fluidy to może będziesz skuteczniejsza niż lekarze! ;)

      Usuń
    3. Repo,jesteś rewelacyjna!!!Zaczelam czytać Twojego bloga i uwierz brzuch mnie rozbolał :pppppppppp

      Usuń
    4. też zajrzałam , ma kobieta Moc o Pióro hahahaha ! SZAPOBA :)

      Usuń
    5. A ja czekałam na info od Miski i sie doczekalam- bedzie dobrze, w końcu w jakimś celu mnie TU moce ściągnęły :)

      Usuń
    6. No Repo...ja tez w wiadomym celu poszukalam Twojego bloga!!

      Misiu,trzymam kciukasy,bądź dobrej myśli:*

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. w tym ptrzypadku 7 lat
      ale sa żejsze przypadki
      powyżej 3 karane usunięciem z grona znajomych na Fejsie

      Usuń
    2. no teraz juz sie boje zapytac
      jeszcze nikogo nie usuwałąm :/

      Usuń
    3. aLusia,jestem s Tobom :))

      Usuń
  13. Rybeńko, czemu wstydzisz isę papryki wstawiać???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka jakaś...
      czerwona łona jezd :pp
      i s dziurkom :ppp

      Usuń
    2. Anuk, ja sie przyznam, ze jak pierwszy raz u Ciebie ja zoczylam, to tez musialam drugi raz spojrzec, zeby sie przekonac, ze to papryka.. ;)

      Usuń
    3. A ją w ogóle nie zauwazylam że to papryka;pp
      Dopiero w jakimś komentarzu przeczytalam ;pp

      Usuń
    4. To co Wy tam widziałście? No ok,domyślam siem :p
      ale te pestki zdradziły paprykem!

      Usuń
    5. lekarze to dziwne som :p
      ja tam żadnych pestek na początku nie widziałam

      Usuń
    6. pomysł z papryką genialny, pestki mega wymowne
      ( nie widziałam papryki dopóki nie powiedziałyście )

      Usuń
    7. Bardzo się fstydziłam ;)
      Na samą myśl oblewam się fstydliwym rumiencem ;p

      Usuń
    8. a mie siem skojarzyuo z jaskiniom :)

      Usuń
    9. Luszka, to bardzo porządne, Froydowskie skojarzenie :p

      Usuń
    10. chyba przez tego eksploratora! ;P

      Usuń
    11. :)) nom, gdzies tam spali w jaskinii :)
      zapewniu, ze babciowanie mi nie grozi :p

      Usuń
    12. czyli antykoncepcja dobrze przerobiona :pp

      Usuń
  14. Dziwiłyśmy się kiedyś, że diagnostyka u naszych bliskich dziewczyn piersiowych tak długo trwa. Pisałam też o znajomej z diagnozą raka jelita grubego. Tu poszło szybko, kolonoskopia, założenie zielonej karty, rezonans dzisiaj i 13-go operacja. Dziewczyna bardzo chwali sobie przydzieloną koordynatorkę, która czuwa nad wszystkim i prowadzi ją za rękę po systemie. Miło słyszeć takie wieści, choć sytuacja trudna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sytucja jest trudna, ale jesli do tego nie dochdzą nerwy związane z diagnostyką, z opóźnianiem leczenia, to to odejmuje bardzo duzo stresu

      Usuń
    2. tak, ona jest szczęśliwa, że tak szybko pozbędzie się obcego!

      Usuń
    3. Olgus trzymam kciuki za twoja znajoma.Niech szybko pozbedzie sie dziada! :*

      Usuń
    4. Martek dzięki,
      moce potrzebne!

      Usuń
  15. Mama mi zawsze powtarzała, żeby jeść paprykę, bo zdrowa jest.
    Mogła co innego powtarzać. O powtarzalności badań choćby.

    OdpowiedzUsuń
  16. Grafika fajna, badać się trzeba, chociaż mnie się zdarza omsknięcia

    OdpowiedzUsuń
  17. W ramach profilaktyki raka piersi ważne jest zbadanie mutacji genu brca1, który daje 70% szans na zachorowanie. Świadomość o tej mutacji i wykrycie na wczesnym etapie daje 95% szanse na wygranie z tą chorobą :)

    OdpowiedzUsuń