wtorek, 13 października 2015

Buchy

nauczyłam się nowego słowa w Polsce

bardzo mi się podoba

uderzenia gorąca, hot flashes, BUCHY!!

słowo mi się podoba, same buchy już mniej
zwłaszcza, że ostatnio dokuczaja mi bardziej


czyżby do tamosia dołączyła menopauza we własnej osobie??


ps.
ile lat trwa przeciętnie naturalna menopauza??





154 komentarze:

  1. Dzień dobry :))

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień dobry, dosiadam się z kafkom :)

      Usuń
    2. ja też
      właśnie mi odmówili zarejestrowania auta
      opony muszę zmienić:/

      Usuń
    3. jeszcze zostau ci roweryk, Rybciu :)

      Usuń
    4. ale nie mam ramy, żeby dziecko wozić
      jadę dziś zmienić na zimówki
      mam nadzieję, że łone dobre som

      Usuń
    5. Ale masz bagażnik ;)

      To ja się kawki może napiję, nie śpię dziś od trzeciej

      Usuń
  2. Słyszałam jeszcze określenie "buchania"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) też słyszałam w wypowiedziach było używane - bucha ze mnie, bucha we mnie

      miłego dnia wszystkim :)

      Usuń
    2. miłego :)
      a ja słyszałam jako "mam buchania"

      Usuń
    3. Jeszcze tzw.wary funkcjonują, chyba od : " war mnie oblał ". A buchy przecież miło się kojarzą....z nargilą, jaką miała dżdżownica w " Alicji w krainie czarów " i buchy sobie z ziół zaciagała :)))))

      Usuń
    4. Buchy, wary:))) Czego to ludzie nie wymysla, zeby tylko nie powiedziec, ze im wali na dekiel:))))))

      Usuń
  3. Nie chcę Cię martwić, ale 5-10 lat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki nasz kobiecy los :)

      Usuń
    2. Mię ani ziębi ani grzeje
      onkolog obiecuje mi buchy do końca życia:/

      Usuń
    3. ale tylko od czasu do czasu :pp

      Usuń
    4. Niby powinnam wiedziec, ale nie mam pojecia, wiem tylko, ze zaczelam majac 52 lata. Nigdy nie mialam zadnych "buchow":))))
      Dopiero po chemii mialam dziwne zmiany temperatur, ale to raczej bylo mi zimno niz goraco. Teraz tez na zewnatrz 23C a ja okutana, bo mi zimno.
      To ja naprawde nie wiem jak to z ta menopauza, jedyne co zauwazylam to przybieranie na wadze z zastraszajaca szybkoscia. Na szczescie z tego mnie ostatnie zabiegi skutecznie odchudzily, ale dobrze, ze mialam z czego chudnac, bo w przeciwnym wypadku dzis wygladala bym jak zywy szkielet, a tak ciagle jestem w miare normalna:)))

      Usuń
    5. nawet lachon, jak sobie pomyslę!!
      buziaki:)

      Usuń
    6. Rybenko od czasu kiedy mnie widzialas jest mnie jakies 15kg mniej, to jednak roznica:)

      Usuń
    7. Zostal, tylko sie przemiescil na poludnie:)))))))))))

      Usuń
  4. U niektorych do konca zycia sobie trwa, moja trwa juzz pinc lat i ani mysli przestac trwac. Ale niektore kobitki nawet nie zauwaza, ze maja.
    HITZEWELLE - nie brzmi wprawdzie tak fajnie jak BUCH, ale masz do kolekcji. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne!
      Dzienks! !

      kurczaki nie wiem jak to po francusku! !

      Usuń
    2. a co dopiero po luksembursku! ;P

      Usuń
    3. O!
      Ale to może być hitzewelle inaczej wymowione
      albo po francusku inaczej wymowione :pp

      Usuń
    4. pytasz -masz:

      "bouffées de chaleur" .... do uslug::PPP


      Usuń
    5. po polsku buchy, a po francusku bufy ;)))))

      Usuń
    6. Jedno swinstwo Olga ::PPP jak zwal tak zwal:::PPPP
      ja na to mowie " menda" :::))

      Usuń
    7. Małgosia jusz Ciem kocham, napisz jeszcze jak to się wymawia i wtedy bedem jusz tylko czekać aż.......dostanem. Po francusku to fszystko pienknie brzmi,c'nie?

      Usuń
    8. Ale fajny wątek:))). Ja nawet nie zauważam, że coś mam, bądź też nie mam. Zero buchania i czego by tam jeszcze. Jak ręką odjął - coś się skończyło i wsio. Żadnych dolegliwości. Chociaż nie powiem, trochę mi tęskno za tymi "dolegliwościami":)).

      Usuń
    9. Ajda::))
      to sie nie wymawia , to sie z siebie wypluwa jednym tchem:::PPP
      A fonetycznie to brzmi : bufe de szleur...:)

      Usuń
    10. a nie bufe de szAleur?
      że tak się ośmielę :pp

      Usuń
    11. a nie 'bufe de szaler'? (z charkiem na koncu :D) :)

      Usuń
    12. no, to e to nie jest takie polskie e, dlatego eu
      że tak się ośmielę

      Usuń
    13. no nie jest polskie..
      ale z charkiem musi byc koniecznie, tak mysle, wtedy buchy maja taki wydzwiek autentycznie irytujacy.. ;)

      Usuń
    14. oczywiscie - szAler!!!! i charczeniem odpowiednim bien sur::))

      Usuń
    15. Dzienkujem wszystki Francuzkom:) Będzie z odpowiednim charczeniem,jak mnie w końcu dopadnie. Za każdym buchem,buchaniem;pofiem sobie:
      "bouffées de chaleur" i jusz bendzie mi lepiej i poczujem siem jak francuska hrabinia,o!! Jak ja Wam tego francuskiego zazdraszczam:P:P

      Usuń
    16. :DDD
      coś w tym jest, po niemiecku brzmi jak nazwa śmiertelnej choroby a po francusku jak nazwa perfum co najmniej :pp

      Usuń
    17. Prawda? Och dla mnie to po francusku wszystko pienknie brzmi:)

      Usuń
  5. Ja buchanie utożsamiam z" Lokomotywą "Tuwima :))

    OdpowiedzUsuń
  6. do konca
    albo mozna przestac
    i potem znow zaczac ossa

    OdpowiedzUsuń
  7. czy buchi z nerw sie liczom? bo jak liczom to bendom dożywotnio;P

    OdpowiedzUsuń
  8. A to na tym sie nie znam , znam tylko buchy z nerw a to wiadomo że dożywotnio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z nerw to m jeszcze się ciemność przed oczyma robi ;)

      Usuń
    2. w przypadkach extremalnych wystepuja ognie z uszu :) nerwy nie sa dobre hehe

      Usuń
    3. ty teraz Miśka tylko spokój i zen!!

      Usuń
    4. bez przesady , normalne życie jest , porządny wnerw i upust daja ulge :)

      Usuń
    5. swoja drogą, ja w ostatniej ciąży przeżywałam bardzo trudne chwile, odchodziła moja mama, trochę się martwiłam, jak to wpłynie na moje dziecko
      a mały jest najpogodniejszym dzieckiem z moich wszystkich
      ale najbardziej tez potrzebuje bliskości

      Usuń
    6. nie myślę narazie....w czwartek mam usg wiec duzo rzeczy sie wyjasni...badz nie

      Usuń
    7. jutro wyjatkowo nie mam zadnego lekarza , dzis stomatolog na zdejmowanie kamienia , jutro pauza , w czwartek usg oraz stomatolog na zabieg czyszczacy przed piatkowym zabiegiem, w piatek zabieg przeszczepu tkanki lacznej z podniebienia na dolna kieszen dziaslową......
      nie powiem.....ile mnie to kosztuje....bólu pewnie tez...

      Usuń
    8. O, zabieg przeszczepu. moja córeczka miała go jako nastolatka. W ciąży też można?

      Usuń
    9. nie wiem , się zapytam , ale z tego co już wiem to można ale znieczuelnie musi być bez substancji obkurczających naczynie krwionośne

      Usuń
    10. Misiu, a z tym zabiegiem nie da sie poczekac do drugiego trymestru, tak na wszelki wielki..? Nie mowie, ze nie mozna, bo znieczulenie w obecnych czasach to co innego niz chocby 10 lat temu, ale z tego co pamietam, to jesli zabieg nie jest konieczny, lepiej wykonac w drugim trymestrze.. a o tym przeszczepie slysze w ogole po raz pierwszy, wiec nie wiem, czy to nagly przypadek czy nie.. (i zdjecia nie beda potrzebne, prawda??)

      Usuń
    11. Kas , zabieg jest potrzebny bo w wyniku leczenia ortodontycznego znacznie obnizylo mi sie dziaslo ato powoduje zwiekszone ryzylu utraty zęba z powodu paradontozy .

      Zdjęcie nie jest potrzebne.

      Zabieg groznie brzmi ale z tego co wiem z opsiu no to po prostu zszycie dziasla jest , szwy sie zaklada po 10 dniach zdjemuje .

      Czy sie da poczekać ... wszystko sie da ... ale jak bedzie za pozno i ząb mi wypadnie..... to cale leczenie w łeb.....

      Ide dzis do mojego stomatologa po porade a i moja klinika tez ma fachowców wiec beda wiedzieć najlepiej.

      Usuń
    12. oki, fakt ze groznie brzmi.. :)
      mnie sie raz wydawalo, ze moge byc w ciazy, kiedy akurat zab mi sobie umieral.. kazal mi sie stomatolog poradzic gina, czy moze robic kanalowe, czy nie.. tak, zeby bylo ciekawiej.. ;) ale z tego, co piszesz, to kanalowe zdecydowanie powazniejsze leczenie od przeszczepu... :)

      Usuń
    13. nie znam sie Kas kompletnie co gorsze lub lepsze , lekarze niech decydujom :-)))

      Usuń
    14. No to bede trzymac kciuki :*)

      Usuń
  9. Moja mama ma prawie 80 lat i uderzenia gorąca ma nadal... Nie są one już tak częste, rzecz jasna, jak dawniej, ale są :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tos mnie nie pocieszyła!!!

      Usuń
    2. Moja teściowa też! 82 lata....

      Usuń
    3. No zdasza siem,ale tak maxymalnie buchanie trfa 2-3 lata, później powoli ustempuje. Obawiam siem, że som gorsze jeszcze atrakcje w pakiecie menopausy:p:p

      Usuń
    4. Może to tak jest..jak z moją teściową? Wszystko ją boli, bardzo chaora jest..Więc zaczęła chodzić po wszystkich lekarzach,ale żaden nic nie stwierdził.Zdrowa jak ryba...Ale co takiej mówić..po prostu żadnemu nie wierzy...Chora jest..i koniec..
      Ana

      Usuń
    5. są takie typy:)
      moja dla odmiany zawsze zdrowa!

      Usuń
    6. ale jak można mieć w wieku 80 lat, jak hormony ma się na poziomie 0???

      Usuń
    7. widać nie takie to zero zerowe jak by się wydawało ;p

      Usuń
  10. O cież.... ja bucham 3 m-ce i jestem WYKONCZONA, bywa, że i kilka razy w ciągu godziny to się ubieram to rozdziewam :-((( W desperacji umyślam jakiś ziółek sobie umieszać. A może wiecie, czy jeśli nie można estrogenów, to czy można tzw. fitoestrogeny (soja, pluskwica)? Czy takie roślinne są dozwolone czy przy raku też zabronione?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. soja też zabroniona!!
      najlepiej zapytaj lekarza, mi onkolog cos przepisała, ale to lek niemiecki, nie wiem, czy jest na rynku polskim
      ja nie biorę, bo na razie wytrzymuję
      ale wiem, ze można jakieś brać, ale tylko i wyłącznie przepisane przez lekarza
      ja też miwam czasem kilka na godzine, :(((

      Usuń
    2. oj, to mnie Kochana nie pocieszyłaś :-( Ja zaraz po operacji dostałam ale to był bardziej uspokajacz (bellergot) i nie chciałam go brać na stałe, więc nie poprosiłam o kolejną receptę, też staram się wytrzymywać, ale czasem jest bardzo ciężko :((( Oj doloż nasza dolo ;-)

      Usuń
    3. cóż, akceptacja naszom przyjaciółkom

      ten niemiecki lek to ma tylko 5% lepsze działanie niż efekt placebo!!! ( słowa lekarza)

      niestety, jest jak jest

      ja jak mam gorszy czas to nosze przy sobie wachlarz, to mój kolejny największy przyjaciel:))

      Usuń
    4. To idę wygrzebać mój wachlarz, bo może i masz rację, że lepszy wachlarz niż moje dotychczasowe strepteassy (czy jak tam się to pisze) ; ))
      Ale pogrzebię też w zielnikach i zobaczę, co tam proponują - może znajdę coś pomocnego a nie udającego estrogenów, to dam znać (skonsultuje oczywiście wcześniej z moją onkolog).

      Usuń
    5. ja tam pije czystek, pomaga podobno na wszystko!! :pp

      Usuń
    6. Ja pije " czysta " i tez pomaga

      Usuń
    7. a we Francji jest?
      a jesli tak, to jak go zwom??

      Usuń
    8. wuda po francusku to "woda zycia" :pp

      Usuń
    9. Jest , jest jak najbardziej , rosnie u mnie w ogrodku albo samowolnie w lesie ale wydaje mi sie ze wystepuje tylko w klimacie srodziemnomorskim.
      Nazywa sie " ciste" . Ja mam u siebie odmiane rozowa (ciste purpure) Ale czy z tej wlasnie odmiany robi sie herbatke - nie wiem. ...
      Nastepnym razem kiedy bede w sklepie ze zdrowa zywnioscia , zapytam.

      Usuń
    10. Dobre efekty przynosi Cimicifuga homeopatyczna w potencji C30 czyli wyższej, więc fizycznie tej cimicifugi(pluskiwicy) jest mniej niż symbolicznie i dlatego jest bezpiczna w sytuacji,gdzie nie należy podawać fitoestrogenów. Podaje się również kobietom po usunięciu macicy z powodu nowotworu (również estrogenozależny).

      Usuń
    11. BAsia:)
      Na wodke we Francji mowi sie " sobieski" albo "zobrowska" tak tak nie " "zobrowka" tylko " zobrowska" ::PPP

      Usuń
    12. ponoc czystek jest przereklamowany
      ale jadem na opinii Mammy no i mie zwyczajnie smakuje :)

      Usuń
    13. ja zażywałam jakiś czas tabletki z pluskwicą
      za zgodą onkologa oczywiście
      zawierały jeszcze chmiel
      trochę pomagały
      od soi należy się trzymać z daleka!

      Usuń
    14. i bardzo dobrze robiła mi herbatka Malwina
      potem przestała niestety być dostępna
      z wielkim zaskoczeniem stwierdzam dziś, ze znów jest!!!
      http://www.aptekainternetowa.co/index.php/dorosli/ziola/herbata-malwina-x-20toreb.html

      Usuń
    15. Małgosia, to ładnie muwiom, po polskiemu wszak ;)

      Usuń
  11. Oj Buchy cały czas natarczywie zmuszają mnie do swojej wstrętnej obecności...

    OdpowiedzUsuń
  12. a czy to jest dziedziczne? Bo moja mama nie ma, babcia nie miala i daje mi nadzieje, ze nas to nie dotyczy. Ze u nas bucha tylko jak sie wnerwimy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w mojej rodzinie buchy ani inne meno-wstręty nie występują ale nie wiem czy to reguła

      Usuń
    2. przypomniało mi, że moja mama bardzo łągodnie menopauzę pprzechodziła
      a ja mam wymuszone buchy, więc się nie liczę

      Usuń
    3. ojej.. moja mama w neglizu sporym biegala po mieszkaniu.. co to bedzie..

      Usuń
    4. zabeziecz się w ładnom bielizne

      Usuń
    5. hehe, no.. i trza bedzie schudnac.. :P

      Usuń
    6. ale ile się na grzewaniu zaoszczędzi!!!

      Usuń
    7. u mnie faktycznie sie zaoszczedzi, bo ja zdecydowany zmarzlak jestem. :)

      nie to, zebym sie to tego oszczedzania spieszyla.. ;)

      Usuń
    8. w sumie nie ma do czego :pp
      ale wiesz, jest jedna zaleta buchów, pod warunkiem, ze rzyjdzie w odpowiednim momencie
      łatwo sie rano zima wstaje:))

      Usuń
    9. ales mnie pocieszyla.. :P

      Usuń
    10. always look on the bright side of life:)))

      Usuń
  13. dzisiaj się okazało, że przy którejś zmianie moich opon z letnich na zimowe, ktoś mi dwie podmienił:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to podmienil? a trzymasz te zapasowe tam, gdzie wymieniasz? Bo jesli tak, to ja bym sie o nowe klocila... zreszta w ogole bym sie klocila.. chyba ze by podmienili na lepsze..

      Juz nie pierwszy raz mnie tym Luxem zadziwiasz, Rybenko..

      Usuń
    2. nie wiem, czy to się stało w Lux
      w sumie wymieniałam opony w 4 miejscach, 2 krajach
      nie moge nic nikomu udowodnić
      trzymam opony w garażu

      dwie były moje, dwie w innym rozmiarze!!

      i tak były stare, kupiłam nowe

      Usuń
    3. to jak w innym rozmiarze, to chyba podczas ostatniej wymiany to musiało się zdarzyć!

      Usuń
    4. twierdzą, że możliwe jest, ze nie zwrócili uwagi:/

      Usuń
    5. no to by trza teraz oznakowac te nowki.. i szukac innego punktu na wiosne? :)

      My mamy caloroczne na obu autach..

      Usuń
    6. ale naprawde nie wiem, czy to tu sie stało
      zwłaszcza, że oni to wykryli!!
      mogli udawać, że nic nie widzą...

      ale na pewno oznaczę!!!

      Usuń
    7. u nas tez sie nie wymienia. W zyciu nie wymienialam, nawet mieszkajac w snieznej Minnesocie. I teraz sie musze dopytac, to te drugie, wiosenne sie bierze dod domu i pod szafe chowa czy placi za wynajem pokoju na zime? ;)

      Usuń
    8. oba rozwiązania są stosowane :)

      Usuń
    9. abo abo
      ja mam miejsce w garażu to sama czymię
      wiem, że w USA się nie wymienia i nawet sie zadziwiam, bo nie wiem, kto ma rację!
      ale wiem, kto na tym zyskuje

      Usuń
    10. mnie sie wydaje, ze teoretycznie mozna sobie kupowac zimowki i letniowki, tylko skoro nikt nie zmusza, to po co.. (moge sie jednak mylic)..

      A w Polszy jednakze mozna caloroczne miec przecie.. wiec w Luksie pewnie tez..

      Ja nigdy z calorocznymi nie mialam problemu.. w gory zima co dwa tygodnie jezdzimy.. i to w takie niekoniecznie odsniezane gory..

      Usuń
    11. w Lux zmieniło sie prawo ostatnio i od bodajże 1go listopada jak są warunki zimowe nie mozna jeździć autem bez opon zimowych
      czyli teoretycznie nie musisz mieć zimowych opon

      Usuń
    12. Kas, ale ja nawet o zmianach opon tutaj nie slyszalam.
      Az dziwne, ze nie chcieliby sobie dorobic na dodatkowej oponie.

      Usuń
    13. a moze taka ze mnie ignorantka. ;)
      ale na ten przyklad o wymianie oleju slyszalam i nawet wymienialam. ;)

      Usuń
    14. Lola, ktoś mi mówił, ze trzeba co miesiąc ten olej zmieniac?

      Usuń
    15. Lola, nie wiem, sie moge mylic.. cos mi sie tam cmi, byc moze malza probowalam zmusic do zmiany opon zaraz po przeprowadzce tutaj.. ale byc moze mnie tylko wysmial, wieki cale temu to bylo.. ;)

      Rybenko - a co prawo mowi o oponach calorocznych?

      Usuń
    16. E tam co miesiac, zazwyczaj jest wymog kilometrow/mil na liczniku.. jesli jest sie na gwarancji.. jesli sie nie jest na gwarancji, to dopoki nie odmowia rejestracji na kolejny rok.. ;)

      Usuń
    17. Rybenko chiba oszalauas!
      ty zmieniasz co miesiac? Chyba co pol roku. Albo w zaleznosci ile sie jezdzi? U mnie to chyba co pol roku, albo rzadziej. ;)

      Kas, moj monsz jest z MN a tam kuchnia zima jak na Alasce i nawet tam nie wymienialismy opon. Moze dlatego ze u nas odsniezaja ulice i autostrady. :PPP

      Usuń
    18. nie mam pojęcia co mówi o całorocznych

      Usuń
    19. Moj tesc w Buffalo, a tam tez zimy wrecz kanadyjskie i nigdy nie slyszalam, zeby wymienial opony.

      Usuń
    20. No prosze, moi tesciowie tez mieszkali przez ostatnie dobrych kilka lat w Dunkirk, tuz pod Buffalo.. :)

      ..opon tez nie wymieniali. :)

      Usuń
    21. czyli to zmowa europejskich producentuf ogumnienia:))

      Usuń
    22. mnie bardziej dziwi, ze Amerykancom taki zloty interes przechodzi kolo nosa. Moze ja sie tymi zimowymi zajme, albo chociaz letnimi. ;)

      Usuń
    23. bo one na tych w erłopie tylko zarabiajom, jełopach :pp

      Usuń
    24. temu trzeba sie przyjrzec, zorganizowac slectfo. Gdzie jest Ostra? ;))

      Usuń
    25. Ja nie zmieniam czasami, zimowe mają lepszą przyczepność imo.

      Usuń
  14. niewygodny dla mie temat
    jakby co :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja o mam buchy za każdym razem jak na mojego szanownego patrzę... :D
    Czyli co? Przekwitam od 25 lat?
    Toż zgnilizna ze mnie absolutna! ;)

    P.S. Tęsknił ktoś?

    OdpowiedzUsuń
  16. Olinka,napefno tylko spać pojszły:p
    A gdzie nowa notka bo spać siem wybieram,hę?

    OdpowiedzUsuń