Uwierz rybko, że poszlam z grypą do pracy bo musiałam walczyć o moje dzieciaki ;) A po krótce chodzi o to, że pewna pani przygotowuje z nimi występ na dzień matki- taniec (pani spoza szkoły, zajęcia dodatkowe) I chciała jedną dziewczynkę z mojej grupy odrzucić bo "psuła jej układ"!!!!! Wyobrazasz sobie? No i musiałam ostro interweniować Powiedziałam, że albo wystąpią wszystkie, ale zabieram moje dzieci z próby generalnej i niech się martwi i kombinuje co zrobić!!! A w poniedziałek występ ;PPP
:))) dzięki Dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia, żeby dziecko wykluczyć bo trochę gorzej tańczy Jak powiedzieć takiej sześciolatce, ze " się nienadasje" ? Gdybym dzisiaj nie poszła do pracy, to by ją odrzuciła, bo nikt by się nie postawił tej babie, chociażby dlatego ze nikt nie był wtajemniczony w te sprawę
teraz sobie dopiero zaczęłam analizować listę nieobecnych - jedna z dziewczynek na wyjeździe pokomunijnym w Egipcie, druga na placu zaraz przy kościele sprawdzała nowe rolki... ale większość była autentycznie chora.
Mela - też ma prawo pochorować. chociaż przyznam się, że ja też poszłam wczoraj do swoich rodziców na zebranie, mimo że przestrzegano mnie, że to niezbyt dobry pomysł.
Syna zakupił dla mnie Prosiaczka w pilotce z limitowanej serii. Całe 70cm miękkości do tulenia. Dzień Matki już dziś w postaci foty prezentu na mailu. W realu przytulę obu później. Cieszę się jak wariatka. :)))
cieszcie się sobą.
OdpowiedzUsuńrodzinnego weekendu.
:))
UsuńDzienks
i eice wersa
dobrych chwil :)
Usuńdobrych i smacznych. ;)
Usuńjak ja kocham takie kochające się ludzie :))
Usuńmiłego :*
Rybcia - ale kilka tych szlacheckich to byś mogła podesłać.
Usuńdo tego martini co, Ruda? ;P
UsuńI lipiec na hazardowej:pp
Usuńale ciiii!!!!
Właściwie też bym spróbowała tych szlacheckich:)
UsuńCieszcie się sobą!
A to jak dzień wcześniej do pomocy przyjedzie ktoś. ....
Usuńhm, ja tesz ciekawam :P
UsuńTeż możesz; )
Usuńmogem
UsuńNo da się zrobić:)
UsuńTakie wspólne chwile bezcenne. A w domu najlepiej...
OdpowiedzUsuńAno jak to ocenić
Usuńten dom
bo w tym w którym dzisiaj mieszkamy to w nim nigdy nasze dorosłe dzieci nie mieszkały
ale
tam dom twój gdzie serce twoje
Ale po czemu z kibla nadawa? Corka Cie zamkua?:)))) czy za duzo pieroguff zjaduas??
OdpowiedzUsuńBym się nie ośmieliła! !!!
Usuńfajnie masz:)
OdpowiedzUsuńAż się nie da opisać;:)))
Usuńdomyślam się:)
UsuńTo cieszę się Twoją wariacją radością :)
OdpowiedzUsuńJa leżę z gorączką i bólem całego ciała łącznie z paznokciami i włosami
Ojoj!
UsuńJedno wiem
trzeba słyszeć
Rybka nie wiem czy gorączka rzuciła mi się na mózg ale nie wiem co Ty do mnie piszesz ;)
Usuń:DDD
Usuńchodziło mi o to
że
najważniejsze
to
wylezec:)))
Oj wspolczuje! Przeszlam to w lutym. Bolal kazdy skrawek ciala i temp.dochodzila do 40 stopni,potem dlugo,dlugo suchy kaszel. Lez,duzo pij i zdrowiej.
UsuńLeżeć, słyszeć, co za różnica, nie? ;p
UsuńA ja jeszcze byłam dzisiaj w pracy
To dobrze dla dzieci i dla ich rodziców; )
UsuńMartek, dzięki, postaram się ;)
UsuńNo raczej nie pij:ppp
Usuńwiem
wiem
ty i tak nie pijesz; )
Uwierz rybko, że poszlam z grypą do pracy bo musiałam walczyć o moje dzieciaki ;)
UsuńA po krótce chodzi o to, że pewna pani przygotowuje z nimi występ na dzień matki- taniec (pani spoza szkoły, zajęcia dodatkowe)
I chciała jedną dziewczynkę z mojej grupy odrzucić bo "psuła jej układ"!!!!!
Wyobrazasz sobie?
No i musiałam ostro interweniować
Powiedziałam, że albo wystąpią wszystkie, ale zabieram moje dzieci z próby generalnej i niech się martwi i kombinuje co zrobić!!! A w poniedziałek występ ;PPP
Melka, a jusz myslelam, ze migrena. Kysz, sfinstwo przegon!
UsuńDobrze ze weekend bo bys siem w tej szkole wykonczyla.
Lola głowa tez mi pęka, ale raczej od gorączki?
UsuńOstatnio mam kiepską odporność
Mela!
UsuńKcem być tfojom ucxniom!!!!
Jeeezu, jakbym się napiła to bym umarła dzisiaj ;)
UsuńRybka zapraszam od września do pierwszej klasy :)))
UsuńAaaa
Usuńmój mały zaczyna gimnazjum
pierwsza klasa. ..
Ojjj to do mojej klasy za stary :)
Usuńjak to gimnazjum? przecież on w wieku mojej Młodej.
UsuńNo.
UsuńOn jest w piątej klasie
w tej szkole gimnazjum jest od szóstej. ..
Szybko jakoś....
UsuńMela - chciałabym, żeby moja Młoda miała takom fajnom paniom w I-III.
Usuń:)))
UsuńTa praca to moja pasja
A o moje dzieci to mogę się nawet bić ;pp
i tak trzymać! jako starsza koleżanka po fachu jestem z Ciebie dumna.
Usuń:))) dzięki
UsuńDla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia, żeby dziecko wykluczyć bo trochę gorzej tańczy
Jak powiedzieć takiej sześciolatce, ze " się nienadasje" ?
Gdybym dzisiaj nie poszła do pracy, to by ją odrzuciła, bo nikt by się nie postawił tej babie, chociażby dlatego ze nikt nie był wtajemniczony w te sprawę
mam wrażenie, że wiele osób nie wnika, nie zastanawia się, co poczuje dziecko. niestety.
UsuńTak. I niektórzy zapominają, że my jesteśmy dla dzieci. Nie na odwrót!
UsuńNa szczęście mało znam takich n-li :)
Jakie szczescie maja te dziecka, ze jestes ich nauczycielka!!!
UsuńLoluś :) Muszę je podpytać ;))
UsuńKochane są więc pewnie potwierdzą; pp
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGrypa? W maju?
OdpowiedzUsuńWłaśnie! !!
UsuńWłaśnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńTo bardzo gupia ta grypa. A kysz!!!
UsuńA kysz!
UsuńA kyyyysz!!!!!
Usuńwirusy szaleją. dziś na białym tygodniu u Młodej było tylko 11 dziewczynek na 20.
UsuńMela - zdrowiej!
UsuńRuda! Żartujesz? ???
UsuńDzięki :)
UsuńA u mnie wreszcie cała grupa chodzi
UsuńTylko pani nawaliła
teraz sobie dopiero zaczęłam analizować listę nieobecnych - jedna z dziewczynek na wyjeździe pokomunijnym w Egipcie, druga na placu zaraz przy kościele sprawdzała nowe rolki... ale większość była autentycznie chora.
UsuńMela - też ma prawo pochorować.
Usuńchociaż przyznam się, że ja też poszłam wczoraj do swoich rodziców na zebranie, mimo że przestrzegano mnie, że to niezbyt dobry pomysł.
Popieram
UsuńTeż bym poszła ;))
*masz (wyżej być powinno)
Usuń:))
Usuńmam nadzieję, że nie mam wśród rodziców szpiega, który doniesie do ZUSu czy p. dyrektor, że na zwolnieniu lekarskim przyszłam jednak do pracy.
UsuńEee, a ktoś Cię tam widział? ;PPP
UsuńCiesze sie razem z Toba.Niech te godziny trwaja jak najdluzej.Milego weekendu!
OdpowiedzUsuńMartku:***
UsuńFajnie że jesteś:)
Fajnie tu u Was. Cos mnie tutaj przyciaga:)Mam nadzieje,ze Twoje stale czytaczki nie sa zle,ze tak sie wtracilam.
UsuńA niech spróbują! !
UsuńA tak serio
to są cudowne Fariatki
poznają dobre duszki na odległość:)))
Poza tym
Usuńkażdy kiedyś był nowy
Nawet ja; )))
No cos ty Martek! Kazdy kiedys byl nowy, ale nikt nie jest stary. ;)
UsuńA jakby co
Usuńja mogę być stara; ))
Dziekuje Wam.A Ty Rybenka znikaj juz stad i ciesz sie corka:)Nas masz codziennie.
UsuńIdę; )
UsuńLola fajnie to ujęłaś :)
Usuń;)
Usuńmamy tu u rybenki takie schronisko. ;))
;)))
UsuńFajne to schronisko :)
akwarium, można rzec :ppp
UsuńGorączka chyba spada a ja nadal mam spowolnione myślenie
UsuńI tak myślalam: czemu akwarium?;pppp
Mela - a ja pływać nie umiem i zastanawiałam się, co ja robię w tym akwarium?
UsuńRuda, a ja się nauczyłam pływać rok temu
UsuńRzucę Ci kolo ratunkowe ;))
ale mi dzis fajnie, dziewczyny, chociaz wiem że nie raz jeszcze bedzie mniejfajnie:)
OdpowiedzUsuńfuti!
Usuńliczy się tiu i teraz!!
ciesz się ta chwilą
jeżeli nie będziesz się nia umiała ucieszyć, to jaka pewność, ze ucieszysz się inna chwila??
to samo miałam napisać. po co martwić się na zapas?
Usuńcieszmy się z tego, co jest dziś.
ale ja sie ciesze!
Usuńbardzo sie ciesze!
a my cieszymy się razem z Tobą.
Usuń:*
i mi dobrze!
UsuńCiesze się że Was mam, :))))))
UsuńTez sie ciesze😊
OdpowiedzUsuńJestem w pracy,a nie pracuję-maszyna padla:)
Zdrowia dla. choruszkow.
Mela!debesciaku:-*
Miśka :)) :**
UsuńTwój uśmiech z powodu padniętej maszyny jest uroczy :)))
Przez dwa dni miałam taka prace,ze nie mogę dloni zwinąć w pięść.-zepsuta forma- dlatego dzis sie cieszę
UsuńCieszę się razem z Tobą :)
UsuńI ja z Tobą, pamiętam jeden poniedziałek w Niderlandach gdy zepsuł się robot, nie mogłam uwierzyć, aż do szefa z wrażenia zadzwoniłam:))
UsuńSyna zakupił dla mnie Prosiaczka w pilotce z limitowanej serii.
OdpowiedzUsuńCałe 70cm miękkości do tulenia.
Dzień Matki już dziś w postaci foty prezentu na mailu.
W realu przytulę obu później.
Cieszę się jak wariatka. :)))