środa, 27 maja 2015

emigracja

przy okazji politycznych wyborów dostał mi się komplement
od anonimowej 72 i ASI ( też anonimowej;)
że zachowuję się dość wyjątkowo i chwalę Polskę, mimo, ze ( podobno) większość blogowiczów emigracyjnych tylko na Polskę narzeka, choć są z daleka

a zetknęłam się też z tym, że w ogóle nie powinnam mieć prawa do głosowania np. bo za długo nie ma mnie w kraju

Ja akurat bardzo czuję się z Polską związana, mimo, że nie mieszkam tam od 18 lat
ale ok 3 miesięcy spędzam tam, zdarzyło mi się przez kilka lat płacić podatki za maleńki dochód, jaki mieliśmy z wynajmu mieszkania
studiuje tam moja córka
oglądam codziennie polską telewizję
no i mam poczucie obiektywizmu, he he he
nie walczyłabym jak lew o prawa wyborcze dla emigrantów
ale skoro mam, to proszę to uszanować


A TU PROŚBA O CZYN SZLACHETNY

Drodzy znajomi i nieznajomi,
potrzebujemy krwi 0 Rh- dla ojca -Jana Kowalewskiego, bez tej krwi niemo¿liwe jest przeprowadzenie operacji serca. Pomó¿cie proszê!


Dane które trzeba podaæ w Centrum Krwiodawstwa:
 
Jan Kowalewski, szpital im. Strusia przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu.

Karolina





215 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry :-)Juź siorbię kafkie

      Usuń
    2. dzień dobry.
      kawka wypita. lecem na prądy i solux. nic innego nasz NFZ nie ma mi do zaoferowania (do końca roku).

      Usuń
    3. Siedze w pracy i pije kawke. Dzieki:)

      Usuń
    4. moja przyjaciółka (złamanie barku) miała tylko prądy i ćwiczenia
      ponoć masaże są w tym przypadku niekoniecznie ok
      miała też zalecenie ćwiczyć w domu i skrupulatnie tego przestrzegała

      Usuń
    5. no niestety, ruda..... pomoże Ci to jak umarłemu kadzidło - nie masz możliwości zamienić chociaż na laser i fonoforezę? są skuteczniejsze, a nfz w swej wielkiej łaskawości oferuje

      Usuń
    6. wczoraj byłam u lekarza. przepisał krio, prądy i ćwiczenia. chciał nawet dać zwolnienie.
      i dziś niespodzianka - jedna z mam z mojej klasy załatwiła mi w poradni wszystko na cito. ruszam od 8.06. czyli jednak jakieś terminy przy dobrych chęciach się znajdują. super! bardzom, bardzom wdzięczna.

      Usuń
    7. zgubiłam się
      myślałam, ze masz zwolnienie już?

      Usuń
    8. no mam, dlatego nie brałam kolejnego.
      ale pewnie 8.06. dowiem się w ZUS-ie, że nic mi nie jest.

      Usuń
    9. to wtedy masz i zabiegi i kontrol?

      Usuń
    10. ZUS mnię zawezwał na godz. 7:00. myślę, że o tej godzinie poradnie jeszcze nie pracują i żadne zabieg mi nie przepadną.

      Usuń
    11. ?????
      7????

      życie nie przestanie mnie zaskakiwać...

      Usuń
    12. no, rybcia, mało empatyczna jesteś - przecież się na to skarżyłam!!! choć stricte na 7 nie byłam, byłam na 7.30, za to na drugim końcu miasta. Wezwali mnei tak, pomimo, że napisałam pismo, że ze względu na dolegliwości jest mi ciężko tak wczesnie. Choć teraz myślę, że jednak poszli na ustępstwo tego pół godziny :)

      Usuń
    13. no fakt, było tak!!

      ja jestem szalenie empatyczna, aż się mię słabo zrobiło!!

      Usuń
    14. przyjaciółce najbardziej pomogły ćwiczenia czynne i bierne
      (tylko NIE na podwieszkach!)
      oraz TENS
      miała laser i magnetronik, ale to było mniej skuteczne

      Usuń
  2. Jestem dumna z polkiej kultury i moich korzeni, nie ukrywam tego, chwalę.
    Polityka, gdy tam bylam mnie malo interesowala, po wyjezdzie nie mam o niej zdania. toteż nie glosujem
    chcialabym, aby ludziom w Polsce jak najlepiej bylo i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja natomiast jestem zdania, ze to emigranci wlasnie maja porownanie, jak zyje sie tu i tam i to oni lepiej widza roznice. Dopoki nikt im nie odebral obywatelstwa lub sami z niego nie zrezygnowali, a co za tym idzie, maja prawo wyborcze, to w koncu dlaczego maja nie glosowac, jesli tylko chca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantera masz racje - wg mnie jedynym ale jest tu brak woli do wprowadzania zmian.
      a może samo społeczeństwo zmian się boi..

      Usuń
    2. nie chcą zmian, bo zmiany sa bolesne i trzeba wyjść poza znane ramy

      Usuń
    3. Dlatego że ich TU nie ma i być może wydaje im się, że wiedzą co jest lepsze, ale tylko im się wydaje. W końcu Polacy nie jadą do Lux, Niemiec, UK, US żeby ustawiać komuś życie, mimo że może wydawać nam się że Szkocja to jednak powinna się oddzielić a US Tx oddać Meksykowi np., bo z naszej perspektywy taknam się wydaje. Widzę, że ludzie których rok, dwa nie ma w kraju zapominają wielu rzeczy, a co dopiero 10,20,30 lat :) a tak w ogóle narzekanie tak bardzo w modzie się zrobiło i w sumie nie wiadomo na co konkretnie... Przepraszam, że tak długo Rybeńko MR

      Usuń
    4. zarobione w Lux pieniądze w dużej mierze wydajemy w Polsce
      dlaczego nie mam prawa decydować, kto rządzi finansami zatem?
      a wśród osób mieszkających w Polsce nie brakuje takich, któzy nie maja pojęcia o polityce, ekonomii a maja prawo głosować
      ( np. pamiętam jak wiele osób po katastrofie smoleńskiej upoinało się o to, żeby wiceprezydent zastąpił prezydenta a nie marszałek sejmu)

      Usuń
    5. Nie wyobrazam sobie, zeby ktos kto nie mieszka w moim mieszkaniu mial prawo malowac sciany na kolor ktory sie jemu podoba, bez wzgledu na to jak bardzo wydaje mu sie, ze ma racje.
      Rowniez nie wyobrazam sobie, zeby sasiadka, ktora jest znana szefowa kuchni przyszla doprawic moja zupe, bo ona wie lepiej.
      Moglabym tak wyliczac w nieskonczonosc, ale po co, to sa wystarczajace argumenty dla ktorych nie glosuje i nie bede glosowac w Polsce mimo, ze de facto nikt mi tego prawa nie odebral.
      Nie place tam podatkow, bywam sporadycznie, jesli nie rzadziej, nie mam zamiaru wrocic wiec niby dlaczego mialabym mieszac Polakom w ich kotle? Bo wiem lepiej? Bo lepiej widze z daleka?
      Wcale moim zdaniem mnie to do niczego nie upowaznia, jest wrecz wbrew mojej moralnosci. Moge sobie swoja wiedze i widzenie lepiej praktykowac w kraju gdzie mieszkam i to robie.

      Usuń
    6. Rybeńko, ale jakby chodziło oto gdzie wydajemy pieniądze to u nas wybieraliby Rosjanie, Czesi, Niemcy jak najbardziej. Na co dzień żyjesz gdzie indziej i żeby nie wiem jak masz tylko pośrednią wiedzę co i jak. Wielu Polaków pracuje w uk, wydaje tam pieniądze, a mimo to nie mogą głosować. To jest trochę chciałbym ciastko i zjeść ciastko. Naprawdę wielu emigrantom wydaje się co się w Polsce dzieje, bo mają rodziny, domy i zasłyszaną wiedzę. Nie czuję się np. uprawniona do głosowania lokalnie, bo mieszkam gdzie indziej i nie wiem w sumie nic o problemach miasta rodzinnego. Można powiedzieć Twoja wina - zamelduj się, gdzie mieszkasz i głosuj - i dokładnie tak działa to z mieszkaniem za granicą. Wiele osób u nas jak widać nie ma pojęcia o polityce ale tu mieszkają i nie mają możliwości gdzie indziej głosować.

      Usuń
    7. no włąśnie
      a ja dostarczam kase do kraju
      to może mogę chociaż wziąć udział w głosowaniu, gdzie ma stać krzesło do zawieszania firanek?

      Usuń
    8. to było do Star

      Anonimowy ( ech, nie wiem, czy ton sam, czy inny, nie mam siłufff)
      wg mnie to co piszesz ma sens
      i co ja piszę ma
      naprawdę dobrze się orientuję jak wygląda życie w Polsce
      mam prawo to głosuję
      tu nie głosuj e, bo się na lokalnych sprawach i partiach w ogóle nie znam

      Usuń
    9. Tak ten sam Rybeńko, zapomniałam się podpisać. Sorry ( jak to się w Polsce mówi:) ale nie mam siły do tego logowania w googlu, jak tam się zaloguje, to od razu wszyscy znajomi i nieznajomi wiedza co jak gdzie z kim i kiedy, a ja tego nie chcę. To tak jak z Twoim blogiem dla Ciebie. Generalnie wg mnie ci, którzy nie mieszkają, nie powinni głosować z wyjątkami niektórymi ( jak zwykle nic nie jest czarno białe :) ), bez względu czy wydają tu pieniądze czy nie. Posłuchaj Polonii z US, ( bez urazy tej Polonii w kubrakach itp. Star opisywała. Oni mają zawsze wizję jakiegoś wroga - jak nie Wałęsa, to "komuch" Komorowski, "pijak" Kwaśniewski itd. Nie wybierają kogoś, tylko przeciwko komuś, zresztą tak jak u nas młodzi teraz wybrali, którzy rządów Pisu nie pamiętają niestety, a w ich głowach przeważnie też hula wiatr. MR

      Usuń
    10. przesadzasz z tym googlem
      od Ciebie zależy, czy ktoś coś będzie wiedział
      mi ciągle udaje się zachować prywatność, na tyle, na ile chcę

      tak jak mówię, masz swoje racje

      a ja Ci coś powiem z jeszcze innej strony
      Ja nie czuję się polskiego pochodzenia
      ja czuję się Polką pełną gębą - i nikim innym nie umiałabym się chwilowo poczuć
      a skoro jestem Polką to chcę mieć swoje obywatelskie prawa, a nie jak skazańcy z ograniczonymi prawami
      to poczucie przynależności do kraju jest bardzo ważne
      nawet jak wiąże się z pewnymi wadami przy głosowaniu - toż Ojczyzna nie powinna zapominać swoich obywateli za granicami kraju

      Usuń
    11. W takim razie niezbyt kumam tego googla, nie przeczę. Ja wiem, że nie czujesz sie Lux np. :) ale znam też ludzi, którzy z wyższością wypowiadają się o Polsce, że wam to trzeba tego i temtego, bo wy to nie wiecie jak dzieci jesteście, komuna i te sprawy, co najdobitniej świadczy o tym, że w Polsce nie byli od daaawna. :) Nawet Star jak o polskiej służbie zdrowia czasem pisze to widać, że dawno nie była i zna z opowiadań :) Pozdrawiam MR

      Usuń
    12. I tu Rybcia uderzylas w zupelnie nowa strune.
      Ja sie o wiele bardziej czuje Amerykanka niz Polka. Teoretycznie rzecz biorac to tyle samo lat zycia przezylam w Polsce co i w Ameryce, ale raczej moje dorosle zycie jest bardziej amerykanskie niz polskie.
      Przeciez nawet jak uznamy, ze dziecko 10letnie jest swiadome swojej przynaleznosci obywatelskiej danego kraju, chociaz to chyba mocno na wyrost wziete, to i tak przezylam w Ameryce wiecej lat swiadomych niz w Polsce.
      Nie bede sie sprzeczac, ze Polska ksztaltowala moja osobowosc do pewnego czasu, ale teraz po 30 latach zycia w Ameryce, Ameryka jest blizsza mojemu sercu, umyslowi, emocjom itp. niz Polska.
      Niby dlaczego mialabym sie tego wypierac?
      Chyba tylko zeby to ladniej brzmialo w polskim srodowisku blogowym:))))

      Usuń
    13. MASZ RACJE W SPRAWIE TEJ NIEWIEDZY
      to smutne
      naturelmą mi się wydaje, ze wiem wystarczająco dużo, żeby mieć prawo się wtrącać

      o mnie dużo można się dowiedzieć z mojego bloga
      ale z googla w oderwaniu od bloga?
      watpie
      moje dzieci jak odkryły popularność mojego googlowego konta były w szoku, zamydliłam im czymś oczy, pewnie nie bardzo uwierzyły, ale nie trafiły na bloga:))

      Usuń
    14. Star, twoja sytuacja jest zupełnie inna
      ja zauważ, w niejednym kraju zyłam
      nie mam motywacji, żeby się na sto procent integrować, bo nie wiem, gdzie mnie jeszcze zycie poniesie
      Polska to mój Home, Heimat, Ojczyzna, korzenie, codzienność

      Usuń
    15. MR=> ja polska sluzbe zdrowia znam z blogow, te moje wypowiedzi to tylko na podstawie tego co pisza blogowicze zamieszkujacy w Polsce.
      Myslalam, ze to wystarczajace i wiarygodne zrodlo, bo przeciez niby dlaczego ktos mialby klamac i narzekac?
      Ja nie narzekam na amerykanska sluzbe zdrowia tylko dlatego, ze mam dobre ubezpieczenie, gdybym go nie miala to na pewno mialabym powody do narzekan.

      Usuń
    16. Polska to moje korzenie, moja Ojczyzna ale na pewno nie moj dom i codziennosc.Ja wybralam zupelnie swiadomie integracje bo tu mam dom , rodzine , prace ,przyjaciol.Nie moglam siedziec jedna pupa na dwoch krzeslach . Dla mnie to schozofrenia::)) Zbyt duzo widzialam wokol siebie ludzi kompletnie zniszczonych przez taka gimnastyke .Przy tym integracja nie odebrala mi poczucia przynaleznosci narodowej..

      Usuń
    17. Małgosiu, ja akurat nie widziałam takich zniszczeń
      za to widziałam ludzi co 3 lata zmieniających kraj zamieszkania ( moje dzieci miały kompleksy, że tylko w 3 mieszkały)
      i to jest inny typ nie integracji
      z akceptacja swojego obecnego kraju, ale z podtrzymywaniem więzi z Ojczyzną
      bo chce się do czegoś należeć, do miejsca, historii

      Usuń
    18. Twoje dzieci maja kompleks "globtrotera:"::))
      A co masz na mysli mowiac o podtrzymywaniu wiezi z Ojczyzna??Bo jesli kryterium maja byc czeste i dlugie pobyty to ja sie do tej kategorii nie zaliczam.::))

      Ryba nie bardzo rozumiem o co chodzi z ta checia nalezenia do miejsca i historii... Przeciez przez sam fakt urodzenia sie w Polsce naleze do jednego i do drugiej.

      Usuń
    19. Ja tez przez urodzenie naleze:))) Tyle, ze sie mnie nikt nie pytal gdzie chce sie urodzic, jak widac nie mialam na to zadnego wplywu.
      Teraz przynaleze do miejsca i kultury amerykanskiej z wlasnego swiadomego wyboru i dlatego to jest dla mnie wazniejsze.
      Zeby zostac obywatelka Ameryki musialam chociaz zdac egzamnin (naprawde durny) i zlozyc przysiege. a to juz jakis wysilek:)
      Zeby sie urodzic w Polsce nic mnie nie kosztowalo, ot mame tam akurat wziely bole porodowe bo tam mieszkala.
      Mojego wkladu nie ma w tej polskosci zadnego.

      Usuń
  4. Ja zatęskniłam za Polską podczas pobytu w Czarnogórze (blisko granicy z Albanią)po paru dniach z rozrzewnieniem myslalam o moim kraju...ta odmienność kulturowa,zresztą.pod każdym względem jakoś mnie męczyła,choć niezwykła przyroda. w tym rejonie,ciekawe wycieczki do malowniczych malych miescinek,to kiedy przekroczyliśmy granicę Pl,to poczułam się szcześliwa i o maly włos nie ucalowalam naszej polskiej ziemi :-)
    To taka namiastka...ale rozumiem tęsknotę za rodzinnym krajem.Nie rozumiem,jak ktoś moze brać pod uwagę sens,uczestniczenia w wyborach Polaków mieszkający za granicą,

    OdpowiedzUsuń
  5. Europa i świat chwalą rozwój Polski i pozytywnie wypowiadają się o tym co i ile zrobiono w czasach wolności. Zastanawiam, jak to jest, że skoro z daleka widać lepiej, nasi rodacy przeważnie głosują na partie opozycyjne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami wydaje mi się,że ludzie zapominają przez ile lat byliśmy za żelazną kurtyną,ile lat komuna blokowała rozwój kraju w prawie każdej dziedzinie.Przez te ponad 25 lat Polska zmieniła się nie do poznania,wiadomo,że nie jest idealnie,ale patrząc z boku Polska zmiana jest kolosalna...

      Usuń
    2. no właśnie, a Polonia głosuje na partię, która twierdzi, że tu są zgliszcza

      Usuń
    3. Olga,to jest przykre...moja Mama teź jest lekko rozgoryczona,ale nic na to nie mozemy poradzić...

      Usuń
    4. Wiem:-)możemy napić się Twojej kawki i uśmiechnąć sie

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. No wiec ten tego, szefowa się wkurzy. Znikąd ratunku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rybenko, ja nie glosuje, bo tak mi nakazuje moje sumienie, Niby czytam co w PL, niby sie orientuje, ale gdy jade i krewni i znajomi opowiadaja mi o niskich zarobkach i o ich problemach od ktorych, nawet czytajac codzinne wiadomosci, jestem jednak oderwana. Nie ma bata, nie wiem i nie czuje tego co ludzie mieszkajacy w PL. Gdy patrze na stara Polonie, ludzi, ktorzy jakby mogli to by pozostawili na stanowisku prezydenta dozywotnio Walese, a jakby sie dalo najlepiej Piulsudskiego. Oni tez sa przekonani, ze wiedza co dla Polski jest najlepsze. I czy ja faktycznie jestem od nich madrzejsza?
    Ale kazdy musi dzialac w zgodzie ze swoim sumieniem. Moze gdybym wiedziala, ze za pare lat wroce, moze gdybym nie miala tutaj obywatelstwa, i nie glosowala za sprawami ktore dotycza mnie tutaj. Ale wiedzac to co wiem, czuje, ze, jak to napisalam juz u Star, nie mam prawa wybierania koloru scian do pokoju w ktorym to ktos inny bedzie mieszkal. Rozumiem rozdraznienie ludzi mieszkajacych w PL, ze ludzie, ktorzy 20 lat w PL nie byli decyduja o ich zyciu.
    Ale nie mowie co ty masz robic, ty masz tam dom, dzieci, moze wrocisz na emeryture. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieustannie wielbię twą mądrość. Ale nie o tym. Rozumiem Rybeńkę, że tak czuje. Zgadzam się jednak z Klarką, że gdy ktoś dłuuuugo mieszka poza krajem, to jednak trochę inną perspektywę ma, i jak nie musi, to lepiej niech odpuści. Chyba że wraca, a to inna sprawa. Nie myślałam o tym nigdy, ale po wpisie Star zrobiło mi się bardzo przykro i takie relfeksjum mnie najszuo, mam nadzieję, że nie uraziłam.

      Usuń
    2. mnie nie urazila, ani trochem, albo ja taka ciemna, ze nie wiem kiedy ludzia mnie urazajom. ;))
      A czemu Basienko przykro?

      Usuń
    3. Basiu, zrobilo Ci sie przykro z powodu wycieczki Trupolewem?
      Tak sie domyslam, bo sama tego nie napisalas.
      Jesli tak to wyjasniam, ze moim zdaniem bylo to najglupsze posuniecie glowy panstwa w historii swiata i przynioslo skutki jakie przynioslo.
      Zaden normalny prezydent nie lata tym samym samolotem z vice prezydentem, nie mowiac juz o wpakowaniu calej smietanki panstwa i dowodztwa.
      To niestety jest fakt i bez wzgledu na to w jakie ten fakt ubrac slowa on faktem pozostaje.

      Usuń
    4. ja tylko przypomnę, że w Polsce NIE MA viceprezydenta...

      Usuń
    5. Ale jest premier, chociaz rozumiem, ze akurat tamten prezydent nie mogl za zadne skarby swiata siedziec w jednym samolocie z tamtym premierem i to nie ma nic wspolnego z bezpieczenstwem i odpowiedzialnoscia za kraj.

      Usuń
    6. to jest oczywista oczywistośc, takie nagromadzenie cennych dla Polski osób w jednym samolocie, do tego próba lądowania w warunkach, w któych ŻADEN cywilny samolot by nie lądował - skrajna nieodpowiedzialnośc I wiele osób powinno za to siedzieć

      Usuń
    7. w UK parę dni temu nawet maluśkie książęta wracały po chrzcie do domu różnymi samochodami :))

      Usuń
    8. w bardzo wielu korporacjach jest tego typu polityka!

      Usuń
  9. Jest demokracja, nikt Ci praw do głosowania nie odbiera. masz prawo decydować, na co pójdą moje podatki - na kolejny kościół czy może na szpital, masz prawo decydować, do jakiej szkoły będą chodzić nasze dzieci, kto i czego będzie je uczył, i nawet jak pewnego dnia rząd zdecyduje, by nasi synowie poszli na wojnę, masz prawo złożyć mi kondolencje w wypadku jego śmierci. Jest jeszcze coś takiego jak prawo moralne - jeśli się w domu rodzinnym bywa gościem to mieszkającej tam rodzinie raczej nie urządza się wnętrza według swojego gustu, nie każe malować ścian na zielono bo Ty wiesz, że zielony jest najładniejszy. Osoba, która tam mieszka cały czas może dobrze czuć się tylko w niebieskim ale to przecież Wasz wspólny rodzinny dom więc ma być zielony. I możesz też kazać powiesić firanki choć mieszkający tam mają alergię na kurz, ale Ty przywiozłaś firanki w prezencie, taki drobiazg jako wkład w dom, i mają wisieć. I nie da się ich ściągnąć w chwili, gdy znów wyjedziesz tylko trzeba z nimi żyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze
      ale ja akurat mam tak że za pół roku mogę mieszkać w tym domu rodzinnym. Mieszka tam większość mojej rodziny. Chcę mieć wpływ skoro mogę.
      Ale jakbym nie mogła to trudno

      wiesz bo to jest jeszcze tak że człowiek chce mieć przynależność narodową. Nie jestem zintegrowana z krajami w których przyszło mi mieszkać. Chce mieć istotne korzenie.

      Usuń
    2. Karka
      UE te firanki jako prezenty zwozi, maluje wszystkim mieszkania na zielono jak leci a jak nie to kary nakłada, zachowuje sie jak bogata ciocia co wszystko wie i też uważasz ze nie ma do tego prawa bo jest daleko?
      żyjemy w takim porządku i tyle, poza tym ile tej polonii za granicą popsuje wyniki jak w kraju z frekwencją na bakier.
      przestańmy obwiniać złą ciocie i sami zacznijmy upiększać mieszkanie. nasze dodam.

      Usuń
    3. tak jak pisze Lamia - żyjemy w takim porządku, to fakt... emigranci mają prawo głosować i póki co nikt im tego prawa nie zamierza odbierać, ale...
      ale ja też uważam, że ludzie, którzy postanowili swoje życie spędzić poza Polską powinni się wstrzymać od głosowania. Jak wrócą - proszę bardzo. Prawda jest taka, że wyniki wyborów dotkną bezpośrednio tych, którzy TUTAJ żyją, a nie tych którzy postanowili stąd wyjechać. Piszecie o Waszych bliskich pozostawionych w kraju - ale oni mają prawo do głosowania, nie musicie tego robić za nich, prawda?

      Usuń
    4. Mnie zawsze śmieszy ta "troska" o Polskę,kogoś,kto wyjechał 30 lat temu.
      Szczególnie widać to teraz po wyborach,odnoszę wrażenie ,że emigranci bardzo przeżywają "klęskę" naszych wyborów,ktore to w naszym odczuciu, żadną klęską nie są:)Odnoszę wrazenie,ze pełne jadu,cynizmu posty na temat naszej sytuacji sa wyrazem kompleksow,"pobożnych życzeń",aby nam nie było przypadkiem lepiej niż im:)))
      No cóż,świat bardzo się zmienia i potrafi być zaskakująco niesprawiedliwy...
      Bardzo mi się podoba postawa Loli - świadczy ona o jej zdrowym rozsądku,znalezieniu swojego miejsca na ziemi.Ale rozumiem też Rybkę - trochę"nietypową"emigrantkę.Generalnie - mądremu nawet emigracja nie zaszkodzi !:)))
      pozdrawiam wszystkich

      Usuń
    5. màdry emigrant jeszcze nikomu nie zaszkodził

      Usuń
    6. BA! Mądry człowiek jeszcze nikomu nie zaszkodził
      no, może, komus głupiemu :pp

      Usuń
    7. Dobrze prawisz Mia, jak glosuja to niech wracaja.
      Ja nie glosuje, bo wiem, ze nie wroce, a jak nie wroce to sama sobie to prawo odebralam, bo tak mi nakazuje moje sumienie.

      Usuń
  10. Miły wpis....i cenna odmiana pośród wszystkich emigrujących w te pędy przed reżimem opresji ze strony kleru itp :-)
    O ile pamiętam to Luxemburg ze wszystkich innych miejsc gdzie chwilowo mieszkałam był najfajniejszy głównie przez takie pomieszanie narodowości , czułam się tam jak obywatelka Europy po prostu a nie jak Polka hm w obcym kraju.
    A propos jeszcze wczorajszego "pykania" weź tu i spontanicznie działaj jak w TE dni chlop postanowil rozkręcać biznes z kolegą i jak już wraca to śpie..... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ; ppp
      przez sen tez można ;)

      Usuń
    2. Misia,w TE dni mój monsz akurat jest w pracy za granicą....szlag mnie trafia,ale ma mieć urlop,więc może coś sie zmieni.Kochana,nie mozemy sie poddawać:-) Moze nam "pyknie"w podobnym czasie?

      Usuń
    3. Może tak być co dwie moce to nie jedna :-) :-) :-)

      Usuń
    4. nie wiem, jak długo mieszkałaś w Lux, ale jak mniemam na pewno w okolicach Kirchbergu
      poza nim Luksemburg jest bardzo luksemburski, ale bardzo otwarty na inne narodowości, znaczy dopóki nie wejdzie się w srodek, np. edukację

      Usuń
    5. Mieszkalam u Francuzów w Leudelange , ale bywałam na co dzień tu i tam , mówie o takim aspekcie codziennego bycia : sklep , knajpa itp.... Np. w Belgii już gorzej się czułam wśród Flamandów.

      Usuń
    6. no co Ty?
      musze to przemyśleć, 6 lat we Flandrii w końcu mam za sobą

      duża część osób żyje w takim dziwnym międzynarodowym Matriksie luksemburskim, zwłaszcza tych związanych z UE.

      mi się bardzo dobrze mieszkało wśród Flamandów.
      ale mi się wszędzie dobrze mieszka:)

      Usuń
    7. No widzisz ... ja mieszkałam w Knock-Heist faktem jest że u burżujów takich ale poznałam mnóstwo ludzi z Brugii m in i jakoś nie mój klimat zupełnie no i nie rozumiałam ichniejszego jezyka tylko francuski. Może akurat w tym Luxemburgu i ludzie i klimat był wtedy sprzyjający w końcu dawno temu to było 99 rok :)

      Usuń
    8. a to teraz jest o wiele bardziej międzynarodowo w Luksie
      Polaków jest ze 4 razy więcej niż kiedyś
      i innych nacji też przybyło
      ja tam uważam, że obcokrajowcy w Lux maja jak w niebie, we Flandrii trochę gorzej jest teraz zwłaszcza pod względem językowym - w gminie można uzywac tylko języka gminy, urzędnikowi nie wolno inaczej, to bywa kłopotliwe.
      Ja mieszkałam bardzo blisko Brukseli, to też może jest inaczej,

      Usuń
    9. no możliwe że tak jest
      ale to fajowo że tak jest w Lux :) w razie czego dobrze wiedzieć hehe

      Usuń
    10. Ale oczywiście spotkasz pierdylion Polaków którzy będą narzekać.
      Nie słuchaj tego.
      Są tutaj bo im tu dobrze

      Usuń
    11. No tak widać to jakaś narodowa cecha to narzekanie...w sumie na to że zawsze może być lepiej i oni by to lepiej zawsze chcieli :)

      Usuń
    12. Moja znajoma mnie pocieszyla że inne nacje na emigracji też narzekają:)

      Usuń
    13. ludziskom nie dogodzisz takie niektóre som już :)

      Usuń
  11. Rybeńko, ty nie wyjechałaś do końca. Masz tu dom, spędzasz tu 3 miesiące w roku, jesteś na bieżąco. I w ogóle nie wyobrażam sobie, że ty nie mogłabyś głosować.
    Ale rzeczywiście ja też jestem przeciwna prawu głosu tym osobom, które nie były np. 30 lat w Polsce. Jakie oni mają prawo decydować o tym w jakiej rzeczywistości mamy żyć?
    Przed wyborami rozmawiałam z sąsiadką, która ma całą rodzinę w USA. Wyjechali w roku 70 z małymi dziećmi. Nie byli w Polsce 30 lat nawet na urlopie, ale wszyscy poszli na wybory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sollet - w zupełności się z Tobą zagadzam.
      jaka tam z naszej Rybci emigrantka, skoro co chwila bywa w kraju.
      nie wiem, ile lat wziąć pod uwagę, ale też bym się zastanowaiła, czy osoby od 10-20-30 lat przebywające poza granicami powinni decydować o moim losie?

      Usuń
    2. Tak Ryba akurat mieszka wręcz "za miedzą" jest z krajem związana fizycznie wręcz kwestia o prawie głosu zupełnie nie podlegająca dyskusji uważam...Ale ludzie lubiom godać :-)

      Usuń
    3. bo rybcia pomieszała dwie sytuacje- co innego emigranci na stałe, którzy już nie zamierzają tu nigdy wracać, a co innego emigracja czasowa
      ci pierwsi nie powinni miec prawa do głosowania

      Usuń
    4. ale ja nie chcę się deklarować!~
      nie powiem że chcę wrócić
      ani że nie chcę!
      chcę korzystać z prawa do mieszkania w różnych krajach jednocześnie

      Usuń
    5. Sluchajcie mamy prawo które reguluje kto może glosowac a kto nie. Ryba miesci się w tym prawie . Koniec kropka . A dyskusje kto powinien bardziej lub mniej w obrebie tego prawa.....ja nie zabieram glosu, nie czuje się upowazniona do tego żeby mowic kto ma większe lub mniejsze prawo do skorzystania z prawa ...

      Zamacilam ? :))))))) Yhyhyhyhy

      Usuń
    6. ale przecież podyskutować nie grzech... nikt nikogo nie osądza, wyraża tylko swoje zdanie...i to jest fajne :)

      Usuń
    7. O, za to cenie ten dziwny blog, ze można tu dyskutować i za łby się ludziska nie biorą:)

      Usuń
    8. no właśnie rybcia, Ty się nie deklarowałas, masz w PL dom, córka tu studiuje, nie zamknęłaś drzwi za sobą, ale np. Star, nie wraca do PL, głosuje u siebie i to jest ok, bo ona nsa sobie ogląda tylko w TV i tak naprawdę jej osobiście nic nie dotyka, co u nas rząd, parlament uchwali
      Miśka druga, a ja się czuję uprawniona do dyskutowania czy dane prawo jest słuszne wg mnie czy nie, bo o tym tez stanowi prawo- prawo do swobodnej wypowiedzi.Jeśli dany przepis jest niesłuszny to mozna go zmienić własnie poprzez dyskusję.

      Usuń
    9. to też prawda
      nie każde prawo jest dobre
      pamiętam, jak luka w prawie nakazywała mieć podpisany paszport bez względu na wiek posiadacza paszportu
      i na granicy miałam kłopot, ale pan widząc moja mine skapitulował, chyba mu się własna matka przypomniała, czy co? :))

      Usuń
    10. no i zawsze nawet najlepsze prawo może się komus nie spodobać
      szacunek do interlokutora i słuchanie to podstawa
      jeżeli się tylko w jedną wersję wierzy i nie chce zrozumie c drugiej strony to kapota

      Usuń
    11. Haha ja Was nawet w TV nie ogladam, bo do tego musialabym miec polska TV, a ona mnie za bardzo wnerwia, wiec nie mam i nie bede miala.
      Tak naprawde to moj jedyny zwiazek z Polska to blogi:))))
      I na podstawie tego mialabym glosowac???????????????
      Ja glosuje tu gdzie mieszkam, place podatki, gdzie moje dziecko chodzilo do szkoly, gdzie robie zakupy.,.. po prostu gdzie zyje codziennym zyciem.

      Usuń
    12. HA!
      Masz coś przeciwko poglądom z tego bloga??
      Byś może słusznie zagłosowała:))

      Star, chwalebna postawa i mądra decyzja ofkors!

      cieawam tak napradę, jaka to jest ta Blogowa Polska

      Usuń
    13. koty mają w paszporcie odcisk nosa, czy łapy, tak że jakiś odcisk małej stópki byłby nie od rzeczy ;))))

      Usuń
    14. urodom by nawet muk wygrać :))

      Usuń
    15. Star, jeśli Ty masz tylko wgląd w Polskę na podstawie blogów, to musisz odnosić wrażenie, że w Polsce żyje 99% kobiet i tylko 1 % facetów oraz, ze większość z nas to szafiarki i kucharki oraz gospodynie domowe ;PPP

      Usuń
    16. viki, piontka!
      ale zapomniałaś o chorych na raka :PPP

      Usuń
    17. Viki, ja sie domyslam (bo inteligentna jestem:)))) ze w Polsce jest troche wiecej facetow i nie wszystkie kobiety mieszaja tylko w garach:)))
      Ja zreszta tez lubie w garach pomieszac, moze to ten polski gen???

      Usuń
  12. i się pod tym podpisuję i bardzo szanuję
    dzień dobry

    OdpowiedzUsuń
  13. Uprzedzalam,ze mdleje
    Powiedziałam,ze miesiąc temu miałam pobierane na leżąco
    Ale nie...pinda wiedziała lepiej:|,no i ze nie ma miejsca
    Pamiętam tylko jak ktos mnie chwytal
    I znalazło sie miejsce na łóżko
    I jeszcze ktoras stwierdzila ze trzeba bylo mowic!
    Teraz leze w papierowej koszuli i czepku i czekam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musi pienknie wyglodasz:)))

      Usuń
    2. Jak mnie takie pindy do szału doprowadzaj....Misiu,wazne,ze juz po,teraz tylko odpoczywaj.
      :*

      Usuń
    3. a po co Ciebie czepek ? :)))

      Usuń
    4. Żebym nie zazucila lekarzowi warkocza na szyje jak scorupco zebrowsniemu,
      Operacja sie przesuwa,anestezjolog konsultuje z lekarzem jakie znieczulenie i czy zostane do jutra,bo to bardo bolesny zabieg.
      No go dopiero teraz sie wystraszylam,uciekać?

      Usuń
    5. a co właściwie dokładnie Ci zrobią?
      Nie uciekaj, w domu sprzątanie, prasowanie, gotwanie, też bolesne

      Usuń
    6. nie uciekaj
      MOCE ślemy :*

      Usuń
    7. Nie uciekaj! Ja uruchamiam wszystkie poklady mocy i zaklinam caly personel szpitalny-zabieg ma byc BEZBOLESNY!

      Usuń
    8. Misia - mocy dosyłam.
      selfie zrób w tem czepku.

      Usuń
    9. To siem popisalam swojom niewiedzom...myslalam,ze Ty juz po.To moce ślem i dobre myśli

      Usuń
    10. Miska w domu nie polezysz, wiec lez spokojnie ile sie da.

      Usuń
    11. Miśka, też miałam taki przypadek.... i na końcu jak słyszę: to czemu Pani nie mówiła??? to mnie to osłabia ostatecznie. Jak nie mówiłam, jak trąbiłam wszem i wobec?? no, ale trzeba słuchać, a nie zakładać, że pacjent to tak pieprzy trzy po trzy, a ona to przecież tak krew pobiera, że nie ma uja we wsi, żeby zemdleć :) Mnie musiały potem nieść do drugiego pokoju gdizem miały leżankę i wcale mi ich nie było żal :)

      Usuń
    12. Dalej ślem MOCE!
      Może pielęgniarki w innym języku nadajom niż Ty?

      Usuń
  14. Wiosenna panzanella

    4 kromki chleba na zakwasie porwij na kawałki, skrop oliwą, wyłóż na blaszkę wyściełaną folią aluminiową. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piecz, aż grzanki się zrumienią. 3 garści młodych mieszanych liści - rukoli, roszponki, musztardowca, mizuny, sałat, szpinaku (użyj tego, co masz) - umyj i osusz. Główki z 1 pęczka rzodkiewek umyj, pokrój w cienkie plasterki. 2 młode cebulki (biała i jasnozielona część) pokrój w plasterki. 4 gruntowe ogórki umyj, pokrój w plasterki. 50 g bundzu (możesz go zastąpić serem korycińskim) pokrój w plasterki. Na półmisku ułóż sałaty, dodaj pozostałe warzywa i wymieszaj. Dodaj ser i grzanki. W kubeczku wymieszaj 2 łyżki oliwy z solą, świeżo mielonym pieprzem i sokiem z cytryny. Polej sałatę sosem i wymieszaj.

    http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,17984563,Jedzenie_na_czasie__wiosenna_panzanella.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mniam!!
      tylko ogórkuf gruntowych mam wieczny brak

      Usuń
    2. co jeszcze coś o zdrowej diecie :)
      wczoraj widziałam w tv panią lat 105, obchodziła urodziny, w zdrowiu, dobrej formie i z planami na przyszłość (wyjazd do wnuczki do Stanów i na odpust do Lichenia)
      córka pytana o dietę mamy odparła:
      mama głównie je mięso,
      golonki, boczek, kiełbasy, kotlety,
      zup żadnych!!!!

      Usuń
    3. oczywiście na początku "to" a nie "co"

      Usuń
    4. :)))
      to jak moja babcia, 82 lata żyła

      Usuń
    5. Rybka, ale ogorki gruntowe to rosna jak zwariowane, mozesz sobie wsadzic sadzonki lub zasiac, ja sadze sadzonki i mam tyle ogorasow, ze cala dzielnica nie moze ich przejesc:)))
      W tym roku tylko nic nie robilismy, bo nie ma kto podlewac jak ja miedzy szpitalem i domem, a Wspanialy ze mna.

      Usuń
    6. niestety, w czasie żniw będę w Polsce, bo musze tam pomieszkać, żeby wiedzieć na kogo głosować;)

      Usuń
    7. moze na złość zusowi tyle żyje? :) :)

      Usuń
    8. A ja w czasie żniw:)) będę w Lux i myślę że też zostawię tam trochę kasy; jednak czy to mi daje prawo do decydowania o życiu codziennym rodowitego Luksemburczyka ? Pozdrawiam Piotr.

      Usuń
    9. jakbyś był Luksemburczykiem, urodził się tutaj, spędził ponad 30 lat, urodził dzieci, miał dom, rozumiał polityke to tak.
      aha, jeszcze mówić po luksembursku wypada

      Usuń
    10. ale jednak 10,20 lat temu wyjechał i to wszystko zostawił....

      Usuń
    11. większe prawa ma 18sto latek, który dopiero co zaczął rzeczywistość ogarniac? Nawet auta strach takiemu pożyczyć, a co dopiero pozwolić o losach całego narodu decydować:))

      SIE PODPISUJE!!!!!!

      Usuń
    12. Rybcia to nie ma wyjscia albo LUX-usy albo ogorki:))))))))))))

      Usuń
    13. TOĆ JAK POJADĘ na te żniwa to ogórków będę mac ile kconc!

      Usuń
    14. Ale w sprzedazy tez w Lux nie ma ogorkow gruntowych? u nas sa, ja kupuje tylko gruntowe lub te wezowe, zalezy do czego ogoras ma sluzyc:)))

      Usuń
  15. Nie wiem, czemu ludzie tak bardzo lubią pouczać. Mówić innym, co mogą, co powinni, a czego nie... W sumie to chyba męczące jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alez my tu nie mówimy o pouczaniu, ale o prawie do głosowania i o tym jakie to ma przełożenie na nasze życie

      Usuń
    2. Wiem, przecież chodzi mi o to, że ktoś niepotrzebnie chciał Rybcię pouczać, do czego ona ma prawo, a do czego nie, będąc emigrantką.
      Czy coś źle napisałam?

      Usuń
    3. Aniu, ale ty sama tez pouczasz co ludzie powinni robic, co komu moga mowic, a czego nie. ;)
      Wywiazala sie ciekawa dyskusja. Widac byla taka potrzeba w spoleczenstwie. Gdy ludzie maja rozne poglady to sie zdaza. ;)

      Usuń
    4. Nareszcie coś mondrego. Każdy ma sfoje sumienie i wie najlepiej dla siebie.

      Usuń
    5. Napisałam, nie przeczytawszy komentarzy, przepraszam.
      Jeśli gdzieś wyszło "pouczająco", to nie chciałam, przepraszam.

      Usuń
    6. Jakoś kiepsko się czuję...

      Usuń
    7. :(
      Zmęczenie czy jakas choroba?

      Usuń
    8. W wynikach mi wyszła za wysoka glukoza, muszę zrobić szczegółowe badania, jakoś mnie to rozbija.

      Usuń
  16. wybaczycie? przepraszam, ale rozpiera mnie duma i musze się pochwalić.
    Młoda zajęła 1 miejsce (max punktów) w Ogólnopolskim Konkursie z Jęz. Ang. "Olimpusek". Brało udział prawie 3 tyś. trzecioklasistów.
    będę miała tłumacza na zagranicznych wyjazdach. nie wymiga siem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WIELKIE GRATULACJE!!!
      to teraz czas najlepszy na wprowadzenie drugiego języka obcego;))

      Usuń
    2. SIE CHWALI , GRATULACJE JUHUUUU :-)

      Usuń
    3. Gratulacje i fanfary!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    4. gratulacje !!!

      Usuń
    5. Gratulacje Rudziaszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    6. dzięki.
      przyznaję - jako zwykłemu rodzicowi brakuje mi docenienia mojego dziecka ze strony szkoły, pani. przez te 3 lata nie usłyszałam żadnej pochwały.

      Usuń
    7. a przecież to kolejny konkurs, w którym Córa jest na podium!

      Usuń
    8. bo ludzie som zazdrosne:(

      Usuń
    9. Ruda gratuluję!!!!!
      Pierwsze miejsce w Olimpusku to jest coś! :)))))

      Usuń
    10. Ruda, nie pierwszy raz już Twoja córka wygrywa konkurs! :))
      Musi być mega zdolną dziewczynką
      Szkoda, że szkoła nie docenia
      A postawy wychowawczyni to już w ogóle nie rozumiem!

      Usuń
    11. źle się wyraziłam - szkoła docenia (w zeszłym roku Młoda dostała medal dla zdolnego ucznia), ale szkoła nie o wszystkim wie, bo pani nikogo nie informuje. więc przede wszystkim nie docenia pani. za wygrane w konkursach Młoda nie dostaje nawet ocen. a mnie też miło by byłoby usłyszeć: ale masz zdolną córę, gratuluję. ja na zebraniach chwalę dzieci, sama nie usłyszłam o swoim dziecku nic miłego.

      Usuń
    12. No, o tym konkursie to szkoła na pewno się dowie :))))
      Ruda, sorry ale beznadziejna ta pani!
      Ja się cieszę jak głupia jak moje dzieciaki w jakimś konkursie cos wygrają!
      A co dopiero mieć taki zdolny "egzemplarz" w klasie ;))



      Usuń
    13. U nas w szkole jest regulamin, który mówi wyraźnie co się dziecku należy po wygranym konkursie
      Niezbyt mi się on podoba, bo za bardzo wyśrubowane są wymagania, ale!
      Jest czysto, przejrzyście i nie ma możliwości żeby jakiś sukces dziecka zataić
      Wręcz przeciwnie- każdy n-l przechwała się swoimi dzieciakami, jeśli tylko ma taką mozliwość ;pp

      Usuń
    14. gdy Młoda w zeszłym roku wygrała konkurs z języka polskiego i trzeba było jechać do UM na wręczenie nagród przez prezydenta, pani podrzuciła ją komuś innemu i sama nie pojechała. nie zależało jej, mimo że i dla niej był przewidziany dyplom gratulacyjny.

      Usuń
    15. Dziwne....
      Pierwszy raz o czymś takim słyszę...

      Usuń
    16. na szczęście koleżnka od jęz. ang. zawsze podejdzie wyściska, pogratuluje, a i do mnie sms-a podeśle.

      Usuń
    17. I my Ci tu wszystkie gratulujemy bardzo zdolnej córki! :))
      Musicie miesiąc wytrzymać jeszcze z tą nieudana panią
      Może w czwartej klasie będzie lepsza?
      (U mojego F. jest na odwrót, w I-III pani była bardziej zaangażowana i oddana dzieciom)

      Usuń
    18. Młoda idzie do klasy sportowej. wychowawczyni bardzo zaangażowana, oddana i konsekwentna (co u sportowców ma znaczenie). kochany człowiek.

      Usuń
    19. Sportowo tez uzdolniona????
      To już przesada!!!! ;PPP

      Usuń
    20. prawda?
      jak żyć Melodyjko, jak żyć??

      Usuń
    21. Ruda, ale poleciala ta twoja mloda!! :)))
      gratulacje! :)

      Usuń
    22. Ciężko, Rybko, ciężko ;pp

      Usuń
    23. ale w sumie nikt nie obiecywał, że będzie łatwo:)

      Usuń
    24. Prawda :)
      I trzeba z tym żyć ;))

      Usuń
    25. niektórzy nawet na emigracji:)

      Usuń
    26. To niesamowity sukces!Gratulacje!

      Usuń
    27. Super i bratulacje! Ale duma musi Cię rozpierać :)))

      Usuń
  17. Gratulacje, Ruda dla Ciebie i córki. Wychowawczynię należałby zmienić chyba, bo ewidmą :) ma cos do Ciebie lub dziecka :) MR

    OdpowiedzUsuń
  18. Rudziaszku, gratuluję z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
  19. piekna dyskusja i nawet nikt sie nie obrazil! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie licząc mię, oczywiście? :pp

      Usuń
    2. Dzien dybry! :)

      gdzie? Nie bylo zadnych popularnych sformuowan na k. Widac, ze nie mieszkasz w Posce bo w razie obrazenia nie wiesz jak siem wyrazic. ;)

      Usuń
    3. po Tobie tez widać że nie mieszkasz w Polsce, bo nie rozumiesz, że jak ktoś ma inne zdanie, to wruk!!

      Usuń
    4. :PP
      dlatego tu zaglondam! Zeby sobie takie oczywistosi przypomniec! Mozna rzec, ze dzieki temu jestem na birzonco, a z ortografiom to czasami nawet wybiegam przed szerek. ;)

      Usuń
    5. Pod tym stfierdzeniem fajna dyskusja :)
      Lubiem słuchać opinii innych, bo siem łudze, że mi to horyzonty poszerza, takie samousprafiedliwienie.
      O ortografi nie wspomnem bo jusz do nowej przywykam :P

      Usuń
  20. Ryba obrazona
    pierszy ras w tym roku bendem mauosolic ogóry gruntowe
    Ruda- gratulujem :)
    ortografii tesz gratulujem, tak ogólnie... :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie obrazona tylko wrukfiona! czy ty tez wyemigrowalas? :P
      a ogory kupne czy domowe? ;)

      Usuń
    2. starych drzew siem nie przesadza :p
      w domu czymam koty, na ogurki brak miejsca :p

      Usuń
    3. ogórki na balkonie byś mogła :)

      Usuń