wtorek, 3 marca 2015

jestem kobietom złom

mam tu pewną znajomą
na pierwsze ma Beata, na drugie Rozczarowanie
Już dawno straciłam do niej zaufanie iwielką kiedys sympatie
od czasu do czasu wpada w tzw środowisko i zamąci
tak sie stało też ostatnio, zrobiła rzecz, po której ona sama obraziłaby się smiertelnie, ale ja i moja bliska koleżanka mamy z tego powodu ubaw, po prostu ten typ tak ma

ale
Okazało sie, że Beata R. PRZYTYŁA!! I to sporo!
Jeju, jak się ucieszyłyśmy :pppp







202 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry 😊

      Kawkę chętnie:)

      A śnieg sypie i sypie......:)))

      Usuń
    2. Aneczko coś się tym porom roku pomyliło :)
      Również kawusią się częstuje :)

      Usuń
  2. Mała rzecz, a cieszy! co? :PPP
    reh reh reh

    OdpowiedzUsuń
  3. A wytknelas jej chociaz te kilogramy? Bo jak nie, to taka zla do cna nie jestes. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wirdzialam się z nią bo mimo że mieszka przez płot moje progi za niskie

      Usuń
    2. Z NIA moze nie, ale JA na pewno widzialas. Trzeba juz z daleka krzyczec, ze ten dobrobyt po niej widac! :)))

      Usuń
    3. Z daleka tylko widziałam:(((
      Ale satysfakcję złej kobiety i tak mam ogromną:))
      A jaka motywacja do diety!

      Usuń
    4. Pantera dobrze gada...
      pani psycholog mi mówiła, że nie to co myślimy, a to co robimy nas definiuje
      więc jeśli za nią nie zawołałaś "te, przytyta" toś taka zła, jak ja miłosierna ;))

      Usuń
    5. cieszyć się czy martfić?

      Usuń
  4. ☺ jakaś miła wiadomość z rana

    OdpowiedzUsuń
  5. tesz Ciem ucieszem, tesz pszytyuam :p

    OdpowiedzUsuń
  6. ale to przecież dobrze jest być grubszym, grubego trudniej uprowadzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a chudego się nie opłaca ;)))

      Usuń
    2. Na grubego nie ma chętnego:)))
      Ania

      Usuń
    3. ważne tylko co w głowie I w sercu!!

      Usuń
    4. to ja nie wiem dzie sie mieszcze;P jak paczajom mi na dzup to muwiom że schuduam,jak niżej to że przytyłam;PP Ja ucinam,że się postarzauam;P
      nie zauważam u wredot czy przytyły czy schudły,jedyną satysfację czuję,jak ktoś kto ich bronił sam się sparzy...no nie potrafię wtedy nie cieszyć się

      Usuń
    5. taka mała cicha satysfacja, nie? :pp

      Usuń
  7. jakoś nie zazdroszczę jej. tez przytyłam...
    Futi.

    OdpowiedzUsuń
  8. sypie śnieg
    wielkie płatki
    ogród już zabielony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie raczej slonecznie

      Usuń
    2. u nas też rano padało to białe quuffno.
      potem deszcz. Dobrze, że zajęta jestem do szaleństwa to nie odczuwam negatywnych skutków :)

      Usuń
  9. Moce dla Miski:***

    OdpowiedzUsuń
  10. Moce dla Miski:***

    OdpowiedzUsuń
  11. jejku, pomyślałam, że Ty rybcia jesteś już taka stara, ze na złom idziesz , a tu takie miłe rozczarowanie ;PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że rozczarowanie? Jak my, baby. to lubimy:))).

      Usuń
    2. TO STARE SOM ZAWSZE ZUE??

      Usuń
    3. nie złe
      bliskie złomowania

      Usuń
    4. złomuje sie nie stare ale zepsute;)

      Usuń
    5. O matko,to mosze czas sobie jakiś pszytulny szrotplacyk poszukać...
      Michalina,od jakiego wieku sugerujesz to zuomowisko:p?

      Usuń
    6. Bo złom napisałaś, zamiast zuom. :))

      Usuń
    7. errata ma rację, piszesz, rybciu, z buendami, a potem się dziwisz, ze fariatka nie rozumie
      pisz po ludzku, to Cię nie pomylę z jakimś złomem, ;P
      chociaż tak się zastanawiając..... dużo masz metalowych plomb ?? ;P

      Usuń
    8. mauo zembuf to I metalowych plomb mauo :pp

      Usuń
  12. To chyba my, kobiety, wszystkie zue jesteśmy:)). Nic tak nie cieszy, jak widok nadliczbowych kilogramów koleżanki:).
    W zeszłym roku moja tak zwana przyjaciółka na mój widok wykrzyknęła w sklepie: ale przytyłaś! I od tej pory została "tak zwaną". Cóż stąd, że rację miała - 8 kilo to nie pikuś, trudno tego nie zauważyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak w czasie chemii tyłam po kilka miesiąc na tydzień to od moich bliskich słyszałam same miłe słoważe nieszczere, to inna sprawa :p

      Nigdy nikomu nie powiedziałabym z marszu, że przytył

      Usuń
    2. ale serio macie z tym problem? ja się nie czuję ani gorsza, ani brzydsza, po prostu przytyłam i wiem o tym, bardziej mi sprawia przykrość czyjś okrzyk, że jestem bezrobotna, tego się wstydzę

      Usuń
    3. nie mam problem ze swoim wyglądem
      ale nie podobałłoby mi sie, jak ktoś na mój widok by wykrzyknął, o, jaka gruba, czy oo, jakie ma brzydkie buty itp.
      wolę inne oznaki zainteresowania

      Usuń
    4. Klarka ,jesteś jakąś szczęściarą, albo wybrykiem natury :) :)

      Usuń
    5. aLusia to i ja tesz! Jasne wolę się w rozmiarze 36 niż 46 ale nawet w tym dużym nie czuję się gorsza lub brzydsza-tylko większa i jest mi ciężej:P
      Przecież "pod spodem" jestem nadal zgrabna laska,tylko chwilowo tego nie widać.No a jestem jaka jestem,niezależnie od wagi:)

      Usuń
  13. ku wyjaśnieniu
    dobrem ludziom kiluf nie liczę
    ale przemondrzałym zapatrzonym w siebie egoisktom, któe zawesze podkerślajom, że som najbardziej zadbane na śfiecie - liczę każdom wpadkie

    jestem kobietom oceniajoncom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamyśliłam się.....chyba nie rozumiem;może jestem jakaś "wybrakowana" jednak( a łudziłam się,że nie)
      ...bo albo mam tyle szczęścia w życiu,że nikt nie zrobił mi Takiej krzywdy,żebym cieszyła się z jego "nieszczęścia" albo żadna ze mnie kobieta,bo w ogóle nie kumam,że taki fakt może być powodem do jakichkolwiek emocji(moich)
      I po raz pierwszy w życiu(poniekąd długim już) dotarło do mnie,że pewnie często bywałam powodem uciechy żeńskiego towarzystwa...Ale to chyba dobrze o mnie świadczy,skoro dawałam radość:PP
      Moje potężne utycia(ok 25kg) spowodowane były do tej pory raczej smutnymi okolicznościami:utratą dziecka,chorobą Mamy...taki sposób radzenia sobie z "nieradzeniem"
      Tylko teraz/po raz pierwszy/ tak bez przyczyny się zdarzyło:PP

      Ale jak chudnę,to ja się cieszę...a inni? No Monsz tesz;)

      Usuń
    2. Nie tu siem miauo podpionć:p
      ..ale to nie moja godzina;po 16tej zaczynam normalnie funkcjonować;idę na śniadanie:)

      Usuń
    3. Ajduś :***

      Z prawdziwego nieszczęścia nigdy bym się nie cieszyła
      Beatka tyje nie z choroby
      wszystko w jej zyciu dobrze sie układa, I super!
      Naprawdę dobrze jej zycze
      ale żeby się na nią nie złościć za jawne przejawy braku szacunku to się z niej lekko podsmiewam'zamieniam złośc na złośliwośc
      chyba mniej szkodzi?

      Usuń
    4. Ani chwilę tak nie pomyślałam:)
      ale jak tyłam,to raczej oprócz najbliższych nikt nie znał powodu(o ciąży wiedzieli tylko moi Rodzice,no i Monsz ofkors). Tydzien po dostałam nowy wypasiony samochód(był zamówiony parę miesięcy wcześniej)...z pozoru wszystko "się dobrze układało";a jednak nie.
      A do swojej wagi wracałam po roku-dwóch.

      Usuń
    5. pewnie, że nie wiem wszystkiego
      I sie nie dowiem
      taka tajemnicza znajoma mi sie trafiła
      ale jakoś że wątpię, ze to coś poważnego, szpiedzy donosza, ze wszystko ok:)

      Usuń
  14. Śnieg? A ja myślałam, że jakiś ptaszek na dachu zrobił PUFFF i że strzępki piórek się sypią raz na jakiś czas. U mnie nie pada ino jeno wiater wieje:P
    Oj Ryba nie umiałabyś ukryć uśmiechu na mój widok, bom zacnie tłusta:)
    Miłego dnia:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MP, nie o to chodzi, jak kto wygląda
      Ja chudzielcem nie jestem
      ale chodzi o to, jak ktos inny traktuje innych ludzi
      jak ktoś mnie słabo, to mi się wzrok wyostrza

      Usuń
    2. Przecież żartuję:) Zrozumiałam

      Usuń
    3. to tai typ, ze jakby schudła to bym się cieszyłą, że ma więcej zmarszczek :PP
      uff, to dobrze
      bo ja sympatii do ludzi nie ważę:)

      Usuń
  15. W szczególności paskudny charakter wychodzi z ludzi na starość. Od razu widać do którego warto się odezwać, a których omijać szerokim łukiem.

    Ale jest również magiczny typ człowieka, który jest dla wszystkich strasznie miły, ciągle się uśmiecha, wydaję się być pomocnym i uczynnym, wypytuje się o twoje sprawy, dzieli się radami i ciągle mówi o swoich bystrych uwagach na temat życia, jedzenia, związków, wszystko mu się podoba, rozwiązuje swoje problemy angażując w to wszystkich swoich znajomych bliższych i dalszych i nie potrafi być krytyczny wobec innych i szczery. Takich ludzi nie znoszę, jak widzę po paru dniach znajomości, że osoba jest tak strasznie(nie mam pojęcia jak to określić ale już nie jednokrotnie się przejechałam na takiej znajomości), wiem, że może w pewnym momencie się na mnie wypiąć z powodów o których ci nie powie, tylko rozważy to z innymi znajomymi. Jedna osoba, która rozwiązuje swoje problemy na forum często wspólnych znajomych, a później rozwiąże też twoje. A jak ma jakiś problem omawia go z osobą odważną i ją wysyła po to żeby ci oznajmiła, że ta spódnica nie pasuje do tych butów.
    ano nimka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nieszcerości najbardziej ze wszystkiego nie lubię
      bo sama jestem jaka jestem
      nie umiem kłąmać I duawać, że kogoś lubię a potem z byle powodu pokazać plecy

      Usuń
    2. Ja mam bardzo ładne plecy i chętnie je pokazuje gnidom, po tym jak już im wygarnę:) Powietrze jest wtedy czyste jak po burzy.

      Usuń
  16. na mnie fałsz działa jak płachta na byka. równiez takie słodkopierdzace zainteresowanie mną i moim życiem.
    za to bardzo mnie cieszy wsparcie ludzi których lubię i którzy potrafią szczerze mówić co myślą.
    i staram sie tez byc szczera w tych relacjach.
    mimo że szorstka ponoć..:D
    to ja Futi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. umię być słodkopierdzonca wienc siem zlenkuam :pp

      Usuń
    2. a nie ja??
      przeca ja każdemu chce nieba przychilic
      nawet grubemu :pp

      Usuń
    3. Futrzaki chyba z definicji nie mogą być szorstkie ;)

      Usuń
    4. a bobry?
      a jeżozwierze?

      Usuń
    5. No, to już się czuję bezpieczna:))

      Usuń
    6. dziewczyny no ja was kocham przecie!
      Futi bóbr.

      Usuń
    7. I kto tu jest suotkopierdzoncy, hę??

      Usuń
    8. dobra, ostatni raz mówię wam to!

      Usuń
    9. czemu jakoś też jej nie wierzę?? ;))

      Usuń
    10. boś z natury niewierzonca?
      ;))

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Ania Ty jesteś ostatniam w stosunku do której umiałabym być złosliwa, nie bojaj!

      Usuń
    2. Nawet mimo nadwagi ? :)))

      Usuń
    3. Ale schudłam sześć kilo ostatnio :)

      Usuń
    4. I gdzie tu nadwaga!?
      Schudłoby się, schudło. Szczególnie tu i ówdzie:)). No, już zwłaszcza ówdzie.

      Usuń
    5. nadwaga z moja złośliwościa nie ma nic wspólnego:)

      Usuń
  18. jestes zuom kobietom!
    ja najbardziej w zyciu przytylam gdy przyjechauam do Stanow. Minnesocka zima wiec ruch na swiezym powietrzu ograniczony do podejscia do samochodu, chyba to byl szok dla organizmu i rach ciach poszlo. I sporo poszlo w cycki. jak mi mama zdjecia skometowala, ze cycki mam jak ciocia Milena to myslalam, ze sie na biustonoszu powiesze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad tym właśnie najbardziej boleję:)).

      Usuń
    2. Jak ja bym miała się na staniku powiesić, to bym się musiała zastanowić, czy mnie biedaczek utrzyma:P

      Usuń
    3. :))
      jak biust cioci Mileny utrzyma to kazdego utrzyma. :P

      Usuń
    4. ciekawe, ja też miałam taką mega biuściastą ciocię o oryginalnym imieniu Otylia... obwód w biuście to chyba miała większy niż wzrost, bo niziołka była, może z metr pięćdziesiąt :) Uważam jednak, że był jej potrzebny taki duzy, żeby pomiescić ogrooomne serce :) :)

      Usuń
    5. oooo
      jakie to ładne wspomnienie:)

      Usuń
    6. bo to ładna ciocia była. znaczy wewnętrznie. Bardzo mi jej brakuje od pięciu lat.... choć teraz to by już po 90 była, gdyby żyła...

      Usuń
    7. może gupoty by gadała I zepsuła wrażenie

      Usuń
    8. raczej spotęgowała dobre :) jej matka dozyła 99 lat, pamiętam ją głównie jak juz miała sklerozę straszną... boszzzz... uwielbialismy ją :) nikt nas tak nie potrafił rozbawić jak prababcia :) :) i te jej rozmowy z Suzinem, z którym pijała herbatkę :) :)

      Usuń
  19. tak serio, to jak mam tak jak Ajda
    ludzi, którzy mi źle życzyli pozbywałam się migusiem, a jak się nie dało, to trzymałam na duży dystans i przestawałam się nimi interesować, ani mnie ziębili ani grzali,
    nie obchodziło mnie wcale czy tyją, czy chudną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga częściowo mam podobnie, to znaczy tych źle życzących pozbywam się (unikam)
      Z tym że nie jest mi to obojętne i raczej jednak ziębi niż grzeje...

      Usuń
    2. Uff,Olguś i Melu
      cauy czas myślem czemu nic nie kumam z tego posta,ani wielu kometaszy.
      Nie pojmujem tej radości;że to mosze faktycznie tylko zuomowisko jusz mi zostauo:P
      No ni ....nie rosumiem;) Jak kogoś nie lubiem,to go wykreślam,nie spotykam siem ,nie interesujem ,nie dofiadujem co u niego-nie istnieje dla mnie.
      A jak s rodziny i siem nie da niefidzieć,to udajem że nie fidzem-mosze niezbyt grzecznie,ale s dystansem i chuodno traktujem.

      Usuń
    3. a ja siem pośmiewuję:p

      Usuń
    4. też się cieszę, że nie jestem w tym sama :)))

      Usuń
    5. Rybka, już Ci rano pisałam-bo Ty zła kobieta jesteś :PPP
      Aida- ja też wykreślam, ale...

      Usuń
    6. przecież sama o sobie to napisałam :pp

      Usuń
    7. Rzeczywiście. Chyba nie czytam ze zrozumieniem :PPP

      Usuń
    8. ja bes ale....mam w doopie(a jak akurat doopa dusza to siem duszo mieści,jak malutka to mi zwisa:P)

      Usuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. ale siem fszystkie rospuściuy s usuwaniem ! :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? uczom sie od najlepszych! ;)


      Jak tam Fifunia? :)

      Usuń
    2. ale żadna tak pienknie jak Gagunia siem nie usuwa:**

      Usuń
    3. Fifunia to chiba skorpionica, bo ma charakterek... :P

      Usuń
    4. najpierw komentarz zniknął, potem okazało się, że jest dwa razy, to musiałam usunąć
      tak prozaicznie, nic pięknego
      pięknie to tylko Bliźniaczka, prawdę mówisz Rybko :)

      Usuń
    5. to trafił sfuj na sfego :p

      Usuń
  22. swoja drogą to baardzoo ciekawe, że więkoszść z was nie może sie powstrzymać od komentowania spraw wagi, a jestem więcwj niż pewna że umiecie czytać ze zrozumieniem :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my, ze zrozumieniem?
      dobre!! :P

      Usuń
    2. tylko takie gooopie udajecie !

      Usuń
    3. my nawet udawac nie musimy!! ;))

      Usuń
    4. a właśnie że tylko udajecie!
      Jak czeba, to każda byszczy yntelygencjom jak sklep Svarovskiego !

      Usuń
    5. Rybeńko bo sprawa wagi jest sprawą dużej wagi :PPP

      Usuń
    6. Pszeciesz tutaj siem nie na temat postuf pisze:P

      Usuń
    7. no, a czasem by sie chciało komcie f temacie poczytać :pp

      Usuń
    8. czasem siem mosze zdarzy

      Usuń
    9. Rybka to się zastanów, tak czy siak :P
      Bo pierwsze co mi utkwiło jak zaczęłam Was czytać, to to że
      tu się nie pisze na temat zapodany w poscie :PP

      Usuń
    10. ale jednak czasem wypada ;PP

      Usuń
    11. Olga dyplomatycznie serwuje kawę na poczatek :pp

      Usuń
  23. czy to ta somsiatka co ma syna w wieku A?
    Jak kcesz to wykasuj za fscipstfo. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieeee, ona nie dość że gruba to jeszcze stara :ppp

      Usuń
    2. No masz,jeszcze stare atakuje:P

      Usuń
    3. czekałam na reakcję dłuuugooo :pp

      Usuń
    4. no właśnie!!! ;))))

      Usuń
    5. hehehe :) lepiej się nie mogło złożyć :)
      ja tez miałam taką rzekomą przyjaciółke, już kiedyś o niej pisałam. Kiedyś była gruba i jak schudła, to u każdego każdy gram widziała, czego nie omieszkała nigdy nie wspomnieć :) dizewczyny, które z nią mieszkały już bały przy niej jeść,bo każdy posiłek był okraszony komentarzami. Jak się spotkałysmy swego czasu po latach i się okazało, że utyła, a ja nie, to też to musiała skomentować, mianowicie , że ja pozostałam szczupła, bo nie mam dzieci.... oczywiście bez zastanowienia, że moze to moja zyciowa tragedia i mi robi przykrość.... i że mam szpanerski samochód - no bo przecież oczywiste, nie mam dzieci. No i wtedy tak nad nią pokiwałam wewnętrznie głową i sobie pomyslałam, że chbya się więcej nie zobaczymy....

      Usuń
    6. Bosz nie fiem,czy jusz do starych naleszem;ale jeśli nafet nie,to jusz niedugo pefnie.
      Michalina nie odpisaua od kiedy to zuomofisko

      Usuń
    7. Aż mną zatrzęsło!!!!
      Dawaj adresa!!

      Usuń
    8. Ajda, jeszcze nie! :))))

      Usuń
    9. Ajda, jak się konserwuje porządnie i serwisy kontrolne odbywa, to można długo pociągnąć bez złomowiska :)

      Usuń
    10. Ajda, coś ty taka dociekliwa?!
      odpowiedź - od kiedyś
      ;)

      Usuń
    11. aLusia- Ty jesteś Anioł, nie człowiek !!!
      jak Ty to tak wewnętrznie tą główką kiwałaś ??
      trzeba było na jej główkę całkiem niechcący wylać kawkę i poprawić deserem

      Usuń
  24. to piszem na temat, bo trochem rozumiem ;))
    w sumie mam tak jak Olga, Ajda i Mela, ze jak mnie ktos irytuje to go wyrzucam z mojego filmu o moim zyciu i siem nie oglondam, ale troche rozumiem co rybenka pisze. Znalam w mlodosci najbardziej nadentom dziefczynem w calym miescie, byla pozniej chyba 3-ciom wice miss co jeszcze bardziej jom nadeuo, zgrabna, ladna, ale wredna jak naprawdem malo kto. I nie szukalam jej przecie, ale jak przypadkiem spotkalam, i zobaczylam, ze to na czym cale sfoje nadencie opierala, ten caly tak zwany urok, pszepadu to no niby bylo mi to obojentne, ale z drugiej tak nie do konca. ;)
    no, to mamy dwie zue kobiety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!
      Dzięki Lola
      to takie drobniutkie słabości
      każden ma jakieś
      te co tak ns nie rozumniejom też :pp

      Usuń
    2. Lola
      Zdaje się że ja piszę niewyraźnie, bo mnie tu nikt nie rozumie :PPP

      Usuń
    3. a co? ze czesciowo? ;PP

      Usuń
    4. Że częściowo ;)
      Ale! Ale! Dzisiaj w szkole taka była czytanka:

      Ala ma 2 lale
      Te lale to Lola i Mela.
      Parsknęłam śmiechem jak to zobaczyłam :DDDD

      Usuń
    5. No raczej każdy coś ma,bo chyba nie jest to anielski blog i same anioły skszydlate tutaj nie piszom:P

      Usuń
    6. dobre!! :))) a ze lale to wiadomo. :P
      u mojej mlodszej w klasie jest sfinka morska Lola!

      a zdradz w jakim wieku som tfoje dziecka. Czy tez ta czytanka bo jestes nauczycielkom? (rybenka notujesz? robien wywiad :PP)

      Usuń
    7. to Ty dopiero chodzisz do szkoły I uczysz się czytać??????

      Usuń
    8. Lola!
      Trzeba było siem nie zdradzać!!!

      Usuń
    9. Taa, że lale to wiadomo :P
      Żadna tam świnka morska ;)
      Osobiste dziecko jedno mam, jedenastoletnie :)
      Ale w szkole dwadzieścia pięć sztuk posiadam :)
      Proszę nie notować :P

      Usuń
    10. Ruda, końkurencja nadchodzi!

      Usuń
    11. a osobiste to kuopiec czy dziefczynka?

      to musisz uwazac, zeby ci siem ortografia nie udzieliua. ;))

      Usuń
    12. Lola jesteś ciekawska! :PPP
      Na ortografię staram się uważać :P
      Zresztą tablet mnie poprawia :PPP
      Ale przyznaj, że czytanka zaskakująca!
      Szukałam innych Waszych imion, ale autor zna tylko Lolę i Melę

      Usuń
    13. przecież Mela już dawno pisała, że w szkole uczy :)))

      a słabości każdy ma, to chyba jasne!

      Usuń
    14. Olga rację ma
      I umie ze zrozumieniem czytać
      Brawo Olga!:DDD

      Usuń
    15. za moich czasow byla Ala i Ela
      i Romek i Mirek i raki mokre i tatarak mokry :)

      nie ciekafska tylko fscipska
      jak ludzia jadom pociongiem to o takie rzeczy pytajom
      potem jedzom jajka na tfardo

      Usuń
    16. w różnych sytuacjach życiowych wspomnienia tego, co tu beukoczemy doprowadzało chyba każdą z nas do chichrania :))
      mnie najczęściej w poczekalni do lekarza!
      Luszka, nie zapomnę tego do śmierci :*

      Usuń
    17. Olga masz zmysł detektywa ;)
      Lola, teraz to takie dziwne te imiona, no sama powiedz- Lola? Mela?
      Chciałabyś, żeby Cię ktoś tak nazywał?:PPPP

      Usuń
    18. ja powyżej śmieję się z jaj na twardo, nie z imienia

      Usuń
    19. każdy tak
      każda nie
      ;)

      Usuń
    20. zanim Fifka zostaua Fifkom to trafiuam na stronkem z psimi imionami i na L byua Lamia, Lola, Luśka i Lusza :p

      Usuń
    21. a może jajkom jest teraz smutno? Hę??

      Usuń
    22. to bylo do Olgi o słabościach

      Usuń
    23. ja nie rozumię, co Lola tak siem czepia tych jajek na tfardo! myslem, ze duzo gorzej by byuo, gdyby byuy na mientko :))

      Usuń
    24. :)) na mietko ponoc sdrofsze na kolesterol. ;)
      moja mama zafsze nie pamientala kiedy nastawila, a ze czas jej chyba wolno lecial to ciongle byly na miekko. a ja kciauam na tfardo!

      Usuń
    25. Lola, ostatnia teoria naukowa mówi, że jajka można jeść śmiało, nie wpływają na poziom cholesterolu wcale a wcale :))

      Usuń
    26. ja wyczytauam, ze kawa nie ma wpuywu na ciśnienie prawie wcale a wcale :)

      Usuń
    27. te teorie żywieniowe strasznie często sie zmieniają:/

      Usuń
    28. ostatnio piszą, że kawa jest bardzo zdrowa, zabezpiecza przed różnymi chorobami, przed rakiem też!

      Usuń
    29. pszes ponad 3 miesionce za mauo kawy piuam i miauam raka pszes 5 dni :p jedna ekspresowa wizyta u gina mie wyleczyua :p

      Usuń
    30. choć ty z kamieniem do dna ić!

      Usuń
    31. bo lekarz jest dobry na wszystko :)))

      Usuń
    32. pod warunkiem, ze jest dobry

      Usuń
  25. myslem, ze podsumowujonc, moszna miec satysfakcjem, ze moszna komus uczec nosa
    ale gdyby jej siem naprawdem stauo cos powasznego- Rybka piersza poleciauaby s pomocom :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzień dobry,ja jestem bardzo zua kobieta....
    ściskam Was Fariatki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe :) margo, ileż my mamy ze soba wspólnego :)

      Usuń
    2. takie tu sinusoidy obecności obserwujemy
      ale nie zapominamy!
      cierliwie czekamy

      Usuń
  27. aa, o Fariatkowej ortografji :D
    piszem se ja pismo w pracy (a siem piilnuujem!) i napisauam "poniewaSZ" od razu siem kapneuam , uśmiechneuam zwyciensko pod nosem i poprawiuam na RZ :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I do druku nie pojszuo??
      żal:(

      Usuń
    2. no bo SZ wymienia się na RZ! :p

      Usuń
    3. poniewaŻ drugi raz siem poprawiuam to nie pojszuo :p

      Usuń
    4. ty musisz Lucha poprosic aby ci dali paniom (albo pana) od korekty
      kazdy prawdziwy pisasz ma
      to i tobie sie nalezy!

      Usuń
    5. taniej włączyć słownik ;))

      Usuń
    6. ale kto by na Luszce oszczedzal! ;))

      Usuń
    7. ja! :p nie lubiem suownika, bo używam dużo nazw wuasnych
      kiedyś siem zapentliuam przy Alei Armii Krajowej- nie moguam siem tych i doliczyć :)

      Usuń
    8. :)))
      jest nowy post!
      a ja piszę 200

      Usuń