psychopata, ponoć mały mnię natchnął
ta sama rzecz, czy mała, czy duża może świadczyć o różnych rzeczach
śniadanie podane do łóżka mężowi czy żonie zarówno można zinterpretować jako służalczość jak objaw miłości
intencje są szalenie istotne
uwielbiam robić drobne przyjemności mojemu mężowi
on też cudnie mnie zaskakuje
mam wrażenie, że te drobiazgi rosną w wielką siłę
mam wrażenie, że teraz młodzi ludzie tak bardzo walczą o równouprawnienie, że zapominaja, że sprawiedliwie nie znaczy po równo
a kochać to dawać
TO TEŻ DROBIAZG KLIK
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Dzie dobry:)))
UsuńPyszna kafa ;)
a Olga kawe daje
Usuńdzień dobry w mroźny poranek:)
Usuńjak się czujesz Margo?
dziś moce dla Carpe,będziemy świętować:))))
Basiu, już się doczekać nie mogę na te Szczęścia u Carpe :)
Usuńja już spać nie mogłam:))
Usuńno to czekamy na wieści :))
UsuńCzekamy, czekamy:)
Usuńczekamy a ja znów na brak czasu przez ten projekt nie mam ani czasu ani sił na nic, i na to wygląda że nawet dostępu do internetu mieć nie będę :(
UsuńCzy ja mogę prosić Margo albo Gagunię o sms-a w sprawie Carpe po 18 powinnam byś już w domu albo dopiero być w domu pozdrawiam :)
ja aż cała sie czense w środku!!
Usuńtylko czy dziś dojdą wieści:(
UsuńkaFa też może być ;)) KLIK
Usuńliczę na Lamię że dojdą!!
Usuńjuż 11!!!
Usuńtrzymamy :))
Czy przybyło ludności :p
Usuńjutro an3czka!!
UsuńŻycie składa się z drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńważne gdy obie strony rozumieją, co to równość i partnerstwo
i gdy obojgu jednakowo zależy na tym, co w związku istotne,
gdy nie ma pogardy, chęci poniżenia, dominacji
kiedy dwie osoby się kochają, ale także gdy się lubią i przyjaźnią
ja dziś szczelam focha,nie na Rybcie a na posta,i się nie wypowiem...
UsuńBasia
Usuńnie wiem o co cho ale ma pewno o drobiazg; p
nie bendem siem nakrencać,o...
UsuńBasiu, przecie nie chodzi o tem butelkie ostatniej nalefki????
UsuńWzruszajace i prawdziwe to Twoje natchnienie :)))
OdpowiedzUsuńNa Przystani Basia pieknie z Toba koresponduje dzisiaj :)))
Oooo
Usuńto sobie zajrzę:)
Rybenka zgadzam sie pod warunkiem ze nie bedzie to z tych intencji, ktore mimo wszystko, ze dobre to jednak wynikaja z "nizszej" pozycji w hierarchi a niestety natknelam sie na pare ktora owszem mloda (po 30) a jej pragnienia kropka w kropke jego... nie wierze w taki zbieg okolicznosci.
OdpowiedzUsuńWyobrazilam sobie że mój mąż pragnie kolejnej mojej torebki: :pp
Usuń:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Usuńa ja jak niom obrywa
a może on też lubi torebki?jak niektórzy panowie sukienki;p
Usuńale monż rybeńki jeno pomarzyć może hehe
Usuńmyślisz,że do niego jest taka chitra jak do nas,hę?;p
Usuńjeszcze chitrzejsza
Usuńmoże i jacyś faceci lubiom sukienki
Usuńja to się już z tego cieszę, że on odróżnia torebkę od śmieci!
i raczej nie wyrzuca :PP
A mój M. ma wyjątkową słabość do torebek właśnie... U ma ich zdecydowanie więcej ode mnie a ciągle powtarza, że jeszcze nie ma tej właściwej:)) Co prawda gabaryty tych torebek ciut inne, ale zawsze:))
UsuńSollet!!
UsuńMój tez ma słąbość do toreb podróżnych!
Mamy zestaw różniących się milimetrami, a ciągle tej włąściwej nie znalazł:PPP
Rreńko, niby takie proste, oczywiste, a takie trudne do zastosowania w życiu...
OdpowiedzUsuńMiała do mnie pisać?
UsuńNapisała właśnie:). Dziękuję.
Usuńjeszcze jedno wstawanie i będzie śniadanie... w łożku :)
OdpowiedzUsuńi jak tu nie marzyć o weekendzie? ostr
Widzę że prawie dostałam od ciebie snapa:pp
Usuńkurka...coś przez mgłę pamiętam :P
UsuńJa tak jakoś mam, że im jestem starsza tym mniej chcę równouprawnienia, co nie oznacza rezygnacji ze swoich marzeń:)
OdpowiedzUsuńNajfajniej jak sprawy domowe dzielą się po równo w sposób naturalny. Wg czasu i umiejętności i lubienia. Wiadomo że to utopia.
UsuńJa nie mam problemu ze zmienianiem żarówek.A mój mąż lubi czasem gotować
mój oszczędny w słowa i emocje brat wygłosił cały pean na moją cześć gdy zobaczył mnie przy tak prozaicznym zajęciu jak czyszczenie filtra w pralce:D
Usuńa ja lubię radzić sobie sama,lepsze to niż prosić się pierdylion razy
Basia o! o! o!
UsuńBasia wczoraj też czyściłam filtr z pralki, bo stanęła w trakcie prania, doczytałam, że może filtr zapchany czymś,a tu patrzę czyściutko,a praleczka ani rusz :p
Usuńszkoda,ze to nie filtr:/
UsuńSzkoda, szkoda prawdopodobnie pompka,oby nie jeszcze co innego :p
UsuńRobimy z Młodą straszne i śmieszne dynie do szkoły:)))
oby ich nikt po drodze nie poświęcił :PP
UsuńŁoj matko i córko :p
UsuńKsiądz jest w szkole, ale nie ma nic przeciwko:)
witam czwartkowo :)
OdpowiedzUsuńczy to nie jest dziwne,że u tych co na 1 miejscu codziennie przybywa głosów ok. tysiąca a u na sti i pare??????
Alu, mnie to bardzo dziwi :(
Usuńale głosuję systematycznie i cierpliwie
Olga,ode mnie tez codziennie idzie 9 głosów......
Usuństo pare
OdpowiedzUsuńa przedtem przybywało średnio 400
Usuńdodałam swoje trzy grosze
UsuńWysyłam dziennie cztery,ale coś mi to śmierdzi.....:p
Usuńi to zniechęca:(
UsuńTrochę zniechęca,ale jestem uparta nie poddaję się bez walki :)))
Usuńja głosuję
Usuńale troche rozumiem tych, co nie :/
jadę umyć dziadków z pradziadkami;)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńja feministka, chociaż nie ortodoksyjna, zgadzam się z rybciom dzisiaj jak nigdy ;P
OdpowiedzUsuńz każdym jej mądrym słowem!
młodzież nie ma chyba cierpliwości, a rozstania są prostsze niż praca nad związkiem
a jak tak popatrzę na siebie dzisiaj i na moje doświadczenia, to niestety jestem absolutną nastolatką, co nie wrózy mi dobrze na przyszłość ;PPP
ale bywa i tak, że praca nie popłaca, jest totalnie pracą syzyfową, mówię o sytuacji gdy jest to praca i staranie jednostronne oraz gdy jedna strona w związku cierpi, jest poniżana, maltretowana także psychicznie
Usuńnie przekonuje mnie zupełnie stwierdzenie, że kobieta ma dźwigać swój krzyż i trwać przy swoim panu i władcy i to bez względu na rodzaj przemocy jakiego doznaje
a młodzi są nauczeni mieć wciąż coś nowego, nowe gadżety, nowsze modele, nowe wrażenia i przenoszą taką postawę także na związki
prościej mieć nowy niż naprawiać stary
dokładnie jak z telefonem czy laptopem
oczywiście nie można generalizować, wśród młodych są też fajne związki, gdzie oboje z równym zaangażowaniem nad nim pracują, znam taki całkiem blisko i bardzo im kibicuję, żeby wytrwali do późnej starości :)
Olga! Mądrze prawisz:***
Usuńabsolutnie Olga!
Usuńsię nie mogę nadziwić, że mię viki w poglądach poparła :PP
się podlizuję, co bym mogła podłogi w Lux wylizywać mopem ;P
UsuńRybenko, bo mądre spojrzenie na świat każdy poprze :)
Usuńa feministki też, wbrew pozorom, robią swoim mężczyznom różne drobne przyjemności :P
Zapomnij!:PPP
Usuńto było do viki oczywiście :P
Usuńha! i więcej mój mop na tem blogu nie postanie!
Usuńżegnam !
Olga,
Usuńale "nie przekonuje mnie zupełnie stwierdzenie, że kobieta ma dźwigać swój krzyż i trwać przy swoim panu i władcy i to bez względu na rodzaj przemocy jakiego doznaje"
to już nie jest normalna relacja, tylko patologia, która nadaje się na długą, wieloetapową terapię.
Tak uważam.
femizm to w ogóle ciekawa rzecz
Usuńja się zgadzam, ze prawa powinny działać tak samo dla mężczyzn i dla kobiet
i chętnie popieram takie stanowisko, tu jestem feministką
ale ruch został zdominowany przez specyficzny typ kobiet
jeżeli organizuja manifę pod hasłem walki z Kościołem , w kraju, w któym co druga kobieta co niedziele chodzi do kościoła, to ja się zastanawiam, co wiedzą o prawdziwym zyciu te osoby???
oczywiście, że patologia, ale i takie są
Usuńale wiele kobiet nie widzi, że zyją w patologicznych związkach
viki, możesz ze ścierą przychodzić i na kolanach zmywać:PP
Mysle, ze to wszystko zalezy od rownowagi miedzy ile robimy dla kogos i ile sami od tej osoby dostajemy. Jesli taka rownowaga jest zachwiana i jedna osoba robi zdecydowanie wiecej, a druga uwaza, ze to co dostaje jej sie nalezy to juz nie ma w tym przyjemnosci a zostaje obowiazek.
UsuńNie wiem czy robie cos dla Wspanialego, po prostu robie to co lubie i mam na to ochote, najczesciej po prostu dla nas. Co on robi dla mnie? Mysle, ze dokladnie tak samo, czyli to co lubi i ma ochote i jest to rowniez w wiekszosci dla nas.
Nawet fakt, ze siedzial przy mnie przez dwa tygodnie w szpitalu byl dla nas a nie dla mnie, bo to siedzenie bylo jemu tez potrzebne podobnie jak mnie, mimo, ze to ja bylam chora.
Najwazniejsze moim zdaniem tez jest jedno drobne slowo "dziekuje", o ktorym czesto ludzie zapominaja, a u nas jest chyba naduzywane:)))
Bo niby za co ma mi Wspanialy dziekowac, ze ugotowalam obiad?
A jednak dziekuje.
Podobnie jak ja dziekuje za kazde sprzatanie, za wywiezienie prania itp.
Nie jest to zaden hold dziekczynny ale proste i zwykle zauwazenie, docenienie faktu, ze cos zostalo zrobione.
I w ten sposob ma sie ochote robic te drobne czynnosci dnia codziennego, bo czlowiek ma swiadomosc, ze zostal doceniony, ze druga osoba to widzi i jest zadowolona z naszego wysilku, czy nawet poswiecenia odrobiny czasu.
A jak nie zrobie? Jak nie ugotuje obiadu, bo mi sie najprosciej nie chce? to tez jest dobrze, bo jest wyrozumialosc dla prostego faktu, ze mam prawo do lenistwa.
Tak to dziala u nas.
Star, opisałąś moją codzienność:)))
Usuńod 23 lat codziennie gotuję obiad mężowi, a on mi za to dziękuje
oczywiście prawie codziennie, różnie się dzieje w życiu czasem
ale tu dzisiaj mondrze fiu, fiu ;P
Usuńryba, na kolanach to Ty mnie przeproś, a ja Ci łaskawie wybaczę!
bo jeśli myślisz, że ja nadstawię drugi policzek, tfu, mopa, to się mylisz!
czyli ogólnie rzecz bioronc siem,nie pomyliłąm, ta zgodność byua przypadkowa i chwilowa :PP
Usuńrozszyfrowałas mnie :PPP
UsuńDosiu, taka sytuacja była u mojej znajomej. W domu terror psychiczny, terror ekonomiczny, dzieci chowające się w szafie, koledzy, którzy chcieli zgwałcić jedno z dzieci. Mąż z wyższym wykształceniem, poza domem szanowany obywatel, z dobrą pracą. Żona próbowała walczyć. Próby terapii, próby leczenia były podejmowane, nic nie dały. Dziewczyna postanowiła ratować dzieci i siebie i odejść. Od księdza usłyszała, że to jej wina, że ma przy nim trwać i nieść swój krzyż. Nie posłuchała. Żyje spokojnie, w miarę spokojnie, bo psychikę ma zranioną bardzo mocno. Dzieci do tej pory moczą się w nocy i krzyczą przez sen.
UsuńJa się na to nigdy nie zgodzę, żeby ratować taki związek za wszelką cenę w imię wiary.
Olga, ale to też zależy od księdza
Usuńjeden uzna , że żel we włosach to dzieło szatana, drugi zorganizuje dyskoteke dla młodzieży
moja koleżanka miała męża chorego psychicznie, któy nie chciał się leczyć, rozwiodła się z nim, a ksiądz ją wspierał i wspiera do dziś
Rzeczywiście bardzo trudna sprawa. Nie wchodzę w to, co powiedział ksiądz.
UsuńI czasami separacja jest konieczna. Nie jest ona tożsama z rozwodem. I czasami może długo trwać, jeśli jest taka konieczność.
w każdym małżeństwie są dwie osoby
Usuń\jeżeli jedna zniknie z życia, wyjedzie nie wiadomo dokąd to co może zrobić ta druga?
podobnie jest w przypadku takiej czy innej przemocy domowej, nie może osoba krzywdzona być karana podwójnie
czy ja się nie wyrażam ciemno?
to prawda, że zależy
Usuńale tu choroby psychicznej nie było...
mądrych księży nie brakuje, na szczęście
a z drugiej strony widzę, jak celebryci bezproblemowo i szybko unieważniają śluby kościelne
córka innej mojej znajomej czeka już 12 lat, a przesłanki były bardzo poważne, usłyszała, że można przyspieszyć, jak wpłaci stosowną sumę...
ech...
idę na cmentarz
ja też mam problem z unieważnianiem ślubów kościelnych
Usuńwrękościelnecz uważam, że albo powinno się zlikwidować tę możliwość albo... wprowadzić rozwody...
no i ta dziewczyna oczywiście poznała wartościowego człowieka, są razem, mają dziecko, a ona jest ta wyklęta z kościoła, nie może przystąpić do sakramentów, a jest to dla niej ważne
Usuńno i właśnie tak jak pisałaś wyżej jest karana podwójnie, a oszust i kłamca śmieje się z tego i skacze z kwiatka na kwiatek krzywdząc kolejne dziewczyny
jak wrócę, to opowiem coś lżejszego i sympatyczniejszego :)
ej gdzie moj wpis?
OdpowiedzUsuńa mondrze napisałaś?
Usuńczyli dziś cenzura? :) jakiś audyt będzie?
UsuńNajwiększą przyjemnością jaką możemy dać swojemu partnerowi jest możliwość realizowania pasji.
OdpowiedzUsuńa czasem wystarczy zrobic pyszną kolację:)
Usuńa potem pójść na rower ;)
Usuńalbo pojechać do SCC :)
SeCksCodzienny?
Usuńi to z dziewczynami!! :)
Usuńtrójkącik, jakbyś była ciekawa ;)
myślisz, że byłoby mozliwe, żebym nie była??
Usuńnie byłoby, dlatego od razu odpowiadam :)
Usuń:))
Usuńlub nie zabierac pilota :PP
UsuńWielu rzeczy się spodziewałam, ale nie tego, że stanę kiedyś w tytule posta. Zaskoczyłaś mnie tym Rybeńko
OdpowiedzUsuń:))
Usuńumię zaskakiwać:*
umiesz umiesz. Pewnie nie raz jeszcze mnie zaskoczysz
UsuńNie chciałam Cię zasmucić. Jeśli chcesz usunę
Usuńchyba żartujesz?
Usuńco jest złego w łzach?
Jeśli o dobre łzy, to nic:)
UsuńUwazam, ze dawanie jest wazne, ale wazne jast aby zachowac jakoms rowmowagem.
OdpowiedzUsuńLecem, bo jadem na wycieczkem szkolnom. Do ogrodu botamicznego. ;)
Przyjemności Lola:*
Usuńczapkę załóż
Usuńi aparat weź!
Usuńobiecałam sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńMój Dziadziu ożenił się ponownie mając grubo po 60
nie wiem, jak wyglądało Jego pierwsze małżeństwo, bo Babcia zmarła zanim moi Rodzice się pobrali
ze swoją drugą żoną stworzyli cudowny, partnerski, pełen miłości i wzajemnego szacunku związek
prawie wszystko robili wspólnie, także w kuchni, pomagali sobie i wspierali się wzajemnie, pięknie i z czułością zwracali się do siebie, nie pamiętam żadnej ich sprzeczki, czasem tylko ślicznie się przekomarzali :) pamiętam, jak trzymali się za ręce, albo głaskali wzajemnie swoją dłoń, albo policzek
do dziś mam w uszach niektóre pieszczotliwe zdrobnienia, jakimi się nazywali :)
mogliby być wzorem równościowego małżeństwa, a przecież Dziadziu był urodzony w XIX wieku
niestety podstępny rak przerwał tę sielankę, a Dziadziu po śmierci żony już nigdy nie odzyskał radości życia
uwielbiam takie historie!!
Usuńco ciekawe, nie sa takie częste, niestety
ale nadzieję niosą:))
Usuńmówię Ci, Oni byli cudni :)
Usuńi nie byli skrępowani w czułym okazywaniu sobie miłości
to nie była jakaś egzaltacja, to było naturalne i prawdziwe
cudownie!
UsuńJuż dawno po 15
OdpowiedzUsuńnawet w różnych krajach jezd po
UsuńNadgodziny :p
Usuńa nasze Słoneczko się nie wita :(
Usuńchyba że u Loli siedzi;P
UsuńŁadnie to napisauaś, Rybenko. Mam dużo szczęścia w zwionzku,dawanie przynosi ogromnom satysfakcje, szczególnie jak druga osoba to docenia.
OdpowiedzUsuńa potem to sie tak samo juz nakręca
Usuńto tradycyjnie zapraszam na drugi rzut :)))
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Bardzo dziękuję:)))
Usuńbiorę owocową herbatkę:)
UsuńSiedzę w zusie i czekam na konsultacje z moim ojcem. Trzymajta kciuki.
OdpowiedzUsuńA tak po za tym to dzień do dup. był.
ale że o tej porze??? zaharowują się w tym Waszym zusie!!
Usuńbył
Usuńjutro będzie lepszy
Mam nadzieję. Mysle tylko o spaniu...
UsuńCzymamy :)))
UsuńNa nockę przychodzą, czy co :p
Chyba tak, nikogo tu nie ma tylko my i pani w okienku i lekarz za drzwiami
UsuńOby dobrze poszło :*
Usuńczymam
Usuńno i chyba jeszcze jakieś panie z mopami i wiadrami :)
Usuńnie daj siem!!!
Zaprosiła pani mojego ojca do gabinetu... Trzymajcie mnie, bo słyszę wszystko przez drzwi...
Usuńa tu zdunżyłam?
Usuńa dziś w krusie byłam,bo sie pani w trybie pilnym zakciauo świadectwa ukończenia szkoły syna,kiedyś tam ukończonej,parę lat...a tydzień temu poganiała mnie żeby dostarczyć zaświadczenia że młodsza się uczy....nie może się do szkoły dodzwonić,zapytać?mają w papirach gdzie się uczy...nudzą się?na paliwo mi nikt nie da
UsuńTrzeba było wejść z ojcem.
UsuńSiadaj na krześle Futi :*
Boziu, ufo wylądowali w gabinecie. I zmora go dopada co noc chłop to ma gadane.
Usuńza chwilę na tvp info w Teleekspresie Extra będzie o filmie Joanna
OdpowiedzUsuńoooo
UsuńBo go tam chyba do Oskara nominują
UsuńDzięki Olguś
UsuńTAK, Futi ma rację
Usuńno, jeszcze nie
Usuńale szansa jest
jest na krótkiej liście
Usuńa mi włąśnie się powiesił dekoder :/
UsuńFsruszyłam wiem....
Usuńbyło króciuteńko
Usuńnie zdonżuam:(
Usuńdo dupy
OdpowiedzUsuńz kuzynem zle :(
jest diagnoza?
Usuń:(((
Usuńmów co wiesz!
Luszka :*
UsuńNosz qrwa !
lewe jadro i przerzuty do kosci, jeszcze nie wiadomo jak duze
Usuńrak jądra?
Usuńgorzej, że te p[rzerzuty
ja znam dwóch facetó po tym, wieelee lat, jeden to nawet kulku dzieci sie potem dorobił
Ja znam jednego,który się wyleczył.
UsuńAle przerzuty to nie wesoło :(
totesz poki co on jest optymistom, bo jeszcze nie wie o kosciach,
Usuńkufra
a zaczeuo siem od badan okresowych- siem okazauo, ze ma zue wyniki- mam nadziejem, ze dosc szybko siem nim zajeli
:(((
Usuńożwmorde:(
UsuńLuszeńko:**
Usuńa ile on ma lat?
Lucha, trzeba myśleć pozytywnie
Usuńtaaa
Usuńchociaż nie znam nikogo uzdrowionego takim myśleniem, to też staram się myśleć pozytywnie...
Rybcia,dużo młodszy od nas:(
UsuńChociaż wiem ze to slogan ale nic mi innego fo i nie przychodzi
Usuńprzez ten ZUS chyba.
prawie dziecko- 37 :/ nic to czeba czekac na dalsze badania i leczenie
Usuńja to ja, ale zona jest niepszytomna /
:(
UsuńFutrzak, ja wiem, sorry, że tak ten tego
UsuńLuszka
dziecko
bo to choroba młodych chłopców jest
Są jakos blisko, żebyś mogła ich wesprzeć?
taka myśl mi przyszła..mówiłam wam kiedyś o mojej ukochanej cioci,co nie powiedziała mi że jest chora,chciała oszczędzić,podobno bardzo wierzyła że wyjdzie z tego,a nie powiedzieli jej o przerzutach...może gdyby wiedziała,może....
UsuńLuszka :***
UsuńRybenko, samo pozytywne myślenie nie uzdrowi, jednak wbrew pozorom wiele może!
byuam dzis w szpitalu, na razie jest w tym, gdzie bendem siem rehabilitowac- 15 minut ode mnie, wienc w miare mozliwosci... zona nie moze codziennie dojezdzac, bo daleko i maue dzieci jeszcze
Usuńpowiedzom mu, ale chcom z lekarzem, jak jusz bendzie wiadomo dokuadniej
Usuńłomatko Luszko,sił życzę
UsuńOlga, pomoże, wiem, ale tak, no, do siebie wzięłam
Usuńja nie znoszę jak ktoś mi tak mówi, nikt nie mysli pozytywniej ode mnie
ale to nie było do mnie, więc wycofuje
Luszka, dobrze, że jesteś blisko
wiem, ze będziesz wielką pomocą
Luszka, wiem, że zrobisz wszystko, co w Twojej mocy, żeby go wesprzeć
Usuń:*
juchowo!
Usuńale ale może nie będzie zle
::(((
Usuńtrzymam kciuki!!!!
ostatnio znajomy robił badania okresowe, zero objawów, złego samopoczucia i na płucach znaleźli jakiegoś guza... teraz badają...
KURCZĘ
UsuńTRZEBA SIĘ BADAĆ
ale nie da się
no nie da się zbadać wszystkiego:(((
oczywiście, że się nie da, ale to co się dzieje w polskiej służbie zdrowia to zakrawa na kpiny
Usuńi tak akurat dzisiaj mój mąż był na badaniach okresowych i wiecie co?? zbadali mu krew i owszem, ale tylko cholesterol!!!!!!!!! nosz.... przecież to jest najlepszy moment na profilaktykę!!! skoro kłuli to niech już zbadają wszystkie parametry!!!!
prawda?
Usuńto nie jest takie drogie
leczenie zaawansowanej choroby jest o wiele droższe
:((((
Usuńno nie da....
sił Luszko dla całej rodziny
przed operacjom miauam akurat badania okresowe i musiauam zrobić przedoperacyjne, zeby nie kuuc 2 razy spytauam, czy mogom mi zrobić te zlecone- pielengniarka spojrzaua i muwi, ze nie- na to, na to i na to nie majom umowy :\
Usuńpieprzą o profilaktyce, ale chyba chodzi im o taką, za którą pacjent sobie sam zapłaci!
Usuńno bo to właśnie zależy od tego na jakie badania zawrze umowę pracodawca,
Usuńa pracodawca też oszczędza
i jeszcze to, że są ustalone różne badania dla różnych grup zawodowych
masakra jest z tymi badanami,Mąż miał skierowania od 3 lekarzy specjalistów na badania z krwi i każde skierowanie preferowane tylko w wyznaczonym laboratorium,a one porozrzucane po całym mieście....
Usuńtakkk ja też znam..a potem dwie piękne córki zmajstrował
Usuńjedna to moja bliska znajoma..
ooo, taki to rak
Usuńmoże te przerzuty to jakaś nieprawda
U mnie badania okresowe wyglądają tak :
Usuńlekarz mnie pyta : jak się pani czuje ?
ja: chyba dobrze
lekarz: a to spotkamy sie za 2 lata
kiedyś to przynajmniej krew,mocz i przeswietlenie robili,a teraz nic.
no to ja Wam nie powiem czegoś :)
Usuńale za to powiem co innego: kolegi żona miała obumarcie zarodka, więc ją przyjęli do szpitala, kazało się, że niezbędna jest operacja. Miała ją w czwartek. Co bardzo dziwne, w piątek przyszedł lekarz i powiedział, że ją wypisują, Dziwne, tak na drugi dzień, no ale trudno...wzięła swoje dokumenty, po wypis kazali przyjechać w poniedziałek. trudno, pojechali do domu. W poniedziałek o 7 rano telefon - dzwoni oddziałowa, że przecież miała mieć badanie, wiec czemu jest w domu! nooo... bo wypisali... Kazali przyjechać mężowi. Przyjechał, dostał wypis i usłyszał: no, pana żona wyszła na własne zyczenie, ale wpisaliśmy tego w karte. WTF??? zapytał kolega. Jakie życzenie? no, a na to badanie to niech się żona zgłosi. No dobra, odpiscił tamten temat, pyta- a jakiś papier? skierowanie? gdzie się ma zgłosić? nooooo, a to badanie to już ODPŁATNIE skoro w czasie pobytu nie zrobiono.
No..... ja bym nie odpuściła, on niestety był w szoku, więc wyszedł jak pobity....
to jakiś skandal!!!!
Usuńno mało powiedziane.....
UsuńTo jakoś horror! !
Usuńjak to było w piosence: witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce....
Usuńnormalnie strach chorować.....to się nadaje do Uwagi ku przestrodze innym!
Usuńmnie z mala tez na drugi dzien chcieli wypisac i juz sie zgodzilam bo argument o wypoczeciu we wlasnym lozku bardzo mie przekonal, ale inna polozna sie kategorycznie nie zgodzila i prawie zabila srodowiskowa wzrokiem
Usuńna moje szczescie bo opuscilabym szczepienie i test sluchu, no ale ktos stanal w mojej 'obronie'
No to czekamy do jutra
OdpowiedzUsuńno to czekamy:)
Usuńdobrze, ze przełozona a nie ze cos nie tego
mam nadzieję, że to dobra wiadomość
Usuńgłęboko w to wierzę!
UsuńWięc jutro o 9.00 trzymamy zwarte i gotowe :)))
Usuńo 9 pełna moc!!!!! :)))
Usuńuffffff
Usuńale ona dawkuje :)))))
oby juz nie przekładali ale jak 9 to pewnie pierwsza będzie:)
Usuńufffff
i zaś impreza ;P
Usuń