piątek, 25 lipca 2014

jezeli nie wiesz jak żyć zapytaj w punkcie obsługi klijenta

poszłam ci ja do supermarketu
przed sobą pchałam spacerówkę z małym śpiącym dzieckiem
supermarket był piętrowy a ja chciałam kupić jedną rzecz na pietrze wyższym a drugą na niższym
ot taka fanaberia
poszłam do obsługi klijenta zapytać czy mają wewnętrzną windę żebym mogła bezpiecznie zjechać z dzieckiem z piętra wyższego na niższe
ot kolejna fanaberia
pani odrzekła że takiej windy nie mają
ale mają chodnik ruchomy ( chyba wyglądałam na taką co nie wie)
wtedy osmielilam się zauważyć że mnie osobiście ten sposób podróży wydaje się niebezpieczny
i usłyszałam pouczającym głosem wygloszone
JA WYCHOWAŁAM DWOJE DZIECI PROSZE PANI I JEŹDZIŁAM Z NIMI W TEN SPOSÓB
argument doskonały


ps. swoją drogą ciekawam czy wzięła mnie za babcię za której czasów nie było jeszcze supermarketów czy za strasznie późną matkę która drży o swoje późne dzieciątko

205 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/? \o/?
    (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> (_)>
    ]_[* ]_[* ]_[* ]_[* ]_[* ]_[* ]_[* ]_[* ]_[*
    {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej,hej dziefczynki:)

      Usuń
    2. hello... piję i zmykam

      Usuń
    3. Dzień dobry ♥

      Piję kawkę i zmykam na plażę,bo upal już taki, słonko grzeje,a jak słyszę o tych deszczach wszędzie, to trzeba iść korzystać,bo nie wiadomo czy się pogoda nie zmieni ;)

      Buziaki kochane laseczki dla Was ♥♥♥

      Usuń
    4. witam:)
      (_)? - dzięki, Olguś :*

      Usuń
    5. dzień dobry.
      patrząc na aurę za oknem, myślę, że na jednej kawie się nie skończy....

      Usuń
    6. to jest puerwsza kawa wypita w pieleszach :))

      Usuń
    7. an3czka a gdzie ta plaza?

      Usuń
    8. Dzień dobry
      An3czka korzystaj póki możesz. U nas leje okropnie.

      Usuń
    9. u mnie już nie leje, na przemian słońce i czarne chmury
      po południu ma lać

      Usuń
    10. słoneczne dzień dobry wszystkim zachmurzonym :-)

      Usuń
    11. pozdrawiam Michalinko :)

      Usuń
    12. jak czytam o waszych deszczach te wef mnie siem gotuje! ja kcem wasz deszcz!!! u mnie połowa roślin uschła,reszta ledwo pika...jestem w trójkącie bermudzkim czy co?nawet deszcz znika...

      Usuń
    13. Basiu, chętnie Ci wyślę deszcz!
      wiem, że bardzo potrzebny

      Usuń
    14. cuś tam pokropuje...
      jeszcze,jeszcze proszę;)

      Usuń
    15. a u nas jak wychodziłam z domu to było zachurzone i raczej chłodno, załozyłam więc sukienkę z rękawami. A muszę dodać, że nie mogę teraz jeździć autem, więc idę do pracy spacerkiem, około 4 kilometrów. Więc oczywiście, jak odeszłam na tyle, żeby nei opłacało się wracać to natychmiast wyszło słonko i zaczęło grzać, mnei dodatkowo grzeje stabilizator - ręka jest takim pasem, zrobionym, bogowie wiedzą po co, z polara - przymocowana do tułowia, czyli mam taki jakby sarmacki pas dookoła tułowia, który grzeje jak stado upiorów, spociłam się więc jak szczur. Dodatkowo przypadkiem załozyłam stare buty, ale jak to zauważyłam, to już mi się nie chciało wracać i pomyślałam nawet, że nawet spoko, to mnei nie obetrą, ale chyba powiedziałam to w złą godzinę, bo mnei obtarły jak nigdy, przenigdy wcześniej, nawet jako nowe nie obcierały! i jeszcze na ten głupi patyk nadepnęłam, który mi poharował łydkę....no i teraz tak sobie myślę, że to chyba nie jest najlepszy dzień i może najbezpieczniej będzie udać się do domu i połozyć do łózka? :)

      Usuń
    16. aLusia,u ciebie jak się dzieje,to z przytupem:D

      Usuń
    17. no naprawde, już mnie to poważnie irytuje! :)

      Usuń
    18. najbezpieczniej będzie zacząć pisać bloga, moja droga!!!

      Usuń
  2. wprost uwielbiam te mądralińskie panie wygłaszające opinie pouczającym, protekcjonalnym tonem... wrrrr
    na babcię nie wyglądasz, choć mama mojej koleżanki ze szkolnej ławy została babcią mając 36 lat :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama miała. 41:))

      Usuń
    2. na ja na tak wcześnie nie mam juz raczej szans, ale nie chciałabym, aby Młoda się zbytnio ociągała.

      Usuń
    3. ja 44,ale syna 18,5...wiem,nie ma się czym chwalić,ale dobrze że bąbla urodziła...i fajny facet z niego;)

      Usuń
    4. Baśka tylko pozazdrościć małemu takiej babci!

      Usuń
    5. mama tej mojej koleżanki urodziła ją mając 18 lat, a córa poszła w ślady mamy :) fajnie mieć taką młodą babcię :)
      Basiu, zgadzam się z Sollet! :*

      Usuń
    6. siem przes was znów wsruszyuam...

      Usuń
    7. nie rycz Basia, raduj siem, że prawnuków doczekasz :))))

      Usuń
    8. to jusz troche pszegiencie...;p

      Usuń
    9. taaaa, panie Wiemwszystkonajlepiejzewszystkichludzinacałymświecie są rozwalające w każdym wieku. ich wieku oczywiście.

      Usuń
  3. zdecydowanie myslala ze jestes mama!

    OdpowiedzUsuń
  4. cza byuo odpowiedzieć, że "u nas w Luksęburgu to w każdym sklepie jest winda" :p

    OdpowiedzUsuń
  5. właściwie to wszystko jedno,co taki matou se pomyślau

    OdpowiedzUsuń
  6. a uwaga pani sprzedawczyni niesamowicie głemboka... wozić dzieci po schodach i tak je wychować!!
    i cóżeś Ty uczyniła tą wiedzą Rybeńko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spojrzałam na nią zimno i z góry
      na jej mądre słowa odrzekłam - doskonały argument, naprawdę doskonały
      widziałam jak przez mówi przebiega że chyba przesadziła

      Usuń
    2. przez mózg miało być
      he he

      Usuń
    3. nie wiem, czy jej nie przeceniasz, to moze tylko rozbiegane oczy szukały rozumu :) wczoraj w filmie usłyszałam hasło - będzie alternatywnie dla doktora Strosmajera:) - gdyby twój mózb był z czekolady to nie wypełniłby nawet emenemsa :) :)

      Usuń
  7. cza byuo użyć torebeczki
    po co je dostałaś, do ozdoby ????

    OdpowiedzUsuń
  8. Może myślała, że jesteś nianią, która dorabia w urlopie;))
    dzień dobry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taką trochę nie dorobioną w każdym razie

      Usuń
    2. Pamiętam jak nosiłam Juniora w nosidełku(upał był) i podeszła do mnie starsza pani mówiąc, że taki maluszek MUSI mieć założone skarpetki.Tak mówi jej córka lekarka!!!!!:D
      Może to była żona teścia??;)

      Usuń
    3. to bardzo prawdopodobne :-P

      Usuń
    4. to ja trochę nie na temat, ale o dzieciach
      weszłam do sklepu dziecięcego zakupić jakiś prezencik i usłyszałam rozmowę ekspedientki z klientką, młodą dziewczyną może 18-19 lat z maleńką dziewczynką na ręku, jak się okazało niespełna 4 miesiące
      matka po wybraniu czapeczki mówi, teraz idziemy z małą przekłuć uszy, tu jest na piętrze kosmetyczka
      na to ekspedientka: tu pani nie przebiją, bo dziecko za małe, chyba że pani skłamie co do wieku
      ale pójdzie pani tu (podaje adres) i tam bez niczego przebijają, nawet mniejszym dzieciom
      może ja jestem staroświecka, ale mnie ta rozmowa poruszyła, nigdy, przenigdy nie przebiłabym uszu takiemu maleństwu

      Usuń
    5. Młoda przebiła sobie miesiąc temu, na własne życzenie :)
      to rozumiem :)
      przekłuwanie uszu takim maluszkom uważam za zupełnie niepotrzebne

      Usuń
    6. zgadzam sie Mia
      wszelkie oszczpecanie ciala (mam na mysli tatuaze) obarczylabym decyzja dzieci, a przekluwanie uszu u takich brzdacow uwazam za naruszenie ich praw do decyzji

      Usuń
    7. mnie się to wydaje wręcz niebezpieczne
      one argumentowały, że tak najlepiej koło 3-go miesiąca, bo wcale nie boli...

      Usuń
    8. są kraje gdzie przekute uszy to element kultury i tradycji i wszyscy przebijają

      Usuń
    9. racja, ale Pl do takich nie nalezy wiec to tylko decyzja rodzicow

      Olga, nie boli... przeciez uklad nerwowy jest w pelni rozwiniety ok 18 roku zycia :)))))

      Usuń
    10. Lamia :)))
      ja nie mam nic przeciwko przebijaniu uszu, ale niech to nie będzie takie bobo, naruszenie prawa do decyzji to jedno, a niebezpieczeństwo infekcji, a potem skaleczenia się kolczykiem, zaczepienia o poduszkę, pieluszkę, włosy, możliwość wypadnięcia i połknięcia przez dziecko to drugie
      a chrześnica mi powiedziała, że teraz to wręcz taka moda nastała, żeby to robić noworodkom
      dla mnie to jest nieodpowiedzialne

      Usuń
    11. Podpisuję się pod twoją wypowiedzią wszystkimi kończynami

      Usuń
    12. mnie to sie wydaje takie kiczowate

      Usuń
    13. i przyznam się Wam, że mnie okropnie język świerzbił, żeby coś powiedzieć, ale że nigdy tego nie robię w takich sytuacjach, to wytrzymałam w milczeniu, choć nie było łatwo ;))

      Usuń
    14. w rodzinie męża wszystkim maleńkim dziewczynkom przekłuwają uszy,a ja robię awantury,argumenty jak wyżej,

      Usuń
    15. ja też nie uznaję takiego wczesnego przekłuwania uszu, ale widziałam wiele maluchów poniżej roku z kolczykami w uszach.
      kiedys usłyszałam argument, że przynajmniej wtedy widać, że dziewczynka.

      Usuń
    16. zawsze byłam przeciw... zresztą nigdy mi się nie podobały takie maluszki w kolczykach, po prostu
      Młoda już chciała od dawna, ale ja nie chciałam... bo boli, bo się różnie goi i takie tam... ale ciocia (moja siostra) się z nią dogadała, wzięła ją (za moją zgodą, choć nadal sceptycznie nastawioną) i przebiła....
      jakby co, ma czego chciała :)
      PS. na szczęście goi się super!

      Usuń
    17. mnie też by nie przyszło do głowy
      Olga
      dobrze że się powstrzymałaś

      Usuń
    18. Rybenko, tak jak napisałam wyżej, NIGDY nie komentuję w takich sytuacjach :)

      Usuń
    19. moje uszy zostaly przebite chyba jak bylam po 10-tce metoda na zmrozonego ziemniaka:))
      przez ciocie co wprawe miala
      bol byl okropny ale radosc jeszcze wieksza:PP
      A teraz? no coz, nie przebilabym
      a w jednym to mam dwie, druga po 15 z czasow koloni tez na ziemniaka, nie pamietam czy zasady higieny zachowane, choc spirytus salicylowy byl do dostania:))

      Usuń
    20. na ziemniaka? nie znam takiej metody!

      Usuń
    21. mrozisz ziemniaka, przykladasz do ucha by znieczulic

      Usuń
    22. moja kuzynka OSOBIŚCIE przebiła sobie ucho igłą do szycia. Bez ziemniaka. Na złośc mamie, bo jej nie pozwoliła iść przebić do kosmetyczki... ale na drugie chyba jej nie starczyło determinacji, z tego co pamiętam :) :)

      Usuń
    23. zgadzam sie z wami.

      a mnie kolezanka przekula jedno do polowy na koloniach. To byla rzeznia. :P

      Usuń
    24. ja też miałam na ziemniaka w 8 klasie. bolało tak, że z oporami dałam sobie przekuć drugie ucho. a teraz nie pamiętam, kiedy ostatni raz nosiłam kolczyki.

      Usuń
    25. dżisas... jakiś rys masochizmu w Was dostrzegam z przerażeniem.... ja natomiast nie mam dziur w uszach, ponieważ uważam, że gdybym miała mieć to Pan/ Pani Bóg by mi je zrobił w odpowiednim czasie. Jak nie ma, to znaczy, że miało nie być, ja się tam woli boskiej nie bede sprzeciwiać :)

      Usuń
    26. tak mi jeszcze do tych zagrożeń u noworodków doszła możliwość zakażenia WZW i innymi groźnymi chorobami (nawet u kosmetyczki bywa różnie, jak pamiętamy z innej dyskusji), alergie na metal i jeszcze coś by się znalazło

      tak to zboczyłyśmy z tematu przewodniego postu, ale może nie do końca, bo to przecież też jest o narzucaniu woli rodzica swojemu dziecku

      Usuń
    27. ja tak jak aLusia nie mam uszu przekłutych,
      jak miałam chęć, zakładałam klipsy

      Usuń
    28. aLusia, uwierzyc nie moge, ze akurat ty nie masz przekutych uszuf. Taka strojnisia bez kolczykow? tylko ta ufnosc w bolem boskom to tlumaczy. ;)))

      ja tez bylam mniej ufna, i chyba w 5-ej klasie poszlysmy do kosmetyczki i w przeciwienstwie do kolezanki z kolonii zrobila to bezbolesnie, albo to tak jak z porodem, ze zachwycona efektem koncowym, nie pamietam o bolu. ;)

      Usuń
    29. ja sobie sama pszekuuuam igłom od szczykafki :)

      Usuń
    30. Lucha! oba dwa? ojacie!

      Usuń
    31. nom, wbiuam sobie iguy, bo Mama nie pozwalaua i poszuam do koleszanki- somsiadki ,zeby mi pomogua zauożyć kolczyki i wtedy pszyszua po mnie Mama na obiad i jak zobaczyua curkem z iguami w uchach...
      ale byuam jusz peulnoletnia :)

      Usuń
    32. chyba bem zemdlaua. :PP

      Usuń
    33. ciężko być matką :) :)

      moje strojnisiostwo nie sięga dziur w uszach widać :) za bardzo od zawsze bałam się igieł i innych ostrych narzędzi :)

      a tak nawiasem - kiedyś Grześ oglądał nasze zdjęcia z dizeciństwa, zobaczył moje jak miałam może z 10 lat i wykrzyknął: o nie!! to ty już wtedy się tak stroiłaś!!! :) :)

      Usuń
    34. facet i zauważył?
      szacun :)

      Usuń
    35. ja siem w dziecinstfie wystroilam za fszystkie czasy i teraz mam mniej wiencej z glowy. ;)
      Zadnych spodni i sukienka musiala siem kouendzic. ;)

      Usuń
    36. ja z kolei zawsze portki
      i dziś wolem :)

      Usuń
    37. Lola!!!!! toż my siostry bliźniacze jesteśmy!!! u mnie spodnie w ogóle nie wchodziły w grę, do dizś pamiętam te awantury w zimie :) a nie kręcąca się sukienka nie miała żadnej, ale to żadnej wartości estetycznej :) :)
      a że Grzesiek zauwazył, to naprawdę się dziwię też, bo ma wyjątkowo zlewczy stosunek do ubioru - aaa, mały Grześ, teraz ma 10, a to było jakoś zeszłym roku

      Usuń
  9. Czy można poznać Pani argumenty,dlaczego ten rodzaj podróży jest niebezpieczny? Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ponieważ platforma w sklepie jest przystosowana do możemy na zakupy. zwykły wózek mógłby się ześlizgnąć.
      ale nie o tym jest post
      przeszkadza mi że ktoś mi narzuca jak powinnam postępować

      Usuń
    2. zamiast możemy powinno być wózków

      Usuń
    3. oczywiście, że jest niebezpieczny i tym bardziej im wózek jest cięższy
      wyjściem jest stanie tyłem do kierunku jazdy w dół, a wózek mamy przed sobą

      Usuń
    4. każdy ma prawo jeździć jak chce
      sam musi podjąć decyzję czy czuje się na siłach ryzykować
      ja się nie czułam bo znam swoje ograniczenia a przy tym jestem odpowiedzialna

      Usuń
    5. http://www.sfora.pl/swiat/Koszmarny-wypadek-w-IKEI-Dziecko-stracilo-palce-a44150

      Usuń
    6. no to pieknie
      ja zawsze mam fiola na puncie wystajacych sznurowek, zeby czasem mnie nie zabralo razem z nimi... ale to raczej hardcorowy strach

      tylko czy na zwyklych schodach upadajac niefortunnie mozna stracic zycie? mozna
      gdzie granica miedzy zwykla nieuwaga a wina koncernu

      Usuń
    7. facet uprawiając jogging nie zauważył drzewa...
      nie przeżył :(

      Usuń
    8. jeden z moich szefów mawiał, że najbardziej niebezpiecznym miejscem jest własny dom i łóżko, albowiem, ponieważ, gdyż... najwięcej ludzi umiera w łóżku

      Usuń
    9. biegnąc wpadł na drzewo i się zabił???

      czymże wobec tego jest fakt, że wlazłam na duży patyk, którego drugi koniec podrapał nogę do krwi... jakby mnie mało rzeczy bolało.... no, ale porównawczo to pikuś-szczeniaczek...

      Usuń
    10. aLusia, jak byłam dzieckiem, to na chodniku nadepnęłam na jakiś zardzewiały, złośliwie skręcony, sprężysty drut, właśnie jego drugi koniec rozorał mi łydkę tak, że szycie było niezbędne, potem surowica przeciwtężcowa, blizna do dziś
      dezynfekcji jodyną chyba nigdy nie zapomnę ...

      Usuń
    11. no ja idac ulica nie zauwazylam slupa, pech polegal na tym ze byl z betonu..

      Usuń
    12. ja kiedyś też wpadłam w betonowy słup! dziękowałam Bogu, że nie rozbiłam okularów :)

      Usuń
    13. ależ takie sytuacje zdarzają mi się nagminnie!!! zardzewiały drut na przykład w stopie zaliczyłam we Włoszech, paskudnie sie goiło, i aż do pażdizernika musiałam nosić sandały, bo inne buty nie wchodziły, a dodam tylko, że było raczej deszczowo i chłodno.... albo czy zdarzyło się komuś spuścić sobie osobiście dwulitrowy słój z ogórkami małosolnymi na stopę? powiem tyle - stopy nie przepadają za ogórkami... sa za to bardzo ukrwione i ciężko zatamować krwotok - blizna do dzisiaj......nasz pies kiedyś wpadł na szklane drzwi i udawał, że nic się nie stało - zachował pełną godność :) śmiałam się z tego jak wariat dopóki z miesiąc później sama na podobne nie wpadłam... najśmieszniejsze było to, że zachowałam się tak samo jak pies :)

      Usuń
    14. a betonowe słupy są szalenie agrsywne, juz dawno to zauwazyłam!!!

      Usuń
    15. aLusia! nooo.. za to zachowanie pełne godności po zderzeniu z drzwiami szacun!
      ja po zderzeniu ze słupem też zachowałam godność i tylko zerkałam, czy nie było w zasięgu wzroku nikogo znajomego
      mój wypadek był w drodze do pracy, dodam, że chodziłam tamtędy od lat i słup też stał tam od lat ;)

      Usuń
    16. widać miał atak żłosliwości i specjalnie zaszedł Ci drogę :) :)

      Usuń
    17. aLusia spadaj na swój blog!!!!!!

      Usuń
    18. dobreee :))))
      Mia piontka:)))

      Usuń
    19. ale mnie dojechałaś, Mamma!!! no i dobrze!! pójdę i się tam zamknę jak Margo na swoim!!! :) :)

      tylko jeszce nie dzisiaj, bo zaraz lecę do kota, a potem znów będę spozywać wino - znajomi wrócili z wakacji :) :)

      Usuń
    20. ale wino jest rozluźniające, więc robię to dla zdrowia - żeby nie było!!! :)

      Usuń
    21. a to ja też zażyję wina dla zdrowia :)))

      Na zdrowie!

      Usuń
    22. co tak będziecie pić same? też sobie poleję. dla zdrowotności.

      Usuń
  10. dzień dobry, dziefczynki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień dobry Gaguniu :)
      \o/?
      termos zaginął ;p

      Usuń
    2. ukradzion czy siem schowau :P

      Usuń
    3. jak Lola nie wywiozła to chyba się schowau ;P

      Usuń
    4. pewnie jest na widoku tylko ze oczy nie fidzom, czesto tak mam

      Usuń
    5. mówią, że diabeł ogonem nakrył ;)

      Usuń
    6. już odstawiam na miejsce....wielki halo,no...;p

      Usuń
    7. aaaaaaaaaa! jest winowajczyni ;)))))
      no!

      Usuń
    8. mozę Basia ma alternatywną grupę i dlatego potajemnie zajumała termos? :)

      Usuń
  11. dzien dobry dziewczynki
    ja musze zapytac jak stara naiwnajesli to taki chodnik co mysle, ze np jak w ikei to co niebezpiecznego w nim jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popatrz wyżej
      dałam też link

      Usuń
    2. u nas w ikei są normalne schody ruchome

      Usuń
    3. tzn juz sobie doczytalam

      wiem ze nie o tym post;))

      ja pamietam sytuacje z Londka gdy razem z kolega probowalismy pomoc matce, ktorej wozek tak niefortunnie zostal zakleszczony wyobrazcie sobie przez te porecz ochraniana przez taka gume co sie trzymamy
      w wozku dziecko, schody ciagle sie ruszaja, my trzymamy z jednej strony zaparci nogami, zeby dalej nie poszlo

      Usuń
  12. Po tych wszystkich horrorach wezmę w obronę panią ekspedientkę. Chciała pomóc a ty Rypciu tak źle ją zrozumiałaś! I jeszcze jej się goopio zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaa
      ostanie co chciała to mi pomóc
      najbardziej to chciała mnie pouczyć

      Usuń
    2. Sollet,dziewczyna o oczach anioła:)

      Usuń
    3. Oj Rypciu a pouczenie nie jest pomocą? Jak byś takie pouczenie dostała od policjanta drogówki, to jeszcze byś mu podzienkowała:))

      Usuń
    4. Sollet!
      ty masz rację!
      a ja głupia się na niej wzywam!

      Usuń
    5. Przypomniał mi sie dowcip:))

      Pędzi facet autostradą 200 km
      Dogonił go stróż prawa i mówi
      -jest piątek, za pół godz kończę służbę i idę na urlop - jak mi pan poda logiczne wytłumaczenie tego szaleństwa to puszczę z pouczeniem..

      facet mysli i myśli w końcu mówi
      - dwa miesiące temu moja żona uciekła z policjantem - bałem się, że to ten policjant mnie goni, żeby mi ją oddać...
      - do widzenia, miłego weekendu życzę;)

      Usuń
  13. wiem na swojej skórze,jak działa fariatkowa życzliwość,dlatego proszę was o moce dla moich najbliższych,dwóch solenizantów Krzysztofów-syna i brata i dla jutrzejszej jubilatki,mojej mamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu!
      Wszystkiego najlepszego dla Krzysztofów!!!
      i dla Mamy z okazji urodzin wiele serdeczności :)

      Usuń
    2. Basiulek, posyłam :**

      Usuń
    3. Basik!masz całym sercem:DD

      Usuń
    4. ale okazja!!
      najlepszego dla kazdego!!

      Usuń
    5. Najlepszego!
      I samych dobrych mocy.

      Usuń
    6. NAJ NAJ NAJ dla solenizantuf i jubilatki :***

      Usuń
    7. to jest Krzysztofa? mój chrzestny, bardzo wesoły wujo, miał tak na imię, muszę jutro go odwiedzić i połozyć jakieś ładne kwiaty...

      a Twoim Krzysztofom sto lat :)

      Usuń
    8. wczoraj imieniny Kingi
      dziś Krzysztofa
      jutro Anny!

      Usuń
    9. fszystkie najlepszego dla fszystkich potrzebujancych
      :*********

      Usuń
    10. LOLEK, DOLECIAŁAŚ :***
      Basik - naj naj dla najbliższych :)

      Usuń
    11. witajcie po tej stronie! :))
      :****

      Usuń
    12. Za miesiąc i ja będę po tamtej stronie
      Na kfilkie

      Lola
      Fajna babka jesteś!

      Usuń
    13. Basiu - wszystkiego dobrego dla najbliższych.
      :***

      Usuń
    14. rybenka, wycingasz pochopne wnioski ;)

      ty chyba polecisz bezposrednio? cztery filmy obejrzysz i jusz bendziesz. ;)

      Usuń
    15. Basia- najlepszego dla Solenizantuf i Jubilatuf, ale Ty na pewno je przekażesz? ja bym miaua wontpliwośći, czy siem przyznawać do takich znajomości ;p

      Usuń
    16. Lala! Bloger nie chce cię ode mnie przywitać!
      Buziaczki:)

      Usuń
    17. Jesli LAla to do mnie to buziaczki. :)
      :***

      Usuń
    18. Besposrednio przes Londek

      Usuń
    19. Rybcia, przeczytałam "na klifie" i pomyślałam, że obrałaś inny kierunek ;)

      Usuń
    20. Lolek, co patrzę na drapaczkę Ciem widzem ;)

      Usuń
    21. BASIU buziaki ogromne slę! :******

      LOLA witaj!! :))

      Usuń
    22. to im bardziej siem sfendzisz tym wiencej mnie widzisz. ;)

      Rybenka, naprafdem? To po drodze odwiedzisz syna. ;)

      Usuń
    23. Lola ja tez siem sfendzem i myśle o Ciem:)))

      Usuń
    24. ale fspomnienia fajne, nie?

      Usuń
    25. noooooooooooooo. ;)

      Usuń
    26. cieszę się, że nie ma już niebezpieczeństwa, że CIe ruscy zestrzelą :)
      wspomnienia suuuper, dobrze, zę zdjęcia są, bo bym myślała jak Dosia, ze mi się przyśniło :) choć - miałam dowód rzeczywisty w postaci tortur osteopatki :)

      Usuń
    27. po czym te tortury??

      Usuń
    28. ja swendziauam, ale siem wykompauam :p

      Usuń
    29. :PPP
      a skorpiona nie zgubilas? :P

      Usuń
    30. w życiu pienknem! i siem cieszem, że zabrakuo mi kluczy :p bo nie poharatam go :)

      Usuń
    31. Lucha, jak kcesz, to Ci dam klucze :P

      Usuń
    32. dfa francuzy - pasi? :P

      Usuń
    33. daj, odwdzienczem siem kuchniom francuskom
      ślimaki i ostrygi? :)

      Usuń
    34. Lola, upiuyby siem :P

      Usuń
    35. gag, to niemożliwe
      przeca Ty nie pijesz ;P

      Usuń
    36. muwiem o ziabach !!!!

      Usuń
    37. tekila, tak jak dzin, jeszcze nikomu nie zaszkodziala :P

      Usuń
    38. koktajlu z zabuff ???
      mówisz, że wchodzi i podcina ?? ;P

      Usuń
    39. Lola :DDDD
      oplułam monitor :))))

      Usuń
    40. daaawno temu suyszauam kawał/skecz "stoi sobie Francuz i je bułkem z żabom" do dziś mnie prześladuje wizja bułki i wystających zielonych łapek s tej bułki :)

      Usuń
    41. Lucha, nie pszy jedzeniu !!! :P

      Usuń
    42. Lola, muwisz, że jak dżin ulatnia siem z butelki, by spełniać życzenia? :)

      Usuń
    43. Gaga :PPP

      Lucha, taaaa, zamienia sie w zapkem (albo biedronkem. zeby inny ulubiony sklep nie czul siem pominienty :P)

      Usuń
  14. hmm, reklama braveranu w środku Harrego Pottera bardzo trafiona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. braveran jest na potencję ??? :P

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. tak jakby. chyba pomyliły im się grupy odbiorców, bo fanom Pottera środki na potencje nie są raczej jeszcze potrzebne.

      Usuń
    4. Oglondałam Pottera:))

      Usuń
  15. a my jadziem s Luszkom na wakacje poślubne !
    he !

    OdpowiedzUsuń
  16. czy ktoś wie, gdzie gospodyni? na jakims spotkaniu towarzyskim czy znowu dzieci bawi?

    OdpowiedzUsuń
  17. mnie tu jeszcze nie było chyba.

    OdpowiedzUsuń